Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_28____

Jaki sposób na oduczenie 2 latka od smoczka? Prosze o wypróbowane rady....

Polecane posty

Gość mama_28____

Wiem, ze to był mój błąd, ze nie oduczyłam wczesniej. Momentami jest tragedia. Do roku praktycznie nie uzywał smoka....Jak miał mniej wiecej rok z kawałkiem to zachorował i .łakał i wtedy smoczek wszedł w wiekszy obieg . Teraz nie ma szans, by mu zabrać. Od razu krzyk i płacz.....nie cchę by potem miał wadę zgryzu.. Jak anjlepiej go oduczyć..Zabrać poprostu, ale wtedy jest maskara. Nie wiem czy mi starczy cierpliwosci na te lamenty:( Słyszałam tez o odcinaniu po kawałku... kto coś poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz ze trzeba zostawic w
woreczku jakims lub pudelko na noc smoczek bo przyleci wróżka i zabierze smoczek innemu dziecku a jemu przyniesie prezent za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_28____
już mu tak mówiłam to on zabierał smoczek i dyla chował go i nie chciał dac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_28____
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Opowiem Ci moj przypadek... W ubiegłym tyg nasz smoczek sie zepsul - moj dwuletni synek go przegryzl, postanowilismy z mezem, ze juz mu wiecej nie damy, ciezko bylo pierwszej nocy, plakal bardzo, nie spal dwie godziny w nocy a rano wstal bardzo wczesnie, rozdrazniony, niewyspany i marudzil caly dzien, kolejne noce tez nic dobrego, w ciagu dnia jakos znosil ta sytuacje. Moj syn juz nie spi w dzien wiec po calym dniu biegania zawsze usypial o 19.00 po odstawieniu smoka tragedia, nie bylo sily zeby go uspic. Wczoraj tak samo koszmar, darl sie az do utraty tchu i wcale nie wolal smoka tylko po prostu nie potrafil zasnac. Postanowilismy, ze damy mu spowrotem ale juz nowy smoczek - nie uwiezysz jaka to byla dla niego radosc, po prostu euforia. Dzis wstal, dobry humor, zadowolony, w dzien nie bral smoka do buzi ale kiedy przyszedl wieczor, balam sie co bedzie - moje dziecko wypilo mleczko, obejrzalo ksiazeczke i trzymajac smoczek w raczce slodko zasnelo. Powiem ci, ze zaluje tej decyzji o odstawieniu, to bylo za wczesnie. Wiem to niewychowawcze ale coz, jak moje dziecko dojrzeje do tego to odstawimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_28____
owiem ci koleżanko, ze u mnie też jest taka sytuacja próbuję mu zabrać czasami i mówie, ze np myszka zabrała albo coś takiego to płącze, ze nie ma końca......z czasem mi go szkoda i wymiękam i daję...dlatego już sama nie wiem...czy to dobrze czy źle i szukam mądrych rad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla=>>
moja kuzynka ciagla smoczka do 5roku zycia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananannanana
moj tez ma dwa lata i sam dojzal zeby smoczek wyzucic koł tyg juz go nie uzywa poczekaj morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna mamuśka
Ja nie znam żadnego doroslego, ktory ssalby smoczek :) Odzwyczai się , powoli, bez przymusu, jak jest tak bardzo przywiązany to poczekaj jeszcze trochę, do wiosny, do lata, jak zauwazysz, że zdarzy mu się zapomniec o smoczku, to wtedy zacznij go chowac, zamień na prezent od wrózki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały miał 2,5 roku i jeszcze miał smoczek aż go przegryzł i z dziurą smok stał się bezużyteczny, więc moż zrób dziurę w smoku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabrać, zacisnąć zęby i wytrzymać te dwie, trzy doby. U nas tylko to się sprawdziło. Zamiast smoka dostał nowego misia, sam wybrał w sklepie, wcześniej wrzucił smoka do torby i sam wyrzucił do kosza (a ja szybko wywaliłam śmieci, coby nie kusiło go wyciągnąć ;D) Ciężko było ale przetrwaliśmy. Dla spokojności możesz sobie kupić persen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsgs
Moja mama smarowala musztarda, maczala w pieprzu, zeby przestal mi smakowac. Ale dzialalo to kiepsko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
nożyczki i ciach 2 mm, za trzy dni ponownie 2mm i po kilku dniach mówisz: nie ma smoczka ! wyssałeś , rozpuścił się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa dobre sposoby
pierwszy sposób: wstrzyknąć strzykawką wodę z solą, nie zaszkodzi a jak smok będzie niesmaczny wytłumaczysz, że się zepsuł, możesz kupić nowy zrobić to samo , pokazać, że wszystkie są takie same drugi sposób: posadzić w doniczkę, powiedzieć, że jak się go podleje to wyrośnie kwiatuszek, podlać wieczorem, w nocy zabrać smoka i wstawić jakieś listki, następnego dnia podlać, zamienić listki na większe, po kilku dniach wstawić jakiegoś kwiatuszka co pięknie kwitnie i wspólnie dbać o niego, jest trochę zachodu ale oba sposoby wypróbowane i oba skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja rada jest taka
sama piszesz że próbowałaś już kilku sposobów na zabieranie smoka.I tym właśnie sposobem robisz dziecku wodę z mózgu!!!Jak coś postanowisz to się się tego trzymaj a nie co chwila zmieniasz zdanie.Raz zabierasz, potem oddajesz.On nie będzie wiedział o co chodzi i sie nie dziw że się przeciwko temu buntuje!!! Najpierw proponuję zebrać w sobie trochę odwagi.Potem raz a porządnie zabierasz smoczek i go po prostu wyrzucasz.Dziecku najnormalniej w świecie tłumaczysz, że już jest duże i dzielne i takie dzieci nie ciągną już smoczków.W zamian dajesz jakiegoś nowego misia, którego najlepiej niech sam sobie wybierze.Tłumaczysz że od dzisiaj zamiast smoczka jest misiu.Jeżeli będziesz stanowcza to na pewno mały szybko zapomni daję gwarancję I dodam jeszcze że to rodzice bardziej przeżywają to rozstanie ze smoczkiem niż maluchy.Dzieci bardzo szybko zapominają i przyzwyczajają się do nowych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Nie zgodze się z przedmówczynia. Moje dziecko jest spokojnym, nigdy agresywnym chłopcem, ale przez tych kilka dni, które przezylismy bez smoka stał się nie do wytrzymania - histeria, płacz nie do utulenia, bicie mnie i męza, po prostu wyładowywał w ten sposob swoj zal. Ja bylam bardzo nieugieta i powtarzalam calej mojej rodzinie, ze kilka dni i zapomni ale ten przedostatni wieczor, który opisalam zmienil moje podejscie do tej sytuacji. Po prostu dziecko musi dojrzec wewnetrznie do tego rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria12345
Mój mąż przywiązal smoczek na sznurku do lóżeczka ,dziecko stawiało krzesło swoje i siadało gdy miało ochote,z czasem zapomniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma 2 lata i 4 miesiące, do smoczka był bardzo przywiązany, ale kilka dni temu udało mu się z nim rozstać.Pomógł trochę przypadek. Dzień wcześniej odwiedziła nas znajoma w zaawansowanej ciąży, synek wiedział że w brzuchu jest dzidziuś i wkrótce się urodzi.Na drugi dzień opowiedziałam synkowi, że dzidziuś już się urodził i bardzo płacze więc może oddałby w prezencie swój smoczek, bo przecież jest już duży i dzielny i poradzi sobie bez smoka. O dziwo się zgodził, zapakował smoka do ozdobnej torebki i dał tacie żeby zawiózł dzidziusiowi. Potem poszliśmy do sklepu z zabawkami żeby wybrał sobie nagrodę. Wszystko było pięknie do pierwszego spania.Po godzinie histerii usnął ze zmęczenia,ale kolejne usypianie obyło się już bez płaczu, wystarczyło przytulić i wytłumaczyć:) Z dnia na dzień coraz rzadziej wspomina smoka a nawet jest ogólnie spokojniejszy i lepiej śpi. Żałuję,że nie rozstaliśmy się ze smokiem wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smok to nałóg chyba...
Mój mały byl u babci ok 200 km od nas , oczywiście "zapomnieliśmy" smoczka od babci no i mały wiedzial ,ze nie ma i koniec. niestety ta wieda nie uchroniła nas przed horrorem. Masakra, pierwsze noce( wcześniej zasypiał sam) nie było szans + ryki, spazmy , prawie wymioty z płaczu.Ja chodziłam jak strzepek nerwów widząc co on przeżywa ( podkreslam ze i tak wczesniej miał smoka tylko do spania) Musisz być jednak nieugięta, bo jak za każdym razem wymiekasz to on wie ze wymyuszając zawsze sie znajdzie... Ja postanowiłam z ciezkim sercem trzymac sie wersji o zapomnianym smoku u babci. W dzień mi przestał spać -chyba ze zasnie w aucie jak skądś wracamy... Dla mnie to okropne doświadczenie, dla synka pewnie jeszcze gorsze. Darł sie jakby miał płuca wypluć, histeryzował ( pomimo ze był prawdziwym aniołkiem) nagle jakby go szatan opętał, jak on ryczał i wił się widziałam narkomana na detoxie. Serio zachowywał sie jak opętany przez straszny nałóg. I nic nie mogło go uspokoić.. w końcu padał ze zmęczenia i płaczu. ja bym pewnie wymiekła , ale mąż nie pozwalał ustąpić. Piszą dziewczyny ze dwulatek po 3 dniach zapomni... Moj 2 tyg sie darł myślałam ze wywiosą mnie do psychiatryka, plus myślałam ze odije sie to źle na psychice synka... Teraz już miesiąc po rozstaniu ze smokiem, dalej go wspomina, ale sie juz nie drze przy usypianiu , śpi jednak mniej spokojnie i zrobil sie masakrycznym mamisynkiem, nie moge odejść na krok nawet w dzień. Nie wiem czy to był odpowiedni moment...ale kiedys trzeba, a przy takim nałogu nie wiem czy później to nie jeszcze gorzej. Nie wytłumaczysz nawet trzylatkowi ze smok jest dla małych, nałóg to nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podciełam końcówkę smoczka do połowy,mój mały który ma przeszło 2 latka wziął do buzi wypluł i powiedział że się popsuł,a mamusia na to ,to wyrzuć do kosza i tak rozstaliśmy się ze smokiem:) nie wiedziałam że będzie to takie proste........spodziewałam się całkiem innej reakcji mojego synusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamajakuba20mcy
smoczek sie zgubil i postanowiliśmy nie kupowac nowego i nie ma smoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka 21 miesięcy tez dulda smoka dalej nie będę ingerować żeby juz skończyła bo jest za duza juz próbowaliśmy a to sroka zabrała smoka a to podcinanie końcówki smoczka ze zepsuty byl wielki ryk histeria dławienie się własna śliną nigdy więcej niech sobie dalej ssie jak jej to pomaga przy zaśnięciu odstawimy jak będzie starsza tak 2,5 roku i drogie mamy gorsze jest ssanie kciuka niż smoczka........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ssanie kciuka jest gorsze moja kuzynka urodziła córkę zarzekała się ze nie poda smoczka udawało jej sie to na początku potem jak mala zaczęła ząbkować byl wielki ryk a dodam ze dzidzia od urodzenia ssala kciuk praktycznie non stop efekt? na kciuku prawie do polowy nie bylo skory.... przeraziłam sie jak to zobaczyłam na spacerze..... kuzyna pojechała do Rossmanna i kupila smoczki i do tej pory ssie mala a ma prawie 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×