jak to mozliwe, ze kobiety rezygnuja z honoru?

obserwuje to od jakiegos czasu ale dopoki nie mialo to miejsca w moim najblizszym otoczeniu jeszcze to po mnie splywalo. teraz jednak obserwuje znajoma z pracy. ona i jej maz sa moimi dobrymi znajomymi, pracujemy razem, spotykamy sie razem po pracy. on przez 3 miesiace ja zdradzal. w koncu ona sie o tym dowiedziala. i zgadnijcie co? nie dosc, ze nie kopnela go w dupe, to jeszcze skacze kolo niego. serio, jestem moze jeszcze mlodym facetem ale nie rozumiem jak kobiety moga sie tak ponizyc. gdyby moja kobieta tak lato ybaczyla mi zdrade a potem jeszcze traktowala mnie jak jajko nie mialbym do niej szacunku. czemu kobiety tak sie zachowuja?

Nie wiem, nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Tez mnie zawsze to zastanawiało...

a poniewaz rozpoczynasz rozmowę od czysto hiopotetycznyuch załozen ( co oznacza, ze nie masz zielonego ani żadnego pojecia o tym o czym piszesz ) więc nie mamy o czym rozmawiac

Aby z czegoś zrezygnować, najpierw trzeba to mieć.

skoro nie mamy o czym rozmaiac po co wogole wypowiadasz sie na tym temacie. bez sensu. gdy zauwazylem zachowanie kolezanki z pracy cos mnie tknelo, zapytalem sojej kobiety, ona mowi, ze nie wybaczylaby. przegladam net a tam mnostwo stron o tym, ze kobiety WybaCZYLY, ZE ZACZYNALY SIE LEPIEJ UBIERAC, BARDZIEJ DBAC O MEZA, kurde, dla mnie to dziewne. gdyby mnie kobieta zdradzila, moze bym wybaczyl ale na pewno nie skakalbym kolo niej niczym tresoany piesek.

prosta regula niechby zdradzal, bil i pil byle byl

kobiety czesto gadaja ze nie wybacza zdrady bo mysla ze to powstrzyma ich faceta przed znalezieniem sobie kiogos.jak stana z sytuacja oko w oko a do tego grozi im ze facet wybierze ta druga a one zostana same to czesto zmieniaja zdanie.

nie generalizuj, nie wszystkie kobiety są tak załosne jak ta opisana przez ciebie, ja osobiście nie wyobrażam sobie w ogole 'skakać koło faceta' a co dopiero robić to po zdradzie...

napiszesz to jak cie juz facet zdradzi. teraz sie nie liczy.

jakoś sie na to nie zapowiada

tylko że facet rzadko kiedy odchodzi do kobiety z którą zdradzał i po czasie skruszony wraca niemalże na kolanach do zony więc z tym brakiem honoru to różnie bywa, raczej mężowie i ich kochanki go nie mają bo żony honorowo wybaczają.

ooo tez znam taki przypadek ... tylko ze w tej sytuacji zdradzany byl Facet. Zona miala romans z jego najlepszym kolega. W dodatku cala trojka pracuje w jednej firmie. Koles na poczatku gdy ich przylapal na zdradzie byl wsciekly lecz po jakims tygodniu widac bylo ze mu minelo. Nie wiem czy wybaczyl zonie i przyjeacielowi lecz zachowuja sie wszyscy jak by nic sie nie stalo. Kiedys rozmawialam z tym zdradzanym kolesiem i powiedzial ze on juz jest za stary aby kogos innego sobie znalesc ( a ma 27lat) wiec go nie rozumie.... :(