szukam pracy

mieszkam w malym miescie, studiuje zocznie na 2 letnich uzupelniajacych ... poneiwaz jest u nas kilka placowek, w ktorych mozna zdobyc prace to zaczelam nosic podania, okazalo sie ze wszystkie karty zostaly rozdane, a moja znajoma zdobyla juz miejsce(no razem mamy zajecia), zrobilo sie troche przykro(czy zazdrosc, nie zycze dziewczynie dobrze),troche glupio ze przeoczylam i pytanie, co tu robic gdy sa miejsca pracy a wy badz wasi znajomi staracie sie o te same miejsce:( nie wiem zawsze ktos odpadnie i bedzie drugiemu na rece patrzyl,teraz zaluje pierwszej mysli, bo laska jest wporzo, a ja w pewnym momencie brzydko sobie pomyslalam, czemu nie ja?gorsza jestem?