Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Gi0Gi0Gi0

Co z tymi facetami !? poradźcie.

Polecane posty

Gość Gi0Gi0Gi0

Witam, jestem tu nowa. Postanowiłam napisać, ponieważ porady znajomych w tej materii przestały mnie satysfakcjonować. Liczę, że może pomożecie mi zrozumieć, chociaż, jak to z facetami bywa - pewnie będzie ciężko. ;) Dla jasności, mam za sobą wiele kontaktów z mężczyznami. Poważne związki, a po nich wielkie zawody, ale też przelotne znajomości. Rozczarowania zaczęłam już brać z przymróżeniem oka, można powiedzieć, że przywykłam. W gronie moich znajomych jest jeden kumpel, świetny człowiek. Od zawsze się lubiliśmy i dogadywaliśmy. Lecz ostatnio coś 'zaiskrzyło'. Spotkanie (w większej grupie) przebiegło inaczej niż zwykle. Podrywał mnie cały wieczór, czarował, flirtował. Ewidentnie oboje dobrze się bawiliśmy. Zostaliśmy w knajpie dużo dłużej niż inni, rozmawiając na wszystkie tematy, w tym o relacjach damsko-męskich, przedmiotowym traktowaniu kobiet przez mężczyzn, etc. Wspólny powrót do domu, przytuleni, za ręce, śmiechy, flirty. I namiętny, długi pocałunek na do widzenia. Stwierdził, że już wcześniej widział we mnie kogoś więcej, że jestem świetną dziewczyną, taką, jaką by chciał przy sobie mieć. Wiem, że jest świetnym facetem i nie ukrywam, że mi zależy. Ze świecą takiego szukać. I teraz, jak w każdej pięknej historii, następuje problem. Studiuje w innym mieście. Wziął numer, powiedział, ze niedługo przyjedzie. I od tamtej chwili (od 2 tyg.) cisza. Jako że nie mam w zwyczaju użalać się, 'cackać' i pogrywać, napisałam, ponieważ sytuacja mnie drażniła. Zapytałam czy zamierza być w moim mieście w niedługim czasie. Napisał, że na razie sesja, ale pewnie niedługo będzie a wtedy na pewno da znać. Czy gdyby mu naprawdę zależało, odezwałby się w międzyczasie ? Wiem, że jest z tych niepiszących na komunikatorach/telefonie, ale chociaż by wypadało, prawda ? A może rzeczywiście czeka, aż przyjedzie i wtedy się spotkamy, pogadamy ? Mimo że priorytetowo traktuję siebie i dawno przestałam się przejmować podobnymi sytuacjami z facetami, bo to przynosi tylko rozczarowania, jest mi przykro. Bo naprawdę wiem, ze to świetny facet. Robić sobie nadzieje, czekać aż przyjedzie, liczyć, że coś wyjdzie, a on nie pisze, ale okaże się jak się spotkamy ? Drażnią mnie już te niepisane zasady relacji damsko-męskich, gierki, manipulacje. Nie rozumiem. Może spotkaliście się z podobymi sytuacjami, mężczyznami ? Ja się już pogubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×