i kto mi bedzie kit wciskal , ze na call center biora z ulicy byle przyglupa

mi dowalili kolejne dni szkolenia, dojazdy kosztuje mase kasy a i krwiaki na nodze mam i stop nie moga wcisnac w nic, bo 40min naginam w jedna strone i wcale to nie jest praca dla glupka, ilez ja sie naprodukowac musze z tymi ludzmi:O

zlikwidować, tudzież wysadzić w powietrze razem z telefonami

tez mam takie zdanie, bo poki co jeszcze nie wiem czy mnie przyjeli:)

ja pracowałam całe dwa tygodnie i myślałam że ocipieję zmień tą pracę, radzę Ci dobrze

lepiej iść posprzątać klatki schodowe

klaszcze u rUBIKA NIE MOGE:o nie mam roboty od listopada, nie mam na nic siana, z robota ciezka, jak kazdy wie i nie wiem kiedy dostane kolejna prace. jak mnie przyjma pomecze sie chciaz do wyplaty bo i tak szukam kolejnej mog wiedziec co wciskalas?posciel? czy moze jakis internet?

nie, ja bawiłam się w sprzedaż powierzchni reklamowej, a więc najprościej powiedziwaszy był potral i musiałam zachęcać przedsiębiorców do wykupienia reklamy, robota nie dla mnie :o moze pomyśl nad udzielaniem korepetycji? sprzedawaniu na allegro? już to bym wolała niż bawić się w sprzedaż call center. chyba że to lubisz?:)

dopiero tam tydzien jezdze, na razie zle nie jest, ja proponuje nizszy abonament tel, musze zalatwic ok 10spotkan i tak z 7/8 mi wchodzi poza tym myslalam, ae tu u mnie na zadupiu nikt kasy nie ma, troche ogloszen o korkach jest ale nikt nie korzysta, nieraz znajomi przyjda w spr niemieckiego to cos wleci albo pisze prace maturalne, ale to zazwycczaj jedna dwie os do roku no i mam te marne 200zl co ja bym miala na allegro sprzedawac?pol strychu juz wyprzedalam:P

a można wiedziec jak było u was z prowizjami? i ile zarabiasz??:)

jeszcze nic, bo szkolenie mam:D szef mowil ze pierwszy mc dostane same prowizje, pozniej juz najnizsza krajowa (1100 na reke) plus prowizje, ale dziewczyny, ktore tam pracuja mowia, ze zadnych prowizji nie dostaja, tylko te 1100

to starszny wyzysk. powiem Ci ze ja mialam na umowe zlecenie 1300 netto i prowizje i naprawde mozna bylo dociagnac do 1800 a potem na umowie na prace 2000. Skąd jesteś?

z zadupia:P tzn wielkopolska okolice leszna

ja pracowałam w wawie więc zupłenie inna bajka:) to naprawdę taka tragedia u was z pracą?

tragedia to malo powiedziane, ten kto mial szczescie, pracuje, gdzie pracuje (niewielu tych jest), mamy 3 fabryki i tam 90% ludzi pracuje w przedziale 20-40lat , nawet stazu z pup nie dostane, bo kasy nie maja i jest jeden staz dla tokarza!

może warto zyskać nowe doswiadczenie na posadzie tokarza:P ja mieszkam tez na takim pipidówku. koleżance sie udąło bo wszedzie roznosiła cv nawet tam gdzie nie szukali pracownika. po miesiącu zadzownili do niej i pracuje jako sprzedawca w sklepie odzieżowym.

o tym tokarzu miał być zart żebyś na poważnie mnie nie brała:D

spoko, zeszlym roku mialam isc na kurs na wozek widlowy, zeby podniesc swe kwalifikacje w przetworni, ale wyjebali mnie po mcu:)

ja też 2 tyg pracowałam i rzuciłam :P koszmar jakiś. a prowizje to śmiech na sali jakieś procenty wyliczali i średnie. a nie że od umowy.

no ja od dziewczyn slyszalam, ze tez sporo rzucalo po tyg badz dwoch. ja na razie nie mam co rzucac:P zobaczymy czy mnie przyjma o ile dzis mnie nie wyjebal, bo dzis tez mialam jechac, ale sie okazalo, ze nie mam zadnego dojazdu, numer w necie jest, ale w sluchawce slysze 'nie ma takiego numeru' i dupa, nikt nie zadzwonil, w pon sie zjawie i sie okaze:O tez wszedzie roznosze i dupa:O