Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaaa7*

uzależnienie od słodyczy

Polecane posty

Gość agaaa7*

Drogie Forumowiczki, zgłaszam się do Was z ogromną prośbą o pomoc. Mam 20 lat i w ciągu 1,5 roku przytyłam 16 kg, wszystko zaczęlo się od tego, że przytyłam podczas pewnych wakacji 3-4kg, zawsze byłam szczuplutka, więc wystający brzuch strasznie mi przeszkadzał, rozpoczęłam dietę, od tego momentu na przemian odchudzam się i obżeram, potrafię nie jeść słodyczy 2 tygodnie i nawet o nich nie myślę, ale wystarczy, że coś mi nie pójdzie i objadam się tak, jak w poniedziałek, w który zjadłąm 2 duże Grześki, 7daysa, gofra z bitą śmietaną, loda w kubeczku, czekoladę (wymieniam tylko słodycze, nie piszę o kanapkach, obiedzie itp). Wytrzymuję cały dzień bez słodkości, ale na 10 minut przed zamknięciem sklepu wpadam w panikę i biegnę do Polo po słodycze. Kryję się przed rodzicami i rodzeństwem z tym, że wyjadam słodkości z szuflady. . Jestem przerażona, nie wiem, gdzie zwrócić się o pomoc, Płaczę z bezsilności i niemocy;( zdaję sobie sprawę, że to już choroba, która doszczętnie zniszczy mój organizm, bo ileż można znosić ciągłe wahania wagi (od grudnia:schudłam 6 kg, przytyłam 3, schudłam 3, przytyłam 2, schudłam 4, przytyłam 5;( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solvantte
kiepsko to wygląda, masz jakieś problemy? nie radzisz sobie z czymś? powinnaś pójść do dietetyka a napady głodu na słodycze traktować nie grześkami ale owocami, jabłka, kiwi, winogrona, suszona żurawina jest słodziutka i często jedzona przez będących na dietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matarrynka
chyba dietetyk ale i psycholog by się przydał, masz zaburzenia łaknienia, jak twoja skóra, masz rozstępy od tych zmian wagi czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaa7*
dziękuję za tak szybką reakcję, problem w tym, że próbuję jeść owoce zamiast słodkości(tak jak robiłam to dzisiaj)w efekcie zjadam zamiast 2-3 jabłek- 3 kg jabłek, po których wyglądam jakbym była w ciąży. Nie czuję głodu, nie jestem głodna wcale, żolądek już nie chce, ale ja czuję potrzebę 'przełykania słodkości", nie wiem czy rozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy mają czerwone pazury
ja tak mam :O z tym, że u mnie dotyczy to nie tylko słodyczy ale też innych produktów wysokowęglowodanowych, takich jak pizza, makarony pod każda postacią, zupki chińskie w ogromnych ilościach, kebab itp. Jestem uzależniona ;( od 7 lat mam różne zaburzenia odżywiania, brałam leki, chodziłam do psychologa pare lat i nic, najdłuższa przerwa jaką miałam to ok 5 tygodni bez napadów, jedząc normalnie schudłam wtedy 7kg. Nie jest łatwo sobie z tym poradzić, od dzisiaj jestem na detoksie, ale już mam dzika ochotę zamówić ogromną pizzę albo chociaż wyjśc do sklepu :O Nie wiem co Ci poradzić, bo sama sobie nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia masia
o rany a myślałam, że moje pokusy to problem, współczuję wam bo rozumiem, że bez wsparcia, samą silną wolą nie jesteście w stanie sobie poradzić? nie znam rozwiązania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy mają czerwone pazury
samą silną wolą ciężko, jak jesteś uzależniona od alkoholu czy narkotyków masz większe szanse, bo bez tego można żyć. bez jedzenia sie nie da. a jak już zjem jakiś feralny produkt to nie moge przestać jeść tygodniami, to normalnie ciąg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo.
slyszalam, ze lykanie chromu moze poskromic apetyt na slodkosci.. moze sprawdz te info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja energetyk
potwierdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mni wygląda na kompulsy
krótka droga do bulimii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaa7*
wiem, że krótka droga do bulimii i z pewnością byłabym już bulimiczką, ale na całe szczęście nie potrafię wywołać wymiotów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka543
mamy cos z sobą wspólnego.. ja od kilku lat mam problemy z odżywianiem.. kiedys tez bylam szczupła dopóki nie przestałam trenować siatkówki. później już na przemian tyłam, chudłam i znowu efekt jojo.. i takie błędne koło. ostatnio chyba najdłuzej podczas tego mojego zmagania sie wytrzymałam bez słodyczy a mianowicie od stycznia do marca,, mam jeszce taki problem ze gdy mam jakiś problem zajadam go słodyczami.. i własnie taki sie pojawił i złamałam się.. poźniej już byłam zła na siebie ze do tego doszło i aby sie pocieszyć jadłam od nowa... widze ze przytyłam juz na pewno tyle co schudłam, bardzo mi z tym źle kazdego dnia postanawiam sobei ze od dzis wroce do diety a pozniej wbrew sobie ide do sklepu i obkupuje sie słodyczami;/. najgorsze jest to ze nei mam o tym komu powiedziec bo jeśli ktoś sam tego nei przezył albo nei przezywa to nie zrozumie.. do psychologa tez nie chce isc bo jakos bardzo sie tego wstydze;/ . Jeśli któraś z was jest uzalezniona od słodyczy to starajcie sie nie złamac a jesli juz to wracajcie szybciutko do diety , bo inaczej spotka was to co mnie:(. 3mam za was kciuki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×