moja dziewczyna ciagle wysyla zdjecia nieznajomym przez internet

nie wiem co mam zrobic, raz nawet wyslala swoje nagie bez twarzy, obiecywala ze juz tego nigdy nie zrobi, a ostatnio sie dowiedzialem (nie od niej) ze dalej wysyla, ale nie nagie, mi sam fakt ze to robi strasznie denerwuje, co mam zrobic? sam juz nie wiem, czy zawsze tak juz bedzie, jestesmy ze soba juz prawie 4 lata..

Mnie, a nie mi. Dziewczyna jest ekshibicjonistką albo/i jest niedowartościowana. A to już Twoja wina.

staram sie jak mogę, kupuje jej kwiaty przynajmniej raz w miesiacu, prawie komplementy, ale i tak co jakis czas znów sie pojawia ten problem..

ciesz się ,że nie wysyła kolesiom twoich nagich zdjęć

Jakie komplementy jej prawisz? Widać nie brzmisz tak entuzjastycznie jak Ci, którym wysyła zdjęcia.

Dlaczego to sprawia Ci taką przykrość? Czy może masz jakieś nieprzyjemne doświadczenia z wczesnego dzieciństwa związane z upublicznianiem zdjęć? Może Twoja toksyczna matka pokazywała zdjęcia ciotkom w sposób, który uderzył w Twoje poczucie męskości i teraz chcesz chronić dziewczynę przed podobnymi doświadczeniami? Zacznijmy może od odpowiedzi na pytanie, kiedy po raz pierwszy zacząłeś odczuwać dyskomfort związany z upublicznianiem zdjęć Twoich lub kogoś bliskiego?

Jestem w tej samej sytuacji, nie chodzi jednak o zdjęcia, lecz o pisanie mojego chłopaka z dziewczynami. Pierwsza sprawa to nie jest pisanie tylko z koleżankami bo na fb jest ich ok 200, druga to że czasami schodzą oni na temat seksu. Kiedy odkryłam te 200 dziewczyn, którym w myślach "wkłada twardego penisa" zerwałam z nim. Prosił miesiąc abym wróciła, obiecywał że już nie będzie. Jestem z nim już od tego czasu 6 miesięcy i złapałam go na pisaniu 3 razy, ostatnio nawet na gg w opcji odbierane i wysyłane pliki dostrzegłam zdjęcia dziewczyn, które dostał i jego, które wysyłał. Zrywałam z nim 3 razy robiąc mu ogromne awantury. On wciąż obiecywał i twierdził, że tego nie robi natomiast dowody świadczyły o czymś innym. Obecnie już z nim nie jestem bo uważam, że to choroba i on nigdy się nie zmieni, a zawsze będzie oszukiwał bo potrzebuję nade miar dużej adoracji ze wszystkich możliwych stron. Nie uważam, że to jest moja wina bo jestem dosyć atrakcyjną osobą, może nie modelką z pierwszych stron gazet, ale atrakcyjną. Z seksem nigdy nie było problemów, gdyż ja też bardzo go lubię i jestem otwartą osobą na te sprawy. Myślę, że cały problem tkwi w nim samym.

*byłam z nim jeszcze przez 6 miesięcy (ten błąd wynika z tego, że ostatecznie zerwałam z nim parę dni temu)

Powiedz, że ci sie nie podoba, albo z ,, nami koniec '' 
Ona ma w tym momencie kilka opcji

1. Powiedzieć przepraszam, nigdy tego nie zrobie, ale jak widac to robi więc jest toxic czy cos

2. Sama z tobą zerwie 

3. Sama z tobą zerwie + powie, jak na cb patrzy no np. jestes opiekunczy lub ,, od dawna nie czuje tego co na poczatku '' ,, potrzebuje czasu '' 

4. Kobieta tobą manipuluje, bo wiesz kobiety od dziecka nie wszystkiego uczą, albo np. jak są matką one muszą odczytywać sygnały, gdy np. dziecko płacze, to ona wie czy chce jeść czy chce ... czy coś innego, kobiety to manipulantki.

Powiem ci tak, może nawet nie związane z tematem

- Urojenie jak, każde inna idea, zaczyna się od jajka, identycznego na zewnątrz, idealnie uformowanego, po skorupce nie poznasz, że coś jest nie tak, ważne jest to co w środku

+ Widzimy to w co wierzymy 

Że to, że wysyła komuś zdj * się nie podoba