Czy to rzeczywiście alergia...?

Witam.Moja córeczka ma teraz prawie 5 lat.Odkąd poszła do przedszkola prawie co miesiąc choruje.W zeszłym roku lekarz stwierdził że to może mieć podłoże alergologiczne i dostałam skierowanie do alergologa.Miała zrobione po 15 testów pokarmowych i wziewnych,wyszły negatywne.Tylko świnka morska wyszła pozytywna przy czym nigdy nie miała styczności z tym zwierzątkiem.Lekarz alergolog mimo negatywnych testów przepisał tabletki na alergie.Od września bierze Asmenol.Niestety jak chorowała tak choruje:( Zastanawiam się czy jest sens podawania tych leków jeśli one nic nie dają...Ktoś miał podobny przypadek?

bez sensu, nie podawaj skoro nie pom,agaja. moim zdaniem Twoja córka jeszcze się nie uodpornila. Musisz przeczekac, wiekszość rodzicow niestety ma takie problemyz dziećmi. ja bardziej podalabym cos na wzmocnienie, np. tran.Życzę powodzenia.

dawałam już tran, jeżówkę,isoprinosine...nic nie pomaga.Dalej choruje:( Zastanawiam się tylko po co każą mi dawać te tabletki jeśli nic nie pomagają.wiem że alergenów są tysiące a ona miał tylko 30 podstawowych ale wydaje mi się że jeśli byłaby na coś uczulona to te tabletki by pomogły a tu żadnego efektu nie ma