Płyn do naczyn- jaki wg Was najlepszy?

jaki stosujecie?

stary wypróbowany Ludwik. Cała reszta to tylko w reklamach super wygląda

o nie Ludwik już od dawna jest do niczego i nie umywa się do innych płynów. Osobiście polecam i używam PUR:D

też używam pur i jestem zadowolona Ludwika nie znoszę, zostało mi to po czasach komunistycznych, kiedy był beznadziejny, śmierdzący i nie myjący tłuszczu teraz pewnie jest lepszy, ale mam awersję

biały PUR, miałam go ponad 5 miesiecy do zmywania naczyn 2 osób...bardzo wydajny, baqrdzo sie pieni

kiedys pur,teraz przerzuciłam sie na fairy i stwierdzam ze jest najlepszy

Tych mocno pieniących nie cierpię, najlepszy ludwik balsam

co do Fairy, w reklamie niby taki cud, ale ja jakoś tego nie zauważyłam, poza tym nie pieni się tak fajnie, nie jest wydajny

Ludwik grejpfrutowy lubię

Tymek z biedronki. Reszta przy nim isę chowa:P

­

PUR.

Morning Fresh- bierzesz kropeczkę płynu i cały zlew naczyń pozmywasz, poza tym wydajny jak mało który. Na bardzo długo wystarcza.

Zgadzam się - Morning fresh jest najlepszy

Pur :) najlepiej typu balsam, jest bardzo wydajny i fantastycznie sie pieni, aż za bardzo :) ale Fairy kiedys kupiłam dla spróbowania i tez jest dobry :) moze nawet lepszy :) ale od kilku lat uzywam Pur :)

Fairy rumiankowy kupowałabym dla samego zapachu, nawet gdyby nie był tak dobry. A że jest rewelacyjny, to tym lepiej.

Pur z balsamem. Ludwik balsam też jest niezły, ale ten bezbalsamowy to popłuczyny są. A cenę trzyma, że hoho:)

LUDWIK, swietnie sie po nim spieraja tluste plamy z bawelny. Tluszcz zmywa nawet w ledwo cieplej wodze. Po trzykroc LUDWIK!!!

Polecam KRAFT z Biedronki,pur dla mnie pekaja dłonie po nim :(

po pur i craft miałam suche spękane dłonie i dlatego używałam tymka z biedronki niestety rękawic nie używałam od kiedy mam zmywarkę problem nie istnieje:-) i nadal mam dyżurnego tymka

!!! niedawno go zobaczyłam w sklepie i kupiłam z ciekawości i już chyba nie kupię nigdy innego. Dosłownie kropelka wystarczy na gąbce żeby umyć naczynia po obiedzie... Nawet polubiłam myć naczynia bo wcześniej z każdą łyżeczką leciałam do zmywarki :p a umyć talerz? nawet jak mi sie nie zmieścił do zmywarki to nie umyłam tylko później wkładałam go do zmywarki i czekał sobie na następne mycie ;) Ale teraz jak mam ten płyn to zmywanie nie sprawia mi żadnego problemu. Nie trzeba szorować garnków tylko delikatnie gąbką przejechać i nawet największy tłuszcz zejdzie

Fairy mi przypadł do gustu :) Kiedyś dostałam promocyjną saszetkę i byłam całkiem zadowolona z jego działania. Z resztą do tej pory jestem

fairy ;)