Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Motylek20wlkp

Start diety 06.03.2011-kto sie przyłączy ?

Polecane posty

To naprawdę masz silną wolę, podziwiam ją, bo czuję, że moja się robi coraz mniej silna :) Ale to jest ciekawe dosyć, bo wielu ludzi będących teraz na diecie, mówi, że utraciło dawną wagę właśnie z powodu słodyczy. A mnie się nigdy w życiu nie zdarzyło zjeść samej nawet połowy czekolady, to nie wiem naprawdę czym ta moja waga jest spowodowana. Chyba przejdę na dietę w rodzaju "tylko owoce i warzywa", może to coś da. A już na pewno będzie zdrowe. I zauważyłam właśnie, że straciłaś trochę centymetrów :) Brawa się należą! Idę sobie spać teraz (co jest bardzo genialnym pomysłem, bo niespalone kalorie odłożą się w czterech literach, ale trudno :) ) i życzę miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro poćwiczysz troche i spalisz te kalorie :-) dieta owocowa warzywna jest pewnie najzdrowsza z diet ale nie próbowałam jej jeszcze , te kilka cm mniej dały i troche motywacji , Tobie nie brakuje duzo do idealnych wymiarów ja np chciałabym miec twoje 68 cm w tali :-) miłej nocy ja tez niedługo uciekam spac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
Motylek brawo za tę czekoladę...a mnie udało się wczoraj wygrać z ,,frytkowaniem" :) przespałam kryzys :) położyłam się wcześniej spać co poskutkowało pobudką o 5 :) i co fajniejsze kładłam się z lekkim uczuciem głodu, a wstałam już nie głodna :) Teraz piję kawę i czekam aż za oknem zrobi się jasno :) Te 68cm w pasie to moje marzenie, teraz mam o 10cm więcej :( Odkąd pamiętam zawsze tyłam w brzuchu i to też przez słodycze, kocham serniczki, szarlotki i inne choć jestem zdania, że niewielka ilość słodyczy nie jest zła-jak sobie całkiem odmawiamy to po jakimś czasie rzucamy się wręcz na słodkości, a tak choć trochę zaspakajamy ochotę na słodycze. Warzywa i owoce jak najbardziej, sama wcinam różnego rodzaju sałatki i surówki, ale z owocami ostrożnie, bo to też cukier i dodatkowo czytałam gdzieś, że owoce fermentują w jelitach i ich duża ilość też nie jest wskazana. Dziewczyny pobudka! Zapowiada się kolejny, piękny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę pada śnieg z deszczem, ale co tam! Wiosnę czuć coraz bardziej. Wstałam z większą motywację, dziś cały dzień w ruchu. W talii straciłam dzięki diecie centymetr więc jest już 67 i w biodrach też centymetr, więc 84. Tylko na wadze niestety dziś 49,9, ale następne ważenie w niedzielę. Panna Marzanna, naprawdę wcześnie wstałaś :D Ja lecę na uczelnię, na piechotę oczywiście. Miłego dnia życzę wszystkim! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joszja
czesc:) jestem zajeta,pozniej napisze co nieco i poczytam co u was. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wpadłam na pomysł, chyba niezbyt mądry, ale może skuteczny. Przejdę na dietę całkowicie warzywną. Uwielbiam warzywa a po ich zjedzeniu nie mam wyrzutów sumienia takich jak po innych produktach. Spróbuję je jeść mniej więcej do świąt a potem się zobaczy. Zważę się w niedzielę za tydzień, bo na razie się boję :) A co tam u Was i jak kolejne dni diety? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
libenter ciekawy pomysł z tymi warzywkami :) ja jem podobnie tylko muszę włączać do swojego jedzenia jeszcze sporo białka. Jestem ciekawa jakie będą efekty, w każdym razie trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to jesteś w takim razie pierwsza, która uważa, że to dobry pomysł :D mam nadzieję, że da się na tym schudnąć. Wybiorę się jutro na zakupy po jakieś warzywka i zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
libenter pisz jakie efekty na tej warzywnej :-) mysle ze napewno da sie schudnac. ja dzisiaj zjadłam na sniadanie jogurt naturalny i pomidora a pozniej jeden duzy 400 g jogurt activia . polubiłam te jogurty i kefiry :-) a z warzyw to polecam brokuły pyszne sa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam brokuły :D Ale wolałabym wybierać warzywa, których nie trzeba gotować. W sumie można chyba je jeść na surowo, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł, chyba że ktoś tak próbował i gwarantuje, że w stanie surowym też są dobre :D Motylek, mało dziś zjadłaś :D Nie wiem ile ta activia ma, ale dwa jogurty i pomidor przez cały dzień...wydaje się niewiele :) szacunek! Nigdy nie jadłam activi...dobre to jest? Nie będę próbować tego z warzywami, ale tak z ciekawości pytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałam ze activia jest dobra na przyspieszenie metabolizmu, smak ma prawie taki sam jak zwykły jogurt naturalny,ale najlepszy jest jogurt z bakomy:-) zjadłam mało ale wogóle nie jestem głodna nie próbowałam nigdy jesc nie ugotowanych brokuł ale tez mogą byc dobre, a z warzyw czasami jem surowa cebule, ale nie kazdy lubi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jogurtów bardzo lubię ostatnio takie 0% firmy Jovi albo chyba Bakomy właśnie. Mówię o pitnych. Mają mało kcal, ale dla mnie są lepsze do picia takie 0% niż te co mają więcej tłuszczu. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie myslałam o tym zeby zaczac pic te 0 % , mniej kalorii a prawie ten sam smak.ja uciekam juz spac ,miłej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
Nie ma to jak gorąca, pachnąca kawa o poranku :) Dołączam się do miłośników jogurtów, kiedyś nie lubiłam naturalnych, a teraz tak mi smakują że hej. Jak pokażą się świeże owoce to będę je miksować z jogurtem. Latem nie ma nic lepszego jak schłodzony jogurt naturalny z czarną porzeczką (z ogrodu). Będę zaglądać bo dziś pracuję w domu, miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
dziewczyny jeszcze śpicie? nikt mi nie potowarzyszy przy śniadanku? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
Hej dziewczyny ja zawsze ważyłam 55kg przy 165cm alee sie zapuściłam na 76kg w maju 2010 wzięłam się za siebie i schudłam na 61kg obecnie ważę 64 przytyło się przez zimę 3 kg ale już wzięłam się za siebie i jeszcze 9 kg do wakacji do zrzucenia! Ale damy radę, bo jak nie my to kto !! Pozdrawiam cieplutko a moje dzisiejsze menu: I śniadanie- chrupki kukurydziane 60g, jogobella light 150g II śniadanie- jabłko Obiad: ryż 100g (suchego), jajko na twardo Kolacja- 2 kromki razowca z sekiem Piję herbatę , wodę z cytryną, herbatki owocowe , kawki 2 w 1, nie słodzę, stostuję słodzik, wodę też piję ale nie za dużo, bo zimą jakoś nie wchodzi ale już wiosna idzie powoli więc i "apetyt" na wodę również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
zgadzam się, zimą ciężko jest się odchudzać. Za oknem zawierucha i jak tu pić zimną wodę brrrr. Latem to co innego. Ja jestem już po miseczce płatków owsianych na mleku z cynamonem i słodzikiem, super rozgrzewające zwłaszcza jak ktoś się cięgle przeziębia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
Panna Marzanna jaką dietę stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja dziś mam wolne (tzn. od zajęć, ale roboty to mam sporo) więc mogłam pospać do 8.30 w końcu. Skoro tak polecacie te jogurty naturalne to może i ja się do nich w końcu przekonam. A dietę warzywną chyba zamienię z powrotem na dietę mocno ograniczającą. Muszę się raczej skoncentrować na tym, żeby nie jeść niż jeść. Fajnie by było, jakby takie odchudzanie dało się przyspieszyć....Bo dopóki nie schudnę z powrotem to sobie nie wybaczę, że dopuściłam do tego żeby przytyć. Pytanie kontrowersyjne: myślicie, że w miesiąc, jedząc bardzo bardzo bardzo mało dałoby się zrzucić jakieś 10 kg? Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
W listopadzie próbowałam kopenhaskiej, efekt był niewielki i przejadły mi się brokuły i fasolka szparagowa... Potem postanowiłam jeść wszystko tylko mniej, żeby przede wszystkim pozbyć się brzucha, który jest moim koszmarem od zawsze. Głównie jadałam warzywa w postaci sałatek i surówek z różnymi dodatkami mięsa, ryb i jajek. Po takim jedzeniu miałam zaparcia i stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem są zupy. Gęste, pożywne (nie zabielane śmietaną czy mąką), ale sycące, bo z dużą ilością warzyw. Rozwiązanie genialne zwłaszcza na zimowe dni, a do tego możliwość mrożenia w małych porcjach, żeby nie jeść codziennie tej samej zupy. Czytałam wszędzie o cudownej diecie Dukana i odchudzającym działaniu białka i postanowiłam zobaczyć ile w tym prawdy. Staram się od kilku dni jeść go jak najwięcej i dołączać do czego się da i muszę przyznać, że co by o nim nie mówić to faktycznie syci na długo i cm w pasie ubywa. Pewnie ubywałoby więcej gdybym trzymała się przepisowego Dukana, a nie swojego ;) Nie wiem czy kojarzycie program na TVN Style ,,Rewolucja na talerzu" Prowadzące odchudzają przepisy dzięki czemu można jeść np pizzę (ich wersja) i masę innych różnych rzeczy w tym deserów, a kaloryczność tych potraw jest mniejsza o połowę. A zapomniałabym... zrezygnowałam całkowicie z chleba, ziemniaków, ryżu i makaronów... na etapie surówkowo-sałatkowym jadłam chleb razowy i wieloziarnisty makaron, ale chyba muszę maksymalnie zmniejszyć ilość węglowodanów, żeby schudnąć dlatego jem tylko płatki owsiane :( No i słodzik zamiast cukru (zwłaszcza, że cukier podrożał) i chudsze niż zwykle mleko, odzwyczaiłam się też do masła i oleju-stosuję je bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
Przypomniało mi się jeszcze, że nie wolno dopuszczać do uczucia głodu. Kiedyś wydawało mi się, że jak będę jeść tylko śniadanie i obiad i to w kilkugodzinnym odstępie czasu to szybko schudnę. Potem gdzieś wyczytałam, że bardzo ważna jest regularność posiłków (duża ilość małych porcji), bo jak żołądek nie wie o której dostanie jeść to kolejny posiłek sobie zmagazynuje czyli odłoży, na zasadzie zapasu ,,bo nie wiem o której dostanę i czy w ogóle dostanę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliaa
Panna Marzanna-wszystko co piszesz to prawda:) Ja nie daję rady być na jakiejś określonej diecie,np.owocowej czy warzywnej.Najlepiej mieć dietę różnorodną,a jeść mniej,jeść produkty odtłuszczone.Ja ważę się raz w tygodniu.Nie liczę na wielkie efekty,bo apetyt mi dopisuje.Staram się ograniczać ,ale różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Marzanna
Aliaa a ile chcesz schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śledzę Wasz topik od początku. :) i bardzo Wam kibicuje. Też zamierzam schudnąć ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
libenter, jakl mozesz pisac ze mając 50 kg , sie zapusciłas? kobieto? to co pisze marzanna to swieta racja, a ty sie głodzisz i chcesz schudnąc 10 kg w miesiąc z takiej wagi? tolerowałam to co piszesz, ale najgorsze jest to ze siedzą tu młode dziewczyny , podczytują twoje wpisy i biorą to do siebie. niestety zbyt duzo osób młodych mam w swoiim otoczeniu CHORYCH na anoreksje i bulimie, aby to piuscic mimo uszu.!!! chcesz schudnąc 2, 3 kilo dla lepszego samopoczucia,to zacznij jesc i sie ruszac. zobaczymy czy jak zaczniesz jesc normalnie ,dla ciebie czyli pewnie 600 cal max, czy utrzymasz wage. brak słów. nie chce cie krytykowac, ale na prawde sie zastanów co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co robisz, bo pewnie sie wpędzisz do grobu, prędzej czy pózniej. poczytaj o racjonalnym odzywianiu, przyspieszeniu metabolizmu, bo to ważne i skuteczne. i nie wkurzaj sie za to co pisze, bo to z dobrego serca:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wkurzam się, masz rację. Trochę się zagalopowałam. Człowiek jak ma za dużo na głowie to niekoniecznie myśli o skutkach tego co robi. Zapomniałam o tym, że może to wpłynąć na innych ludzi. Faktycznie - to forum publiczne i nie wiadomo kto przeczyta i co sobie pomyśli. Nie chcę być przyczyną czyjej drastycznej diety. Dobrze, że mnie hamujesz, obiecuję ani słowa na ten temat już nie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to forum, zeby dyskutowac, i na prawde mądrze czasem piszesz,ale diete to masz mega niezdrową.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×