Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość legrandecg

chce poproscic go o ślub cywilny ale sie boje!!!

Polecane posty

Gość legrandecg

Jestem z facetem juz 6 lat.Od 3 mieszkamy w jego mieszkaniu.Oboje mamy dorosłe dzieci.Jego mieszkaja z jego żona ale nie utrzymuje z nimi kontaktu(niestety) on jest po rozwodzie. moje dzieci zostały na moim własnosciowym mieszkaniu.Dogladam ich,przychodza na obiady do nas itp. Zamieszkujac razem dokonalismy za wspólne pieniadze remontu,zakupilismy nowe sprzety RTV,AGD,nowe auto itp. Nidgy nie rozmawialismy o ślubie bo oboje stwierdzilismy ze to nie potrzebne.Jest nam ze sona dobrze z papierkiem czy bez. Ostatnio jednak podchodze do tej sprawy z rozsadkiem chciałabym slubu cywilnego,poniewaz zycie płata rózne figle a ja niechce zostac kiedys bez niczego,tymbardziej ze tez zarabiam i łoze na wspólne wydatki. Obawiam sie ze gdyby sie cos stało to niemiałabym prawa do niczego bo nie jestem po slubie z nim. Nie jestem materialistka,ale moze przyjsc taki momet kiedy jego corka wyrzuci mnie z tego mieszkania bo wszystko bedzie dziedziczyc po ojcu.Nie bede wstanie udowodnic ze to rowniez za moje pieniadze bylo kupowane.jedynie auto jest na nas dwoch i jestem wpisana w dowod jako wspolwlasciciel.Jego mieszkanie jest zakladowe ale wszystko co w nim jest jest juz kupione w trakcie bycia razem.boje sie go poprosic o slub cywilny,ktory na pewnym etapie naszego zwiazku ulatwil by pewne sprawy. Tak naprawde gdyby sie stalo cos jemu czy mi to na dzien dzisiejszy nawet zasiku pogrzebowego zadne z nas by nie dostalo. Boje sie ze jak go poprosze o slub cywilny to on to opatrznie zrozumie. Jak delikatnie to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_jedyna
normalnie, powiedzieć mu to wszystko co tutaj napisałaś i tyle. Jak będzie mądry to zrozumie, jak jesteś tylko dupą do pieprzenia to Cię wyśmieje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Moze rowniez byc tak ze pozna jakas inna kobiete.jestesmy w luznym zwiazku wiec nie bedzie zadnego rozwodu ani podziau majatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
taka jedna....jestem z nim 6 lat wiec chyba dupa do pieprzenia nie jestem. Boje sie mu to powiedziec zeby tego opatrznie nie zrozumial,albo zeby z tego powodu nie popasc w konflikt. kiedys cos tam zagadalam,ale nie podtrzymal tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
powiem jeszcze ze ze swoja byla zona rozwiodl sie miedzy innymi dlatego ze narobila mu kupe dlugow jak robil za granica ktore on potem musial splacac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shup
no to masz problem.Pogadaj z nim..moze nie o tym ze zasilku nie dostaniesz jak mu sie cos stanie,ale ta cala reszte powiedz. Ty tez masz prawo zyjac z nim do tych wszystkich rzeczy i twoje dzieci jak i jego tez.jesli to zalagalizujecie to rzeczywiscie pozwoli to uniknac konfliktow w przyszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
porozmawiam z nim dzisiaj,zobaczymy jak zareaguje.Jak co to jutro dzien kobiet moze zrobi mi prezent i sie oswiadczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pon rano
To daj znac jak poszlo!!! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Ale sie posrałao!!zaproponował mi cos czego sie nie spodziewałam! Uniosłam sie i poszłam spac do mojego mieszkania.Pisał sms,dzwonił,ale niodzywałam sie.Teraz jestem w pracy,ale po powrocie znowu pójde do mojego mieszkania.Musze to wszystko przemysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko ,
to nie mozesz od razu napisac co ci powiedzial tylko czekasz az sie ciekawi znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Nie wiedziałam ze ktos wejdzie na ten temat.Ok zaraz napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Powiedział,ze OK on to wszystko rozumie,ale zawsze mówiłam ze nie o ślub mi chodzi.Teraz nagle wyskakuje z cywilnym,potem bede chciała koscielnego a potem jeszcze mi sie dziecka zamarzy.Pokłócilismy sie oczywiscie. Jesli chodzi o mieszkanie to jest niestety zakładowe i jestem na nim zameldowana na stałe,nic wiecej nie moze zrobic. Zaproponował mi .....ze mam swoje pieniadze odkładac na konto i wogóle ich nie ruszac.wszystkie wydatki(czynsz,jedzenie,ciuchy,kosmetyki itp) bedzie pokrywał on ze swojej wypłaty. Zapłaci również czynsz za moje dzieci w moim mieszkaniu. Niespodzieałam sie takiej propozycji.Myslałam ze powie OK przeciez jestesmy razem juz tak długo to tylko formalnosc.Nie wiem co o tym mysleć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra radaaaaaaaaa
definitywnie nie chce slubu i jest z toba tylko z wygody i do pobzykania, bedzei coraz gorzej, bo macie inne cele.. wspolczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Jestesmy ze soba 6 lat.Ja sama zawsze mówiłam ze slub mi jest do niczego nie potrzebny. uwazam ze i po slubie mozna sie rozstac bo ten papierek niczego nie gwarantuje. Tak samo on jak i ja mozemy poznac inna osobe i sie rozstac. Na dzien dzisiejszy chodzi tylko o to ze mieszkamy razem i wspólnie dorabiamy sie pewnych rzeczy które w momecie rozstania zostana w jego domu.Przeciez nie bede piłowała na pół lodówki,telewizora,mebli itp. Jezu!! ja nie jestem materialistka i nie czycham na jego kase.tez zarabiam i daje wypłate na stół.Gdyby jednak sie cos stało a w zyciu róznie bywa to wyjde od niego z walizka ubrań.Do niczego nie mam prawa bo nie jestesmy po slubie. Nie wiem co mam robic.Zal mi tych 6 lat zeby to tak nagle przekreslic.Kochamy sie ,szanujemy,jestesmy dobrymi przyjaciółmi,dobrze nam ze soba. A teraz to tak wszystko przekreslic! Dam mu troche czasu moze sobie to przemysli jak pomieszkam u siebie i zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra radaaaaaaaaa
a nie myslalas, ze to tego on wlasnie chce doprowadzic? zebys wyszla z reklamowke ubran?.. wszystko co kupujecie kupujcie na Wam dwoje, niech Tobie juz teraz notarialnei zrobi liste co jest twoje, co jego, znalam taka sytuacje, ze kobieta z dzieckiem musiala opuscic mieszkanie i rzeczy, ktorych sie wspolnie dorabiali, bpo jego rodzice tak chcieli i mieli gdzies i ja i wnuka, wiec zostalo ejj tylko auto, ktore sprzedala i za to sie musiala sadzic, koszty, pdoatki i tak wielkie g** z tego dostala, mowie ci- madry Polak po szkodzie, uwazaj, zebys nie zostala na lodzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra radaaaaaaaaa
bierz co Twoje i wracaj na wlasne mieszkanie, z takim facetami trzeba krotko i zdecydowanei gadac, szkoda twojego czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Jezu!! nie strasz mnie.Ja jednak mysle ze jakos sie z nim dogadam. Jego zarobki i tak sa duzo wyzsze niz moja wypłata,wiec mój wkład w to wszystko jest duzo mniejszy.Materialny oczywiscie.Daje do domu tez oprócz wypłaty siebie.Wiadomo ze sprzatam,piore,gotuje itp. Narazie dzis napisał mi juz 6 sms....przestań sie dosać,dzis jemy razem kolacje w naszym domciu itp...Narazie odpisałam tylko raz ze...mój domek jest tam gdzie dzis spałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo cie rozumiem
po pierwsze slub nie zabezpieczy twoich interesow bo to co kupione przed slubem jest majatkiem odrebnym, wiec i tak te sprzety itp nie bylyby do podzialu. Jesli chcesz sie zabezpieczyc to wystarczy by rachunki za np TV czy meble byly na ciebie. Mozecie tez spisac notarialnie liste co jest czyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbaj o siebie ale nie proś
To jak mu tak odpisałaś to się tej linii twardo trzymaj. On na razie próbuje zlekceważyć Twoje "fochy", proponuje powrót na starych warunkach i niby sprawy nie było. Więc wybij mu to z głowy i wytłumacz jeszcze raz o co Ci chodzi. Facet przeszedł swoje i się teraz boi powtórki z rozrywki. W pewnym sensie go rozumiem, co nie zmienia faktu, że i Ty masz racje w tym, do czego dążysz. On woli bezpiecznie i bez zobowiązań teraz żyć, a w razie czego cześć jak czapka? Chyba trochę gówniarsko Cię traktuje mimo tych 6 lat. Walcz dalej jak zaczęłaś, bo teraz jak wrócisz na kolację, to jak byś mu ustąpiła i zgodziła się z jego zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Ja wiem ze to co do tej pory zakupilismy razem i tak podziałowi by nie podlegało. Chodzi mi raczej bardziej o przyszłosc,która bedzie niosła ze soba rózne inne problemy z tego powodu ze niemamy slubu. Wiele przez te 6 lat przeszlismy i jestesmy razem bo zawsze umielismy znalezc kompromis i rozwiazac problemy. Moze jego propozycja jest do przyjecia,moze podpowiedz o zbieraniu rachunków czy zapisie notarialnym tez jest rozwiazaniem. Niechce wszystkiego przekreslac ani wymuszac slubu na nim stawiajac go pod ściana. Wiem ze trudno mu było ponownie zaufac kobiecie i zwiazac sie po tym co mu zona zrobiła.Biore to pod uwage,dlatego niechce go szantazowac ze albo wóz albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sprawa, ale tak jak piszesz, ze to, ze nie macie slubu, moze stworzyc problem np. jak jedno z was wyladuje w szpitalu, np wypadek czy ciezka choroba (czego oczywiscie nie zycze), to drugie nic w szpitalu sie nie dowie, nie pomoze itp.....proboj mu tez w ten sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legranecg
No właśnie ciekawska.....o to mi głównie chodzi.Te materialne rzeczy to tylko rzeczy których i tak ciac no pół nie bede.Zreszta tak jak pisałam wczesniej jego zarobki sa duzo wyzsze niz moje. Lata nam leca,oboje juz mamy troche zycia za soba.Nie młodniejemy niestety. Moje dzieci niedługo tez beda sobie układc zycie ,trzeba bedzie zrobic wesela tez nie wiem jak to bedzie.Moze mi powiedziec ze to moje dzieci wiec czemu za jego kase mam wesela im robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra radaaaa
dokladnie, po tylu latach nalezy ci sie szacunek i zabezpieczenie- kurcze twoj wklad tez jest niemaly, moze laskawie to pan szanowny zauwazy albo obudzi sie z reka w nocniku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
witam! ja wczoraj po pracy wróciłam do siebie do domku.Mój facet oczywiscie pisał i dzwonił do mnie ale ja niereagowałam.Przyszedł popołudniu do mojego domu z kwiatami bo to dzień kobiet. Zrobiłam kawe i gadalismy ,,o tym i o tamtym,,Tematu ślubu nie poruszył ja tez udałam ze go niema.Ubierajac sie puscił mi gadke,,a ty nie wracasz,myslałem ze pójdziesz ze mna?,, Powiedzialam,ze nic sie nie stanie jak jeszcze pare dni zostane w domu,a on bedzie miał czas nad tym wszystkim pomysleć i zadecydowac. On mi na to ,,a jesli sie nie zgodze to co? koniec?,, Ja odpowiedziałam ,,jesteś madrym facetem i odpowiedzialnym myslke ze podejmiesz odpowiedznia dla nas decyzje,jaka by ona nie była ja ja uszanuje,, Zobaczymy co dalej. Jak myslicie przełamie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem nie
mysle, ze bierze cie tylko na przetrzymanie.. i chcial cie wybadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
No to bedzie problem,szkoda by było z tego powodu sie rozstawac.Jednak ktos bedzie musiał ustapić...tylko czemu JA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem nie
tylko spokojnie :), zrelaksuj sie, zrob jakis wypadzik z kolezankami, idz na kawke, daj sobie czas :) mysle, ze mozesz co wycwanic troche dajac sobie czas, jesli spyta sie o ten temat a sama go bron Boze nie zaczynaj to powiedz, ze nie mylisz o tym, bo mam sporo innych spraw na glowie itd wokol ciebie tyle sie dzieje, daj mu troche niepewnosci i czas na to, zeby tez mogl pomyslec, w 2-3 dni to mozesz zapomniec, ze podejmnie jakas decyzje skoro 6 lat nic nie robilas w tym kierunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
nie,nie ja nie mam zamiaru tak od razu kończyc tego zwiazku,lub od tak wrócić do domu ze niby temat zamkniety.Nie mam zamiaru narazie wracac do jego mieszkania do końca tygodnia a co potem to zobaczymy. Dzwonił dzis do mnie kilka razy,rozmawialismy o takich codziennych sprawach a ten temat tak jak by w tyle został. Porade wezme pod uwage,jak sie cos zapyta o powrocie to powiem jak napisałaś/łes. Zreszta mi wcale nie jest zle u dzieci a wiem ze to nie koniec wiec nie dre włosów z głowy i nie płacze ze mnie zucił bo to nie tak! Musze tylko dzis isc zabrac pare rzeczy z jego mieszkania.Zrobie to jak jego nie bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legrandecg
Pozatym przez 6 lat zwiazku z nim, a poczatki były bardzo burzliwe nauczyłam sie cierpliwosci.Czekałam na jego miłosc i zaufanie tyle to poczekam tydzien lub dwa.Oby sie to tylko dobrze skończyło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×