Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gbfgbggbgbg

maluje sie juz 10 lat

Polecane posty

Gość gbfgbggbgbg

i za kazdym razem przy tuszowaniu rzes ubabram sobie na okolo oko :O zawsze musze poprawiac sie patyczkami do uszu, bo tusz mam na rzeach na powiecie i pod okiem :O dziewczyny jak wy to robicie ze sie nie brudzicie? dodam, ze lubie mocno wytuszowane rzesy i duze szczoteczki, moze w tym tkiw problem ze za bardzo tuszuje rzesy, nakladam gruba warstwe. nie wiem, ale gdziekolwiek sie nie maluje jest mi glupio bo po malowaniu wygl;adam jak panda i musze sie poprawiac patyczkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mamaa
i dlatego przestalam tuszowac rzesy tylko na specjalne okazje, bo i tak mi sie rozmazuje ciagle wszytsko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijana_powietrzem__
haha a myślałam, że tylko ja nie potrafię się po prostu pomalować. Zawsze mam całe oczy pobrudzone tuszem i też mi głupio jak gdzieś wyjeżdżam i muszę się przy kimś malować ale nie umiem inaczej. Też mam długie rzęsy, może to faktycznie w tym tkwi problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno przystawia się w takim wypadku łyżeczkę do powieki..ale ja się nie mogę przyzwyczaić..dlatego wolę później patyczkiem czyścić :) dodam, że zawsze bardzo się rozmazuje.. jest jakaś kredka do oczu co się nie rozmazuje.. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfgbggbgbg
lyzeczka? nie, nie potrafilabym operowac i lyzeczka i szczoteczka ;) co do kredki to mam jakas najtansza, z avonu i jest okej, tylko no wlasnie, jak tu sie pomalowac cieniami??? :( maluje sie tylko kredka ciemna i tuszem, bo jak potem tuszem poprawiam sobie patyczkami to wtedy ta kredka czarna utrzyma sie na oku, ale jak tu cien nalozyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam :p chociaż u mnie to jest tylko troche na górnej powiece przy tych najkrótszych rzęsach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak to się robi? Maziacie się samą szczoteczką po twarzy? Czy raczej trzepoczecie wymalowanymi rzęsami po całej okolicy oczu? Pytam z ciekawości, bo zupełnie nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --e tam--
ja też mam długie rzęsy i jakoś sporadycznie się gdzieś ciapne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --e tam--
w avonie są takie tusze do rzęs, które mają z drugiej strony gąbeczkę do wycierana takich ubrudzeń. Coś właśnie dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfgbggbgbg
ale co jak robie? jak robie z siebie pande? ;) no wlasnie nie wiem. maluje rzesy i nie umiem poalowac gornych rzes bez uciaprania sie na gornej powiece, no nie umiem, maluje i rzesy i powieke :O a dolne to juz w ogole mistrzostwo dla mnie ze ktos pomaulje i sie nie pobrudzi. naciagam oko ale i tak dol ubrudze tez tuszem. a potem patyczki w ruch i zmazuje te pobrudzenia ;) jak moj facet czasem mnie obserwowal, bo teraz mu nie pozwalam to mowi ze mam 3 etapy naturalna (bez makijazu) panda (po umalowaniu rzes) no i z makijazem po zamazaniu pobrudzen patyczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli maziasz się bezpośrednio szczoteczką? To w czym problem - przy malowaniu górnych rzęs przymykasz oko albo po rostu patrzysz nieco w dół - jeśli odchylisz głowę odrobinę do tyłu, to akurat będziesz musiała spojrzeć do dołu, żeby zobaczyć się w lusterku. No i nie wcierasz tuszu z siłą wodospadu, żeby rzęsy przygnieść do powieki nad okiem tylko delikatnie, za to kilka razy. Przy dolnej jedynym sposobem jest delikatność, bo przymknięcie zbyt wiele nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobniee
Z tym, że ja się paćkam tuszem zazwyczaj u nasady rzęs na górnej powiece. Tzn. dokładnie w tym miejscu, gdzie powinna być narysowana kreska. Mnie się tam odbija tusz i czasem się śmieję, że już kresek nie potrzebuję :P Też nie wiem, co robię źle...? Z mocno dociskam szczoteczkę do rzęs? Głowę odchylam, patrzę w dół, ale tusz na powiece mam nadal i nadal patyczek jest niezbędny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfgbggbgbg
no wlasnie technicznie robie wszytsko prwidlowo, nie maziam sie z sila. robie delikatnie makijaz, patrze w dol, odchylam glowe a i tak sie uciapram zawsze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za blisko nasady rzęs malujecie? Tam i tak rzęsy są gęste, więc nie trzeba tam mocno tuszować. A poza tym tak jak napisał ktoś wyżej odchylić lekko głowę do tyłu i nie malować przy w pełni otwartym oku. Mi się zdarza maznąć tylko sporadycznie jak mi dłoń zadrży. Częściej mi się zdarza, że umalowanymi rzęsami się upaćkam zanim tusz wyschnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×