Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dobrze

rozmowy po 21:)

Polecane posty

Mary ja własnie nie miałam kiedy się wyszumieć i pewnie dlatego tak mówię. Poza tym naasze stosunki są trochę trudne. Nie jest pięknie różowo i słodko. Wprost przeciwnie. Wiele moich problemów zaczęło się właśnie przez ten związek. Mary i tak masz w sobie dużo siły i motywacji, więc nie daj zrobić z siebie wraku człowieka. Jezeli lubisz poznawać nowych ludzi - poznawaj ich. Myślę, że z czasem stres minie, a Ty bardziej się otworzysz. życzę Ci szczęścia. Uważam także, że pewnego dnia poznasz tą jedyną osobę, ktorej towarzystwa tak pragniesz. tylko na każdego z nasz przyjdzie odpowiednia pora. chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary ale nie możesz zamykać się w sobie to nie stosowne ! Wiem nie jest łatwo ja wiele rzeczy innym nie mówię bo oceniają mnie a nie wspierają czasami nie pozwalam sobie pomóc, i przeczekuje problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary jesteś taka młoda :( vodka mój związek to kłótnie tylko pierwszy rok było pięknie a reszta szok wolę nie gadać juz o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary ja jestem taka sama... ja nawet jak bym chciala sie komus wygadac to nie mam komu... znajomych mam pelno, ale z nimi to jest tak, ze jak jest dobrze i oni nie maja co robic to mnie umieja znalezc i przychodza a gdybym tylko ja sie nudzila i chciala sie np spotkac i pogadac to oni nigdy nie maja czasu... z tego wszystkiego to ja juz do nich sama pierwsza sie nie odzywam, jezeli oni wyciagaja reke to owszem nie odrzucam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poomelka moj zwiazek wyglada tak, ze jestesmy praktycznie od siebie uzaleznieni, ale czasami malo brakuje abysmy wzajemnie się nie pozabijali. Czasami chyba obydwoje czujemy do siebie nienawiść. To przykre. I trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inees zawsze tak jest. ludzie potrzebują Twojego towarzystwa dopóki brakuje go im samym, jesli Ty potrzbujesz czegokolwiek, to pomimo tego, iz wiele im pomoglas mają Cię po prostu w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vodka u mnie to samo wyobraź sobie że on mógł sie obrazić o to że nie chciałam zjeść zupy jak byłam u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze tak jest...jest mi ciezko z tym chociaz doskonale wiem ze oni tacy sa... jest coraz cieplej az sie boje myslec ile wieczorow i dni przesiedze przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem taki zatwardzialec, jak mi źle to nie powiem swojej rodzinie. Każdy zawsze myśli że u mnie wszystko ok i jestem uśmiechnięta od ucha do ucha bo czego może mi brakować w życiu do szczęścia :) Mary młodziutka z ciebie osoba i widzę z tego co piszesz strasznie silna jesteś ...tylko podziwiać naprawdę. Też straciłam mamę no i tatę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poomelka o masakra :o my jestesmy o siebie dodatkowo zajebiscie zazdrosni, a w szczegolnosci ja. I jest to zazdrosc, z która ja sobie nie mogę poradzić. Mielismy poza tym trudne początki. Ale kiedy ja chce go zostawić, on ani myśli o rozstaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrakiem myślę że się nie stanę, mam za dużo takiej wewnętrznej siły by się poddać, ale też wiem że jeśli będę w takim stanie długo trwać to nie wpłynie to dobrze na mnie. Poomelko, wiem że jestem młoda, tylko czasem, jak patrzę na moich rówieśników, to mam wrażenie że zebrałam ich wszystkie troski i problemy na siebie, bo wydaje mi się że każdy ma lepsze życie od mojego, a wiem że wcale tak nie jest... Ineesitka, no widzisz to podobnie jak u mnie...tak naprawdę to przyjaciółkę taką prawdziwą mam tylko jedną, ale jej też nie mówię tego wszystkiego, bo uważam że moje problemy nie są na tyle ważne by o nich mówić głośno...gdy ona wyjeżdża do swojego chłopaka to ja czuję się nikomu niepotrzebna, nikt o mnie nie pamięta, gdyby nie ona to pewnie całe dnie siedziałabym w domu, bo moi znajomi ograniczają się tylko do tych ze studiów, z którymi kontakt praktycznie mam tylko na uczelni i do paru koleżanek z dzieciństwa, ale one wszystkie mają swoje życia, facetów i nigdy nie mają czasu się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vodka i poomelka czyli nie jesteście szczęśliwe z tego co widzę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani wybaczcie, że urwę się tak w środku rozmowy, ale idę spać. Moze przyśni mi się coś miłego. Lubię spać. Wtedy jestem w zupełnie innym świecie i jest mi dobrze. Idealnie. Dobranoc Kochani wszyscy, bez wyjątku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vodka jest cieżko:( ale takie życie nie ma sensu ja nie jestem szczęśliwa :( na dodatek ciągle słyszę "nie będę się tłumaczył dobrze przykro 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze są dni kiedy go nienawidzę (mam na mysi tutaj początki naszego związku, o ktorych wspomniałam. Poprostu mam bardzo złe wspomnienia), a są takie keidy uwielbiam z nim przebywać.. dobranoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, dziękuje i przytulam Ciebie mocno:) Ja mieszkam teraz z tatą i nie wyobrażam sobie żeby mogło go teraz zabraknąć. Wszak mam braci, ale z jednym, dopóki mieszkał z nami miałam bardzo złe stosunki, przez niego mam wrażenie że miałam zalążki nerwicy. Ogólnie rzec biorąc to ja ze swoją rodziną nie potrafię rozmawiać o uczuciach, to faceci i mam wrażenie że oni już kompletnie mnie by nie zrozumieli, zresztą wstydzę się im o takich rzeczach mówić, co innego tutaj, tu jestem anonimowa. Dziewczyny, jeśli mam być szczera...chore, toksyczne związki...sama byłam w podobnym.(dokładnie ostatnie 2 lata takie były)..facet mnie zdradził z naszą wspólną przyjaciółką, kręcił z wieloma innymi, ciągle wytykał mi błędy, chciał mnie zmieniać na siłę, wszystko mu we mnie przeszkadzało i ciągle podkreślał że jestem głupsza od niego, a ja głupia się z nim zaręczyłam, bo myślałam że na lepszego nie trafię, że nikt inny mnie nie zechce...i to między innymi jemu zawdzięczam to że nie wierzę w komplementy i miłe rzeczy które ktoś mówi na mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines obudziłaś się :D Mary głowa do góry, naprawdę też żałuje że mieszkam tak daleko( a w tym momencie jetem jeszcze dalej) bo pewnie miałabyś mnie na głowie co jakiś czas...może też z Ines ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie by było gdybyśmy mieszkały bliżej siebie:) Kawka i ciasteczko pewnie stałyby się rytuałem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vodka dobranoc🌼 Iness nie noo ja was nie zostawię dzisiaj tutaj :) ale widzę że kolega uciekł jak zobaczył takie walne zgromadzenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uciekam spać kochane:) Jutro, a raczej dziś chcę jechać na miasto kupić sobie jakiegoś wiosennego ciucha na poprawę humoru:) Dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary ten facet była jakiś chory totalnie!!! Dobrze że z nim nie jesteś ! Dziewczyno Ty się nie martw przyjdzie na nas czas kiedy będziesz śmiać się do łez w ramionach kochanego mężczyzny :) lata koło mnie komar gigant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary z laptopami w ręce żeby wiedzieć co na kafe się dzieje byśmy tą kawę konsumowały:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×