Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Carmenka..

Sms od byłego na dzień kobiet...

Polecane posty

Gość Carmenka..
Napisałam, że to przecież już nieważne co lubię.. i tak trochę ironicznie.. Nie spodziewałam się, że odpiszę.. po takich nigdy nie pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
zeby był związek 2 osoby muszą coś dać a nie tylko jedna, a wnioskuję że ty dawałaś więcej niż on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Jemu chwilami wydaje się, że on więcej.. Kiedy stwierdziłam, że dziękuję za tą znajomość, to miał mnóstwo pretensji.. A to dlaczego nie chciałam się z nim spotkać.. Heh.. nawet wypomniał mi poznanie, że nie chciałam się z nim wtedy umówić.. choć ostatecznie przecież się umówiłam.. :O Chyba czepiał się czego mógł.. :O aby wyjść jako skrzywdzony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
a ja bym napisała żartobliwie w stylu: a jak ci powiem jakie lubię to mi takie przyślesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Wolę go nie prowokować, on wyśle.. a ja mogę mieć problemy.. a z nim i tak marnie to widzę... choć jeszcze wzdycham do niego.. ale mnie ostatecznie to wystarczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
mozesz pograć jak on , miło napisać i długo nie odpisywać i zobaczyć wtedy jego reakcję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
jeżeli coś do siebie macie to musicie to rozwiącac ostatecznie albo spróbować jeszcze raz bo nie będziecie szczęśliwi z nowymi partnerami myśląc o byłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Prowokacje wyczuwa na kilometr... :O Często prowokowałam go do kłótni, aby tym sposobem coś z niego wyciągnąć.. Raz, czy dwa udało mi się, ale potem stwierdził, że nie da się sprowokować i poczeka aż mi przejdzie.. :P Często powtarzał, że kto się czubi, ten się lubi.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
niekiedy ponowny związek wychodzi i to na dużo lepsze, ja coś podobnego przechodziłam, już ostatecznie zerwałam i byłam pewna ze nic z tego nie będzie i nigdy nam się nie ułoży jak nalezy, ale po 3 miesiącach zaczęłam tęsknic , rozpamiętywać on pisał i po 4 miesięcznej rozłące zeszliśmy się a dziś jesteśmy małżeństwem każde z nas zdało sobie co robił nie tak. i relację dobre między nami porostu przyszły od tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Ja już ręki bardziej nie wyciągnę .. na samotność z pewnością nie narzekam.. W najgorszym wypadku sobie powzdycham.. raczej nie cierpię.. miło wspominam, bo takiego człowieka drugi raz w życiu nie spotkam.. aczkolwiek chyba nie jest dla mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
a kiedyś móiłaś mu że chcesz żeby z tobą więcej rozmawiał , że chcesz wiedzie co mu jest i co co chodzi i że jeżeli to zmieni to wszystko można zacząć od nowa , bo ty chcesz z nim byc ale dla ciebie jest ważna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Nigdy mu nie mówiłam, że chce z nim być.. bo był zawsze jakiś dystans.. emocjonalny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
ale czemu to tak wyszło, może gdybyście sobie wszytsko powiedzieli było by inaczej. on nie chciał niczego zmienić nie starał się byś do niego wróciłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
A kojarzę, że jak już byłam daleko, to chcialam aby ze mną rozmawiał na gg.. a on, że jak będzie ze mną tyle rozmawial, to stanie się dla mnie jak mój kolega (z którym sporo gadam, ale jako facet dla mnie nie istnieje). I że tak on nie chce.. A jak się obraziłam.. to potem widziałam, że on na gg siedział.. jak mnie akurat nie było.. a on myślał, że go zrobiłam na szaro.. a on takich spraw nie wyjaśnia.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
koliaaan - niby chciał rozmawiać, jak mu powiedziałam żegnaj.. ale to byłoby znowu dlaczego ja.. więc bez sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
dziwny typ faceta, ja sobie nie wyobrażam nie rozmawiać z mężem . rozmawiamy o wszystkim o ważnych sprawach jak i o pierdołach , czasem potrafimy tak przegadać 2 godziny przed telewizorem o bzdetach. dla mnie mój facet ma byc, kochankiem mężem i kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
no to faktycznie lepiej dać sobie spokój z nim i żyć nowym życiem :-) a masz możliwośc aby zablokować jego nr w swoim telefonie. to zawsze pewność ze już nie napiszę a tobie nie zbierze się na wspomnienia i westchnienia, tylko bedziesz życ dalej a o byłym całkowicie zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
koliaaan - dla niego gadanie o bzdetach to marnotrastwo czasu.. to perfekcjonista.. może pracować 20 h.. :O pracoholik.. albo się uczy, albo pracuje.. albo siedzi w empiku i kupuje książki, czyta, chodzi do teatru, kino, filharmonii, itd. albo organizuje wypady swoim motocyklem.. a gadaniem o niczym gardzi.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Nie muszę go blokować, nie jest natrętny.. wręcz przeciwnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
ojej aż tyle czasu spędzał gdzie indziej, to ja ci się nie dziwie że nie chciałaś się spotykać skoro nie miałaś o czym z nim rozmawiać. to tak właściwie o czym rozmawialiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Oboje kochamy książki, teatr.. Czasem o tym o kogo jest zazdrosny.. :P Oglądaliśmy filmy i ogólnie nie nudziliśmy się .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaaan
eee to nie było tak źle, widzę tu wspólne zainteresowania więc tematy były. a wspólne oglądanie filmów też lubię, tak razem blisko w ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe że
temat dotyczy faceta, a nie wypowiedział się tu żaden mężczyzna. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy facet jest inny. Wysyłając życzenia napewno wciąż mysli o Tobie. W drugiej części wiadomości opisuje że żałuje że nie poznał Ciebie jeszcze dokładnie, że chciałby to jeszcze raz przeżyć. Widać że pamięta i myśli o Tobie wciąż. To z mojego punktu widzenia choć nie wczytałem się dokładnie w dalsze części wiadomości, nie wiem jak się rozstaliście i czyja to wina. Poprostu mysli o tobie i może bada grunt by walczyć o ciebie powtórni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaa
"nie ten kocha co miłośc swą głosi lecz ten co w sercu ją nosi" "Elokwentny to jest niebywale... tylko gdy rozmowa schodzi na emocje itd. to mu nie idzie w ogóle.." znałam takich co pieknie gadali o emocjach i na tym sie konczyło :) i znałam takich co milczeli a okazywali ze im zalezy ze kochaja. Co wybierasz? aby z toba gadał i cie olewał czy milczał a okazywał ze mu zalezy na tobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaa
""nie ten kocha co miłośc swą głosi lecz ten co Milczy i w sercu ją nosi" tak powinno byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaa
no nic ale są rózni ludzi.... moze tamten zamiast ciagle o tym gadac chce raczej okazac :) ja wole juz takich niz tych co ciagle gadaja o uczuciach i płacza przy zachodzie słońca :/ no sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola kola
carmenka, jakbym slyszala o swoim bylym , do ktorego mam sentyment, byl taki tajemniczy i fascynujacy przez te niedopwiedzenia, jak sie okazalo byly one grą , ale jakze wciagajaca dla mnie na moje nieszczescie a ile byliscie razem? i jak gleboki byl to zwiazek? mam na mysli wspolne plany, zaangazowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenka..
Dziękuję Wam.. A to trwało 4 lata.. ale to nie było nic głębszego.. dość takie powierzchowne.. Myśli na pewno.. ale to tylko tyle.. może czuje się trochę winny.. albo co.. :O Choć zrzuca ją na mnie głównie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×