Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość burackie zachowanieeee

czemu faceci nie umieja zakomunikować kobiecie ze nie chcą kontynuować znajomośc

Polecane posty

Gość burackie zachowanieeee
widzisz myśliciel? jedna osoba, odpowiadająca na mój temat na 4 stronie przyznaje mi rację :D punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... przeczytałam Twoje przydługawe wywody i uważam że zwalanie na kobiety za całe zło w 55% uważam za absurdalne i krzywdzące... Sorry ! Ale wojny, gwałty, przemoc wobec najsłabszych to domena mężczyzn! jak można tego nie zauważyć? Mężczyźni od wieków wykorzystywali swoją siłę i autorytet żeby panować nad kobietami a one gówno miały do powiedzenia. Są dobre i złe strony feminizmu. Tylko z jednej strony masz rację:feminizm odebrał kobietom wolność wyboru niepracowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślicielu, ja tam nie mam nic przeciwko żeby facet spał sobie w kinie, ale obawiam się że on ma i to sporo ;) tak samo jak ja po pewnym spotkaniu z silnikiem w tle ;) po prostu widzę, że nie ma się co zmuszać i na siłę spędzać każdą chwilę razem. Oczywiście, wspólne zainteresowania są super, ale chyba niemożliwe jest znaleźć drugą osobę o identycznych pasjach - a rezygnowanie z nich w imię związku też jest średnim pomysłem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burackie mam wredny zwyczaj wymagania od rozmówców myślenia... te 55% to trochę mniej niż ilość kobiet na ziemi. Założenie ze kobiety nie wstrzymały wojen nie mordowały a nawet że nie były odpowiedzialne za gwałty jest odważne i ciężko ci będzie to obronić. Zobacz sobie na historie europy i popatrz ile wojen faktycznie było prowadzonych przez kobiety. Chociaż by zobacz kto brał udział w rozbiorach polski. Druga sprawa to z tym że "Mężczyźni od wieków wykorzystywali swoją siłę i autorytet żeby panować nad kobietami a one gówno miały do powiedzenia." Wiesz mężczyźni może i rządzili światem ale kobiety mężczyznami. I tu znowu broni tej teorii historia. Problem kobiet stanowi to ze dają sobie wmówić że nic nie znaczyłyście nic nie byłyście warte i ze mężczyźni was za mordy trzymali. A prawda jest taka że wy nas zawsze za jaja trzymałyście :D Szkoda że tak mało kobiet w końcu nieźle wykształconych nie zna historii swojej płci. ;) Dałyście sobie wmówić że udział w wyścigu szczurów da wam większe prawa lecz prawda jest zupełnie inna. Dałyście się wziąć za morę przez ustrój. Kobiety zawsze były grupą z która trzeba było się liczyć ten stan rzeczy powoli zmienia. A feminizm odebrał o wiele więcej kobietom niż tylko wolność wyboru. Zabrał wam prawo do równego traktowania wobec prawa robiąc z was istoty specjalnego traktowania niezdolne do zadbania o siebie. No i najważniejsze odebrał godność instytucji matki. tego jest więcej ale to takie najbardziej namacalne i chyba robiące kobietom najwięcej szkód. Ja jestem daleki od rozgrzeszania facetów a to co pisze ma na celu pokazanie wam pewnych schematów więc siłą rzeczy skupia się to na tylko na kilku aspektach. Chociażby twój problem z facetami jest jakaś wypadkową tych zmian. Faceci przestają was traktować tak jak kobiety zwyczajowo się traktowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
try walking in my shoes wszystko jest kwestia wyczucia. Nic na siłę ale dobrze tak działać żeby tego czasu razem było możliwie jak najwięcej. Pamiętaj że bycie razem zbliża bycie osobno oddala. Wiadomo że nie należny rezygnować z własnych pasji ale trzeba się zainteresować pasjami tej drugiej połówki i je w miarę możliwości wesprzeć. Ale to oczywiście moje zdanie. W moim związku jak na razie działa już ładny kawałek czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka_55
mysliciel999 - zgadzam się z Tobą w 100%!!! Przywracasz mi wiarę w facetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślicielu, w paru kwestiach się z Tobą zgadzam, ale cała reszta... :) Nie wiem czy rozumiemy do końca słowo "prywatność" w podobny sposób. Uważam, że każdy człowiek ma prawo do prywatności - obojętnie czy jest mężem, żoną, narzeczonym, córką, synem, siostrą - bez względu na pełnioną funkcję społeczną KAŻDY ma prawo do prywatności. Przykład: Znam hasła do kont e-mailowych mojego narzeczonego, on zna moje, nie chowamy swoich komórek - leżą zawsze w widocznym miesjcu, zna hasło do mojego laptapa, itp. ALE uważam, że nie mam PRAWA wchodzić tam bez jego zgody. Nie wyobrażam sobie przeglądać komórkę mojego faceta, ani tego, że on przegląda moją. A to dlaczego? Bo to MOJA komórka, w której znajdują się informację przeznaczone dla MNIE, i czytajac te smsy - mój facet NARUSZA prywatność tych osób. Moich sióstr, przyjaciólek, brata, znajomych, itp. Oni piszą do mnie i koniec kropka. Dwa: Jestem zdania, że fakt, iż wychodzę na tzw.babskie wieczory, a facet na "męskie"wypady na piwo z kumplami, fakt, iż mam swoje hobby, a on swoje, że czasami wychodzimy osobno - scala nasz związek, a nie prowadzi do rozpadu. Są rzeczy, które powiem tylko przyjaciółce, są filmy na które pojdę tylko z drugą babką - i to nie jest wg mnie złe. Musze mieć swoje JA, facet swoja JA i razem tworzymy MY. Robimy rózne rzeczy wspólnie, ale nie wszystko... Nawet nie wiem w jakim celu? Do miejsca gdzie król piechotą chodzi, też mam z nim chodzić i trzymać za raczkę? Być w związku nie oznacza stracić TOŻSAMOŚCI i SIEBIE, ale dzielić się sobą z kimś bliskim. A co do feminizmu... Gdyby nie te zajeb..e babki, nawet bym tu nie pisała i pewnie nie miała praw wyborczych, a już z pewnością nie mogła bym decydować o tym, czy IŚC do pracy czy ZOSTAĆ w domu. Bo teraz mam taki wybór. A tekst, że feministki to samotne babki rozwalił mnie totalnie:) I jeszcze może mają nieogolone nogi i pachy i wyglądają jak babochłopy? ;) Tzw. kura domowa, ktora siedzi w domu ze świadomego WYBORU - też jest feministką, bo zadecydowała tak, a nie ZOSTAŁO JEJ TAK NARZUCONE jak kiedyś... i byłoby tak to dzisiaj gdyby nie te "chore feministki". Rozpisałam się strasznie, a to tylko wierzchołek gory lodowej jeśli chodzi o Twój wywód, myślicielu...:) I nie wiem o jakie przywileje w pracy dla kobiet Ci chodzi? o macierzyński? to kilka m-cy ledwie, a wychowczy mogą brać również mężczyźni... więc nie zrozumiałam Twojego toku myślenia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fun1
I nie uważam tego za naruszenie prywatności bo przecież nasza prywatność jest wspólna. Co bym miał za powód jej nie pozwalać czytać? Jedynym powodem do takiego „dbania o prywatność jest założenie że robię coś wbrew niej No bo na cholerę mi prywatna korespondencja skoro nie koresponduje z kochanką? Co może znaleźć w telefonie co powinienem chronić skoro jestem fair? Mężczyźni zakodowaną mają potrzebę konkurencji i popisania się przed kobieta i innymi facetami jak i również potrzebę dbania o rodzinę w momencie kiedy kobiety zaczynają popisywać się przed facetami i z nimi konkurować tracą pozycję obiektu o który faceci od zawsze walczyli... Co więcej stają się wrogami. W związkach też zaczyna się konkurencja więc w związki chcą wchodzić albo faceci którzy się poddali i pasuje im kobieta ciągnąca wszystko albo tacy którzy znaleźli kobietę nie stawiającą sobie za cel pokazanie facetowi kto tu rządzi. I tak, tych drugich kobiet już prawie nie ma. To znaczy są ale boją się przyznać przed innymi kobietami że chciały by nie walczyć i dać się facetowi nimi zaopiekować. A ci pierwsi mężczyźni są przez kobiety (wszystkie) uważani za zniewieściałe cipy. (Ciekawe określenie ale co tam...) Takimi facetami zainteresują się zapewne feministki walczące ale szybko stwierdzą że do d**y taki facet i jest nieprzydatny. Co szybko spowoduje ich upewnienie że faceci się do niczego nie nadają. Zresztą takie ciptoki produkują takie kobiety.... Prawdziwy facet z krwi i kości z kolei nie będzie tolerował „wyzwolonej bo on chce związku i partnerstwa a nie wpuścić do domu wroga. Taki który raz wpuścił jest dla was spalony bo będzie praktycznie niezdolny do kolejnego związku i ma duże szanse znienawidzić kobiety. Wszyscy chcemy mieć wsparcie i czuć się bezpiecznie. Nic poza udanym małżeństwem tego nam na dłuższą metę nie zapewni. Ale do tego trzeba przestać walczyć... Dobra przynudziłem straszliwie a większość pewnie i tak kompletnie nie zrozumie tego wywodu I jeszcze tak dla „kobiet wiecznie walczących... Dajcie sobie spokój nie burzcie się i zanim cokolwiek napiszecie weźcie coś na uspokojenie. I kolejna sprawa to ja wiem że są faceci którzy kobiety traktują jak plastikowe sex zabawki i roboty kuchenne ale ja pisałem o pewnych tendencjach i trendach a nie o debilach którzy pomimo ze o nich głośno to są małym procentem. Zresztą kobieta powinna faceta umieć wychować tak jak od wieków to robiła A i ja naprawdę nie uważam że kobiety są odpowiedzialne za całe zło tego świata a tylko za jakieś 55 % A poważnie to najwięcej zła robi kult sexu. Od tego pie**olenia ludzie zrobili się kompletnie popie**oleni. Co gorsza coraz bardziej nieszczęśliwi i samotni się robią. A podobno sex to sama radość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece mi opadły
błąd myśliciela polega jedynie na tym że uważa siebie za nieomylnego a reszta mu przyklaskuje.. mężczyźni już dawno temu przestali być nieomylni i kobiety w końcu powinny to zrozumieć... napisałabym jeszcze sporo na ten temat, o tym co myśli "myśliciel" ale szkoda mi czasu , i tak to nie przejdzie , świata nie zmienię.. a autorka tematu moze mieć niestety rację , z punktu widzenia kobiet jak facet urywa znajomość milczeniem to jest to niestety burackie zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Mysliciel - niestety ale mi sie ten link nie otwiera. Nie masz jakiegos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ma
sex telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oklahomma
Typowe, glownie meskie, zachowanie. Z drugiej strony....mozna uznac, ze brak odpowiedzi to tez odpowiedz. Nie kazdy ma odwage powiedziec 'nie mam ochoty sie z toba spotykac", mysli ze to jasne... ale z drugiej strony...to tez sluzy zostawianiu sobie otwartej furtki...w stylu teraz nic nie chce...ale moze kiedys....jak nie bedzie nikogo lepszego w poblizu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Dlaczego "glownie meskie"? Ile kobiet dzwoni do faceta po nieudanym spotkaniu i oficjalnie informuje o tym, ze to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×