Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

X24X

Moja pierwsza ciąża obawy i radości

Polecane posty

Gość ciagle nie wierze
Hej, zaglada tu ktos jeszcze?? Chyba nikomu pisac sie juz nie chce :( Marlena jak tam po imprezie?? Mam nadzieje ze sie udala, my tez zaczelismy zabietrac malego do kosciola,niech sie przyzwyczaja. A juz jak wezmiemy paluszki to nawet 2 godz wytrzyma na mszy :) Dzisiaj byl nawet ma procesji. No i podziwiam ze podobnie jak Jottkaa staracie sie o rodzenstwo dla Afasia. U nas z nocnikiem tez male postepy. A wlasnie dziewczyny chcialsm zapytac czy dajecie maluchom grzyby,np pieczarki w formie sosow albo zup?? Sorry za bledy ale pisze z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlana30
Hej dziewczyny:) Oj faktycznie forum usycha:) pisać,pisać,ale nikomu się nie chce pewnie bo pogoda jak narazie fajna,przynajmniej u nas,co tam nowego??? Ciagle nie wierzę-oj kochana wybawiliśmy się za wszystkie czasy:) potrzebne mi było takie coś bo juz dawno nigdzie nie wychodziliśmy,przyszliśmy koło 23,ale było super,muzyka boska,z alkoholi to wino było,jak dla mnie w sam raz bo wódki nie cierpię:)także super. A u nas Adaś je pieczarki najczęsciej w zapiekance,lub w sosie ,oczywiście nie duzo ,ale tak jak dla niego w sam raz,i strasznie lubi muszę powiedzieć,ale od niedawna dopiero mu daję bo bałam się,a ostatnio to nawet boczniaka spróbował pieczonego ,ma mamy ze swojej hodowli,ale troszkę:)Do wszystkiego trzeba szkraby przyzwyczajać,a musze powiedzieć że u nas to najbardziej lubi placki ziemniaczane,o matko kiedyś zjadł 3 i jeszcze się oglądał ,ale więcej mu nie dałam bo się bałam że mu coś będzie.Tak my zaczelismy się starać o maleństwo w tym miesiącu,teraz czekam na efekty hihi,ale napewno tak prędko nie zaskoczy,na Adka potrzebowaliśmy 5 miesięcy,a jutro ide na badania ,muszę zrobić prolaktynę i tsh bo dawno nie robiłam i zapisać się do endo,ok lecę,buziaczki dla bąbli waszych z okazji Dnia Dziecka:* lepiej pózno niz wcale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! ja mam ostatnio sporo pracy i zero czasu na swoje sprawy, czasem zaglądam tylko na fb. Leczę właśnie lekkie zapalenie oskrzeli, ale już jest duża poprawa. Mała też nam trochę pokasłuje. Mamy stan alarmowy na rzece, ale bez paniki. Niedługo nasz wyjazd na 2 tyg do Szkocji, nie mogę się go doczekać. Odezwę się niebawem i napiszę coś więcej. buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Nikt nic nie pisze,to ja napisze :) Leci dzien za dniem,jak nie pada to wlasciwie non stop jestesmy na dworzu. Hubiego pidobnie jak Adasia ciezko do domu zaciagnac,chcialby ganiac bez konca. Poza tym Hubi uwielbia ostatnio sam jesc zelaszcza zupy,to nic ze bluzka zawsze do wymiany,stol zachlapany-slodki widok patzec na malego lakomczucha. Wogole maly je istatnio tyle ze masakra-dwudaniowy obiad musi byc! zKilka dni temu przebul sie makemu ostatni kiel,jeszcze tylko piatki i bedzie komet. Zmienily nam sie tez pory spania,w dzien Hubert zasylia dopiero o 13-14 i chrapie do 16-ale pozniej gania do 22-ej.Maly przestal tez kurczowo trzymac sie msmusi,coraz czesciej woli bawic sie z ojcem,mi to pasuje bo mam wircej czasu dla siebie.A mama musi byc koniecznie przy wieczornym usypianiu ;) !Piszcie co tam u Was dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja dosłownie na chwilę :) Lila identycznie jak Hubi i Adaś, siedziałaby na dworze ile się da. dlatego jak pogoda dopisuje to i posiłki jemy na ogrodzie. Dzisiaj u nas leje (w zasadzie to od wczorajszego popołudnia). Lila wie już co gdzie rośnie na ogrodzi i zawsze z samego rana leci zobaczyć czy są już nowe truskawki, poziomki albo jagody kamczackie. Póki co tylko te owoce zaczynają dojrzewać. Ja zniechęcona porażkami w staraniach o 2 dziecko, odstawiłam wszystkie tabl. i zobaczymy jak to będzie bez. Zobaczymy, już mi się tak nie spieszy. Dam sobie pół roku bez tabl i jak będzie dalej fiasko to zaczniemy dalej się monitorować z lekarką i może bardziej zgłębiać temat. Lilce właśnie jednocześnie przebijają się teraz trójki na dole, ma już jedną (w połowie) na górze. Zauważyłam, że te zęby rosną wyjątkowo wolno. Dzisiaj jadę z małą na kontrolne usg serduszka po południu. W domu mam dość dużo pracy nazwijmy do zawodowej i non stop sporo sprzątania, prasowania itp. Za 2 tyg nasz wylot do Szkocji, zbieram myśli, robię listy odkładam każdy wolny grosz :) Oby tylko pogoda nam dopisała! Małej też przesunęło się spanie na nieco późniejsze godziny, ale nie jest to regułą, czasem padnie nam o 11 a czasem o 15. Może to kwestia tego jaka jest pogoda za oknem i jak spała w nocy. W ogrodzie mamy już plac zabaw, który przygotowywaliśmy i budowaliśmy od jakiegoś czasu... i tym samym więcej małych "gości" u nas. Mamy domek wieżę ze ślizgawką a pod nim piaskownicą oraz dwie huśtawki. Całość na specjalnie przygotowanym placyku z podłożem żwirowym. Jak pogoda się poprawi to zamówimy jeszcze piasek. Lila umie się huśtać już na zwykłych huśtawkach bez oparcia, także nie braliśmy koszowego siedziska. Z jedzeniem Lili też nie mamy kłopotów, je praktycznie wszystko, z nowinek to uwielbia arbuza no i oczywiście kiełbaski z grilla :) Uciekam pod prysznic, bo sporo rzeczy do zrobienia przede mną. Nunusiu, przepraszam, że nie złożyłam Ci życzeń w dniu urodzin. Mam nadzieję, że rodzinnie i miło spędziliście Twoje Święto. Dużo pociechy z Dawidka Ci życzę. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! dawno mnie nie było-ale to dlatego ze forum juz nie bebni zyciem jak kiedys i ciezko sie zrehabilitowac do pisania:P u nas z nowosci to tyle ze przeszlaismy na pampersy 5 bo 4 juz strasznie przeciekały- nie były za małe ale za mało hłonne. a na spacery pieluchomajtki. nad morz jedziemy 13 lipca- doczekac sie nie moge! juz prawie wszystko zorganizowane tylko trzeba bilety na pociag kupic. Dawid ma tyle madrych zachowan ze az sama w szoku jestem. tez mu nadal zabki ida- wszystkie trzonowce juz sa, na dole ma mniej niz na gorze. co do jedzenia to u nas bez zmian- nadal Dawid je wiecej niz powinien hehe ale niech je -na zdrowie! Jottka dziekuje- fakt,miło spedziłam dzien bo po pracy pojechałam z moimi chłopakami na rynek krakowski- pochodzilismy- obiad zjedlismy a wieczorem razem z kumpela poszłysmy sie zabawic do klubu i wróciłysmy o 3:P a nad ranem moj D zrobił nam sniadanko do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nunusiu, fajnie, że miło spędziłaś urodzinki. Ja tak jak pisałam kończyłam z rodzinką plac zabaw dla małej, ale po pracy był zasłużony tort no i ogromy usmiech na buzi Lili. Fajnie, że jedziecie nad morze w lipcu. My wybierzemy się gdzieś na parę dni odetchnąć pod koniec lipca też nad morze, a w połowie może nam się uda w Zielonogórskie skoczyć do znajomych nad jezioro. Także w te wakacje zapowiadają się nam wyjazdy krótkie, spontaniczne :) My Lilce ubieramy papmers 4+, ciuchy nadal 80 i czasem są za duże! Dziewczyny a jak Wam idzie odpieluszkowywanie? Czekam na upały, żeby bąbel mógł latać po ogrodzie bez pampera. Na razie z nocnikiem jest różnie. Marlenka jestem ciekawa efektu po I cyklu :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlana30
Hej dziewczynki:) piszę rano bo potem pewnie już nie będę mieć czasu.U nas pada od wczoraj więc całkiem mozliwe że znowu zostaniemy odcięci od świata tzn nasza droga bo jedziemy przez mosteczek, a jeszcze troche poleje i napewno rzeka wyleje,ale zobaczymy. Jottka u nas narazie bez efektu:( wczoraj przyszła małpa do mnie,ale za bardzo nie liczyłam że nie przyjdzie,za prędko by było ,nawet kupiłam sobie test ciążowy wczoraj hihi a tu za parę godzin przylazła ,więc test do szuflady,mam nadzieję że kiedyś się przyda.Wczoraj tez odebrałam wyniki z prolaktyny i tsh i narazie jest wszystko pieknie w normie,biore jeden Bromergon na noc,więc teraz może endo będzie mi chciał zmniejszyć do połówki,zobaczymy,idę za tydzień do niego.Jottka ale masz racje bez ciśnienia,napewno kiesyś się uda:)a Lilka to widze tez łakomczuch na truskawki bo u nas Adaś pierwsze jak wyjdziemy na pole to ciągnie mnie do ogródka hihi i wszystko by zjadł nawet zielone:)A plac zabaw rewelka:)sami musimy pomysleć o czyms takim . Dziewczyny i zazdroszczę Wam wyjazdów,oj my niewiem czy gdzieś pojedziemy bo u nas to nie taka prosta sprawa,nawet nie chodzi o finanse,ale o pracę,więc pewnie guzik z tego ,chyba ze sama gdzieś wyskocze się odstresować ,ale zobaczymy. Ok kochane lecę ,pozdrówka dla wszystkich i buziaki dla bąbli:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlana30
Niewiem czemu jestem na pomarańczowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlena, zgadza się, Lila to łakomczuch truskawkowy. U mnie też przyszła @ ehh.. szkoda :( 3mam kciuki za Wasze starania. Widziałam dzisiejsze fotki Adasia, ale on już jest duży! My dzisiaj z Lilą byłyśmy na kompleksie basenowym - takim tradycyjnym odkrytym, wybawiła się, że hej, szkoda tylko, że sama byłam. Mąż w domu, a znajomi pracują... Jutro ma być u nas upalnie więc też pójdziemy. Zaraz kończy jej się drzemka pewnie, także uciekam i odezwę się niebawem. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Witajcie, ufff..jak gorąco..ale fajnie bo ja uwielbiam lato ;-) Jottkaa-fajnie macie z tymbasenem,u nas nie ma żadnego w poblizu,ale myślę o kupnie takiego małego basnu dla Huberta żeby mógł się spokojnie koło domu chlapać,a przy okazji schładzać. Przykro mi że nic nie wyszło z waszych starań,ale dobrze piszesz,daj sobie na luz..a zobaczysz ze samo wtedy wyjdzie ;-) Wasz wyjazd wakacyjny już tuż tuż,mam nadzieje ze bedzie super,porób duzo zdjęć. Marlena-u Was też pojawią się upragnione 2 kreseczki,tylko nie można za bardzo sie starac,myslęc o tym..jak ma być to będzie :-) I nie przejmuj sie ja też jestem na pomarańczowo ;-P Muszę sie Wam pochwalić,.ze w dzień w domu Hubi już nie nosi pampersa,jak che siku czy kupkę sam siada na nocnik,a mi kaze robic wtedy brawo brawo. Musze mu kupić majteczki zeby zakłądac na dwór zamiast pampersa zeby i na dworze uczyył sie wołac. Lece robic obiad,ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, baaaaardzo dawno mnie tu nie było, ale to chyba z lenia :P Poza tym wkurza mnie ta kaffe. Nocniczków Wam tak zazdroszczę, nam to idzie mega opornie bo Hub nawet na 2 minuty nie usiądzie i nawet jak bajka czy coś dobrego wcina to musi wstawać siadać wiercić się itp jak już wstanie to już idzie sobie gdzieś indziej siedzieć. Poza tym u nas jest ciężko, bo on raz u teściowej raz u rodziców w domu rzadko jesteśmy. Basenik to ma wszędzie tylko nie w domu. Ja ostro pracuję, ale ciężko w tym roku w nieruchomościach. Dziś mamy rocznicę slubu w sob jedziemy do aquaparku i tam zostajemy sobie na noc tylko we dwoje trochę czasu spędzić razem bo ostatnio to ciężko o to oby tylko pogoda dopisała. Podziwiam, że się staracie o dzidzie ja nawet nie chce o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja od 2 dni w domu. Szkocja była zachwycająca i mieliśmy przyjemną pogodę. Mała czuła się tam jak w domu. Pozwiedzaliśmy trochę, spróbowaliśmy ciekawej kuchni i takie tam :) wyjazd udał się super. Lila dobrze zniosła samolot (2,20 min) i miała przy tym wielką radochę. Teraz siedzimy w domu i może 19 lipca wyskoczymy na 4 dni nad jezioro ze znajomymi i z dzieciakami. Czuję, że @ mi się zbliża niestety :( Jestem ciekawa jak tam wakacyjnie u Was i jak Marlena wasze starania. p.s. a z nowości to Lila umie już porządnie wydmuchiwać noska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Hej dziewczynki:):):) czytam codziennie czy ktos napisze a tu nic:( a dzis patrzę Jottka cos skrobneła więc i ja piszę:):):) Jottka zazdroszczę wyjazdu,super że się udał,zreszta widac po zdjęciach Lileczka cała happi zresztą Wy tez super wyglądacie tak trzymać:):):) a u nas drugi miesiąc starań był i czekam na wredotę,i tez czuję że się zbliża:( więc pewnie narazie nici z tego:( ma przyjśc we wtorek prawidłowo. A u nas z nowości mały super załapał z nocniczkiem ,więc z pieluszka już jakiś czas temu się rozstaliśmy na dzień woła siku a kupkę do ubikacji idzie robić nie chce do nocniczka hihi niewiem czemu ,ale na jedno to lepiej,jeszcze na noc mu zakładam pieluchę,ale już od 3 dni budzi się w nocy i woła siku:) więc go wysikam i dalej śpi i pieluszka sucha,poczekam jeszcze z tydzień jak tak dalej pójdzie to i w nocy nie będę mu zakładać,a poza tym robi si.ę urwisowaty gania jak szalony po polu i siłą muszę go do domu zabierać:) i w dodatku ostatnio wyniosłam mu rower na pole a on z największej górki jedzie i się smieje ledwo go złapałam więc muszę wnieśc do domu z powrotem:) Ok dziewczyn y piszcie co tam u Was???? Ciągle nie wierzę i x24x:):):) buzka pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Fajnie ze wkoncu ktos cos napisal,juz myslalsm ze forum nam umarlo. U nas rzadnych planow na wakacje nie ma. Maz urlopu chyba nie bedzie mial,ale cos wymyslimy. Przed domem mamy dwa baseny,jeden duzy a drugi taki bardziej brodzik,popoludniami jezdzimy nad jezioro wiec jest ok. Ciezko idzie za to nauka sikania bo maly majtki traktuje jak pempers i sika jak popadnie. Za to jak gania na golasa to ladnie siada na nocnik jak chce siku czy kupke. Widac za wczesnie jeszcze i potrzebuje jeszcze czasu zeby to zrozumiec. Ja mam przerwr w braniu pigulek antu,bo zoladek strasznie zle mi reaguje,moze pomysle lepiej o plastrach?Maly ostatnio zrobil sie taki mamisynek ze masakra. Znow na krok ruszyc sie nie moge,ale widac taki etap w zyciu znow ma. Jotkaa-super ze urlop sie udal,fajne zdjecia. I trzymam kciuki zeby @ jednak nie przyszla... Marlena-brawo dla Adasia! Super ze zegnacie sie z pieluchami. Mam nadzieje ze i u Ciebie @ sie nie pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
I znow cisza nastala,nikt nic nie pisze. Pewnie wsxyscy z pogody korzystaja. U nas wlasciwie kazdy dzien wyglada tak samo. Wpadlismy troche w rutyne. Zdarza sie coraz ze Hubi nie chce spac w dzien, usypia dopiero jak jest wykonczony ok ,16-ej. Cos mi sie wydaje ze szyblp ztezydnuje z popoludniowej drzemki. A jak spia Wasze maluchy? Mam postanowienie zeby w tum roku zrobic prawo jazdy,chociax boje sie nie nadaje sie na kierowce.. Mielismy jechac na wesele do Niemiec,ale zrezygnowalismy. Za dluga podroz autem ny byla(ponad 12 godz)-szkoda mi bylo ciagnac malego taki kawal drogi. Poza tym cjyba ida nam ostatnoe zeby,maly slini sie na potege,nie chce jesc,zebow myc,nocki do d**y sa.... Ps. Sorry za bledy ale pisze z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Hej dziewczynki:):):) no tak cisza totalna:):):)miałam wczoraj pisać ,ale chciałam się upewnić,więc u nas z nowości to tyle że JESTEM W CIĄZY :):):) hihi niewiem jak to się stało ,ale się udało:) wczoraj byłam na usg ,widac mały pęcherzyk,beta ładnie rośnie,reszta badań w poniedziałek,jeszcze w to nie wierzę ,ale to chyba prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Marlena-wielkie gratulacje,super ze wkoncu sie udalo!!! Dbaj o siebie kochana teraz podwojnie :- Jottkaa-to teraz czekamy na dobre wiesci od Was :D Nunusia-fajne zdjecia znad morza,czekamy na relacje z pobytu. X24-co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje Marlena :))) strasznie się cieszę, że Wam się udało, mam nadzieję, że i nam się powiedzie w końcu! Ja mam aktualnie sporo pracy, do południa siedzę z bąblem na ogrodzie, basen plac zabaw itp, a po południu staram się pracować. U nas odpukać nocki oki i ogólnie oki, tylko opornie z nocnikiem. No i w końcu jakieś słówka nowe i większe gadanie małej :) buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja juz po urlopie- nie powiem ze wypoczełam bo mało mi było:Pza szybko czas zleciał hihi posiedziała bym tam jeszcze z tydzien wtedy bym sie za domem stesknił:) ogołem to Wladysławowo mi sie srednio podobało- jedyne co to piekny jest półwyspep helski! pojechalismy na sam koniec na Cypel- bylismy na koncu swiata i jeszcze dalej:P pogoda sie super udała cały tydzien słonce a dwa dni to tak grzało ze sie topilismy- Dawidek bał sie morza niestety- odkad go fala na stópki podlała, tak nawet na morze patrzec nie chciał co go wziełam na rece pod wode to ryk- jak nie on. podróz zniósł dzielnie mimo ze tyle godzin bo w tamta strone jechalismy az 17 godzin bo miał takie opoznienie! ale mielismy kuszetki wiec w sumie spał cała noc. MARLENA moje gratulacje! jak to nie wiesz jak to sie stało? hihi zartuje! zazdroszcze odwagi ze dwcydujecie sie na kolejne dziecko tez bym chciała ale zawsze jest jakies ale... powodzenia kochana! ciagle nie wierze- ja bym ci plastrów nie polecała bo moja kolezanka zmieniła z tabsów na plastry i odrazu w pierszym cyklu zaszła w ciaze a najgorsze jest to ze dopiero co urodzila bo jej synek miał niecałe 5msc:/ moze poprostu zmien na inne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej,cisza na planie jak zwykle tutaj...goraco pewnie wszystkim i zadnej pisac sie nie chce. Ale ja uwielbiam lato i jak dla mnie niech upaly trwaja do wrzesnia. Marlena-jak tam poczatki ciazy,mecza mdlosci? My do poludnia siedzimy na dworze,pozniej drzemka, i znow na dwor do eieczor Tylko jesc Hubi nie chce zbytnio,ale pije jak smok. Maly rosnie jak na drozdzach,ostatnio jak go mierzylam mial juz 87 cm! Zaczyna tez gadac corax eiecej i wogole taku bystry sie zrobil ze szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Hej dziewczyny:):):) jak dobrze że te wstretne upały się skończyły,dla mnie były nie do przezycia niewiem jak u Was,ale u nas było 38 stopni w cieniu,masakra,dopiero teraz doszłam do siebie więc piszę hihi. Przypomniałam sobie co to znaczy ciąża:( mdłosci od rana do wieczora,dobrze że przynajmniej pawia nie puszczam bo bym była skończona,jeśc nic kompletnie nie moge ,jedynie owoce,i pije litry wody,ale pamiętam na Adasia tez tak miałam,a jeszcze ostatnio ginka przepisała mi d*phaston bo mam za mały progesteron,a po nim dopiero jest jazda,więc narazie nie za ciekawie,czekam na 2 trymestr powinno byc lepiej ,dzis zaczął się 10 tydzień dopiero:( ale jakoś muszę to przetrzymać. A poza tym po staremu,małego nie można inaczej tylko siłą wyciągnąć z pola,cały dzień tapla się w baseniku i lata jak szalony. Ok pozdrówka i piszcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
I jeszcze zapomniałam napisać że mąż złapał półpaśca gdzieś 3 tygodnie temu:( co ja przeżyłam to się w głowie nie mieśći,bo bałam się że nie byłam chora na ospę,niemam się niestety nikogo już zapytać o to ,a ospa w ciązy to tragedia,ale może mnie nie złapie ,jak do tej pory mnie nie złapało,zreszta pytałam się doktorki a ona mówiła że jak Adaś był chory niedawno na to to jakbym ja tego nie przechodziła to dawno bym się zaraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ah Marlena jak czytam Twoje posty to az mam ciarki- ja ostatnio powiedziałammojemu ze od stycznia zaczynamy działac nad drugim ale nie wiem czy ja nie stchurze:/ chciałabym miec drugie dziecko ale nie wiem czy damy sobie rade finansowo- bo ja z racji mojego zawodu pracowac nie moge a moj D mało zarbia a tu wynajete mieszkanie i dwojka dzieci- słabo to widze:/ jakby chociaz nam to wynajme odeszło to było by luzniej. ja przez cała ciaze od 36tyg brałam d*phaston a czemu to w sumie do teraz nie wiem hihi ja w konc doczekałam sie slowa MAMA swiadomego- bo ten moj Dawidek to sie nie pcha z gadaniem,ale wszystko w swoim czasie! w takich dniach jak ten to załuje ze mieszkam w bloku bo nie ma jak siedziec całymi dniami na polku hehe ale zacznie sie zima to bede szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny :) Marlenka, ach jak ja Ci zazdroszę tego 10 tygodnia :P wiem wiem mdłości i te sprawy, ale niebawem się skończą:) U nas dzis w sumie chłodniej po upałach. Jutro jadę na 10 dni z małą do Wrocka, moi rodzicie jada nad morze i będę doglądać babci. W miedzyczasie idziemy na weselicho. Jestem po świetnym panieniskim :) Nunusiu a jednak odważyłaś się zmierzyć z tematem 2 dziecka :) to dobrze! A co ze ślubem, na razie odkładacie? Lila teraz dość dużo powtarza no i nadal tworzy po swojemu. Najładniej wychodzi jej "dziadziuś" i dość ciekawie akcentuje to słowo:P W sumie od kilku dni też siedzimy non stop w basenie przed domem albo jeździmy rowerem po okolicy, no i oczywiście codziennie lody. Teraz jak będę we Wrocku to planuję Zoo, jak będzie pogoda to baseny odkryte no i spotkania ze znajomymi, może jakieś wspólne krótkie wycieczki. Chciałabym, żeby lato w ogóle się nie kończyło, na samą myśl o zimnie przechodzą mnie ciarki. W ogrodzie w tym roku mamy tyle owoców jak jeszcze nigdy. Teraz jemy brzoskwinie kilogramami, a za tydzień powinny być już pierwsze winogrona. Uciekam pakować samochód na jutro, muszę zabrać sporo majdanu ze sobą:p buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no Jottka w koncu sie odwazylam bo wiem ze im pozniej to coraz ciezej bedzie sie zdecydowac a wiem ze dzieci z za duza roznica wieku to nie za dobrze:/ ale nadal mam cykora i nie wiem jak to bedzie! jak nie styczen w tym roku to styczen za rok juz napewno. Jottka ale Ci dobrze z tymi owocami! mniam mniam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Hej dziewczynki ,codziennie zaglądam a tu pustynia:(:(:( ale nie dziwię się bo pogoda piekna i pewnie niedługo przyjdzie deszcz i brzydka pogoda,więc trzeba korzystac póki można,co tam u was słychac nowego???? Nunusia fajnie że też się zdecydowałaś na drugiego bąbla,wiadomo napewno nie będzie lekko finansowo,u nas tak samo,ale jakoś damy rade,szczególnie że większosć rzeczy jest po pierwszym ,więc będzie mniej wydatków,a ja to sobie nie wyobrażam żeby Adaś był jedynakiem,a wiem że jakbym się teraz nie zdecydowała to potem już napewno nie,bo by sie mi nie chciało:) Jottka Ty się też doczekasz w końcu tych uroków ciązy:) najwazniejsze to bez presji,a napewno się uda. U nas narazie w porządku,mdłosci mnie trochę opuściły,ale jeszcze czasem są ,a tak ogólnie to teraz czuję że żyję,niema upałów i jest super,czasem zapominam że jestem w ciązy hihi,dzidziuś jak narazie rosnie,biore dalej d*phaston,niedługo jadę na szczegółowe usg i już mam cykora,jak zwykle,myślałam że do drugiej ciązy będę podchodzic mądrzej a tu jeszcze gorzej panikuję ,ale widocznie się już nie zmienię:) Adaś cały czas by siedział na polu,mówi coraz więcej ,ale i tak jak na swój wiek to mało,może się w końcu rozgada ten mój chłopczyk:):):) Ok miłego weekendu buzka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Czesc dziewuszki. Slabiutko nam sie ostatnio forum rozwija Na dniach maz naprawi wkoncu laptopa to bede czesciej pisac,bo szlak mnie trafia jak musze pisac z telefonu. My tez siedzimy na dworze ile sie da,korzystamy z pogody na maxa bo niedlugo deszcze pewnie przyjda i bedziemy znow siedziec w domu. Hubi przezywa okres fascynacji traktoramiami,namietnie ,,czyta'' tez ksiazeczkiki o traktorach i wywrotkach(ja znam je juz na pamiec), z nocnikiem robimy caly ittczas postepy. Poza tym Hubi wcina ostatnio tyle ze masakra(nie wiem gdzie on to miesci), ale sama widze ze rosnie jak na drozdzach,buciki juz rozmiar 25 ,a ubranka rozm 96-104! Marlena-dobrze slyszec ze sie tak wspaniale czujesz, msm nadzieje ze mdlosci zataz ustapia calkowicie. A powiedz marzy wam sie teraz coreczka? Jottkaa-przepielne zdjecia Lilki z tym wozeczkiem,a kucyki bombowe!! I tska podobna sie co Ciebie zrobila ze sxok! x24x,Nunusia co tam i Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×