Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Włóczęga z jednym butem

Nie mam z kim dzielić swoich pasji

Polecane posty

Fiku mikuu - mam identycznie, prawie całe życie w tej betonowni. Lat 28, chociaż ani nie wyglądam, ani się nie czuję na tyle, górny śląsk. Z tym brakiem pieniędzy to w Pl niestety poważny argument, nawet taki wypad pod namiot wiąże się z... kupnem namiotu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 31 na karczku i nie w głowie mi egipty ,drinki z palemką itp klimaty ,ja muszę obcować z przyrodą ,a na wyprawe pod namioty majątku nie trzeba ,nie robcie jaj . To jak z tymi bieszczadkami ? wyjazd z krakowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namiot to koszt około 100 ,czasem na all ustrzeli za 40 zł . A tak poważnie budowaliście kiedys szałas i spałyscie w nim ? odlot !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Mam dodatkową pracę po zajęciach i dzięki temu mogę pozwolić sobie na małe wycieczki. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych pieniądze mogą być problemem, ale przecież można też podróżować stopem. Sama bym się co prawda nie próbowałam, ale kiedyś z kumpelą często przemieszczałyśmy się w ten sposób i miło to wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuu
Znajomi po prostu wolą wygodę. Ja nigdy nie żyłam w luksusie i najlepsze wakacje=przygoda, przyroda, wariactwo, a nie hotel nad morzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Mam podobnie jak Fiku. Też nie wyszalałam się ile wlezie za młodu, taka grzeczna dziewczynka ze mnie była, ale od pewnego czasu moje podejście zmieniło się diametralnie. Zatęskniłam za łonem natury, wpatrywaniem się w gwiazdy, zapachem polnych kwiatów, smakiem poziomek, ogniskami z muzyczną oprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuu
tak, ja zawsze byłam 'grzeczną dziewczynką'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
rolusia pojechalabys z kims poznanym na kafe? daj maila, a noz sie uda :) wloczega nie chce zdradzic, skad jest, a tak moglaby tu kogos poznac i zaradzic problemowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
heh, ze mnie tez taki uspiony wulkan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Fletka - ty też ze Śląska, rozumiem?;) Ja od dziecka mieszkam w Katowicach i zdecydowanie chciałabym zmienić na dłużej otoczenie. Nie znoszę tych szarych krajobrazów wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhc
cóż, powodzenia dziewczyny :) mnie oglądanie każdej złotówki tak zniechęciło do czegokolwiek, że jedynym szaleństwem jest tylko książka z biblioteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Ze mnie też. Na co dzień nieśmiała i sprawiająca wrażenie uporządkowanej, ale jak tylko znajdzie się okazja, to diabeł wcielony;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuu
to tu same ukryte diablice? :P SUPER! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w profilu maila ,pojechałabym ,ale nie np z jednym kolesiem ,a w wiekszym gronie "klimatowców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włóczęga - ja wkrótce wybywam do Norwegii, nie umiem się wyluzować w Polsce. Na przykład mówicie dziewczyny o stopie - ja bym się już bała. W ogóle wielu rzeczy się tu boję, kiedyś taka nie byłam ale raz moją siostrę jakiś świr zaatakował o 19 na klatce naszego bloku z nożem. A mieszkam na spokojnym osiedlu. Nie ufam ludziom. Ale wypad w Bieszczady chętnie, po prostu chciałabym się wcześniej chociaż pobieżnie poznać, a to już chyba skreśla definicję "spontana" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
A żebyś wiedziała:P Same wariactwa się mnie trzymają, taki syndrom Piotrusia Pana, a tu towarzystwo poważnieje i patrzy na mnie takim dziwnym wzrokiem, kiedy wychodzę z inicjatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ale jak Was tak czytam to chyba wszystkie mamy podobnie :-) Ja też z tych niby spokojnych, ale wewnątrz wulkan, i czuję, ze zwariuję, jeśli nie poznam podobnych sobie ludzi i nie wypadnę gdzieś od czasu do czasu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
na stopa mozna z zaufanym kolega, z druga dziewczyna to bardzo ryzykowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee syndrom piotrusia pana nie na tym polega włoczęga pchajmy swe taczki obłędu jak bayron bo RAZ mamy BAL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Ja też wolałabym w większym gronie, bo tak we dwoje to chyba nie to samo. Chociaż...gdyby znalazł się ktoś pokrewny duszą, byłabym naprawdę szczęśliwa. W głębi duszy czuję się nieco samotna, przez kilka lat chorowałam na depresję, więc dopiero teraz powoli wracam do siebie. Myślę, że takie wyjazdy mogłyby mi w tym pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
dziewczyny, ja jestem z Wroclawia. mozna sie sprobowac jakos zgadac, jak chcecie- moze, skoro wszystkie mamy taka zylke awanturnicza, jakis wypad wypali :) fletka, czuje podobnie, musze zmienic swoje zycie, bo eksploduje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fletka ja tego nie anderstend ,mam kupe znajomych a jak przychodzi co do czego to siedze jak teraz sama przed kompem ,sączę winiaka i marzę o swoich klimatach ,bo przecież nie wdzieję mini w panterkę i nie pójdę na dicho brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaaaa
a ja mam kilka "pasji" i to nawet dosyc tanich :) ale dobrych dla zdrowia urody i samopoczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolusiakrak - dlatego ja już prawie nie mam znajomych, nie mam już siły słuchać, jak się jeden z drugim schał w weekend i jaka to była rewelacja :-) A znajomi, z którymi się jeszcze rozumiem, jakoś tak pogaśli, życie ich przygniotło i już im się nawet nie chce wygrzebywać. No to dziewczyny spotkajmy się gdzieś! Ja niezmotoryzowana, ale mogę dojechać nawet do Wrocka, jeśli Wam będzie pasowało. Tylko żeby później wrócić o ludzkiej godzinie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczęga z jednym butem
Właśnie - żadne imprezy nie zastąpią wyjazdu na trasę. Osobiście nie lubię łazić od balangi do balangi, to strasznie ograniczające, nie rozumiem co w tym ciekawego. Ogólnie życie w mieście mnie nuży. Nie nadążam za tą szybkością, szybko się męczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuu
Ja lubię tańczyć :D wiec impreza od czasu do czasu, jak najbardziej :) ale nie pić, siedziec i gadac - tylko sie bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jednak byłybyście chętne spotkać się w Kat to proponuję Jazz Club Hipnoza (mam nadzieję, że nikt tutaj nie ma alergii na słowo "jazz", to naprawdę najfajniejsza knajpka, jaką znam), ew. pub Bob, w przyszły weekend :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
spotkajmy sie! wymienmy sie moze na poczatek mailami, rolusia ma w profilu, fletka i fikumiku, napiszcie swoje zgramy sie jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubvuusih
fletka, bywam w twoich okolicach (rodzina), wiec k-ce pasuja jak najbardziej. jazz lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fletka_bux(at)o2.pl - zamiast (at) oczywiście @ Tylko trzeba działać szybko, żeby się nie rozeszło po kościach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×