Gość oleandrawww Napisano Marzec 10, 2011 Dwa miesiące temu oddałam buty do reklamacji . syn pewnego dnia wrócil bez podeszwy.Tzn z podeszwą przyczepina na gumke do wlosów.Pani w szkole go poratowala.wkurwilam się bo buty mialy ok 2 miesięcy.poszłam do sklepu z reklamacją ,babka zaśmiała mi się w twarz,że za późno.Powinnam przyjść jak się troszke naderwała. Nie zauważylam tego szczerze powiedziawszy! Odrzucili reklamację. Pismo od rzeczoznawcy tez było. Poszłam do rzecznika praw konsumentów.Następne pismo.Bla bla bla .Finał taki,że sklep chce mi zwrócić połowę kasy. No niw wiem jak mam to rozumieć.Za jednego buta, czy jak. Nie wiem co robić,walczyć,czy odpuścić ?To sie ciągnie juz dwa i pół miesiąca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach