świadomie planuję 4 ciąże! lubię duża rodzinkę,czy jest ktoś ze mną?

można mieć i 10 dzieci i niech wpier chleb ze smalcem

nela radzilabym przeniesc sie na inne forum,bo tu na kafe to sama widzisz,intelekt jednej czy drugiej daje duzo do zyczenia....Swoimi wypowiedziami niektore pokazuja na jakim sa poziomie.

to bylo do mnie ?? Moze faktycznie sie unioslam, ale krew mnie zalewa jak czytam takie idiotyzmy

Przyznam ,ze ja sama chcialabym miec duza rodzine , tj. 2-3 swoich dzieci i jedno adoptowane ,ale tak jak juz pisalam , martwi mnie kwestia materialna , czy bede w stanie je wyksztalcic i zapewnic im byt. I bynajmniej nie chodzi mi o to zeby kupowac im oryginalne ciuchy czy fundowac egzotyczne wakacje a o to aby bylo mnie stac poslac na wycieczke szkolna i poslac na studia .

na "lekkie nietrzymanie moczu" można nabyc wkładeczkę w aptece :D:D:D Sorki, ale tak mi sie z ta reklamą skojarzło :D Swoją drogą świetny argument przeciwko rodzinom wielodzietnym :D:D:D

wiosenna mama - do szkoły mam 100 metrów achodzi tylko najstarszy bo nie ma u nas w poblizu przedszkola, chłopcy jeżdeża ze mną albo się poprostu bawia Dawna Ania 38 - czytaj uwaznie ja mam 3 dzieci i jestem już 5 i pół roku po slubie mała i wredna _ ja juz nie wiem czy ty jesteś za czy przeciw?

chamowy same jak to dzieci wychowa....chyba mops

to do pomarańczy było

oj to masz fajnie. U nas podstawówka okolo 1,5 kilometra, a przedszkole 3 km od domu więc problem dojazdów mnie trochę martwi. Szczególnie, ze teraz są wielkie korki i trzeba odstać swoje zanim się nawet taką trasę pokona. A niestety nikt w pobliżu nie ma takich małych dzieci, zeby można było odprowadzać "na zmianę"

Nie rozumiem jak mozna byc tak wrogo nastawionym do rodzin,ktore planuja wiecej dzieci niz jedno czy dwoje.... O co wam kobiety chodzi? czy to Wasza sprawa jest? nie...kazdy ma tyle dzieci ile chce miec skoro ktos czuje sie na silach,ze da rade wychowac 10 dzieci to niech wychowuje i niech bedzie szczesliwy,obwisly brzuch czy cos tam co jeszcze wymyslacie to tez nie Wasz biznes... wiec sie odstosunkujcie i zajmijcie swoimi sprawami,no chyba ze ich nie macie,bo siedzicie same w domu i zaden facet nawet kijem nie chce Was ruszyc.

kobiecie tak źle życzy ? żeby ją mąż zostawił itd? Mądra to ty nie jesteś .

nela - jestem za posiadaniem wiekszej rodziny ,ale tak jak pisalam , mnie martwi kwestia finansowa . Wiem,ze pieniadze to nie wszytsko , ale jesli czlowiek sie decyduje swiadomie zalozyc liczna rodzine to powinien tez wziąć pod uwagę tez to czy da rade ja utrzymac . Mi by chyba serce peklo jakbym musiala dziecku odmowic np nowych spodni , zabawki czy edukacji w pozniejszych latach . I nie osadzam Cie ,ani nie pisze tego w negatywnym kontekscie a po prostu ciekawi mnie to czy nie martwisz sie ,ze bedziesz musiala odmowic swoim dzieciom wielu rzeczy .

nie życzę nikomu żeby mąż zostawił !planując 4 dziecko trzeba rozważyć wszytko finanse,pomoc przy dzieciach i wiele innych sprawa nie że zachciało mi się 4.Dlatego napisałam że podziwiam odwagę w tak niepewnych czasach i tyle i że każda ciąża jakoś się odbija na zdrowiu kobiety może nie każdej ale 4 dzieci na pewno to tak dla przemyślenia i czytaj cie ze zrozumieniem.Nie atakuję autorki topu tylko plującą jadem pomarańcze tchórza

Dawna aniu, dojrzały mężczyzna decyduje o liczbie dzieci na równi ze swoją żoną i wie, jak ciąża wpływa na ciało kobiety.

dzieki dziewczyny, mam nadzieje że ta baba jest właśnie ,,rozepchana,, i że to ja mąż zostawił, a teraz swoje frustracje wylewa, a i pewnie zasikuje każdą parę majteczek a tak serio to z wychowanie rtójki dzieci niczym się nie rózni od wychowania 2 , bynajmniej ja nie czuje róznicy, a ja wolę kupić coś dziecio niż sobie, bo jestem zdania że nie szata zdobi człowieka, a jak na matkę 3 dzieci to uważam się za normalną zadbana kobietę, ba nawet wszyscy mówią mi że wyglądam lepiej niz przed dziecmi noszę rozm.34-36(to do tej rozepchanej)

naprawde dzieci szkolne kosztuja bardzo duzo Przekonacie sie za kilka lat..O gimnazjalistach nawet nie wspomne A tu wszystko drozeje na potege..:(

Ja się zgadzam z tym, ze każda ciąża sie na zdrowiu odbija. Jak nie teraz, to nieco później. To jednak obciazenie dla organizmu i to nie małe, szczególnie jak te ciąże następują szybko po sobie. Więc planując kolejną fajnie się zabezpieczyć tzn przemyśleć kto przejmie opiekę nad domem i dziećmi i ewentualnie firmą jak w przypadku autorki, kiedy zajdzie konieczność spędzenia dłuższego czasu w szpitalu. Mnie się wydawało, ze takie rzeczy to się tylko innym zdarzają, a ja jak miałam 2 ciaze bez problemu to i trzecia będzie z górki, no i musiałam w połowie zmienić swoje wyobrażenia bo los postanowił mi udowodnić ze nie mam racji. Choć w moim przypadku to tylko pryszcz, a niektóre kobiety spędzają w szpitalach bite kilka miesięcy z cewnikiem, basenem i noga ruszyć nie moga. No i co wtedy?

to tylko fryzjerka. Jakie ona niby bedzie chciala wyksztalcenie zapewniac dzieciom? Zawodowke jedynie a na to jej skromne dochody pozwola. Zal tych dzieciakow, juz na starcie maja przesrane :O

To Ty zaczęłaś pluć jadem. Wypraszam sobie, żeby ktokolwiek mi wypisywał, że jestem rozepchana i z tego powodu mnie mąż zdradzi. Pohamuj się następnym razem.

Powaliłas mnie na kolana swoją kulturą osobistą ( a raczej jej brakiem). Nazywasz tych, którzy nie maja własnego interesu nieudacznikami. Wyśmiewasz tych, którzy nie mają dzieci. Słownictwo jakiego używasz jest prymitywne - świadczące m. in. o braku wykształcenia. Nie krytykuję jednak rodzin wielodzietnych bo sama z takiej pochodzę. Przeraża mnie jednak twoj ograniczony umysł i agresja wobec odmiennego zdania.

nie szata zdobi czlowieka? no nie wiem.. Jak cie widza tak cie pisza..Kobieta powinna miec fundusze na swoje fatalaszki,fryzjera,kosmetyki,dobre buty itd..

ale ja doskonale wiem ile kosztuje utrzymanie dzieci, chociaz to może zależy od wychowania, bo jak się dziecko nauczy że mając 5 lat ma 100 kieszonkowego to jak będzie miało 15 lat to będzie chciało 2 tys kieszonkowego plus utrzymanie

Apropos obwislych piersi , luznej pochwy itd. Co do piersi to moze i faktycznie po wykarmieniu swoich latorosli nie sa one takie jak przedtem ,ale to normalne , wazne aby o nie dbac a facet ktory naprawde kocha , to nie rzuci swojej żony z takiego powodu :O , no chyba ze polecial tylko na cycki i dupe a wtedy to nie jest prawdziwa milosc :). Faceci tez z wiekiem sie zmieniaja , rosnie im brzuszek , lysieja itd. ( no ok, moze nie u wszystkich) ale czy to jest powod aby ich rzucać ? nie wydaje mi sie :O. Co do pochwy to nie wiem , byc moze tak jest ,ale to jest naturalna rzecz , w kazdym badz razie na wszelki wypadek jestem zdecydowana na cc. Najbardziej sie obawiam tego,ze nie zrzucę kg po porodzie. Teraz musze sie pilnowac i cwiczyc aby utrzymac swoja wagę ( wiecie... genetyka :O ) a co dopiero potem? Ijuz nie chodzi o to ze boje sie ze jesli przytyje 10 kg to mnie facet rzuci , bo akurat wiem ,ze obojetnie ile bym wazyla to moj facet i tak bedzie mnie kochal ( widzial mnie w wersji 56kg i 67kg ) . Chodzi tu raczej o samoakceptacje .

neli 24 nie bylo dane urodzic corki dlatego chce probowac do skutku, jak za 4 razem sie corka nie trafi to i 5 i 6 zrobi. potrzeba posiadania corki jest silniejsza a to dazenie swiadome do duzej rodziny to przykrywka na jej wyjace serce do losu: czemu nie dane mi bylo urodzic córki!!!

nie rozumiem co to za wstyd być fryzjerką ??? Oświeccie mnie.

wiosenna mama masz racje Podoba mi sie twoje zdrowe podejscie Kazda ciaza odbije sie na zdrowiu-wczesniej czy pozniej I kazde dziecko proprcjonalnie do przybywajacych mu lat kosztuje wiecej Kolejne dziecko to bardzo trudna i wymagajaca dlugiego zastanowienia decyzja..

Dawna Ania: Jak się kogoś kocha, to na zawsze. Bo jak się mówi: Dziś Cię kocham, a jutro to nie wiem, to wtedy nie jest miłość.

ja kocham swoje dzieci ponad wszystko, ale do pełni szczęścia brakuje mi jeszzcze jednej okruszynki-córeczki wiedzialam :P pomimo ze dopiero teraz doczytalam... zachodzisz w kolejne ciaze z nadzieja ze tym razem córka bedzie a tu zonk.. a jak tym razem na usg siusiaka zobaczysz to co? mysle ze takie kobiety do skutku beda robic bo dusza i serce wola o corke. wiem co pisze

No, cóż. Mam czwórkę dzieci, ale jakbym miała między 3 a 5 tys na miesiąc to świadomie na 4 dziecko bym się nie zdecydowała. Czwarte dziecko ma z wpadki, urodziłam jak miałam 31 lat. Jak miałam 24 lata to myślałam o drugim ;P No,ale nie potępiam. Każdy jest kowalem własnego losu :) Powodzenia :))

no cóż sama jestem matką 2 jeśli ktos chce niech ma i 4 i więcej ja nie chce zostać maszynka do rodzenia dzieci.Sa inne jak dla mnie bardziej interesujące w życiu rzeczy nie tylko dzieci,kupy i zupy mimo że swoje kocham