same zobaczcie:(

Potzrzebuję rady kobitki....jestem w 5 miesiacu ciazy, mam wspaniałego męża...i mój spokój psuje tylko jeden fakt: oboje z mężem pracujemy, jesteśmy po studiach ale niestety pieniazki są małe, wydatki coraz większe, nie mamy swojego mieszkania. Zdecydowaliśmy że mąż pójdzie na drugie studia na dobry kierunek dzięki któremu będzie w przyszłosci szansa na lepsze warunki życia. Jezdzi dwa razy w miesiącu do wiekszego miasta na dwa dni...no i problem jest taki ze moi rodzice strasznie to krytykuja, ze to strata czasu, ze lepszej pracy nie dostanie, ze zostane sama z dzieckiem...:(((((czy myslicie ze naprawde to taka zbrodnia ze poszedl na te studia zebysmy mieli lepiej?

bo po swoich to pracy nie miał i mieć nie będzie. Tak to jest jak się studiuje to co się lubi a nie to co ma przyszłość.

no ja nie widzę w tym nic złego, za wyjątkiem komentarzy Twoich rodziców, spróbuj na www.pogrosiku.eu sama zacznij zarabiać, można, ja tak robię.

Dziwna postawa tych Twoich rodziców moim zdaniem. Powinni raczej się cieszyć, że mąż jest ambitny i chce w przyszłości poprawić warunki zycia także i Twoje przecież...

oni to chyba bardziej tak traktują ze teraz tragedia bo musi dwa razy w miesiacu na dwa dni wyjechac i ja zostaje sama. ale kurcze mi to naprawde nie przeszkadza....nie wiem jak ich przekonac

Pogadaj z nimi na spokojnie, wytłumacz, że Tobie to nie przeszkadza, że potem będzie lepiej dzięki temu, a poza tym nie potrzebujesz w swoim stanie dodatkowych stresów, a takie ich gadanie własnie Cię stresuje :)

Ale masz fajnego męża, ambitnego takiego; gratulacje :) Rodzicami się nie przejmuj, Wasze życie. Z czasem się przyzwyczają. Oby ułożyło Wam się jak najlepiej. Pozdrawiam serdecznie!

Dziękuję bardzo:)męża mam cudownego to fakt:) a komentarze rodziców strasznie bolą

no sytuacja nieciekawa ale to wasze zycie macie prawo do wlasnych decyzji

czy ktoś chciałby dodac jeszcze cos od siebie?co wy sądzicie o tej sytuacji?

To jest Wasze życie ,Rodzina nie ma tu nic do gadania.Mój mąż też się ciągle dokształca .Mamy trójkę dzieciaków i jakoś daję radę:)

maja racje,ja tez uwazam ze to strata czasu,bez studiow tez mozna dobrze zarobic,wiekszosc milonerow nawet nie ma szkoly sredniej ale w polsce ciagle pokutuje przekonanie ze jak sie nie ma studiow to nie mozna miec dobrze platnej pracy.

wiesz my szukaliśmy lepszej pracy bardzo długo i wszedzie tłumaczyli ze nie mamy takiego wykształcenia, ze maz ma przyjsc jak juz zrobi studia

Uwazam ze rodzice przesadzaja....

nie do końca rozumiem co Twoi rodzice maja do tego co robi Twój mąż. Skoro macie ślub to znaczy ze jesteście dorośli i nic im do tego. Jak się nam teściowa chciała wpieprzać to jej od razu powiedzieliśmy że to jest nasze życie i zrobimy po swojemu i nie życzymy sobie komentowania...rany, skoro chcecie być traktowani jak dorośli, to się zachowujcie jak dorośli - bo dorosły człowiek nie tłumaczy sie z decyzji, które uważa za słuszne :) a z mojej strony to gratuluje męża, super że jest ambitny i super że taka zakochana jesteś :)

dzięki:)

ja myślę ze rodzice dopiero zmienia zdanie jak sie okaze ze po studiach faktycznie twoj maz dostanie lepsza prace

nie robicie nic złego przecież trzeba myśleć o przyszłosci

dziewczyny będę wdzieczna jak któras jeszcze dorzuci swoja opinię bo strasznie mnie to gnębi:((((

dziewczyna ma problem a tu nikt nie pisze:(

i tak jestem wdzięczna za te opinie które juz są...dzięki...to utwierdza mnie w przekonaniu ze dobrze robimy tylko ze jakos tak ciezko czlowiekowi bez wsparcia najblizszych...oczywiscie jeśli ktos jeszcze chciały dopisac swoja opinie bede wdzieczna:)wrfcc- dzięki:)

Myślę, że twoi rodzice mają trochę racji, że drugie studia niekoniecznie pomogą w szukaniu pracy, ale zawsze lepiej coś robić niż siedzieć i narzekać, jak to źle i ciężko. Fajnie, ze masz męża, który próbuje polepszyć poziom wszego życia, zamiast siedzieć z piwem przed komputerem. :)