Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lola2222222

Dlaczego mąż tak robi?

Polecane posty

Gość Lola2222222

Mam 26 lat i półroczne dziecko. Pracuję od czasu do czasu w domu. Mąż jest architektem, bardzo dużo pracuje,ale mamy pieniądze. I tu zaczyna się nasz problem. Nie śpi po nocach. Rano wychodzi bardzo wcześnie. Wraca późno. Nie je. Rzadko rozmawiamy,bo się zaczynamy kłócić. Nie pamiętam kiedy gdzieś razem byliśmy,albo z córeczką na plaży, czy na obiedzie u rodziców. Wciąż jest zajęty. Kończy projekty. Potem odsypia. Więc znów nie ma dla nas czasu. Nie pomaga mi przy dziecku. Gdy mu o tym powiedziałam,stwierdził spokojnie, że on zarabia, a ja nie robię nic, tylko bawię dziecko albo latam do fryzjera. To niesprawiedliwe. Kocham go i potrzebuję. Boję się, że praca mi go zabiera. Ja wiem,że on się dorabia, że rozkręca firmę. Ale tęsknię za nim. Wszyscy już zdązyli zauważyć,co się dzieje. Że więzi między nami się rozrywają. Rodzina,przyjaciele,znajomi...Co mam robić? Nie chcę rozwodu. Boję się jednak,że jak tak dalej pójdzie to będzie to konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz najwyrazniej nie docenia tego, co robisz, zaabsorbowany jedynie w swoja praca i soba. Zaczyna sie powoli podzial na : tego ktory zarabia, i ta ktora siedzi w domu . Nie pozwol na to. Idz do pracy (moze nie juz teraz, tylko za kilka miesiecy). Tylko pracujaca kobieta, samodzielna, moze liczyc na to, ze maz bedzie ja traktowal jak partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące 3 grosze
jak chcial rodzine,to wiedzial co sie z tym laczy i ty tez.Dorabiac sie bylo trzeba wczesniej albo pozniej slub brac.Teraz tylko ograniczenie pracy i terapia dla par zostaje albo rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
on się nie zgodzi na żadną terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwól mu na takie zachowanie. idź do pracy. będzie Was stac na opiekunkę do dziecka a on przestanie Cię traktowac jak osobę gorszej kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
Hmm,pracuję w domu. Może za jakiś czas nawet chcialabym iść do pracy. Ale już wiem co powie. Że mamy wystarczająco pieniędzy. A potem w kłótni mi wypomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to niestety bywa jak jest jedna osoba od drugiej zalezna finansowo;// dlatego ja nie popieram modelu "tradycyjnego" bpo on bardzo kuleje i tylko okresowo dziala dobrze, wedlug mnie maz nie widzi z ta wspolnej platformy - chcesz zeby przestal pracowac - a bierzesz pod uwage ze np. to oznacza nizsze dochody i zmiane standardu zycia? ja rozumiem ze zalezy ci na nim bardziej niz na pieniadzach ale przesdtaw alternatywe bo na razie to wyglada jakbys narzekala tylko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
Jaką alternatywę masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dziwię twojemu mężowi
architekt a taką prostą kobietę sobie wziął:O masakra normalnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamatata002
Dlaczego prostą? Skąd wiesz że jest prosta? A poza tym co to ma do rzeczy? Jakie kobiety wolą architekci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
pewnie rozwiedz sie, a i znajdz sobie jakiegos dziada, co bedzie ci duzo czasu poswiecal i swiecil pustym portfelem. wtedy wrocisz na forum i powiesz, jest zajebisty ale nie ma kasy, mam juz dosc ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pieprze a to ty nie wiesz
ze architekt ma zajebiscie ciezka i pracochlonna robote ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejbisi
Rozumiem co czujesz, ale proponuje ci zrobic taki eksperyment: badz dla niego mila :P tzn przez jakis czas nie narzekaj, interesuj sie jego praca, chwal go i doceniaj ile sie da. Obserwuj czy zmienia sie jego postawa wzgledem Ciebie. Chodzi mi o to ze jak w kolko narzekasz i marudzisz to on jeszcze bardziej sie od ciebie oddala i spirala wzajemnej niecheci sama sie nakreca. Spraw zeby twoje i waszej corko towarzystwo bylo dla niego atrakcyjne, zeby wolal spedzac czas z wami a nie w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
Ja rozumiem,że ma ciężką pracę. Ale czy do cholery aż tak żeby nie mieć minuty dla żony i dziecka?! Myślicie że to miło cały dzień siedzieć samemu w domu i czekać aż wroci z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dziwię twojemu mężowi
widzisz kobieta ,która jest bogata wewnętrznie nie ma takich problemów o których autorka pisze,uważam ,że temat jest zwykłą prowokacją ,którą pisze gimnazjalistka za mało opieki rodziców a za dużo tele drogie panie:) a ty autorko pamiętaj po kropce nie zaczynamy zdania od ale:P żona architekta :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D chyba archeologa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dziwię twojemu mężowi
nie samemu tylko samej dziecko drogie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymyśl coś i wyjedz sama na wekend a on niech się pobawi z dzieckiem ,posprząta ,obiad ugotuje ,to może zdanie zmieni.Masz rację pieniądze to nie wszystko.Myśl o sobie ,szukaj pracy bo taki nie doceni a potem zostaniesz z niczym.Szczera rozmowa jest bardzo ważna i proszę zadaj mu takie samo pytanie i kiedy będzie miał czas dla Was.To nie jest tak ,żeon się poświęca dla rodziny ,zarabia pieniądze a żona marudzi.Musi być czas na pracę i na rodzinę.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dziwię twojemu mężowi
zakładając ,że masz problem z pisownią to po co czekasz jak on wróci i kiedy wróci nie masz swojego życia,swoich obowiązków,przyjemności,znajomych,zajęć z maluchem gdzieś na zewnątrz jesteś bardzo prymitywnym osobnikiem:D pewnie mężuś wszystkie sekretareczki posuwa bo to i tak coś lepszego jak w domu:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
Ja w przeciwieństwie do ciebie,jak widzę, mam wyższe wykształcenie, w tym polonistyczne. Dopóki nie urodziłam dziecka pracowałam. Wydaje mi się, że nie powinieneś nic tutaj pisać.Mam przyjaciół,rozrywki,a mąż nie ma w pracy sekretarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjj jjjjjjj
wiesz co, wydaje mi się, że on tego nie zmieni, przynajmniej przez najbliższe lata. Praca jest dla niego bardzo wazna (=pieniadze, prestiż) daje mu pewien spokoj ducha, ze zapewnia wam dobre zycie bez problemow (bo nie musicie sie martwic ze nie macie gdzie mieszkac, co jesc, ze braknie na pieluszki. Wg niego to powinno Ci wystarczyc, powinnas go za to uwielbiac, a on zamiast tego slyszy tylko pretensje, tak jakbys w ogole nie widziala ile on dla was robi. Co do pracy w domu itp, to niestety mezczyzni tego nie zauwazaja. Jednak wydaje mi sie, ze nawet jakbys siedziala w biurze po 8 godzin to nic by to nie zmienilo,po prostu maz jest w pewnym sensie pracoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dziwię twojemu mężowi
skoro nie ma sekretarek to może lakiernikiem jest albo blacharzem:D:D bo architektem to mało prawdopodobne:) jest jeszcze taka możliwość jak dekoracja wnętrz ale uwierz mi z architekturą to nie ma nic wspólnego:D a jaki temat pracy dyplomowej czy w jakim kierunku małżonek poszedł?:D jak ty polonistka to ja Dziewica Orleańska Alleluja :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
Przestancie byc takie zlosliwe...to jest normalne, ze jak siedze caly dzien z dzieckiem to potem chce odsapnac i spedzic kilka chwil z mezem. I obojetnie jakie mam wyksztalcenie i ile mam pieniedzy to tez chce miec chwilke dla siebie, a potem chwilke z mezem. A jesli tego meza nie ma, a jak juz przychodzi to sa klotnie i potem tylko spac, a od rana jest powtorka z rozrywki to kazdy bedzie miec tego dosc, i ten bogaty, i ten biedny. A wy juz linczujecie autorke bo chce spedzic troche czasu z mezem, albo niech maz spedzi troche czasu z dzieckiem....oszalalyscie??? CHlop pracuje i ja to doceniam i szanuje, ale praca nie moze byc to co ten chlop bedzie robil teraz az do kiedy zalatwi to co chce...niestety, albo stety ma juz rodzine i teraz czas powinien sie troche inaczej ukladac. A to znaczy, ze troche czasu niech poswieci zonie i dziecku. Co chlop nie wie, ze mu sie dziecko urodzilo i ma zone??? Firma i praca sa wazne-tak wiem, ale powiedzcie ile facetow robi 100 procentowo te rzeczy, a ile tez ucieka od nianczenia dzieci lub tez od spedzania czasu z rodzina uzywajac wymowki: praca. Przy odrobinie dobrej woli mozna polaczyc jedno i drugie..chocby czuloscia do zony, docenieniem to co ona robi, wziecia od czasu do czasu "wolnego" dla zony i dziecka. FAcet wie, ze ma zone i dziecko, to nie wzielo sie z pudelka, ale sam to sobie zalatwil, wiec niech nie zapomina o tych waznych dla niego osobach. Rozkrecac firme jest super, ale troche czasu dla rodziny tez trzeba miec.... Autorko, trudno jest Ci cos sensownego poradzic, bo to zalezy glownie od Twojego meza. Porozmawiaj z nim jak sie czujesz..a jak nie poskutkuje to w weekendy zostawiaj mu dziecko i rob swoja prace, albo idz do kina, etc. POkaz, ze Ty tez masz wymagania oprocz dziecka i domu, bo inaczej to moze byc tak, ze Ty tylko do nianczenia,a on do zarobku i zabawy. A z czasem to nawet w ciagu tygodnia powiedz mu, ze ma wizyte z kims tam,i on niech popilnuje dziecko. Na weekend zalatw cos dla Was-dla calej rodziny. Itp, itd...moze takimi malymi kroczkami da sie cos zdzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola2222222
Dziękuję za ostatnią poradę. Hmm, przeczytałam tam coś o nas. Że 'on jest od zabawy'. Rzeczywiście. Gdy byliśmy parą przed ślubem, na studiach było trochę inaczej. A teraz mam wrażenie, że traktuje mnie, jak dodatek na imprezach branżowych albo pomiędzy swoimi eleganckimi znajomymi. Ja wiem,że on mnie kocha. Ale nie rozumiem,czemu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
"Ja w przeciwieństwie do ciebie,jak widzę, mam wyższe wykształcenie , w tym polonistyczne. Dopóki nie urodziłam dziecka pracowałam. Wydaje mi się, że nie powinieneś nic tutaj pisać.Mam przyjaciół,rozrywki,a mąż nie ma w pracy sekretarek." Wykształcona, w tym polonistka? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tranzystorbubu02
Jezu ludzie,skąd w was tyle zawiści? Skąd wiecie,że autorka nie ma wyższego wykształcenia? To,że jest polonistką nie oznacza,że musi pisać tutaj mega poprawnie, wy też tego nie robicie. A jeżeli nią jest, to pewnie zna takie zasady języka polskiego, o których wy nie macie pojęcia. Taka prawda. Zazdrościcie jej czegoś? Męża architekta, który ma kasę i jest kreatywny,tak? To żałosne. Niech sobie będzie bogaty i już. A poza tym kocha ją, jeśli wybrał ją spośród setek. Jeśli nie macie nic do poradzenia,to nie piszcie. To nie jest forum dla złośliwców i zazdrośników. Przez was tu robi się śmietnik,nikt was nie prosi o komentowanie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×