Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klamotka

Kryzys 23-latki

Polecane posty

Gość Klamotka

Jestem samotna, dzień po dniu tracę ważne dla mnie osoby, cały czas wspominam przeszłość i żałuję, że to, co najpiękniejsze już za mną:( Powinnam wydorośleć, wyzbyć się sentymentów, stąpać mocno po ziemi, ale zwyczajnie nie potrafię. Nęka mnie dziwna tęsknota za liceum, za wypadami w góry, za rozmowami do białego rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
Ile bym dała, żeby ktoś do mnie teraz zadzwonił, zapytał co tam słychać, zaprosił na spacer, ale wiem, że tylko się łudzę. Każdy ma własne życie i po co pamiętać o starych druhach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
Tak mi przykro...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo........
jestem od Ciebie rok starsza i mam podobne odczucia, w dodatku nic mi ostatnio nie wychodzi, jestem niezadowolona ze swojego życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaer
Klamotka Jestem samotna, dzień po dniu tracę ważne dla mnie osoby, cały czas wspominam przeszłość i żałuję, że to, co najpiękniejsze już za mną Powinnam wydorośleć, wyzbyć się sentymentów, stąpać mocno po ziemi, ale zwyczajnie nie potrafię. Nęka mnie dziwna tęsknota za liceum, za wypadami w góry, za rozmowami do białego rana... Nie tylko nie szkoła średnia. Mało ma się kasy i trzeba się uczyć. Najfajniej jest mieć pracę, samochód i wtedy się bawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
Nie miałabym nic przeciwko temu. Bowiem od pewnego czasu dręczy mnie okropne uczucie samotności. Z każdym dniem uświadamiam sobie, że nie ma prawdziwych przyjaźni, że po jakimś czasie ludzie odchodzą tak jakby nigdy nic i choć robiłam wiele, żeby ich jakoś przy sobie zatrzymać, to nic z tego nie wyszło. Wszyscy wyjeżdzają, znajdują sobie nowych znajomych, a wszystko, co było do tej pory, nagle gaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry_Duszek@@
Hej! Ja mam lat 21 i przeżywam też podobne, trudne chwile. Ale może zamiast się nad sobą żalić, spróbujemy coś zzdziałać.. wspólnymi siłami ;) Może trzeba zacząć małymi kroczkami, a potem już samo pójdzie? Zastanowić się, co chce w zyciu zmienić, a potem zacząć od łatwiejszych rzeczzy... Jak zobaczymy że jestesmy sobie w stanie z nimi poradzić, to zaczniemy wierzyc, że jesteśmy sobie w stanie poradzic z innymi rzeczami...? Autorko! Masz dopiero 23 lata i całe zycie przed sobą! Nie rozklejaj sie teraz, bo na starosc bedziesz sobie wyrzycac, ze zmarnowałas młosoc na zale. Rozumiem Cie ale wydaje mi sie ze trzeba skupic sie na ZMIANIE tego, co sie nam w swoim zyciu nie podoba... pozdrawiam i 3maj sie ciepło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaer
No i co z tego ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaer
Autorko! Masz dopiero 23 lata i całe zycie przed sobą! Nie rozklejaj sie teraz, bo na starosc bedziesz sobie wyrzycac, ze zmarnowałas młosoc na zale. No i co z tego że sobie zmarnowała młodość ? Dla trupa nie ma to znaczenia. Wszyscy w proch się obrócimy i nic z tego życia nie zabierzemy, nawet głupich wspomnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry_Duszek@@
Co do kwestii samotności, zew mną jest identycznie ;) czasem mam wrażenie że jestem jakas inna ;) ale mili ludzie sie mną opiekują.. ;) chce to zmienicx ale jeszcze nie czuje sie na siłach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry_Duszek@@
quaer z takimi komentami do do talk show a nie tu zreszta jak jestes taki inteligentny to powinienes to wiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego twoim zdaniem musisz już ,,wydorośleć" ? ja mam tez prawe 23 lata i nie czuje np takiej potrzeby wiem ,że jeszcze będę chodziła na imprezy itd Znam nawet dziewczyny koło 27 lat tzn moje kuzynki co też sie jakos do ślubu nie garna mimo ,że maja facetow Po co sie chcesz ustatkowywac tak szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
Wiesz, ja cały czas próbuję coś zmienić. Rozwijam zainteresowania, uczę się nowych rzeczy, podróżuję, ale i tak nie mogę wyzbyć się tego dziwnego poczucia smutku, tęsknoty za czymś, co pewnie i tak się nie wydarzy. Chociaż nauczyłam się wiele rzeczy robić w samotności i na ogół nie nudzę się w swoim towarzystwie, to żałuję, że nie mam z kim dzielić wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno masz 23 lata i całe życie przed Tobą a nie za Tobą. Najwyższa pora sobie to uświadomić i zacząć coś z tym robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą nie wiem co jest dziwnego w ,,wypadach w góry i rozmowach do białego rana"? to nie jest tylko zarezerowane dla nastolatków. a Ty szybko chcesz sie ustatkować i byc poważną matroną jeszcze zatęsknisz za młodoscią więc sie tak nie śpiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti:)
Klamotka-wyjdz do ludzi rozerwij sie...przeciez masz dopiero 23 lata a juz piszesz takie rzeczy wiec co bedzie pozniej?? zycie potrafi byc piekne tylko trzeba tego chciec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
Nie chodzi o to, że chcę się ustatkować, co po prostu wydaje mi się, że mam wyidealizowane spojrzenie na rzeczywistość, zbyt wielką wagę przykładam do przyjaźni, miłości, do szczerych relacji międzyludzkich. Tylko czy one tak naprawdę istnieją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze w zyciu na pewno wiele Cię spotka bo większość jego przed Tobą. jak będziesz miała te 40 lat np to inaczej będziesz na to patrzyła . w ten sposob ,że 23 lata to młody wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie ma w tym nic złego ,że wierzysz w miłośc , przyjaźn.. po co chcesz stracić wiarę w ludzi i byc zgnusniała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyżekaj sie przymiotów młodości, jak by to niebyła żadna strata"- ja się z tym nie zgadzam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur.wa
chodzi o to żeby nieżałować niczego, nieżałować tego co robiło sie za młodu. I nie lamentowac tak jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie rozważaj sensu egzystecji w co warto wierzyć ,a w co nie . Po prostu zacznij cos robić , wyjedź w gory ze znajomymi ,cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kur.wa - Ja tam wolę żałować ,że coś zrobiłam niż bym miała żałować ,że czegos nie zrobilam . Każdy wiek ma swoje prawa. Młodość jest tez po to żeby sie wyszaleć . nawet jak popełni sie pewne błedy bo każdy je popełnia . nie warto cale zycie postepować rozsądnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo zycie było by bardzo nudne jakby cały czas być super rozsądnym nawet w młodości nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamotka
No właśnie, tak bardzo brakuje mi kogoś z kim mogłabym przeżyć coś szalonego, coś, co będę wspominać na lata. Odkąd jednak poszłam na studia, pewien okres w moim życiu zwyczajnie się zakończył. Straciłam ludzi, którzy byli dla mnie ważni i nie mogę pogodzić się z ich odejściem. Boli mnie, że wyjechali i zapomnieli o mnie. Od tego czasu żyję tylko wspomnieniami i łudzę się, że któregoś dnia będzie inaczej. Tyle że nie jest. Codziennie jest tak samo. Uczelnia, dom, biblioteka, godziny spędzone w ciszy. Ile bym dała za dawkę szaleństwa w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ona jeszcze nie ma męża i dzieci i nie ma obowiązku ich mieć w wieku 23 lat. Teraz ta granica wieku sie trochę przesunęła na przód o parę lat conajmniej kiedy kobiety sie decydują na założenie rodziny.. Choć jak ma sie męża i dziecko to też nie znaczy ,że trzeba cały czas siedziec w domu i sie tylko domem zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko wbrew pozorom w Twoich rękach. jak sie bardziej otworzysz na ludzi , może perwsza odezwiesz do starych znajomych to będziesz miała z kim wychodzić? Może sie zamykasz na innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeż Jerzy
Też mam ostanio taką zajawkę ale to dlatego, że rozstałem się z dziewczyną jakiś czas temu... Dopadła mnie jakaś pustka. Nie najgorzej byłoby znaleźć jakąś bratnią duszę płci przeciwnej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×