System nagród i kar u dzieci - stosujecie?? Od którego wieku??

Witam! Mój synek ma 2 latka i porafi byc bardzo uparty. Do tej pory jak coś zrobił dobrze to wystarczyły pochwały i buziaki, a teraz widzę że bez motywacji nic nie zrobi. i tu moje pytanie czy system kar i nagród będzie odpowiedni?? Synek lubi naklejki. Czy kazdą rzecz którą zrobi należy dac mu naklejkę?? jak wygląda system kar przy takim dziecku (oprócz braku naklejki)?? Czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam :)

U nas jak syn cos powaznie zbroi to dostaje kare z wczesniejszym ostrzezeniem , zostaje sadzany na kanapie na siedzaco ( bo lubi tez sie polozyc) na 2 min. To bardzo skutkuje. Kary to niestety klaps ktory stsuje sporadycznie zwelaszcza jak wczoraj obejrzalam ten filmik o 5 letnim Szymku ktory jest bity przez matke. Poza tym , odwracam uwage, zdarza mi sie krzyknac, obrazam sie na niego i dopoki mnie nie przeprosi ( da buzi) to nieodzywam sie do niego i sie znim nie bawie. Nagrody, ktore jednak starm sie czesciej stosowac niz kary. Sa to oklaski, slowa pochwaly, przytulanie , buziak ( dwa ostatnie stosuje bardzo czesto) glaskanie po glowce. Syn nie ma jeszcze 2 lat wiec system nagrod nie jest jeszcze tak bardzo rozbudwany ale jak bedzie starszy to mam zamiar rada superniani kupic tablice i za dobe zachoanie nagradzac sloneczkiem a za zle chmurka :P cos w tym rodzaju.

nie stosuje takiego systemu :) Rozmawiam sporo z dziećmi i mówię im o konsekwencjach niemądrych decyzji ;) i pozwalam je poniesc kiedy popełnią bład:) Kocham je i mając ich 4 nie mam zastrzeżen do tego typu sposobu wychowania :)

Dziecko musi znać granice. Mój uwielbia na mnie wymuszac wrzaskiem rózne rzeczy.W sklepie chce chipsy,więc mówię -nie,wybierz coś innego.Jeśli zaczyna się drzeć, to wychodzimy bez niczego. Następnym razem jest grzeczny i delikatny:)

czesc Jagoda, bylas juz na usg, wesz co bedziesz miala, chlopca czy dziewczynke? Mam termin na dzien wczesniej niz Ty :)

kar i nagród w tej formie, o jakiej tu czytam. Zamiast kar - tlumaczenie, jako nagroda - radosc rodzicow i satysfakcje dziecka, ze madrze i dobrze postapiło. To zawsze działalo, zreszta sama byłam tak wychowywana. Dziecko nie moze postepowac dobrze tylko ze wzgledu na kare czy nagrode, ono powinno rozumiec, dlaczego jakies dzialnie jest dobre albo zle i nauczyc sie madrych, samodzilnych wyborów. Jak najwięcej rozmawiac z nim, tłumaczyc, dawac przykłady.

A moje dziecko ma roczek. Jak cos zbroi i zaczynam powaznym tonem tlumaczyc ze źle zrobiła, ze tak nie wolno itd. to zaczyna płakać. Tak sie rozkręca ze w efekcie to nosze ja i tule przez jakies nawet 10min :D Az mi sie jej żal robi :P Nie wiem czy to juz jest moment zeby dziecko dyscyplinowac. Co robilyscie jak wasze byly takie male i nie słuchały jak mówicie nie wolno? Zastanawaim sie czy ona sie mnie zwyczajnie nie zaczyna bac jak tak do niej inaczej zaczynam mówic. Ale nie wiem jak inaczej...

jola rutowicz , bylam juz pare razy na usg ale nie pytalam o plec. Nie chce wiedziec bo sie boje porodu. u nas w saczu zamkneli prywatna klinike poloznicza i bede musiala rodzic w panstwowym szpitalu :( wiec tak sobie pomyslalm ze jak niebede znala plci to chetniej pojde rodzic i bedzie mi towarzyszyc ciekawosc nie tylko strach.

Moim zdaniem najlepszą nagrodą dla dziecka będzie zabranie go do kina, zoo czy innego przyjemnego dla niego miejsca lub zastosowanie jego ulubionych zajęć. Dzięki temu spędzacie razem czas i poprawicie wasze wzajemne stosunki. Nie jestem za nagrodami rzeczowymi. Podarowanie dziecku zabawki za dobre zachowanie nie przyniesie oczekiwanego efektu w postaci trwałej poprawy postępowania. Pamiętajmy, aby nagrody były stosowane bezpośrednio po zachowaniu, które chcemy nagrodzić. W przypadku niestosownych zachowań zacznijmy od komunikatu ostrzegającego. Ostrzegamy raz! Bo potem dziecko przyzwyczai się, że nie mówisz raz tylko się powtarzasz. Ważne, aby ostrzeżenie nie odbywało się na odległość bo to zadziała jak grochem o ścianę. Musimy podejść do dziecka i mówiąc pospolicie powiedzieć mu w twarz. Jeśli jednak ostrzeżenie nie pomoże stosujemy karę. Zaprowadzamy dziecko w ustalone miejsce wcale to nie musi być kąt, ważne, aby dziecko poczuło, że zostało odłączone np. od zabawy. Ma tam spędzić określony przez nas czas. O ile młodszy nie zna się jeszcze na zegarze o tyle starszy może powiedzieć, że już minęło 5 minut. Wtedy Ty możesz powiedzieć: nie jestem pewna czy to już przemyślałeś. Nie ważne czy stoi czy siedzi w tym wyznaczonym miejscu czy patrzy się na ścianę czy na Ciebie, tym się nie przejmuj. Jeżeli będzie opuszczał wyznaczone miejsce, zaprowadź go tyle razy ile będzie potrzeba. Ważne jest, aby dostosować karę do wieku dziecka. Małe dziecko przyjmuje za karę to co Ty powiesz, że jest karą. Dla starszych kara musi być czymś dotkliwym bo np. idź do swojego pokoju - to nie będzie dla niego karą bo on będzie się cieszył, że wreszcie może iść do siebie. Tak jak pisaliście dziecko musi znać swoje granice, wiedzieć do mu wolno, a czego nie wolno.

nie stosowałam systemu 2011.03.11 kar i nagród w tej formie, o jakiej tu czytam. Zamiast kar - tlumaczenie, jako nagroda - radosc rodzicow i satysfakcje dziecka, ze madrze i dobrze postapiło. To zawsze działalo, zreszta sama byłam tak wychowywana. Dziecko nie moze postepowac dobrze tylko ze wzgledu na kare czy nagrode, ono powinno rozumiec, dlaczego jakies dzialnie jest dobre albo zle i nauczyc sie madrych, samodzilnych wyborów. Jak najwięcej rozmawiac z nim, tłumaczyc, dawac przykłady. xx no właśnie!

dodam - nie stosujmy systemu kar i nagrod, tylko starajamy sie nauczyc dziecko odrózniania dobra od złego, samodzielnego myślenia, jak postepować. Nie zawsze nad głowa bedzie stać mamusia i z kijem lub marchewką.