Związek bez zobowiązań?

Znajomy zaproponował mi związek bez zobowiąń, mam 19 lat, jestem dziewicą. Facet mi się diabelnie podoba... nie wiem co o tym myśleć. Wiem że jemu sprecjalnie nie zależy, mi zresztą też nie ale nie chce wyjść na łatwą szmate... warto w to wchodzić?

Nie. jako dziewica nie poradzisz sobie z emocjami. Pozniej bedziesz plakac ze on taki zly, ze Cie wykorzystał, ze faceci to swinie. A facet jest uczciwy: mowi mam Cie w D ale Twoja D chce.

a jak Ci zacznie zależeć?

Właśnie obawiam się tego że zacznie... był u mnie wczoraj i niby miało do czegoś dojść ale uznałam że nie chce, on to niby zaakceptował ale nie był specjalnie wesoły później.

oczywiście zdajesz sobie sprawę, że chodzi tylko i wyłącznie o seks, i to zapewne dość ... aktywny seks. Według mnie jesteś "za świeża" w temacie, żeby dac sobie z tym radę - za wcześnie, polegniesz :P

Czyli najzwyczajniejszy w świecie układ. Seks i nic więcej. Ja się do czegoś takiego nie nadaję, bo się angażuję emocjonalnie. Zresztą dla mnie związek coś znaczy. Daj sobie spokoj i poszukaj kogoś, kto Cię pokocha.

Zadaj sobie pytanie z kim chcesz stracic cnote? Jesli z przystojnym znajomym bez zobowiązań to ok, tylko pozniej nie biadol na forum ze faceci to swinie bez uczuc.

Ale czy cnota to naprawdę coś takiego ważnego? Ufam mu, to jasne, chciałabym to zrobić, ale się boje tego o bedzie później.

Mozesz zrazic sie do seksu, on widzi, ze lecisz na niego i to sprytnie wykorzystuje. Bedziesz takim workiem na sperme, jak sie toba znudzi, to poleci do innej. Ty sie zrazisz do facetow, a pierwszy seks powinien nie byc pod wplywem emocji, tylko predzej z milosci, bo widac, ze mu zalezy tylko na twojej Dupie, na niczym innym.

Nie , nie i długo, długo , długo nie

t brutalna prawda trochę do mnie nie dociera :(

Czy cnota to cos waznego? Do konca zycia bedziesz ten moment wspominała ;) Jako mloda laska nie poradzisz sobie z emocjami bo juz teraz sobie nie radzisz. No chyba ze sie myle ;)

nie radzę, dlatego wchodzę na to forum...

Ja się wypowiem, bo jestem w temacie. Ja weszłam w taki układ, też byłam dziewicą (on wiedział). Co lepsze - byłam w nim zakochana (tego raczej nie wiedział). Ale wiedziałam, że traktuje mnie tylko jako koleżanke, poznałam innego ale nie wyszło nam. I w końcu zrobiłam to z nim. I jakoś nie żałuję, teraz chcę od niego tylko seksu. Facetów mam w nosie.

dżou, super że jesteś w podobnej sytuacji bo ja jestem totalnie zielona ;/ to jest konkretny facet, mówi otwracie o co mu chodzi i nie w gowie mu oszukiwanie mnie... wyraźnie powiedział że jeśli się uda to się uda jak nie to nie, on nie gwarantuje bliższego związku.

facet ci sie podoba, jak każe się dobrym kochankiem to polegniesz, doswiadczone maja z tym problem, a co dopiero dziewica:-( Później będzie płacz i cierpienie, nie rób tego!

Dziewczyno jestes młoda, masz prawo do tego zebys mogla to zrobic z chlopakiem, ktory bedzie cie lubil, szanował. Zwiazki bez zobowiazan sa dobre dla kobiet, ktore sa dojrzale emocjonalnie. Po co na starcie chcesz sie pchac w taki syf? Bo facet jest przystojny???? I co jeszcze ma? I na dodatek zaznaczyl, ze to tylko fun. Pozniej kobiety przezywaja, analizują ten 1 natomiast Ty co? za 2 tyg. amant pewnie sie zwinie usatysfakcjonowany ze zaliczyl dziewice. Chcesz muda te satysfakcje??? No zastanów się dziewczyno.

Autorko, ja sobie poradzilam ale Tobie radziłabym się w to nie mieszać. Szanse że krzywda Ci się nie stanie jest bardzo mala. Ja straciłam wiarę w miłość, dla mnie to już nie istnieje. Ale potrzeby seksu mam. Uczuciowo się zamknęłam, chyba też dorosłam, zmieniłam się - wydaje mi się, że na lepsze (dla mnie). Też na początku układu on powiedział że to będzie tylko to i nic więcej. Fakt, zabolało, bo coś czułam. Teraz jednak mi to już nie przeszkadza i nie czuję się oszukana. Nawet to ja chcę częściej niż on. Jak się coś zmieni to kopnę go w dupę. Koniec sentymentów.

"Dziewczyno jestes młoda, masz prawo do tego zebys mogla to zrobic z chlopakiem, ktory bedzie cie lubil, szanował. " Chyba coś Ci sie pomyliło. Raczej powinien ją kochać. Mój mnie lubi i szanuje. Chłopak powinien kochać co nie?

Ja się tylko boje tego że później będzie ból i płącz, ale no, ja zaczynam mieć też już swoje potrzeby. Dobrze się rozumiemy od ponad roku, gadamy prawi codziennie, i nagle wyskoczył mi z propozycją randek. Po jakimś czasie wyszło to pytanie o związek bez zobowiązań, odpowiedziałam ze nie mogę tak z kimś na kim mi nie zależy... no i teraz jest tak jakoś inaczej, jest bardziej zamknięty choć nadal rozmawiamy. Ciężko mi w ogóle podjąć jakąkolwiek decyzje.

"Ja się tylko boje tego że później będzie ból i płącz, ale no, ja zaczynam mieć też już swoje potrzeby." Skoro się boisz - nie rób tego. Z tego co widze nie jesteś gotowa. Ja po pierwszym razie czułam się strasznie, ale myślę, że dobrze się stało.

ja w miłość to raczej nie wierzę, to raczej nie jest dla mnie, nigdy się nie potrafiłam zakochać, jeśli z kimś byłam to dla wygody, ale teraz po prostu dorastam, zaczynam mieć jakieś potrzeby, a jego znam i mu ufam.

z tym kolesiem. jak juz koniecznie musisz, to szmac się przynajmniej za kasę :P Dla mnie to niewiarygodne - facet wprost ci mówi, że jedyne co go w tobie interesuje to twoja dupa, a ty się zastanawiasz, czy nie skorzystac z propozycji :O

Sama najlepiej wiesz jaka jesteś. To Twój wybór ale nie żyj mżonkami, że może coś się zmieni (bo się nie zmieni). "Facet mi się diabelnie podoba." Możesz to rozwinąć? Co dokładnie Ci się podoba w nim?

oprócz wyglądu? jest bystry, inteligentny, wie czego chce od zycia... pewny siebie. Ale nie chce się wiązać na stałe.

"mowi mam Cie w D ale Twoja D chce." fajnie powiedziane :)

"nie szmać się z tym kolesiem." to nie ejst szmacenie się "jak juz koniecznie musisz, to szmac się przynajmniej za kasę " to już bez wątpienia JEST szmacenie się jak to okreslasz (kasa) "Dla mnie to niewiarygodne - facet wprost ci mówi, że jedyne co go w tobie interesuje to twoja d**a, a ty się zastanawiasz, czy nie skorzystac z propozycji" a skąd wiesz czego ona chce? Wybacz ale zaleciało strasznym ograniczeniem umysłu.

lady_joana A co możesz o nim złego powiedzieć? Ma jakieś wady?

"A co możesz o nim złego powiedzieć? Ma jakieś wady?" myśli fiutem :P

A JAK ZAJDZIESZ W CIĄŻĘ?