Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wole na pomaranczowo222

Zaczyna mnie juz mdlić od tej sprawy z 5-letnim szymonek jakóbczykiem

Polecane posty

a mdlic to może smoleńsk albo siostra olewnika a nie krzywda małego bezbronnego chłopca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alehannabanaszak
ten link ktory podalas nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna kobieta :)
chłppak dostał lanie i tyle.. dziwne żeby nie płakał, jak ja dostawałam klapy też płakałam :D ale nie mówiłam, że mnie nie bolało, bo sie już bałam ze jeszcze raz dostanę :D A pamiętam jaki horror miała moja mama z tym moim niejadkowaniem, potrafiłam przez godzinę jeść (a właściwie być karmiona) żeby tuż po skończeniu rzygnąć do talerza :D albo plułam, albo trzymałam po 15-20 min jeden kęs w ustach.. o notorycznym wylewaniu /przewracaniu talerza z jedzeniem nie wspomnę.. robiłam to specjalnie żeby nie jeść, aż w końcu dostawałam lanie, jak dzień w dzień na dywanie była zupa. Mama była cierpliwa, aż mi zaczęły wypadać włosy, kruszyć się zęby , popsuły się oczy, miałam niedowagę, krzywiznę... a nic nie skutkowało, straszenie kroplówkami, biciem, utratą zdrowia (dla dziecka to abstrakcja). W końcu jak dostałam kilka razy lanie i zobaczyłam mamę w piekielnej furii, to zaczęłam jeść ze strachu, co przerodziło się w całkiem zdrowy apetyt :D Tamte czasy nie wspominam z przerażeniem, żalem ani poczuciem krzywdy :D ot, dostalam lanie bo nie jadłam i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda 1166
file:///C:/D%20&%20S/Administrator/Pulpit/Nowy%20folder/13149,1,prosto_z_polski.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę bardzo gaduły
po słowie temat skasujcie spację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenkaa-
Jestem przeciwniczka bezstresowania wychowania i potrafie zrozumiec sytuacje,gdzie dziecko ma dostac klapsa, ale tutaj ewidentnie babka sie zneca nad dzieckiem. Nie ma dla niej usprawiedliwienia. NIemal kazde dziecko kaprysi przy jedzeniu, nie oznacza to,ze trzeba przy nim k...wowac i sie znecac fizycznie. Ja tez mialam taka mamuske i do tej pory pamietam niemal kazdy raz. Niemal, bo bylo ich bardzo duzo. Ta kobieta nie panuje nad swoimi emocjami, nie wnikam w przyczyny,ale jest psychicznie zwichrowana i nie nadaje sie do opieki ani nad dzieckiem,ani nad zadnym zwierzeciem. Sama potrzebuje opieki - psychiatrycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tyle i tyle.
Mama była cierpliwa, aż mi zaczęły wypadać włosy, kruszyć się zęby , popsuły się oczy, miałam niedowagę, krzywiznę... a nic nie skutkowało, straszenie kroplówkami, biciem, utratą zdrowia No nie wierze! Bzdury opowiadasz! Moje dziecko od 4 lat nie jada tak jak powinien i nic mu się nie dzieje. Ma 12 lat. Od 1 kl podstawówki nigdy nie zjadł całego obiadu. Mięsa w ogóle nie tyka i nic mu nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna kobieta :)
uhm.. :) to dobrze że twojemu dziecku nic nie jest, widocznie dostarczasz mu wystarczających składników :) Ja się urodziłam i rosłam w czasach, gdy pomarańcze znało sie opowieści, wszystko było na kartki, ja miałam dodatkowo skazę białkową i totalnie NIC nie jadłam. nie mówię że zostawiałam pół obiadu, czy nie dokańczałam posiłków. Ja zwyczajnie nigdy nie byłam głodna. Moja waga w wieku 6 lat wynosiła 15 kg, bo tak mam nawet w książeczce zdrowia starej. Mam wpisaną wadę oczu, krzywe nogi, krzywy kregosłup, niedowagę. Pamiętam jak kruszyły mi się zęby. Nie przepadałam nawet za słodyczami, mogły leżeć tonami na wierzchu a ja nie ruszyłam. ciągle byłam chora. Nie wmawiaj mi że ty wiesz lepiej co mi było i dlaczego :) nie było jogurcików, mlecznej kanapki ani bananów - zresztą, pewnie też by mnie nie interesowały :D Ale moja mama była bardzo dobra, zabierała mnie do sanatorium, przywoziła z zagranicy witaminy,owoce, srodki na apetyt, itp.. ale straciła też wiele nerwów i nieźle dałam jej w kość :) Do dziś pamiętają mnie moje stare przedszkolanki - dlaczego? Bo byłam tym niejadkiem, który rzygał do talerza i oddawał dzieciom jedzenie :) gdy kucharka nakładała mi obiad to mówiłam " ja dziękuję, nie chcę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem jedno....
znajoma tez niestety ma podobna sytuacja. Zadnej matce/zonie i dzieciom nie zycze aby tatus/maz zaczal nagrywac/filmowac. u niej filmowanie bylo ponad rok czasu, podsluch na telefonie itd. I o co....bo tatus chcial dzieci tylko dla siebie,gdyz szykowal sie juz do rozwodu. A kto da tatusiowi dzieci jak z matka wszysko w porzadku. Wiec mamusia byla wlasnie wkrecona ...na bicie dzieci,molestowanie i jeszcze pare innych rzeczy. Nie da sie chyba tego opisac, jak osoba ktora sie kocha robi takie rzeczy zonie i dzieciom. po prostu tragedia! i zanim zaczniesz oceniac pomysl o sobie, co powiedzialas/les dziecku kiedy bylas/les wkurzony. wyobraz sobie,ze jestes filmowana od ponad roku, ze siniaki, ktore dzieci przynosza z przedszkola czy figroraju sa badane pozniej przez lekarza na obdukcji, bo tatus bierze co pare dni dzieci do lekarza itd u niej bylo podobnie,ze w nagraniach podnosila glos na meza, ktory sobie siedzial i patrzyl jak sie np dzieci bily czy szturchaly. tragedia, a najgorsze,ze dzieje sie to kosztem dziecka czy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka2666
niestety to są częste praktyki wśród facetów :/ Znam z autopsji przypadek, kiedy facet podrabiał podpisy lub wykorzystywał in-blanco, że matka zrzeka się praw rodzicielskich, alimentów, gdzie przyznaje że się do prostytucji i lekkich obyczajów itp... jak wyszedł z czyms takim do sądu, dając do tego za dowód nagrywane rozmowy specjalnie prowokowane to ręce opadały, taki wyszedł z tego koszmar :O Oczywiście matka po 4 letniej walce w sądach (gdzie sama ekpertyza nagrań i podpisów trwała 3 lata) była takim kłębkiem nerwów, że trafiła na oddział z nerwicą serca. Wygrała wszystkie sprawy, dzieci zostały przy niej, a sąd ukarał tego ojca wyrokiem w zawieszeniu za składanie fałszywych zeznań.. Ale co ta kobieta przeszła to istny horror,znam jeszcze kilka podobnych przypadków ze słyszenia... dlatego z dystansem podchodze do takich ojcowskich rewelacji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
pewnie ojcowie nie musieliby sie uciekac do takich podstepow, gdyby przy rozwodzie mieli jakiekolwiek szanse dostania dzieci, bo nawet jesli winna jest matka dzieci zostaja z nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabla blacvdg
a co ma wina w rozwodzie z przyznaniem opieki rodzicielskiej..? :O To tylko o facetach swiadczy w jaki sposób próbują mieć opiekę nad dziećmi.. może i są przypadki, ze dziecko powinno być ojcem, ale multum sytuacji to tylko odgrywanie się na kobiecie. A ojciec kierujący się dobrem dziecka powinien zostawić je tam, gdzie mu będzie lepiej. To określają też psychotesty gdy ojciec o nie wystąpi do sądu. Tak robi mądry i troskliwy ojciec. Bo ten płytki i bez polotu leci do tv :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
czasem ma... a co powinna zrobic mądra i troskliwa matka? moze ona powinna zostawic dzieci z ojcem - jesli tam im bedzie lepiej i pojsc do pracy i placic aimenty? ale nie... zazwyczaj babki walczado upadlego nawet jak nie sa dobrymi matkami wychodzicie z zalozenia, za matka jest lepsza i dzieciom lepiej z nia, sady zreszta tez, a to blad i nie pisze tu o przypadku Szymona tylko wielu innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Mam ciotkę w sądzie rodzinnym i ona opowiadała, ze dzieci przyznają ojcom wyłącznie w skranych przypadkach. Więc nie pieprzcie o jakiś testach, bo to teoria a nie praktyka. I to są własnie efekty - dziecko jest bite przez matkę i obrzucane wulgaryzmami, a dla was to normalne, bo matka jest "trochę nerwowa". I ma większe prawa niz ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania02
marianna 34 g to znaczy gowno czy głupota bez granic wyciąć macicę takim i przynajmniej dzieci nie będą pisaly, jak można powiedzieć że nic się nie stalo przeciez takim udezeniem mogla zabić i co wyedy byś powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga 12
tutaj chce się plakać faktycznie chec się zemdlić jak się ogląda filmik ale temat blogu mnie oburza, mam wrażenie że ludzie najlepiej przeszliby nad tym do porządku albo udali,ze tej sprawy niema tak niemożna przecież. Jeszcze jedno w swoim domu nie mozna robić co się chce bo jest on nasz, gdyby tak bylo to możnaby bylo kogoś zabić i co bo się jest we wlasnym domu tak przecież niejest. Nierozumiem kobiet, ktore piszą tutaj, że nic faktycznie się niestało . Wstyd ni za Was i współczuje waszym rodzinom jeśli je macje to napewno nie zasługujecie na takie szczęście, dziecko musi weiedzieć że nie wszystko może, ale ma się czuć kochane, przecież na tym polega macieżyństwo że dzieci kochamy bezinteresownie i bezgranic i to matka pierwsza wybacza i przytula. Ona chyba nigdy takich rzeczy nie praktykuje, to nie wina dziecka że facet ją zostawił, jeśli czuła się z tym bardzo żle powinna skorzystać z pomocy psychologa. A gdzie rodzina tej kobiety że jej niepomogła. Jeśli biła to dziecko to przecież byly widoczne ślady wielka znieczulica i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jteyrtyrgfdyrtjfghhf
ja właśnie oglądałam taśmę z letniego grilla gdzie była cała rodzina i multum dzieci.. jakby oglądnął ktoś postronny tą taśmę (a dodam że to też video a nie samo audio) to by powiedział, ze dzieje się tam rzeź niewiniątek :D Obecni wiedzą, jak to było na tym grillu- wujek architekt na lekkim rauszu klnie jak szewc, wszyscy go uciszają, rozklepana teściowa (kurator) opowiada jakąś emocjonującą historię typu: "no i jemu powiedziałam: jeszcze jedna taka sytuacja to zobaczysz do lasu cię wywiozą nogi połamią, w więzieniu bedziesz siedział, a twoje dzieci w domu dziecka.." (wyglądało jakby to mnie straszyła :D), dzieci-potworki- ciągle któreś płacze, drze się "krew mi leci", inne wrzeszczy i ma histerie, te winne dostaje opierdziel, wszyscy biegają, bo któreś się porzewróciło z krzesłem i powiedziało, że to cioci wina :D mały ma guza, a ciocia biega i krzyczy "dajcie nóż , kurwa" :D bo chciała przyłożyć go do czoła ... jednym słowem dom wariatów, ale wszyscy świetnie się bawiliśmy, dzieci miały udany dzień bo płakały jak musiały iść spać,tak się wybawiły :) ogólnie było super. ale taśma wyszła taka udana, że teściowa powiedziała, że jak coś naskrobiemy, to pokaże w pracy :D Najlepiej osądzać nie znając nawet w 1/4 sytuacji tej rodziny :) pozdrawiam trzeźwych ,normalnych ludzi, którzy swoje dzieci wychowują nie-bez-stre-so-wo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
To żaden przykład - czy ktoś na grillu bił dzieci? A klnący wujek i rzucająca kurwami ciotka to widać dla ciebie norma i dowód na świetną zabawę. Dla innych chamstwo i nieodpowiedni przykład dla dzieci. Ale jeżeli obracasz się w takim towarzystwie, to nie wiesz, ze można zachowywac się kulturalnie i też miło spędzać czas. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :Dsuuper
dla nie ten przykład z girlla jest dobry - wybrany fragment z wykształconymi i pewnie kulturalnymi na co dzień ludzi , którzy zwyczajnie się wyluzowali w swoim gronie i tyle :) a autorce tej wypowiedzi pewnie chodziło o to, że bez obrazu mogłoby się wydawać, że sytuacja jak u szymusia - bo skąd wiadomo czy płaczące dziecko które mówi że ciocia coś mu zrobiłą nie zostało pobite? itp... :) a wypowiedz super zabawna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×