Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perla345

eh.....:(

Polecane posty

Gość perla345

moj facet nie odzywa sie juz ponad tydzien (mielismy klotnie) kiedys tez potrafil sie nie odzywac kilka dni jak sie poklocilismy albo mial jakies problemy.. ale zeby tak dlugo? zasatanwaim sie czy to koniec? moze juz nie cche sie odezwac? :( ale moje pytanie.. brzmi nie odzywac sie do niego, zostawic tak jak jest? poczekac az moze wkoncu sie odezwie..czy napisac, dlaczego milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jalemin 28
Olej go i czekaj, bo jak sie przyzwyczai, że to Ty reke wyciagasz to już nigdy sie pierwszy nie odezwie... Zreszta niech widzi ze jestes silna bez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaa
mam to samo tydzien sie nie odzywa ja tez.. tez nie wiem czy to koniec czy jestesmy razem czy sie odezwie w ogole czy juz nigdy nie wiem ;/ ale ja sie nie odezwe pierwsza zeby skaly sraly .. takze trzymaj sie nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ja mam zawsze podobnie ale nigdy tak dlugo.. moze poczekaj jezzcze z dzien czy dwa i zobaczysz co bedzie a jak nie to sama sie odezwij zobaczysz jak bedzie sie zachowywal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
no sprubuje jeszcze poczekac , skoro tyle wytrzymalam, to wytrzymam, tylko poprostu wolalabym wiedziec na czym stoje.. oni chyba rozumu nie maja czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fegret etet
perla345 on czeka, ty czekasz i tak sobie czekacie. fajno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
ja ogolnie zanam mojego faceta i wiem ze jak cos mu nie gra to potrafi sie nie odzywac przez jaki czas.. ale teraz to juz ponad tydzien wiec nie rozumiem troche.. kiedys tez sie poklocilismy i nikt sie do nikog nie odzywal i tak na pol roku , urwal sie na kontakt, boje sie ze znow tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaa
a klutnia o co byla? kto zawinil? jesli Ty no to naturalne ze powinnas sie Ty odezwac a jesli on no to ON.. ja tez bym chciala wiedziec na czym stoje bo obecnie jestem w zawieszeniu nie wiem czy jestesmy razem czy nie mogl by sie okreslic aczkolwiek moze czeka az ja to zrobie czyli zerwe z nim nie wiem mam milion mysli na minute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaa
o jaaaaa na pol roku ? wes nie strasz! no to byc moze ze sytuacje znow sie powtorzy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
on zawilnil,., tylko moze troche za ostro zaareagowalam.. stwierdzil ze go ograniczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
no juz tak nie raz bylo ze urwal nam sie kontak ale to bylo jak sie spotykalismy, nie bylismy ze soba.. a teraz to juz bylismy na powaznie i takie cos ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fegret etet
pół roku zawieszenia...a czemu? bo zamiast się do niego odezwać pewnie zapytałaś jakiejś koleżanki czy (tym gorzej) obcego trolla na forum w typie Jalemin 28 i zastosowałaś się do durnej rady "pokaż mu że jesteś silniejsza". nie było tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
hmm no moze i tak jest.., ale jak urwal nam sie kontakt , to zazwyczaj i tak potem sie odzywal.. tylko nie chce tym razem znow takiej sytacji,,..\ albo jestesmy razem, albo zrywamy na zawsze i koniec! bo mecza mnie te rozstania i powroty.. tylko nie wiem jak to zniose..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam31258
Jeśli nie odzywa się przez ponad tydzień to zostałaś porzucona i de facto jesteś sama. Masz jeszcze szanse ze go odzyskasz jeśli mu wyslesz smsa żeby ci wybaczył, ale wtedy twoja pozycja w związku się osłabi na tyle, że może być to nie opłacalne. Zostaniesz po prostu zdegradowana do stopnia szeregowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla345
nie mam zamiaru go przepraszac bo nie mam za co.. u niego wlasnie jest ta meska duma.. rzadko kiedy potrafi przyznac sie do bledu, chcoiaz kilka razy sie mu zdarzylo, ale czesto sie wykreca i polowe winy zwali na mnie.. bo ty tez sie nie odzywsz, bo ty tez ... i tak wygladaja zawsze nasze klotnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×