Buuu..... Mój chłopak...

Hej... co byście mi poradzili.. jestem z chlopakiem już jakiś czas, lecz minęło mi to uczucie, które było na początku.. teraz czuje do niego chyba tylko przyjażń. Mieszkamy od siebie ok. 100 km i widzimy sie tylko w weekendy, lecz nawet ostatnio nie jeździłam do domu.. Jakoś mniej mi pisze i w ogóle sie mniej odzywa. Myślałam, czy może on nie ma kogoś innego na oku.. dziś z nim pogadam . I CO MAM ROBIĆ?! PLISSS pomocy...:(

powinniscie porozmawiac

ale co mam mu powiedzieć..? nie jestem pewna swoich uczuć a nie chce go zranic..

a oszukując go, że coś do niego czujesz to nie jest ranienie? nie rób większego kociołu, pogadaj z nim!

broń boże przed takimi kobietami. Amen

mój chłopak to chuligan, jakieś rady?

No w pewnym sensie też go ranie...:( jaroo0: Wielkie dzięki.;) odrazu mnie na duchu podniosłeś;p;p;p Ameno;)

a na chulaganó nie ma rady..;p;p spróbuj go jakoś uspokajać. jeszcze zależy jaki chuligan.. ;) bo niektórzy są śmieszni nawet;)

twoje uczucie jest złudne. ja tez kiedys myslałam ze nic nie czuje juz do swojego chłopaka ze za nim nie tesknie. jednak kiedy mu to powiedziałam rozstalismy sie i wtedy dopiero zrozumiałam jak bardzo go kocham... przemyśl to

Kurcze no... czy to wszystko musi być tak skomplikowane..?;O no nie.. zaraz pojde na ognisko i sie z nim zobacze.. jak mam go przywitać w ogóle.. nie widzielismy sie ok 4 tygodni... na szyje rzucać mu się nie będę bo nie jestem aż tak wylewna..