Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

lilia u mnie to samo z tymi zabawkami. sven zawsze chce wziasc z soba jakies autka na spacer. ja mu mowie i tak zaloze rekawiczki to nie bedzie umial ich trzymac a on i tak swoje. przyznaje ze mu pozwalam zeby nie bylo histerii. w wozku jak zaloze mu rekawiczki to on probuje trzymac swoje autko ale nie umie i wtedy ja je odkladam a on nie robi juz wtedy cyrkow. przy nim musze zawsz euwazac bo jak tylko wjezdzam do sklepu to on zrzuca rekawiczki na ziemie a mia na szczescie nie. wogole zauwazylam ostatnio ze mniej sie mnie sluchaja, bardziej meza. jak on podniesie glos to zaraz stoja na bacznosc a mnie olewaja ;) staram sie byc surowa ale chyba cos robie zle. najbardziej mnie denerwuja te "dobre" rady innych. nie rob tego bo nauczysz i rozpiescisz, nie pozwalaj itd. strasznie mnie to drazni . dziewczyny mam pytanie czy pracowalyscie moze kiedys na nocki? jest oferta pracy 4 dni pracy w tyg od 3ej do 8ej rano. z jednej strony czas idealny bo w dzien jestem zawsze w domu ale nie wiem czy dalabym rade funkcjonowac caly dzien. uciekam do wanny, dzieci beda zaraz ogladac swoje bajki to ja wskocze sie wymoczyc i poczytac bo maz ma dzies wolne ;) daga bylam dzis u gina na rozmowie i powiedzial zeby brac te tabl narazie dalej bo moze potrwac kilka m-cy zanim organizm sie przestawi. jak je zaakceptuje to potem bede miala spokoj z okresem. odradzil mi tak szybkie odstawienie bo wzielam dopiero niecale poltora opakowania. powiedzial zeby zacisnac zeby i poczekac jeszcze 3-4 tyg ;) zobacze co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie jak to jest ze dzieci zawsze czuja wiekszy respekt do tatusiów. Mój maż tez lepiej umie sobie ustawić małego. Na spacerach Macius robi dosłownie co chce i cięzko mi jest z nim samej wychodzic na spacer bo biega gdzie chce i nie słucha mnie. Wtedy prosze męża aby przyszedł z odsieczą aby wziąśc małego pod pache i wprowadzic go spowrotem do domu. A najbardziej wkurzaja mnie teksty " no tak to jest jak mu na wszystko pozwalasz" . Ależ oczywiście, tak, przeciez to ja jestem wszystkiem winna bo przeciez nic innego nie robie tylko mówie małemu tak " kochanie pobiegnij sobie na ulicę". Dla mnie spacer z dzieckiem to zmora. Najgłupsze jest to ze jak widzę jak Maciek pokłada się na chodniku zbuntowany na maksa to mam wrażenie ze wszyscy z bloku patrza przez okna i kręca glowami mysląc co to za matka. W domu potrafię nad nim zapanować i nawet nie jest wcale taki niegrzeczny ale poza domem to jazda bez trzymanki dosłownie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii ja tez pozwalam brac zabawki do wozka,ale nie jak ide z nimi na spacer za reke. Ja nie wyobrazam sobie pracowac z 2 malych dzieci. Trzeba by je o 7-8 oddawac do przedszkola,po pracy zajac sie domem, Jak nie ma sie rodziny pod reka,to co z dziecmi jak beda chore,a joje duzo choruja. Jesli chodzi o prace na nocki,to ja pracowalam do polnocy,maz nie mogl przeze mnie spac. Jak wstalam w poludnie to nadal bylam zmeczona. Ale to zalezy od organizmu,niektorym to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia tak wlasnie mysle ze raczej nie dalabym rady. praca zaczyna sie o 3ej czyli o 2.30 musialabym wyjsc z domu. wrocilabym ok 9ej rano i co? caly dzien z dziecmi. ja nie umiem spac w dzien a co by mi z nocy zostawalo? raczej sie nie zdecyduje na taka prace jezeli nie bedzie to konieczne. czy twoj maz ma sobote albo niedziele wolna? moze wtedy on pojdzie z dziecmi na spacer zebys miala chwile dla siebie? moj ostatnio nie wychodzi z dziecmi bo go denerwuje jak dzieci uciekaja i biegna tam gdzie im nie wolno ale jak jest w domu to sie z nimi bawi i spedza z nimi czas. zazwyczaj jestem jednak sama z nimi. jak juz mnie bardzo denerwuja albo im sie nudzi to ide z nimi do sasiadki. tam dzieci sasiadki zajmuja sie moimi a ja moge w spokoju porozmawiac i napic sie kawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii moj maz pracuje tez w weekendy. 2 ulice dalej ma ten sklep z biurem i idzie w spokoju popracowac. Ja glownie jestem do 19 sama. Juz mu mowilam zeby chodzil ze mna przynajmniej raz w tyg.na spacer. Samego go nie puszcze po chyba tez by go wkurzalo. David wychyla sie z wozka i patrzy jak sie kraca kolka. Zosia marudzi na slonce. Wczoraj caly spacer miala spuszczona glowe. Ja w zimie prawie caly czas zakladam folie na wozek. ostanio 2 razy w tyg.wieczorem jade na zakupy,sklepy mamy do 9 otwarte. Dobrze mi robi lazenie po sklepach.Rozgladam sie za butami na wiosne dla Davida ,jest ciezko bo ma szeroka stope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Co do spacerów to my juz od dawna nie używamy wózka,poniewaz Tobiasz nie chciał w nim siedzieć.Czasami bierzemy taki rowerek Młody siedzi,trzyma kierownice a my pchamy wtedy siedzi i się rozgląda.Ale większość spacerów spędzamy na tz.pieszo:-) jak wiadomo są chwile gdzie Tobi się buntuje i nie chce iść w naszą stronę ale jakoś daje się Go przekabacić! Wczoraj byliśmy u teściowej na urodzinach/imieninach więc popołudnie poza domem,potem szybka kąpiel i ja uciekałam do pracy na nockę.Nie byłoźle,czas tak szybko minął że szok.Dziś pracowałam na magazynie przy pakowaniu.Roboty na kilkanaście par rąk...ale dałam z siebie wszystko:-)Jeszcze 3 nocki!spałam tylko 2,5 godziny bo więcej mi sie nie chciało,ale chyba jeszcze się zmusze i pójdę na krótką dżemkę.Tobi był z mężem na krótkim spacerku więc ogarnełam łazienkę bo już się o to "prosiła"...teraz przygotowuję obiad. Pozdrawiam pa pa:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, ty to jestes silna babka, podziwiam. Dajesz radę by pracowac w nocy i masz jeszcze siłę na dziecko i sprzątanie łazienki! Jakie masz godziny tych zmian? Ja narazie zdecydowałam ze Maćka nie bedę zapisywać do przedszkola, bo tak jak jest teraz jest najwygodniej tzn raz jest w klubie malucha , raz z tatą i czasami z babcią lub dziadkiem. Ja pracuje tylko 3 godziny dziennie wiec nie ma problemu z zapewnieniem opieki na te pare godzin. Jak by chodził do przedszkola to trzeba by było go zawsze posyłac na 8 rano i potem by musiał siedziec aż do 17.00. A ja pracuję własnie do 17 wiec ledwo bym wyrabiała z odebraniem go. W klubie malucha jest o tyle lepiej ze jest czynny az do 18.00 i tam sobie Macius siedzi przez 3 godzinki razem z dziećmi. A ja sie niestety rozchorowałam, ale nie bardzo chce brac L4. Moze mi jakoś przejdzie, mam nadzieje bo jestem w kiepskiej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Nie jest lekko pogodzić pracę,dziecko i obowiązki domowe...ale musze dać radę:-)przeciez sama tego chciałam i nie żałuję!!!obowiązków przybyło ale ciesze się że wyszłam do ludzi że mam z innymi kontakt,to dobrze zrobiło mi na psychike;-) Teraz zmykam bo wyjeżdżam o 21 na nockę.Zmiany na 5:30,13:30 i 21:30. Miłych snów!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga fakt a inaczej brzmisz:) tak to jest ze takie siedzienie w domu nie robi dobrze . w pracy czlowiek ma jakies zadanie do wykonania, skupia sie na tym i ma kontakt z innymi osobami a w szczegolnosci doroslymi:) pozdrawiam i zycze udanej nocki ja nadal sie nie zdecydowalam co zrobic z ta praca. z jednej strony baaaardzo bym chciala a z drugiej boje sie ze to sie nie uda z opieka. sasiadka to dobre wyjscie ale ona ma wlasne zycie i dziecko w wieki szkolanym. w wakacje ma urlop i wyjezdzaja na 3 tyg. do tego jej syn tez czesto choruje. co zrobie jak ona nie bedzie mogla? za prace 2 dni w tyg nie zarobie duzo i nie ma mowy o niance a w tej pracy nie mam szans na zdobycie wiecej godzin pracy tygodniowo. narazie zostawilam to tak jak jest czyli mam termina na probe na 9.04 a do tego czasu bede szukala dalej. dzis w gazecie byly 2 oferty i bede jutro z rana dzwonic. lilia ja nie zakladam nigdy oslony bo sven ja zrzuca nawet podczas deszczu. zazwyczaj ide z nimi z wozkiem do sklepu a w drodze do domu sobie ida. tez mam takie rowerki jak daga i nawet motorki ale samemu niestety nie idzie sie wybrac z blizniakami. do tego trzeba 2 doroslych . jak maz ma wolne to wtedy wychodzimy razem i dzieci maja radoche bo w wozku juz tez nie lubia. przypuszczam ze w lato bede starala sie go sprzedac. zmykam chwilke poczytac i spac pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale cisza... Ja miałam dziś wolne zrobiłam zakupy,ogarnęłam troszkę domek,byłam chwilke u mamy a popołudniu skoczyłam do kuzynki z Tobiaszkiem na kawkę i ploteczki.Tobi bawił się z kuzynem Sebusiem a my miałyśmy chwilkę dla siebie.Jutro mam popołudniówke więc za wiele nie zrobię w domu tylko drobne rzeczy...ale luz bo od soboty do wtorku mam wolne:-) dopiero ide do pracy w środę!Po nockach ok.nie było źle,tylko ze spaniem gorzej tz.takie spanie z przerwami.Teściowa przychodziła o 8 i była z Tobiaszem 2-3 godzinki.Potem pobudka coś porobiłam pobawiłam sie z Młodym i dżemka,ja w między czasie tez się przespałam:-)Fajnie bo cały dzień byliśmy razem! W "Lany Poniedziałek" mamy gości przyjeżdża kuzynostwo(tym razem do nas zawsze to my jeździlismy do nich bo tam mamy chrześniaka)i będzie nas sporo bo razem z nami 12 osób!!!więc jedzonka trzeba więcej przygotowac itd.cieszę się że we wtorek jeszcze mam wolne,przynajmniej nie będę musiała się denerwować że nie wstane do pracy:-) no i ogarnę chatę bo znając zycie będzie "rewolucja":-) betii Nie rezygnuj z tej pracy,może uda się wszystko pogodzić,spróbuj najwyżej podziękujesz!A jak z tymi ogłoszeniami co miałaś dzwonić?dowiedziałaś się czegoś więcej? A do mnie odezwali się z innego ogłoszenia ale musiałam odmówić...tak to jest jak wysyłasz czekasz i nic a jak podejmiesz pracę to zaczynają się telefony:-) Mnie od wczoraj dopadł katar:-( już zaczęłam się "kurować" żeby się nie rozłożyć i nie zarazić Tobiasza.Oby szybko minął bo to jest wkurzające...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny daga super ze dajesz rade. kiedy mija miesiac? mam nadzieje ze przedluza ci umowe. ja narazie nie rezygnuje. pojde 9 i 11 na probe do tej pracy i zobacze co dalej. na te 2 dni wezmie ich sasiadka na te 2h zanim wroce do domu. potem bede musiala pomyslec. jezeli mnie przyjma to moze popracuje tam do czasu az pojda do przedszkola a potem chyba nie bedzie jak. zawsze ktos bedzie musial pilnac dzieci po przedszkolu przez te 2 h. nie moge tak robic z sasiadka przez rok czy wiecej. wiem ze jej tez cos moze wypasc . teraz w lato maja przyjechac do nas tesciowie na miesiac wiec jakbym pracowala to wtedy nie ma problemu no ale jak pojada ? na prawde glupio ze maz wychodzi przed 13 a ja bede wracac o 14.30. w sumie to chcialam taka prace zeby wracac zanim maz pojdzie ale to jest prawie nie mozliwe. szukam dalej pracy i dzwonie po ogloszeniach ale narazie nic innego nie mam. dziewczyny zmykam bo chce posprzatac mieszkanie. maz w pracy a wczoraj bylismy caly dzien w trasie i nie mialam kiedy zycze wam smacznego jajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Tak trzymaj nie rezygnuj zanim nie spróbujesz:-) a jak coś innego się znajdzie to zrezygnujesz i już:-) głowa do góry,dasz radę!!! Umowę mam do 31 marca.Więc nową powinnam dostac po świetach ciekawe czy dostanę???jak pytałam brygadzistkę-a naprawdę trafiła mi się super babka to powiedziała że nie mam się o to martwić!jest zapotrzebowanie więc luz.Zobaczymy jak pójde po świętach w środę czy kierownik będzie wołał do podpisania nowej umowy:-) Za chwilkę zmykał do pracy... pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny i jak swieta wam leca? u nas wczoraj spokojnie a dzis po obiedzie jedziemy do zoo. mam wyrzuty sumienia ze tak sie objadam ciastem ale upieklam pyszny sernik stracatella i teraz musze go jesc :) lilia przyjechali rodzice do ciebie na swieta? daga odpoczywasz? masz teraz kilka dni wolnego wiec korzystaj. u nas na szczescie dzis ladna pogoda, chociaz troche chlodno. mimo wszystko mozna gdzies wyjsc milego lanego poniedzialku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, zazdroszczę ci pogody, bo u nas istna masakra! zimno, snieg i pochmurno. Dzis to chyba mamy śniegus dyngus i chyba pojdziemy lepić zająca ze sniegu. No ale mamy białe świeta. Ja w dodatku chora, mam zapalenie krtani i migdałków. Wczoraj byliśmy w gościach i z trudem gadałam a wiadomo ze z rodzina to się gada na okragło. Wieczorem padłam na łóżko i zasnęłam. Dzis nigdzie nie wychodzimy i mam szanse odpocząć. Chociaż wiem ze przy dziecku trudno o odpoczynek Teraz mały ma drzemkę wiec wykorzystuje to. Maciuś dostał sporo prezentów na zajączka mi.n plastelinę i tak się zastanawiam czy on może się na bawić, bo jest niby powyzej 3 lat. Bawiłam się z nim tak pod kontrolą i stwierdzam ze to fajna zabawa, sama miałam wieksza radoche niz Maciuś. Przypomniało mi się dzieciństwo jak tak sobie mogłam polepić kulki.Wczoraj odwiedziliśmy najpierw moja rodzinke a potem rodzinke męża i mały nam wogóle cały dzień nie spał. Cały czas ganiał z dzieciakami i było pełno krzyku a potem prawie zasnał w aucie. Od jutra znowu zwykły dzień i do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii tato przyjezdza w czwartek,mama zostaje pomoc siostrze przy niemowlaku. U nas tez zimno,dzieci siedza 2 dzien w domu. U nas swieta skromne jesli chodzi o jedzenie. Kupilam kilka kawalkow ciasta i wczoraj na obiad bylo meksykanskie jedzenie ,maz gotowal ;) Jutro David zaczyny ergoterapie,w czwartek ma eeg. Za 5 tyg.badanie krwi i 30 lipca wyniki i wizyte na omowienie tych badan i byc moze jakas diagnoze. Chyba do tego czasu dzieci beda siedzialy w domu,ale mi to na reke. Dosia;moja Zosia bawi sie od kilku miesiecy plastelina. Kupilam komplet z literkami do wyciskania. Na poczatku codziennie chciala sie bawic,teraz mniej. Teraz codziennie rysuje. I mnie zamecza zebym jej rysowala. David bawi sie cale dnie klockami,ma 4 rozne ukladanki,wiaderko ,kosteke,slimaka itp do wkladania roznych ksztaltow. On znowu mnie zamecza bo nie potrafi mowic i ciagnie mnie za reke zeby mu cos dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Świeta Święta i juz po...jejku ten czas tak szybko zleciał że szok!!! W piatek jak wróciłam z pracy to przygotowywałam jedzonko i jeszcze pół soboty więc miałam dość:-( jeszcze chate ogarnęłam i podłogi wszędzie pomyłam...mąż troszkę pomógł w porządkach,ale najbardziej pomógł w opiece nad Tobiaszem bo poszedł na spacer i połozył na dżemkę a to juz dużu plus:-) My w niedziele bylismy z rana o 11 u moich rodziców tam spotkalismy moją siostre i brata a po dżemce Tobiaszka (i naszej też bo skorzystaliśmy jak spał)poszlismy do teściowej i rodzeństwa męża.Tam też siedzieliśmy dosyć długo bo wrócilismy chyba ok 20:30 wtedy szybka kąpiel i nyny:-) A dziś mieliśmy gości po południu kuzynostwo się zjechało i tak siedzieliśmy do 19 potem oczywiście sprzątanko(jak dobrze że istnieje taki sprzęt jak zmywarka:-) kąpiel i spanko młodego.Mój mąz tez już śpi,a ja ogarnęłam troszkę kuchnie i też zmykam za chwilkę spać.Byliśmy przed południem na krótkim spacerku poszliśmy na cmentarz zapalić znicze ale strasznie wiało wiatr i padał śnieg więc na dworze było nieciekawie:-( aj ta pogoda:-( a słyszałam że tak ma być do 13 kwietnie....................masakra jakaś:-( Jutro mam wolne,ale od rana pojade z Młodym na zakupy takie spozywcze może jakiś spacer zaliczymy-oczywiście jak będzie ładnie i tak minie dzień że nawet się nie obejrzę a będzie wieczór... Dosia Zdrówka zyczę mnie tez ostatnio dopadł katar i ból gardła ale szybko przyjełam kilka dawek gripexu i przeszło:-) A co do tej plasteliny to Tobi jeszcze się ją nie bawi ale musze pomyśleć to dobry pomysł na zabawę:-) Lilja To będziesz miała pomoc-fajnie zawsze troszkę będzie Ci lżej:-) Trzymam kciuki za badania Davida!!!napewno będzie ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia moje dzieci tez maja plasteline. tak samo jak u lilli na poczatku to byla frajda ale teraz wola malowac farbkami.....masakra:( caly czas musze siedziec przy nich bo jak tylko wyjde na chwilke to zaraz jest jakis "wypadek". ostatnio polali mi sciane brudna woda z farbek. nie bylo to celowe ale i tak bylam wsciekla. do plasteliny mam tez foremki do wyciskania. takie rozne zwierzatka, autka itd. wiekszosc rzeczy jest od 3 roku ale jak uwazam ze moga sie tym bawic to kupuje. zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia lilia jestem ciekawa jak wyglada taka terapia. napisz jak bedziesz po 1 wizycie. fajnie ze tata przyjezdza. jak zacznie sie terapia to moze lepiej zeby tata byl z zosia w domu. bedzie ci latwiej daga no to mialas troche zabiegane swieta a jutro zas do pracy. ja z jednej strony nie moge sie doczekac przyszlego wtorku a z drugiej strony boje sie ze nie klapnie mi sprawa z opieka nad dziecmi. dzis obudzilam sie o 5ej i nie moglam zasnac bo caly czas myslalam o tym co zrobic zeby bylo dobrze pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii ja mysle ze ta sasiadka tez chyba przemyslala sprawe zanim sie zgodzila na opieke nad dziecm? Moze na wakacje znajdziesz jakas nowa nianke. Ale czy to Ci sie oplaci? Dzisiaj David byl na 1 ergoterapii. Poszlismy pod zly adres,bo w internecie byl tylko stary adres.nikt mi o nowym nic nie wspomnial. Spoznilam sie o ponad pol.godz. Bylam tam 15 min,i omawialismy przypadek Davida. Nastepny termin za tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja , mam nadzieje ze terapia Dawida przyniesie mu dużo korzyści, pisz na bieżąco co i jak. Ja mam umówiona wizyte u psychologa w sprawie Maćka by sprawdzic co jest przyczyna braku mowy. Tylko nie piszcie prosze ze przesadzam bo jesli mój syn który ma 2 lata i 2 miesiące nie potrafi nawet powiedziweć "mama" to chyba raczej nie jest ok. Najdziwniejsze jest to ze on umie powiedziec nazwy wielu cyferek a podstawowych słów nie wymawia. Juz się nawet śmieję ze Maciuś najpierw nauczy sie liczyc a potem mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia ale to nie psycholog a logopeda zajmuje sie opóźnionym rozwojem mowy...więc nie wiem czemu nie słuchasz rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia moje dzieci nie umieja wypowiedziec ani jednej cyfry!!! pokazuja paluszkami i licza ze mna ale po swojemu. mowia mama i tata. potrafia powiedziec oboje Mia ale Sven wypowiadaja " mem" ;) wiekszosc przekrecaja. opowiadaja mi duzo ale tylko ja to zrozumiem hehe. mam sasiada ktory nazywa sie heniek i moje mowia na niego hania :) malo wyrazow wypowiadaja poprawnie. pediatra powiedzial mi ze jak do kwietnia nie bedzie lepiej to zeby przyjsc ale ja chyba poczekam az pojda do przedszkola i jak wtedy mowa nie ruszy porzadnie to pojde do logopedy. aga jak sie czujesz? jestes na l4? daga napisz mi jak sie czujesz po rannnej zmianie? pewnie wstajesz przed 5? potrafisz wytrzymac do wieczora i jakos normalnie funkcjonowac? pytam sie bo jutro ide na probe do jednej pracy i musze wstac o 4.30 bo przed 5 juz jade. przeraza mnie to. nie wiem czy dam potem rade do wieczora przy dzieciach bo maz idzie po poludniu do pracy. nie nastawiam sie ze cos wyjdzie bo z tego co wyniklo z rozmowy chca zeby zaczynac jeszcze wczesniej a to nie wchodzi w gre. powiedzieli zeby przyjsc i porozmawiac o wszystkim. jezu juz sie boje na sama mysl o takiej pobudce pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją już Dosi nie radzę,bo ona i tak nie słucha.ale moim zdaniem do 3 r.z jest czas i ja moich dzieci jakby coś nie będę popedzac. Tak Beti od miesiąca jestem na zwolnieniu.to wstawanie o 5 do pracy i mdłości wykanczaly mnie.teraz wysypiam sie do 8 i mam więcej energii. Moj M teraz chodzi na pierwsza zmianę więc łatwiej jest z dziećmi w dzień.czasami rozrabiaja ale ładnie sie same bawią,rysują.teraz zamierzam im kupić ciastoline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Niestety jestes w bledzie wszelkie zaburzenia rowniez mowy najpierw musi ocenic psycholog. Dopiero po ocenie psychologa mozna stwierdzic przyczyne I podloze problemow. Czasami opoznienie rozwoju, zaburzenia osobowosci lub problemy ze sluchem itp. Dopiero psycholog kieruje do logopedy czy specjalisty typu Special Instruction Teacher (nie wiem jaki to odpowiednik po polsku) to cos wiecej niz logopeda. Zazwyczaj wymagna jest praca obu tych specjalistow w tym saym czasie. Nie zawsze logopeda wystarcza bo moze byc potrzebna praca z dzieckiem na wielu plaszczyznach. Wiele jest takich przypadkow dzieci malo mowiacych w tym wieku, ale nie mowmy, ze to nie jest problem, bo jest. Oczywiscie moze sie obyc bez specjalistow I dziecko nagle zaczyna mowic pelnymi zdaniami ale czasem niestety nie. Dlatego nie nalezy demonizowac, ale tez nie bagatelizowac. Dosia Jak najbardziej pojdz do psychologa to nie boli I nie szkodzi, a na pewno pomoze ustalic na jakim podlozu jest problem. Jesli dziecko rozumie, a nie mowi to nie jest tak zle, bo jesli nie ma problemow ze sluchem to nastepnym etapem bedzie mowa. Gorzej jesli nie rozumie. Moj synek powtarza kilka slow za to moja corka ani jednego! Ani jednego slowa nawet mama czy tata nic! Ale jej rozumienie jest duzo gorsze niz synka. Chcialabym zeby juz zaczeli mowic, ale niestety. Pomimo pracy ze specjalistami idzie opornie. Musze zmykac napisze wiecej w wolnej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez na poczatku sadziłam ze należy isc do logopedy, ale pediatra powiedziała ze najpierw trzeba skonsultowac to z psychologiem. To samo powidziała mi pani psycholog. wynika z tego ze najpierw psycholog ocenia rozwój psychiczny dziecka i jak stwierdzi ze wszystko jest w porzadku to wtedy odsyła do logopedy. Chociaz logopeda to raczej zajmuje się wadami wymowy, tak mi się wydaje. Ogólnie słucham rad swojego lekarza i tego się trzymam. Lekarka podczas bilansu przeprowadziła wywiad i troche zaniepokoiła sie ze nie wymawia nawet pojedynczych podstawowych słów, nie komunikuje się ze mna w taki sposób np "mama daj" lub "mama am", tylko bierze mnie za rączkę i prowadzi by mi cos pokazac lub mu dać. Poza tym gada swoim jezykiem typu "dadadada" itp . chociaż wiem ze duzo rozumie. Poza tym sa jeszcze inne kwestie które chciałabym z psychologiem przedyskutować. Mam nadzieję ze wszystko bedzie dobrze, ale wole dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia jestem logopeda i wiem co mowie,opóźnionym rozwojem mowy zajmuje sie logopeda.a psycholog owszem prowadzi terapię ale jeśli chodzi o sprawy logopedyczne to terapię jakania.wsprolpracujac z logopeda.z reszta to Wasze dzieci i róbcie sobie co chcecie.nikt tu nie demonizuje tylko chce pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno logopeda nie zajmuje sie tylko wadami wymowy,ale też afazja,dyzartria,kajakiem,alalia i wieloma innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Ja nie napisalam, ze psycholog ma prowadzic jakas terapie, zle mnie zrozumialas. Psycholog musi przeprowadzic wywiad tzw. Ocene rozwoju dziecka na tej podstaiwe okresla sie procent opoznien do ogolnie przyjetej normy dla wieku dziecka. Nastepnie psycholog pownien sporzadzic raport zamiescic wszystkie informacje I spostrerzenia oraz w koncowym etapie podsumowanie lub diagnoza oraz zalecenia. W zaleceniach wlasnie w zaleznosci od diagnozy moze znalzc sie skirowanie na terapiez logopeda tutaj to nzywa sie speech therapy lub feeding therapy to razem jeda osoba, ktora pracuje nad rozwojem mowy, wszelkimi problemami z tym zwiazanymi oraz problemy z koordynacja przy jedzeniu. Niektore dzieci nie potrafia np. Przelykac I rzuc w odpowiednim czasie I z tego powodu czesto niebezpiecznie sie ksztusza. Nie wem czy w POlsce tym wszystkim zajmuje sie logopeda, ale tutaj te obie terapie prowadzi ta sama osoba. Moj syn na poczatku byl karmiony przez rure w nosie, terapeuta pomogl mu przestawic sie na butelke, to byla nauka ssania, odpowiednia koordynacja miesni jamy ustnej itp. Dodatkowo masaze wewnatrz jamy ustnej specjalnymi szczoteczkami stymulujacymi prawidlowy rozwoj. W wieku, kiedy synek powinien zaczac uczc sie mowy bylo wiecej speech therapy tzn. Rozwoj mowy. Do tego scisla wspolpraca z special instruction t. Oraz occupational therapy, cos zblizonego do fizykoterapi, ktora tez mielismy ale to cos innego. OT to wazna dziedzna, ktora wsomaga rozwoj psychomotoryczny dziecka. Cwiczenia wplywajace na prawidlowy rozwoj mozgu. Ty patrzysz z punktu widzenia logopedy I masz racje, ale musisz rozumiec, ze to psycholog okresla jaka terapie. Czesto jesli dziecko ma bardzo niewielkie problemy latwe do zdiagnozowania, I potrzebuje wylacznie logopedy, to wtedy logopeda z specjalnymi uprawnieniami moze przeprowadzic taka ocene dziecka, ale to moze byc za malo, ba taka osba nie ma specjalistycznej wiedzy, ktora moglaby zdiagnozowac powazniejszy problem, ktory wymaga pracy kilku specjalistow jednoczesnie, dlatego psycholog dzieciecy specjalizujacy sie w rozwoju dzieci jest wlasciwa osba. Tak to pracuje tutaj moze w Polsce inaczej ale ja widze, ze to ma sens. Po raporcie psychologa dopiero staralam sie o terapie jaka zostala zasugerowana wraporcie. Tutaj terapia jest za darmo, system pomocy dzieciom z problemami od narodzenia do 3 lat jest dobrze zorganizowany. Niestety nie oznacza to, ze dostajesz co chcesz, trzeba sie niezle nachodzic, wyklucac, bo niestety kryzys I ciecia dotknely wszystkie dziedziny. Jak juz sie wywalczy to specjalisci pzychodza do domu lub pod wskazane miejsce np. Playgroup.co 6 miesiecy jest spotkaniei ponowna ocena postepow dziecka milion papierow, raportow I kontynuacja lub ciecia. Od 2uch lat sidze w tym temacie dosc gleboko I codziennie mam do czynienia z terapeutami, w rodzinie tez mam ludzi, ktorzy pracuja w specjalnej edukacji nie wiem ja to poprawnie po polsku przetlumaczyc, wiec tez wiem co mowie. Aga ty jako logopeda, masz na pewno specjalistyczne wyksztalcenie I doswiadczenie, a zjakimi przypadkami glownie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boze jak czytam misia co piszesz to mi wlosy deba staja:) taka terapia, takla terapia itd itd....................... zastanawiam sie czy bez tych terapi dziecko sie nie rozwinie? czy to jest niezbednie konieczne? wiem oczywiscie ze niekiedy tak ale na prawde jestem zszokowana. tak sobie mysle jak to bylo kiedys. przeciez nie bylo tyle specjalistow co dzis. na miejscu dosi tez bym poszla na ta wizyte bo widac ze sie tym bardzo przejmuje. ja tez jestem taka ze jak sie czyms martwie to musze to omowic aga napisalas o roznych specjalizacjach cos w stylu kajak itd.... rownie dobrze moglabys to napisac po chinsku:D no ale ja nie jestem w temacie. w ktorym tyg jestes? kiedy poznasz plec? zastanawialas sie juz nad porodem? czy naturalny czy cesarka? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia w Polsce a przynajmniej my w Lublinie jestesmyy tak uczeni ,że sami przeprowadzamy sobie wywiad i diagnozę,dobieramy rodzaj terapii .psycholog zajmuje sie opóźnieniami w rozwoju psychicznym,zab emocjonalnymi i tak dalej. Przez kilka lat pracowałam z dziećmi a teraz z dorosłymi po udarach mózgu i uszkodzeniach mózgu. Beti pisze z telefonu i zamiast terapia jakania wyszło mi kajak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale się rozpisąłyście o tych wszystkich lekarzach...logopeda,psycholog itd.Ja uważam ze jezeli coś nas bardzo niepokoi to trzeba to skontrolować i już! po co się martwić na zapaś:-)Dosia idź do specjalisty i się wszystkiego dowiesz:-) Powodzenia:-) betii Ja wstaje o 4:40 jak mam ranną zmianę.Wczoraj miałam cały dzień w ruchu...dopiero usiadłam o 19 na fakty:-( nie miałam kiedy sobie odpocząć tym bardziej że mój mąż był do późna w pracy(23) więc cały dzień spędziłam z Tobiaszkiem,na zabawie,ogarnieniu chaty skoczyłam na zakupy i jeszcze przygotowałam obiad na kolejny dzień. Dziś mąż przyjechał normalnie z pracy więc troszkę mnie wyręczył w opiece więc skoczyłam sobie na godzinke do wyrka:-) No nie jest lekko wytrzymac cały dzień,ale cóż My Kobiety musimy!!!!oprócz pracy mamy również inne obowiązki domowe. ................. aga Równiez miałam pytac jak samopoczucie?i na kiedy masz termin?znasz już płeć dzidzi? Pozdrawiam i zmykam spać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×