Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marcz89

w czasie ciąży (czyli co robić żeby się nie zanudzić??:))

Polecane posty

Nie na to liczyłam zakładając temat. Dla tych którzy wyzywają na od leniwych pi..zd nie mam nic do dodania. Jak ktoś może to pracuje jak mu na to nie pozwala ani rodzaj pracy ani samopoczucie to siedzi w domu!!! Ma do tego prawo!!!! Bardzo proszę o nie udzielanie się tutaj osób które nie piszą w związku z tematem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego was
dziwi nasz oburzenie? Płacimy skladki na osoby chore. Osoby zdrowe, które są na L4 po prostu tego nadużywają i kradną składki, które mozna przeznaczyć na ludzi na prawdę chorych. Wy nie protestujecie, kiedy widzicie jawne złodziejstwo? Ach, oczywiście że nie, bo same tak robicie. Nie mówię tu o kobietach, które mają zagrożoną ciążę, bo one nie zadałby takiego pytania - jako że mają ograniczony wybór do czytania książek i oglądania telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholercia jasna ciasna
Masz siłę sprzątać, gotować itd to do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 A potem baby się dziwią że po powrocie nie czeka na nie ich stanowisko!!!!!!!!!!!!!!!1 Że w pracy fochy robią jak któaś mówi że jest w ciązy!!!!!!!!!!!11 Ciąża zagrożona leżeć, nie to do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholercia jasna ciasna
Sama pisze że się nudzisz to do roboty idź!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jestem w ciąży czuję się fatalnie - mdłości 24 h na dobę, jestem po 1 poronieniu. Póki wszystko jest dobrze to pracuje, jak lekarz uzna że muszę leżeć to będę leżeć ale nie bzdury na necie wypoisywać bo to będzie leżenie a nie siedzenie przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska w ciazy i pracuje
Bo to chyba tylko w POlsce ciaza = zwolnienie lekarskie na 9 miesiecy. Gdyby zwolniene dla ciezarnych bylo platne jak normalny chorobowy to by- sie okazalo ile naprawde jest kobiet co nie moga pracowac. Ja w piezrwszej ciazy , po poronieniu pracowalam do konca 7 miesiaca.D vwtedy lekarz kazal mi lezc przynajmlniej 4 godziny dziennie. Do lekarza chodzilam co dwa tygonie na kontrole. Teraz jestem w drugiej ciazy, poczatek 4 miesiaca, mlodsza corka ma 18 miesiecy i jest u niani gdy ja pracuje. Nie dziewci sie, ze potem pracodaswcy nie chca zatrudniach kobiet, bo bboja sie, ze zajda w ciaze i pojda na roczne zwolnienie plus wychowawczy. Jesli masz sile zeby sprzatac i gotowac, to masz sile do pracy i zwolneini ci sie nie nalezy. Ech mentalnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro przez wiele lat
zapierdalam w pracy bez nawet 1 dnia l4 odprowadzając jednocześnie składki do zusu a jak muszę iść do okulisty, dentysty, ginekologa to bulę grubą forsę bo idę prywatnie to chyba będąc w ciąży mogę sobie pozwolić na te l4 bo to idzie z moich wypracowanych składek a nie czyichś. Ja mam termin na październik, jeszcze pracuję ale pod koniec czerwca na pewno pójdę na l4. Po co mam wysyłać dziecko w lipcu-sierpniu do przedszkola jak mogę sama się nim zająć i jednocześnie odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr............
skoro przez wiele lat ---> nie zycze Ci, ale te Twoje "wypracowane skladki" moga nie wystarczyc na Twoje leczenie jak Cie jakas powazna choroba dopadnie.... obawiam sie ze za kilkanascie lat mlode kobiety beda nadal myslaly tak jak Ty dzisiaj i nadal bedzie brakowalo kasy na leczenie ludzie naprawde powaznie i przewlekle chorych :O.... Klania sie myslenie na zasadzie "nalezy mi sie to biore, czy tego potrzebuje czy nie" , niestety typowe dla Polakow....i wlasnie dlatego Polska stoi godpodarczo tak jak stoi... choc wlasciwie nalezalo by napisac : LEZY MARTWYM BYKIEM.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasnej ciasnej
Ja kobiety w ciązy widuję tylko w realu lub tesco na zakupach przed południem bo w pracy to nigdy!!! Takie ciężko chore to nie leżą a nie siaty dzwigają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska w ciazy i pracuje
Oburzamy sie, i slusznie bo kobeity takie jak autorka maja sile na sprzatnie i gotowanie a nie maj sily na pojsice do pracy i jezxcze szukaja sposobow na to jakby sie zajc bo sie nudza! Noz sie w kieszeni otwiera! A potem placz i zgrzytanie zebow, bo pracodawcy nie chca zatrudniac kobiet w ogole, bo zajda w ciaze a to automatycznie = zwolnienie plus macierzynski plus wychowawczy i pracownikiem jest tylko a papierze. Ciaza to nie jest choroba. Czasem, wiadomo ciaza jest zagrozona i trzeba odpoczywac a czasem nawet lezec plackiem. Ale takie ciaze to rzadekosc. WIekszosc ciazy przebiega normalnie i mozna , a nawet trzeba zyc normalnie. Kobiety w ciazy na L4 nieuzasadnionym po prostu okradaja innych podatnikow i chore osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę bardzo wam CHO.....NIE oburzonym. Jak mój pracodawca dowiedział się , że jestem w ciąży to sam kazał mi na l4 iść bo praca zbyt ryzykowna dla kobiety w ciąży. Szkoda , że temat nie poszedł w tą stronę którą chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiiiiiilciaaaaa
ja tez jestem w ciazy, w 26 tygodniu, o ciazy dowiedzialam sie 14 pazdziernika , a od 15 jestem na L4 , jestem pielegniarka i nie mam zamiaru dzwigac pacjentow i przebywac w srodowisku pelnym bakterii ,wirusow i innych szkodliwych czynnikow ehh, kocham to blogie lenistwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie smieszne
blogie lenistwo ;) Dobre sobie :D Zgadnijcie, drogie kobietki skad ZUS bierze kase na placenie Wam za to obijanie sie? Z Waszych i nie tylko Waszych skladek na emeryture :D Siedzcie sobie na L4 ile Wam pasuje, tylko potem nie dziwcie sie, ze bedziecie miec 700zl emerytury :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna noowa
co robic w czasie ciazy, zeby sie nie nudzic? ja pracowalam, do porodu. byl szybki i dosc lekki i lekarz twierdzi, ze to wlasnie z powodu tego, ze nie lezalam i nie czekalam przed tv na kanapie... lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ...
Własnie zaczyan sie fantastyczny czas - idzie wiosna, wiec proponuje spacery, ja z moja córka ostatnio chodzimy sobie po 2 - 3 godz dziennie, mozna wybrac sie na jakas krotka wycieczke... ja 1 kwietnia lece prawdopodobnie na wakacje ... poza tym spotkania ze znajomymi, kino, mozna skompletowac na spokojnie wyprawke, pokoj dla malucha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dla was od razu
ciąża= od razu l4ja np nie pracuję więc l4 wykluczone. z waszej dyskusji wynika że jak ktoś mnie zobaczy w tesco przed południem to od razu przyklei mi nalepkę tej co wyłudza wasze pieniądze.żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka palacza
ja pracowalam do końca ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce jest takie przekonanie, że jak ciąża, to L4 się nalezy i siedzą w domu(mowa o niezagrożonych ciążach) ja mieszkam w Anglii, pracowalam stojąc 8 godzin do 2 miesiąca ciąży, potem spaliła się nam fabryka w marcu 2010 i przenieśli ją o 400km od mojego miejsca zamieszkanie jeżdziliśmy tam 4 godziny co 4 dni i 4 dni tam pracy po 10godzin od 7do 17, ale wstać trzeba byo o 5.00 bo o 6.00 wyjazd do pracy i w hotelu byliśmy po 18.00, po czterech dniach i 4 godzinny powrót do domu na 4 dni ,potem 4 dni na 21do 7.00 i tak jeździłam 3 miesiące czyli do czerwca i nie tylko ja byłam w firmie w ciazy, było dużo dziewczyn i żadna nie narzekała, jedynie co to zrezygnowały z nocek, ale ja nie bo bym się z mężem nie widziała. Także jeżeli ciąża zdrowa to troche ruchu nie zaszkodzi, a nawet jest wskazany, ja poszłam na macierzyński na 2 miesiące przed terminem porodu, w Anglii zwolnienie lekarskie się nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem oburzony czytając wypowiedzi niektórych forumowiczów odnośnie zwolnienia lekarskiego. Moja logika może jest "chłopska", ale jeżeli jestem kierowcą i złamałem palec to mam pełne prawo iść na zwolnienie lekarskie pomimo, że nie byłby to dla mnie wielki dyskomfort, dlaczego więc ganić kobietę, która ma takie samo prawo będąc w ciąży (abstrahując od tego czy jest to ciąża zagrożona czy nie). Każdy wykorzystuje prawo maksymalnie jak tylko może. Każda przyszła mama na pewno robi sobie bilans zysków i strat wynikających z pójścia na L4: "pójdę na L4 to stracę premie, dostane 80% pensji podstawowej etc...." "nie pójdę to będę wymęczona po 8 godzinach pracy, spuchną nogi etc..." Jeżeli by wprowadzono prawo mówiące o tym, że każdy polak dostaje 10 gorszy za uśmiech to nagle stalibyśmy się najszczęśliwszym narodem na świecie, ale Ty wcale się uśmiechać nie musisz, nie chcesz - nie ciesz się, ale też nie wymyślaj epitetów na tych którzy korzystają z przywileju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluebluegeen123
:) Dajcie spokoj ze skladkami. Gdyby isc tym torem, nalezaloby wyeliminowac ze spoleczenstwa kazdego, kto pali fajki, naduzywa tabletek i chemii, pije alkohol, albo nawet naraza sie na ryzyko kalectwa skaczac z bunji czy w innych sportach ekstremalnych. A niepelnosprawnych i starcow, najlepiej w ogole eutanazja i tyle. Bo te skladki ida w wiekszosci na ludzka glupote, na wynik ich zaniedbania, zaniedbania zdrowia przez wlasna glupote/lakomstwo/lenistwo i przez brak profilaktyki. Czemu ja musze placic za obzarciuchow i palaczy, i innych pijakow? Wiec nie narzekajcie tu na kobiety w ciazy, ktore nie pracuja. Nasze prawo ;) Ja dopiero przygotowuje sie do ciazy - i wlasnie od 3 dni juz sie zwolnilam z pracy, juz nie pracuje, a jedyne czym mam sie zajac, to mezem i soba, znalezc czas na relaks, wyciszenie, zaczac lepiej sie odzywiac, siegnac po literature o ciazy i jeszcze raz odpoczac. Nalezy mi sie. :) Ale w temacie, co mozna fajnego robic, odpoczywajac w ciazy; - czytac ksiazki - opowiadania, basnie, ale tez poradniki - zapisac sie do szkoly rodzenia - dwa razy w tyg wypad do lasu -i dluuuugie lazenie - zgrac sobie filmy i robic popoludnia filmowe - takze zgrac sobie stare seriale, moze cos z lat nastoletnich, np Beverly Hills - zrobic porzadki w ubraniach i pozbyc sie starych niepotrzebnych rzeczy - kompletowac po woli ubranka dla niemowlecia - uczyc sie jezyka - zgrac fajna muzyke, moga byc tez kolysanki - robic sobie masaz stop i nog w ogole - medytowac - przygotowywac fajne kolacyjki dla partnera czy znajomych - pomyslec nad wlasnym stylem po ciazy - ja lubie robic takie listy, jakie kosmetyki kupic, co dobrac, jaka fryzura itp.. Samo myslenie o tym to przyjemnosc - gimnastykowac sie w domu - pic herbatke w lozku, po woli i smakujac kazdy lyk - zrobic liste znajomych, ktorych chcemy spotkac czy zaprosic wkrotce - odpisac na zalegle maile, pokasowac co niepotrzebne - wykasowac swoje profile czy konta wszedzie tam, gdzie juz nas nie ma (randki itp) - czytac poezje - ukladac puzzle - ukladac pasjanse - grac z kims w szachy, monopol - pielegnowac kwiaty, poprzesadzac, kupic doniczki, ziemie, nasadzic nowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie robic.... jak urodzicie to sie narobicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po za tym wybaczcie ale majac 32 lata nie bede zapieprzac w hipermarkecie bedac w wyczekanej ciazy skoro nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za narod
naprawdę zawiśc ludzka nie zna granic :P Co Cie qrwa jedna z drugą obchodzi, czy siedze na L4 czy nie? Inni nie są w ciąży wyłudzają L4 i wszyscy żyją. Przepracowałam w swoim życiu, aż a może dopiero 6 lat (mam 29 lat, zaczęłam tuz po dziennym licencjacie). Nigdy nie byłam na lewym L4, ale swoje widziałam. Nie raz i nie dwa zostawałam po godzinach, zapierdalałam jak mrówka, nawet raz mi przepadł urlop i gówno wypoczęłam ileś tam czasu temu bo firma zwalniała a ja szybciutko znalazłam nową robote. Nikt nigdy w pracy, choćbym padała na ryj nie zainteresował sie mną, więc ja mam miec litość? Pracowałam do końca 4 miesiąca, nie dośc że kazdy obserwował moje zachowanie i każdy grymas zwalał na ciąże, to już mnie zaczęli traktowac po macoszemu, po 6 h pracy przy biurku bolał mnie brzuch, kręgosłup, jeszcze trzeba było sie komunikacją dowlec do domu. Przyjeżdzałam, robiłam obiad, szybko jadłam i szłam spac. Wypisałam sie z kursu bo nie dawałam rady ciągnąc jednego i drugiego. I na co to wszystko? Aby innych zadowolić? A w dupie to mam, od 5 miesiaa jestem na L4 i naprawde czuje ze zyje. Nie mówie ze ciąża to choroba, ale nie raz czy nie dwa miałam gorszy dzien - a w takim dniu współczuje wszystkim którzy musze isc do pracy.To jedyny okres w zyciu, gdzie mogę skorzystac. Emerytury i tak pewnie nie dożyje, więc odp...ieprzcie sie od kobiet. Jak chce jedna z drugą zapierdalać to prosze bardzo, Twój wybór, więc mojego nie krytykuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waska
Dobry czas aby nauczyć się angielskiego, ja osobiście korzystam z materiałów "Angielski dla każdego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj łoj łojjjjjj
Drogie przyszłe Mamusie, proponuję porozmawiać o tym co można robić w czasie tych długich miesięcy kiedy nie możemy pracować jak to???ciąża nie jest chorobą i jak wszystko jest ok to pracować można co za bezsens!ot matka polka żałosny temet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracowałam na zakładzie
produkcyjnym gdzie było dużo bieganiny tam i spowrotem to tu to tam z różnymi sprawami po schodach i po halach i po komorach -20 stopni, rozliczanie, przyjmowanie dostawy za dostawą bo jestem też magazynierem musiałoby mi być życie dziecka niemiłe by tak biegać jak wariatka z brzuchem i takie coś to nie jest bezpieczne w ciązy. Tutaj gdzie ja mam umowę to pracują w większości kobiety i jeszcze nigdy żadnej nie widziałam tu w widocznej ciązy bo tu jest swego rodzaju obóz pracy. Niby dla niepełnosprawnych ale tak naprawdę to wymagania są jak dla pełnosprawnych. Nie chroni się ich w żaden sposób. To ściema jest. Musiałabym być pierdolnięta. A ten co uważa że powinnam w takim miejscu gdzie do tej pory pracowałam do 9 miesiąca robić to sam jest pojebany. W dupie mam człowieku że tobie się nie podoba że nie pracuje. Nie łamie prawa i ciebie mam w dupie tak samo jak ty mnie i moje dziecko masz w dupie co widać. A ono kiedyś na ciebie będzie pracować więc na jedno wychodzi. A czy ciąża jest zagrożona czy nie to nie tak łatwo przewidzieć i określić czarno na białym.Jest mnóstwo historii kobiet w ciąży którym żaden lekarz nie urzekł że ciąża jest zagrożona i one harowały jakby nic się nie zmieniło, bo chciały coś komuś udowodnić, bo wyszły z takiego założenia że ciąża to nie choroba a potem poroniły dziecko. Na przebieg ciąży może mieć wpływ wielu czynników. Taki przypadków jest cała masa. Jeszcze na dodatek u mnie przez 2 miesiące były remonty i dużo pyłów i chemikaliów się unosiło w powietrzu i ja niby wg ciebie miałam to wszystko wdychać co to może powodować wady płodu. Ale co ciebie to może obchodzić. Do roboty i chuj na zasadzie "masz dwie ręce to kombinuj". Tylko idąc twoim tokiem rozumowania jedno takie poronienie czy chore dziecko to jedna para rąk mniej do robienia na twoją emeryturę. Ja się wcześniej dość orobiłam w swoim zakładzie i wiele lat zwlekałam z macierzyństwem właśnie dlatego żeby jak najdłużej pracować. Nieraz byłam chora i nie szłam do lekarza i nie brałam zwolnienia bo nie chciałam komplikować innym życia bo zastępcy na moją pracę nie było i taka chora chodziłam do pracy i biegałam po komorach i na mrozie. No ale nikogo to nie obchodzi. I jakoś powiem ci szczerze jak tylko się dowiadywałam że ktoś tam poszedł na półroczne L4 albo że jakaś kobieta w ciąży poszła na rok zwolnienia jakoś nigdy mi przez myśl nie przeszło żeby mieć do tych ludzi o cokolwiek pretensje. Dla mnie są to oczywiste sprawy. Jak żal ci dupe ściska że ktoś jest na zwolnieniu to sam/-a idź. Ale widocznie nie możesz. A na komentarz że dlatego szefowie nie chcą zatrudniać kobiet to ci odpowiem że kiedy ja zakomunikowałam mojej przełożonej że idę na zwolnienie bo jestem w ciązy to ta sama przyznała mi rację. Powiedziała żebym się już o nic nie martwiła bo od tej pory dziecko jest najważniejsze i żebym nie oglądała się na zakład bo tu właściciele to nie przejmują się pracownikiem. Musiałoby mi być moja ciąża i moje dziecko niemiłe żebym tak robiła jak ty tego wymagasz. I nie pisz że z tego powodu Polska tak kuleje, bo to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracowałam na zakładzie
a co do tytułu topiku to to ja osobiście nie mam takiego problemu że nie wiem co mam robić. Nawet jak się nie chodzi do pracy to w domu i w życiu zawsze jest coś do roboty. No zawsze. Nigdy nie ma tak żeby nie było czegoś do zrobienia do załatwienia dlatego mnie osobiście to pytanie co robić by się nie nudzić dziwi. Czasami tyle rzeczy mi przychodzi do głowy które mam jeszcze zrobić że aż się w tym gubię i muszę w notatniku wszystko notować co mam jeszcze do załatwienia żeby nie zapomnieć o tym żeby to już więcej nie wracało do mnie i nie drażniło, że jeszcze nie zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na l4 pojde ale jak mi bedzie
Ciezko z brzuchem,spadnie snieg,ciezko sie bedzie dostac do pracy i wygodnie ubrac. Oczywiscie jesli do tej pory odpukac nic zlego dziac sie nie bedzie. Ale teraz to bym oglupiala w domu. Wpadlo mi pare dni na poczatku ciazy,ktore spedzilam w domu i myslalam,ze nie wyrobie. Wszystkie dolegliwosci ciazowe sie nasilily, ciezko bylo nawet obiad ugotowac. A jjak poszlam do pracy to zajelam sie robota, pogadalam z kolezankami,posmialam sie,czas szybciiej zlecial,pracuje w sluzbie zdrowia,ale zarazkow sie nie boje,one sa wszedzie. Tak wiec chodze do pracy,zostaje mi do zagospodarowania jeszcze sporo godzin i tez sie potrafie wystarczajaco nanudzic. Wyprawke jeszcze zdaze kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbiella
Jest to dobry czas aby np. pouczyć się jakiegoś zagranicznego języka, na ryknu jest parę fajnych wydawnictw, za pomocą których nauka obcego języka jest dostępna DLA KAŻDEJ z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medulla
jaaa... ludzie zrobili się strasznie zawistni, tragedia wam się dzieje, gdy trzeba pracować, gdy ktoś inny nie musi, bo jest w ciąży, ludzie, ogarnijcie się, system jest taki a nie inny, obrażanie się na forach, go nie zmieni... Kiedyś owszem kobiety do samego porodu zapieprzały w polu, i rodziły gdzieś pod drzewem i dalej do pracy, ale też umieralność dzieci była większa oraz liczba poronień. Dziś są inne czasy, chemia w żywności i wszystkim czego używamy sprawia, że kobiety są mniej odporne, bardziej chorobliwe, będąc w ciąży trzeba być dużo ostrożniejszym, to kwestia "postępu", a i o życie ludzkie walczy się bardziej niż kiedyś. Sama jestem w ciąży i odkąd się dowiedziałam zrezygnowałam z pracy, i tak nie miałam umowy a praca była za ciężka jak na kobietę (np przestawianie paleciakiem ręcznym palet z warzywami warzących pół tyny). Chętnie bym popracowała jeszcze, ale wiem, że pracując fizycznie tak ciężko jak do tej pory mogłabym zrobić krzywdę mojemu dziecku. Więc czytając posty typu "do roboty nieroby" widzę tylko zazdrość osób, które nie mają dzieci, albo jeśli je mają to nie są zbyt dobrymi rodzicami. Przykro mi, że tak wiele dzieci ma rodziców, którym nie zależy na ich istnieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LENIWA CIEZARNA
Kolejny watek na forum, gdzie sie niczego nie dowiem, bo jak zwykle gore biora jakies idiotyczne gadki glupich osob.... wspolczuje Wam skoro tylko to przyszlo Wam do glowy gdy kolezanka zadala Pytanie. Czasu Wam nie szkoda na takie rzeczy? :D to dopiero popis kreatywnosci No nic, polecam szydelkowanie...albo plywanie jesli stan pozwoli ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×