Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lateindien

Mój mąż powiedział mi wczoraj, że koledzy mu mnie zazdroszczą ;)

Polecane posty

Gość Lateindien

Miłe to bardzo..... wczoraj tak wieczorem gadaliśmy sobie i mój mąż powiedział, że jego koledzy mu mnie strasznie zazdroszczą i że jest dumny z tego, jaką ma żonę ;) Jejku, jakie to miłe :) Po czterech latach małżeństwa :) Z każdym dniem kocham go na nowo ..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne sa geny
mój tez mi to mówi :) że jest ze mnie dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak trzymaj
Fajnie coś takiego usłyszeć :-) Jak myślisz co koledzy mieli na myśli ? Twój charakter,twoją urodę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lateindien
Właśnie dlatego to tutaj piszę, żeby nie było, że tu sami nieszczęśliwcy siedzą.... :( Nie wiem czego zazdroszczą :) Może brzydka nie jestem no i należę do szczupluteńkich osób, mimo urodzenia rok temu dziecka :) Ale pewnie i tego, że bardzo łagodna i spokojna ze mnie osoba, no i uczciwa :) Nie wiem, ciężko tak określić swoje zalety..... Ale jesteśmy razem 8 lat i miło po takim czasie usłyszeć coś fajnego i czuć sie kochaną..... Wszystkim tego życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hobbittex
musisz teraz dac kolegom dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne sa geny
tak, to miłe :) my jesteśmy razem 10 lat, a on nadal prawi komplementy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
zwłaszcza po kilku latach małżeństwa ;) Ja przed ślubem też często to słyszałam (że podobam się jego kolegom i kuzynom gdy byliśmy np na weselu u jego rodziny). Ostatnio mówił mi, że spodobałam się jego kolegom z pracy, gdy byłam z nim na takiej małej imprezie, że często mu to powtarzają,gratulują i zazdroszczą ;p Z tym, że my jesteśmy 8 m-cy po ślubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne sa geny
mam wrażenie, że to bardzo istotne dla Ciebie, wiedzieć, że podobasz się jego kolegom, kuzynom :o po co ci to? zachwyt męża Ci nie wystarcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne sa geny
jakoś nie bardzo wierze, że faceci powtarzają ciągle innemu facetowi, jaka to ma cudowną zonę, ach i och :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
Nie jest to dla mnie wcale istotne, ale miłe. Dla Ciebie też na pewno by było i nie mów, że jest inaczej ;) jest taki temat to wypowiadam się i nic więcej. Ja z nim do pracy nie chodzę, nie wiem kiedy i w jakich okolicznościach oni mu to mówią, ale mąż w domu często mi to powtarza. Po co niby mam kłamac? Było wiele takich sytuacji przed slubem (a byliśmy ze sobą bardzo długo) i teraz po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne sa geny
miłe, przecież piszę :) tylko tak tego nie przeżywam. wolę sie podobac mężowi, niż jego kolegom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mało polskim kobietom potrzebne do szczęścia :) każdy tak mówi - informuję jeśli o tym nie wiedziałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
A kto powiedział, że tylko to potrzebne jest mi do szczęścia? Już powstają jakieś interpretacje i wspaniałe osądy mimo, że nic o mnie nie wiecie. Kocham to forum ;p Mąż jest dla mnie najważniejszy i nikt inny się nie liczy, nie obchodzi mnie to co myślą jego koledzy. Napisałam tylko jak było i nic tu nie przeżywam. Ja się o to nie proszę, maż sam mi to wiele razy mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
To, że podobam się mężowi jest NAJWAŻNIEJSZE, przez tyle lat związku było, jest i mam nadzieję, że będzie zawsze bo nikt inny do szczęścia nie jest mi potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Powiedz swojemu mężowi żeby się zapytał kolegów czy by chcieli się z Tobą ożenić.Bo teraz to oni wyrażają opinie o tym czy by ciebie chcieli wybzykać. Dumna to możesz być wtedy .kiedy dzięki swoim przymiotom,talentom jesteś obiektem pożądania małżeńskiego.A tak to po prostu jesteś tylko niestety dziurą seksualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Najśmieszniejsze jest że "kochasz go na nowo" ponieważ jego koledzy chcieliby Cię wybzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehhh
moj tez tak mowil jeszcze kllka lat temu, apo jedenastu latach znalazl mlodsza ladna laske jak to potem ci sami koledzy mowili, a faktycznie ladna. Mnie tez nic nie brakuje, ale tamta jest mlodsza ode mnie o 12 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehhh
a tak w ogołe to ja juz nie wierze w slodkie slowka, bo moj slodzil a na boku juz ONA była jej na pewno tak samo gruchal:( teraz jestem ostrozna i nie daje sie lapac na komplementy. Mam wrazenie ze wszscy faceci tacy sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
hehe, a skąd Wy wiecie dlaczego oni tak mówią? Wcale nie jestem jakąś seksbombą i nie uważam się za piękna lalę. Jestem normalną dziewczyną, nie żadną gwiazdą za która faceci sie oglądają. Ja nie mówię, że faceci oglądaja się za mną na ulicy i ślinią się na mój widok, może wtedy mogłabyś wnioskowa, że jestem taka i owaka. Mówię to o osobach (facetach), którzy mnie znają, wiedza jaka jestem i wtedy wydają taka opinię. Pomyślałyście, że może chodzi o charakter??? Chyba nie! Dumna to możesz być wtedy .kiedy dzięki swoim przymiotom,talentom jesteś obiektem pożądania małżeńskiego.A tak to po prostu jesteś tylko niestety dziurą seksualną. Czyi mogę by dumna ;) Nie znasz mnie więc nie oceniaj ok. A tą "dziurę seksualną" zachowaj dla siebie bo akurat ja jestem z innej bajki, więc wypraszam sobie. Czy ja gdzieś napisałam w jakim kontekście jego koledzy mnie chwalą.? Czy zawsze musi chodzi o wygląd? Napisałam kilka słow, a Wy już macie cały obraz mojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacy faceci mogą kitów nagadać kobiecie a ta w skowronkach dumna jest bo koledzy męża chcieliby ogóra zakisić :D zwykłą rzeczą a parę lat mąż cię wymieni na młodszą tak jak wyżej koleżanka opisała i koledzy po 40 tce będą sie zachwycać jaką ma super zgrabną laskę 20 letnią kobieta to dla nich obiekt jak samochód,mebel nie ma z czego być dumnym zamiast cieszyć sie ze szczupłości i że facet jeszcze chce was bzykać znajdźcie sobie jakąs pasję w życiu np podróże,malarstwo, joga, sport zajmijcie się rzeczami duchowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
Nie zawsze musi chodzi o cycki! I oni tak sie o mnie nie wypowiadają, a jeżeli już ktoś coś powie, to akurat wcale nie jestem z tego dumna. Chodziło mi o zupełnie inne komplementy. Zresztą mój mąż jest o mnie zazdrosny i na pewno nie tolerowałby innych komplementów i nie byłoby mu do śmiechu gdyby jego koledzy traktowali mnie jak to mówisz jak "dziurę seksualną". Ale Wy jesteście płytkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo miłe, bardzo
aliksandra aliksandra@tlen.pl'; tacy faceci mogą kitów nagadać kobiecie a ta w skowronkach dumna jest bo koledzy męża chcieliby ogóra zakisić zwykłą rzeczą a parę lat mąż cię wymieni na młodszą tak jak wyżej koleżanka opisała i koledzy po 40 tce będą sie zachwycać jaką ma super zgrabną laskę 20 letnią kobieta to dla nich obiekt jak samochód ,mebel nie ma z czego być dumnym zamiast cieszyć sie ze szczupłości i że facet jeszcze chce was bzykać znajdźcie sobie jakąs pasję w życiu np podróże ,malarstwo, joga, sport zajmijcie się rzeczami duchowymi Juz napisałam wyżej, że nie tylko o wygląd w tym wszystkim chodzi. I pisząc o tym przecież nie mam 100% pewności, że mój mąż będzie sie mną zachwycał do końca swoich dni bo różne rzeczy w życiu mają miejsce. A pasji i pomysłów na życie mam bardzo wiele, nie martw się o mnie. ja tu na forum wypowiadam się średnio raz na 3 m-ce, nigdy nie miałam stałego nicku bo nie mam na to czasu. Teraz jestem chora, siedzę w domku i napisałam a tu wielkie halo, i Ty już lepiej wiesz jak moje życie wygląda i jaka jestem, jak bedzie wyglądało moje małżeństwo itd. TY zmień swoje życie bo ja wypowiadam się w temacie a Ty analizujesz wszystkie moje wypowiedzi? Skąd bierzesz na to czas? W pracy siedzisz? To masz chyba nudną ta pracę skoro siedzisz na kafe. Bo ja w swojej nie mam takich "luksusów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośśś taaaam
aliksandra --> zazdrość przez ciebie przemawia jak nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty bardzo bierzesz wszystko do siebie autorko zauważyłam nie znam cię,nie analizuję , napisałam kilka zdań na prędce a ty przeżywasz, dopowiadasz , że się tobą interesuję,że cię śledzę , nadinterpretujesz coś jest z tobą nie tak słowa nic nie zaczące a ty dorabiasz ideologię filozoficzną gdzie ja ciebie analizuję ? :D chyba sobie za bardzo komplementujesz widać że należysz do tych , co facet spojrzy na ciebie a ty myślisz że sie w tobie zakochał bo sobie dopowiesz hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Miła Lateindien.Trochę to smutnie brzmi że czujesz się kochana ale przez kolegów męża.Z tego co napisałaś ,mąż opowiada ci tylko o chuciach jego kolegów i dzięki temu kochasz męża coraz bardziej.Myślę że nie masz innego wyjścia jak tylko urządzić imprezkę z kolegami męża żeby ich utwierdzić w ich słusznej opini. Wesołej zabawy życzę.Jednak dla przyzwoitości zaproś również męża.Może on tam spełniać jakąś odpowiedzialną rolę np.barmana i sprzedawcę prezerwatyw.O higienę trzeba dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lateindien
Hehehehhe, no taaaaak, czegóż można było się spodziewać po kafeteri :D Jakoś mnie tu nic nie dziwi. Poza kilkoma wyjątkami, które mnie rozumieją, bo są w podobnej sytuacji z czego bardzo się cieszę i również gratuluję :) to reszta oczywiście wszystko wie najlepiej !!! :D Ależ Wy jesteście mądrzy..... Nie, nie jest ważne dla mnie to, że koledzy męża mówią o mnie miłe rzeczy, aczkolwiek jest to fajne i budujące dla mnie. Pozatym widzę, że mój mąż jest ze mnie dumny, że koledzy mnie chwalą i coś tam dobrego o mnie mówią. To też miłe. I tak jak koleżanka wyżej napisała - NAJWAŻNIEJSZE jest dla mnie to, że podobam się mojemu mężowi, to że przez tyle lat mnie kocha i to, że wciaż potrafi mi to często okazywać :) Mamy wspaniałe dziecko, które bardzo kochamy i tworzymu super rodzinkę, to jest dla mnie najwazniejsze. Myślę, że każdej kobiecie było by miło w tej sytuacji. A i jeszcze donosnie jakiejs tam wypowiedzi - nie zamierzam nigdy przenigdy zdradzić męża ani z jego kolegami ani z żadnym innym facetem choćby to był nie wiem kto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lateindien
Aliksandro - co ja biorę za bardzo do siebie ? Bo nie zauważyłam ? Nawet sie do Twoich postów nie odnosiłam wogóle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Twoja przewrotność nie ma granic.Nagle doszłaś do mniosku że opinie kolegów nie mają dla ciebie znaczenia.Czyżby jakiś pierun jebutnął w wasz dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×