Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K.Kanasta

Zdradził Was kiedyś przyjaciel (przyjaciółka) ?

Polecane posty

Gość K.Kanasta

Mam na myśli zdradę typu odbicie partnera. Jak sobie z tym poradziliście? Utrzymujecie kontakt z taką osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.Kanasta
Czyli macie szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz patrzą, bo może im się p
Gdybyś nie napisała co masz na myśli to bym mógł pogadać z Tobą, partnerki i tak nigdy nie miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka_22
Ja jestem w podobnej sytuacji...tyle ze jestem ta Przyjaciolka ktora niby cos miala do chlopaka Innej. a to kompletna nieprawda. A ona taka niby przyjaciolka ze z zadrosci naopowiadala o mnie rozne rzeczy, a to facet zawinil. Wiec jak masz podejmowac pochopna decyzje pogadaj ze wszystkimi stronami. Ja dostalam po tylku, a nic zlego nie zrobilam. Facet od poczatku zaczal pisac do mnie...a ona uwierzyla jemu, nie znajac GO...a ze mna przyjazniac sie kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfgdfh
To już było dawno temu i teraz mam to gdzieś, ale kiedyś bardzo to wszystko przeżywałam. Otóż moja najlepsza wieloletnia przyjaciółka (znałyśmy się od 14 lat wtedy) przespała się z moim facetem, jak pojechałam na konferencję. Tłumaczyła później, że on powiedział jej, że nigdy mnie nie kochał i się rozstaliśmy. Jego wywaliłam z domu od razu, z nią spotykam się nieco rzadziej, ale raczej mamy normalnie stosunki. On przeżywała to jeszcze bardziej ode mnie chyba, bo jest to naprawdę wrażliwa dziewczyna. Wtedy nienawidziłam jej, a teraz nie mam do niej żalu, a nawet się cieszę z tego, co się stało, bo teraz mam milion razy fajniejszego narzeczonego :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciolka calowala sie z moim facetem (bylym znaczy sie juz teraz). on mi o tym powiedzial pol roku pozniej. wiem ze byli pijani wtedy (bylam z nimi tylko akurat sie o cos wkurzylam i poszlam po cos). rozstalam sie z chlopakiem, z nia przez jakis czas nie rozmawialam pomimo ze bylysmy w jednej klasie (ostatnia klasa liceum). po jakims czasie sie dogadalysmy. przyjaznimy sie nadal i wiem ze moge ze wszystkim na nia liczyc ale prawda jest taka ze jesli chodzi o facetow to tak do konca jej nie ufam. wydaje mi sie ze ona by czegos takiego nigdy juz nie zrobila bo wie ze drugi raz bym nie wybaczyla, ale wiadomo, ziarno niepewnosci zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfs
Tak, to było kilka lat temu, w sumie byłyśmy bardzo młode (16l.) ale nie darowałam suce. Do tej pory nie utrzymuję z nią kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagamm;3
przeczytaj to : http://l.pl/hak opisana moja historia jak to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfsfcaldo
U mnie nie była to zdrada fizyczna,ale jednak :o ,,Przyjaciółka" zaczęła pisać, chodzić do pracy mojego byłego (na którym mi nadal zależało i ona o tym wiedziała) żeby jej pomógł to w tym to w tamtym. Najgorsze było to, że wysyłała mi ich rozmowy (flirty) do czytania, opowiadała z kim go widziała, z kim i o czym rozmawiał itd. Powiedziałam jej w końcu, że nie chcę niczego o nim wiedzieć, że mnie to boli... 12 lat przyjaźni, a ja przez tą sytuację straciłam zaufanie do takiej przyjaciółki. Kontakt mamy nadal, ale nie czuję się już bezpiecznie boję się, że mogłaby mi wbić nóż w plecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×