Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Asia ja też juz myślę o in vitro. tylko kredycik trzeba będzie wziąć też mnie będzie stać na jedną góra dawie próby ale chyba spróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to ten mój ginekolog sam miksował to nasienie. i nigdy mi nie dał zadnych parametrów. I ja tak mysle czesto czy on cos z tym nasieniem robil, czy aby pobełtał i tyle. Kurcze zebym wiedziała ze in vitro sie uda to bym sie juz dzis zdecydowala. ALe wiadonko kazdy liczy sie u nas w Polsce z kasa, zeby chociaz z 50% taniej. Asia ja tez nieraz przed @ takie brązowe plamienia. Novica ja tez postanowiłam ze musze byc w ciazy. A ile Wy sie staracie. My juz po slubie 7 lat, a staramy sie juz tak ze 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carla__82
Krowa rasowa ja też bardzo proszę żebyś opisała nam swoje przygotowania do in vitro. Mi lekarz powiedział, że to trwa ok 8 tygodni ale czytałam, że jak nie ma przeszkód to 3-4 tygodnie. Napisz jak to wygląda u Ciebie. Ja jeszcze nie mam @ ale IUI na pewno u mnie też nie wypaliło (tak czuje). Nie zamierzam jutro testować i tak wiem, że nic z tego Krystal liczyłam, że Ci się uda ale jak widać nie dane nam i za drugim razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
in vitro daje większe szanse niż inseminacja na upragnioną ciążę, ale ja znam parę, która miała przeprowadzonych 15 zabiegów in vitro i dalej nic :( Inna para dopiero za 3 razem doczekała się upragnionej ciąży. Dopuki mój lekarz będzie chciał przeprowadzać AIH to będę się dzielnie do niej przygotowywała bo mam do niego zaufanie. Mam jednak nadzieję, że ta 13.04. była już ostatnią i zakończy się sukcesem.... a wszystko się okaże..... Uzbrajam się w cierpliwość, chociaż nie wiem czy potrafię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carla może jednak u Ciebie będą dwie krechy;) ja chyba sobie zrobię teraz miesiąc przerwy trochę odsapnę potem ostatnie podejście do iui i jeśli nie wypali to chyba in vitro. Kurczę zmęczona jestem tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
monjoc82 dreszcze mnie przechodza jak czytam o czym piszesz jak to lekarz sam "beltal"? to gdzie Ty mialas te IUI robione>? w klinice czy w gabinecie prywatnym? jak to nie dostaliscie zadnego protoklu? cos mi tu nie pasuje, pogadaj z lekarzem i wyjasnij moze to i owo ... aha, nasienie nie moze byc w czasie inseminacji podane bez preparatyki, to jest niebezpieczne fla twojego zdrowia dziewczyny, ciezko jest odpowiedziec na pytanie, ile trwa takie przygotowanie do in vitro, bo to dosc indywidulana sprawa, na pewno nalezy zrobic szereg badan - w klinice dostaje sie cala dlugasna liste. my na razie odpoczywamy po nieudanych IUI i rozwazamy zmiane kliniki - stad moje pytanie do Novica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krówko ;) ja Novum polecam w 100%. Obsługa na najwyższym poziomie! Poza tym bardzo lubię mojego lekarza i mam do niego stu procentowe zaufanie. Jest po prostu wspaniałym czlowiekiem: wszystko nam zawsze cierpliwie wytłumaczy, jest bardzo delikatny, wspiera nas w działaniach, można do niego zadzwonić w trakcie cyklu (jak są jakieś wątpliwości). Wprost super facet! Nazywa się Jacek Szulc :) Poza tym klinika ma świetny sprzęt i naprawdę duże doświadczenie w leczeniu niepłodności. Nie jest może najtańsza, ale wiadomo za co się tam płaci. Ja polecam ich bardzo, a będę jeszcze bardziej jak już zajdę w ciążę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Krystal wiem, ze jesteś tym wszystkim zmęczona, ale trzeba próbować aż do skutku. Jak się nie udało teraz to uda się następnym razem. Ja mam to samo, każde rozczarowanie strasznie boli. Ale jak pomyśle, ze usłyszę kiedyś tupot małych stópek mojego bobaska to wszystkie złe myśli szybko mijają i pojawia się siła walki. Carla nie możesz myśleć, ze się nie uda. Myśl pozytywnie. A może już jutro ujrzysz II krechy???? trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my mieliśmy robioną inseminacje w prywatnym gabinecie u lekarza i jak maz oddał nasienie do cos tam wirował i potem za jakąs godzine robił inseminacje.. Tak się zastanawiam bo ja jestem z okolic lublina czy nie pójsc w tym cylku do innego lekarza, podobno tam maja jakiegos biologa od nasienia.A ta klinikoa Novum to w wawrszaie? Kurcze ze tak daleko mieszkam od w-wy. Wszystko pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystal to też dlugo się staracie. Ja mam 29 lat i boję się , ze już niedługo będzie za pożno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Monjoc82 Ja jestem z Rzeszowa wiec mamy do siebie niedaleko. Tak klinika NOvum znajduje się w warszawie. Ale słyszałam ze w Lublinie tez są dobrzy specjaliści. U kogo się leczysz??? strasznie chwalą Putowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
monjoc82 - a, czyli mialas odwirowane, czyli cos tam robili :) pytanie jakie byly tego efekty - w sensie jakie parametry mialo nasienie podawane a u was jest problem po stronie faceta Novica, dziekuje za opinie :) Umowieni jestesmy do dr Taszyckiej, na Bocianie czytalam o niej b. dobre opinie. Zreszta jak chyba o wiekszosci tamtejszych lekarzy. Ceny sa wyzsze niz w naszej obecnej klinice, ale mam dokladnie takie podejscie jak Ty, jak placic to przynajmniej z przekonaniem ze warto, a do swojej obecnej kliniki nie mam takiej pewnosci powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
aha, jeszcze jedno: monjoc82 - z Lublina do Wawy pociagniem 2,5 h dojedziesz, wiec nie jest to tak daleko ;-) jednak Ty masz o wiele blizej do Bialegostoku, gdzie kliniki sa swietne no i jest tam slynny Bocian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
Własnie Carla testuj jutro, co Ci szkodzi a nóż widelec Tobie sie uda. Skoro @ jeszcze nie przyszła to jest nadzieja! Patrzcie jak to jest inni biorą kredyt na samochód albo mieszkanie a my musimy na dzieci..szok. Ja też sie kredytem bede posiłkować bo w sumie tyle kasy ile już wydałam na lekarzy tablety i to wszystko przez tyle lat (4 lata) to by już moze in vitro człowiek uzbierał. Ja mysle że mi dołożą troche rodzice takze na 2 próby bedzie. Byle tylko efekt przyniosła. Mnie jak sie nie rozchula do jutra to pójde dla świętego spokoju na bete. Musimy sie trzymać razem i wspierać bo tylko my sie rozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc ja też w tym roku kończę 29 ;/ jeszcze bardziej mnie to stresuje bo już trzydziecha na horyzoncie a dzieci nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co sama nie wiem gdzie i do kogo isc. Ja myslałam o lublinie i o Ovum do dr Mroczkowskiego. Chwala go 1 znajoma po 1 in vitro u niego zaciazyła. A tam gdzie ja chodziłam to zawsze lakerz mówil, ze material bardzo dobry ale nic poza tym zadnych wydrukow nic. Co znowu tyczy sie Putowskiego druga znajoma na niego narzeka. Sama nie wiem co mam wybrac i co myslec. No ja mam do Rzeszowa około 100 km, bo ja mieszkam od lublina jeszcze 80 km. Malina a Ty do kogo chodziłas do tej pory>? W Rzeszowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio tak jest Krsytal ja mam tak samo, na karku 30 a tu na dzieci sie nie zanosi. Szok Ty tez jestes 1982 r?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
monjoc moja znajoma chodziła do Putowskiego i po 1 IUI zaszła w ciążę. Ona mieszka w Lublinie, bo przeprowadziła się po ślubie w rodzinne strony męża. Ale miała dużo szczęścia, ze się jej udało i dlatego chwali. Ja leczę się w Rzeszowie u dr Dorskiego. Miał mi robić 1 IUi w tamtym cyklu i stymulował mnie Femarą. W 10 dc pęcherzyki rosły ok a w 14 już nie drgnęły ani mm. Teraz przepisał mi Menopur. A ty czym byłaś stymulowana? Jestem z 1985 roku i strasznie chciałbym zostać mamusią!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja brałam rózne zastrzyki min. fostimon, ovitrelle itp, a leków tyle ze szok. Przez rok leczenia straciłam ok 15 tys. Lekarz faszerował mnie czym sie dało. I tak nie pomogło. W sumie jak by, wiedziała ze tak bedzie to ta kase na iv bym przeznaczyła. I jeszcze do tego z 10 kg mi przybyło. Co chodzi o Putowskiego, to tak zawsze jest ze jak komus pomoze to sie chwali , jak nie to sie gani. Do Bałego mam 330 km to nie tak blisko, do lublina 80 km wiec tu szukam bo najblizej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
No faktycznie dużo kasy wydaje się na leczenie. Leki też są strasznie drogie. A problem jak był tak i jest. Pewnie, ze żadne pieniądze nie zastąpią macierzyństwa, ale jak widzisz dużo osób boryka się z tym problemem. U was przyczyna jest po stronie męża czy twojej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Menopur i femara są to leki podawane przed IUi. Mają na celu zwiększenie szans na ciążę poprzez lepszy wzrost pęcherzyków i zwiększenie ich liczby. Femare brałam tylko w jednym cyklu i niestety nie poszłam na nią. Menopur są to zastrzyki wiec jak na razie je zakupiłam w Aptece podanej mi przez Krystal, bo u nas w Rzeszowie to cena 900 zł. Teraz tylko pozostaje czekanie na miesiączkę i kucie się od 5dc. Potem zobaczymy. W mnie był ten problem, ze miałam dużo pęcherzyków bo 3 w prawym i 2 w lewym jajniku. Menopur ma sprawić, ze będzie ich np. 2 a lepszej budowy. Od tego zależy czy w tym cyklu podejdziemy do IUi czy nadal będzie to miesiąc stracony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
Jesli chodzi o mnie to problem jest po mojej stronie. Mam pco. Żołnierzyki są super. Ja jestem stymulowana teraz lamettą i encortonem. Bo clo jest już dla mnie za słaby. A co do wagi to już też sie nawet żal wypowiadać. jak zaczynałam starania ważyłam 58 kilo. Byłam szczupła. Potem podjechałam do prawie 80!! teraz waże 70 ale i tak ciężko to utrzymać. Lekarka mówi by redukować wage a jednoczesnie ostrzega ze np po encortonie bo to steryd można utyć. I jak tu nie zwariować. Ja wiecznie sie pilnuje, mało jem nieraz az mnie ssie a waga albo w miejscu albo wzwyz. Ale mogenawet 100 ważyc byle by było dzieciątko, potem bede sie martwić zrzucaniem wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec, jajowody mam drożne bo miałam robione i HSG i Laparoskopie. wyniki z krwi są oki. Badania sumie dobre. U meza nasienie badane było 2 l temu, chyba trzea bedzie powtórzyc. ruch postepowy - 35%, ruch potepowy 25%, oscylujascy 10%. pelmniki o wyraźnie zmniejszonych akrosomach. nio i patologicznych jest 95%. chyba zaczniemy znowu od poczatu te badania. Oprócz tego 3 cykl pijemy zioło O,Sroki wiadomo, ze tonacy nawet brzytwy sie chwyta. Daje takze mojemu M Mace, podobno po niej nasienie sie poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×