Inseminacja

Asiunia29 ja sobie przed 1 inseminacja sama robilam zastrzyk na pekniecie pecherzyków a mialm stresa na maxa bo mi sie slabo robi na widok zatrzykow ale czego sie nie robi zeby miec bobaska:-)nawet to mozna przezwyciężyć..:-)

Asiunia29 podczas stymulacji też sama sobie podawałam zastrzyki-robiłam je w brzuch. Jedynie mąż za każdym razem podawał mi Pregnyl, bo ten zastrzyk trzeba zrobić domięśniowo, co mi samej sprawiało problem. Malinko, modi piąstki mocno zaciśnęte! Która jeszcze na dniach testuje??

I niestety przyszedl okres z rana ...mam załamkę ..przed wyjsciem do pracy sie popłakałam ...bo nie wytrzymałam...teraz w pracy tez mam strasznego doła bo liczyłam ze może jednak...życie jest nie sprawiedliwe...:-(

modi szkoda ze się nie udało. już miałam nadzieję, ze się uda bo ja tez miałam podobne objawy co ty. U mnie nadal brak @. Wczoraj nawet mąż mówił żebym zrobiła test ale ja jakoś wole nadal żyć nadzieją że być może sie udało niż zrobić i sie rozczarować.

modi28 kurcze tak mi przykro.Masz racje,ze to jest nie sprawiedliwe!Ale musimy byc twarde i miec nadzieje.Wiem jak Ci jest przykro,bo najgorsze z tego wszystkiego, to jest to czekanie i robienie sobie nadziei.Dlatego ja wole zrobic test jak najszybciej, niz sie ludzic.A ostatnio zauwazylam ze po tych 2 tyg czekania bylam tak wykonczona psychicznie, ze wlasciwie po tescie no najpierw wiadomo ze smutek,zal, placz, ale juz na drugi dzien poczulam ulge,ze przynajmniej juz wiem,nie musze czekac i moge dzialac dalej.Dlatego kochana od jutra zacznij nowy plan dzialania i poczujesz sie lepiej.Buzka

Dzięki dziewczyny,tak jutro dzwonie od mojego Gina i zaczynam 3 podejście do inseminacji.Oby wszystko było ok ..i tym razem sie udalo..Malina299@ trzymam kciuki za ciebie oby sie tobie udało..:-)Ja dalej liczę na cud ale juz za 3-cim razem..

Hey Dziewczynki Na poaztek: malina299@ prosze zrob test .... mam nadzieje ze sie uda trzymam kciuki ...... pisz co i jak , modi28 tak mi przykro ale jak to mowia do trzech razy sztuka..... teraz napewno sie uda ..., Asiunia29 trzymam kciuki napisz jak poszlo .... dziewczyny napiszcie kiedy wypada wam testowanie .... pozdrawam was bardzo goraco i trzymam za was kciuki jestem z wami buzka wielka

Czesć dziewczyny , kóra z Was miała BRAVELLA zastrzyki na zwiekszenie pęcherzyków ,bo ja teraz to stosuje a zawsze przyjmowałam clo .Teraz w czwartek jade na sprawdzenie jak to wszystko wygląda. I nie wiem czego sie spodziewać

Witaj cicholusia Ja niestety Ci nie pomoge od marca w nowym cyklu po raz pierwszy biorę clostibegyt i doufaston -mam nadzieje że naspiasam dobrze :> i bardzo sie boję ponieważ nigdy nie brałam hormonów i równiez nie wiem czego mam sie spodziewac.... Może mi coś poradzicie?? Jak się czułyście??? Pozdrawiam

wen wg mnie nie ma dobrych klinik w Krakowie dobre kliniki to np. Novum warszawskie, czy Bocian w Białymstoku, ew. Provita katowicka w Krakowie masz 3 lub 4 kliniki: Parens - opinie różne, w większości jednak pozytywne. jeżeli bym miała kiedykolwiek jeszcze leczyć się w Kraku to poszłabym do dr Przybycienia Macierzyństwo - odradzam, wizyty trwają od 10 do 15 minut (to tzw. trudne przypadki), czujesz sie jak na taśmociągu, szybko, szybko i płać. mało doświadczeni lekarze - których trzeba pilnować na każdym kroku. mnie np. zrobili inseminację gdy owulację ze strony z niedrożnym jajowodem Artvimed - nie byłam, lecz nie polecam dlatego że to stosunkowo nowa klinika, dr Chrostowski tam przyjmujący podobno wcześniej praktykował w Białymstoku ale samodzielnie działa na tyle krótko że ja osobiście obawiałabym się powierzyć mu bardziej skomplikowane sprawy (np. in vitro). ale pacjentki chwalą sobie kontakt z lekarzem oraz jego podejście kiedyś istniała jeszcze Fertility Clinic na Szczepańskim, ale to rzeźnia, unikaj jak ognia

cichaolusia mysle, ze mozesz spać spokojnie. Jesli nie reagowałas dobrze na clostilbegyt, to Bravella na pewno Ci pomogła. Ze mna też tak było. Po clo zero reakcji ze strony pęcherzyków, a po stymulacji zastrzykami pęcherzyki rosły jak oszalałe, czego i Tobie życzę. Niestety akurat z Bravella nie mialam do czynienia, ale podejrzewam, że wszystkie dzialaja podobnie.

Bethi, w zasadzie każda z nas inaczej reaguje na hormony. Ale zazwyczaj duphaston jest dobrze tolerowany, bo to syntetyczny progesteron. Z clo różnie bywa-zalezy od dawki. Pozdrawiam

Ja po clo masakra spać ciagle mie sie chciało i taka nerwowa byłam że mój mąż jak widział że zaczynam brac clo to pewnie najchetniej by mnie spakował i wysłał gdzies daleko hahahaha,od czwartku biore zastrzyki i już czuje jajniki , ale boje sie że jak bedzie za duzo to niestety nie zrobią mi iui:( w czwartek sie dowiem.

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi zobaczymy jaj ja będę tolerować te tablety.... ja monitoruje USG jak dobrze pójdzie w tym tygodniu druga IUI-jeszcze jedna próba na cyklu naturalnym... zobaczymy... Pozdrowionka

Malinka jak tam ? testowałaś? Ewabra gratulacje! Takie cuda dają nam nadzieje. Koniecznie relacjonuj nam rozwijanie się fasolki. My mieliśmy na koniec stycznia zaplanowana 1 iui, niestety niezmiennie trzyma mnie zapalenie pęcherza. Także chyba w lutym też się nie uda. Z pozytywów, mąż rzucił palenie, i trzyma sie juz 1,5 miesiąca. Jestem dumna. Zobaczymy jak żołnierzyki się mają bardziej dotlenione. Ale to przed samą iui. Trzyma kciuki za wszystkie! Milego dnia.

Dziewczyny poczekam do piątku i jak nie przyjdzie @ to zrobię test. Na pewno przyjdzie bo niestety ale los rzadko obdarza mnie czymś dobrym. Tymczasem bóle podbrzusza są nadal, lepkiego śluzu tez coraz mniej.

Hej Krowa Rasowa, dzieki za informacje! Na razie nie mialam okazji podzwonic, ale tez widzialam ta klinike Parens, wiec pewnie uderze do nich. Na razie trzymam sie planu, czyli 4 IUI w marcu. Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki!

Malinko kochana, podziwiam Cię za Twój spokój

Malinko trzymam kciuki :)

Malina daj żyć:-) jak Ty to wytrzymujesz? oj tam, jak sie chyba bardziej nerwicuję, ale mam przeczucie że zobaczysz mega grube krechy;-) ja po 5 IUI, z pewna dozą niepewności i zagubienia zafundowaną przez lekarkę. bądź co bądź czekam na pozytywny rezultat do końca lutego:-)

malina podziwiam za twój spokój icierpliwość ja już bym nie wytrzymała Bathi ja brałam clo i duphaston i w zasadzie nie odczuwałam żadnej różnicy, po clo miałam straszne jedynie uderzenia gorąca jak jestem zmarzluchem tak po nim w koszulce mi było za goraco ale brałam te leki przez trzy miesiące i niestety żadnej reakcji

No Malina 299@ i jak wynik? trzymam bardzo mocno kciuki za 2 krechy!!!

Jolooo clo i douphaston nie pomogło Ci nic w stymulacji??? ja mam przepisane w ramach przygotowań do IUI. Teraz raz jeszcze będę mieć IUI na cyklu naturalnym jak sie nie powiedzie od marca stymulacja hormonalna i kolejne IUI.

hej dziewczyny!druga IUI za mna.Pecherzyki byly male- 2cm wiekszy i drugi troszke mniejszy.przy pierwszej inseminacji mialam wieksze!zastanawiam sie,czy to taka taktyka, czy co?Na jak duzych pecherzykach mialyscie Wy IUI?Ale plemnikow bylo za to duzo wiecej, bo przy pierwszej 7mln a teraz 25 mln.Lekarka powiedziala ze warunki sa bardzo dobre,tylko szczescie jeszcze potrzebne. No za 12 dni sie okaze jak to bylo z tym szczesciem,hihi. Pozdrowionka dla wszystkich!

Dziewczyny postanowiłam, ze jak nie przyjdzie @ do piątku to zrobię test. Ból brzucha mam przeważnie wieczorem. Rano do dolegliwości dołączył jeszcze ból piersi. Nie robię testu z tego względu, ze to na pewno jakieś zaburzenia a nie ciąża. Marietanka pozdrów męża i pochwal go na tak wielką siłę woli. Oby tak dalej... Agulka, Bethi, Tosia, jolooo, modi dam wam znać w piątek. Chyba, ze @ przyjdzie wcześniej. Dziękuję Wam kochane że jesteście z mną i mnie wpieracie. Nie wiem co bym bez Was zrobiła!!!!!!!

Asiunia29 ja przy tej IUI tez miałam malutkie pęcherzyki - 20mm (nadal bedę się upierać, że lekarka słabo to wyliczyła), nasienie też b. dobrej jakości. Miałam IUI w sobotę, a Ty rozumiem dzis? w poniedziałek bylam sprawdzić, czy pękły pęcherzyki - no i pękły, więc ulga. ciekawe tylko czy w sobotę.... mimo wielu znaków zapytania przyjęłam tezę, że tym razem sie udało:-) ale jakby co zatestuje dopiero ostatniego lutego, chyba, ze wczesniej... Asiunia a Ty kiedy planujesz teścik? zaczniesz od domowego, czy od razu beta? ja do tej pory nigdy z beta nie zdążyłam... miłego popołudnia! PS. Malina - zrób juz ten test, nie trzymaj nas tak w niepewności. Ile spóźnia Ci sie już @?

tosia @ spóźnia mi się już 5 dni a tydzień już boli brzuch. Jestem przekonana ze raczej to jakieś zaburzenia

malina ale z Ciebie uparciuch, co Ci szkodzi zrobic ten test,bedziesz miala jasnosc i moze nie bedziesz musiala sie juz zadreczac,ze to tylko jakies dolegliwosci,bedziesz mogla sie cieszyc.Ja bym tak nie umiala,ale wiem ze to ja jestem cholenie niecierpliwa.Trzymam za Ciebie kciuki! Tosia ja mialam w poniedzialek IUI,ale nie sprawdzalam pekniecia pecherzykow,nawet nikt mi nie mowil o takiej mozliwosci.Umowilam sie na wizyte 27 lutego(rowno 2 tyg po IUI),wiec testu ciazowego nie zdaze zrobic przed.Ja tez jestem taka niecierpliwa jak Ty, hihi. Jak to bylo u Ciebie z IUI mialas jakies bole podczas,bo ja za pierwszym razem wogole nic nie czulam, nie wiedzialam kiedy bylo juz po, a tym razem troche bolalo.A odnosnie tych malych pecherzykow,to ja tez sie zdziwilam bo bylam na usg w sobote i wiekszy mial 19mm mniejszy 18mm,i lekarz wyznaczyl termin na poniedzialek,a przeciez spokojnie moznabyloby dzien pozniej,dlatego mysle ze to taka taktyka.Tego sie trzymam,bo bym zwariowala od tego analizowania-ze za wczesnie, ze za krotko lezalam po inseminacji, ze maz byl przeziebiony i pewnie oslabione nasienie bedzie itp itd.Ale widze,ze nie jestem sama;)pozdrawiam serdecznie!!!

W poniedziałek byłam u lekarza. Mój Mały ma 3100 gramów i jest donoszony, w zasadzie mogłabym już rodzić. Jednak symptomow porodu brak, Małemu nie spieszno na ten świat w taką pogodę:) Pozdrawiam Was gorąco!!!

Kochane moje zrobiłam przed chwilą test i wyszły 2 GRUBE KRECHY!!!!!!!!!!! Udało się!!!!! Jutro jeszcze powtórzę rano test. Niestety jest tylko jeden problem bo mojego lekarza nie ma bo wybrał się na narty do Krynicy i będzie dopiero w środę. Poradźcie mi co mam teraz zrobić!!!!!