Obietnica męża kontra Ja.Pomóżcie !

wiem, dlatego to tylko w ostatecznosci :P jeśli do tego czasu nei zrozumie, ze zachowuje sie bardzo egoistycznie bo imię powinno wybrac oboje rodziców, nie tylko jego widzimisię się liczy. a jak na to zaopatrują się jego rodzice? mając wsparcie może szybciej przemowisz mu do rozsądku

Niech twoj maz sie zastanowi jak bedzie sie czulo dziecko w szkole :O Przeciez nikt na nia Lenka nie bedzie mowil, najprawdopodobniej bedzie Helka, Hela :O

to jest wasze dziecko wiec macie do niego takie same prawa, skoro nie potraficie djsc do kompromisu i kazde z was chce stanowczo postawic na swoim, to aby było sprawiedliwie i zaden z was nie czuł sie urazony ze ten drugi ma wieksze prawaw co o wyboru imienia...zrobcie losowanie. na jednej karteczce napisz helena, na drugiej marcelina. i niech ktoś wylosuje. macie po 50% szansy, a nikt nie powie, ze było nie sprawiedliwe..i po problemie. swoją drogą, helenka to urocze imie i napewno nie bedzie sie zle czuła wśród julii i wiktorii, szczeze mowiąc predzej nazwałabym dziecko tak a nie jak wszystkei inne mamy swoje dzieci. bedzie w klasie 5 julek amelek i olg a helenka tylko jedna, nie przesadzajmy to nie jest takie starodawne imie. ja znam teodozję, mowią do niej todzia i nie tylko imie ma wyjątkowe ale sama jest wyjątkową dziewczyną.

nie przesadzasz???? ciaza to szczescie a zarazem tragedia? bo sie o imie nie mozecie dogadac?:O czy to takie wazne??? wazne, by dziecko urodzilo sie zdrowe, by dobrze roslo, wazne jakie bedzie , a nie jej 'nazwa'. obiecalas mezowi,to teraz nie wymawiaj. poza tym, helena lepsza od Marceliny, marcelina to dopiero szczyt wiesniactwa:O

teodozja wyjatkowe imie??? łoo przesadziłas... tez spotkalam w zyciu ludzi z niecodziennymi imionami, było ok jesli ludzie sie do nich przyzwyczajali, ale nowo poznani reagowali smiechem. ja bym tak nie chciala w zyciu

ja to wiem dziewczyny i uwierzcie ze to wszystko mówie,znajac wlasciwa Helene wiem ze chcialaby dla swojej prawnusi imienia na te czasy,myśle że jeśli odważyłby sie mnie zostawić przez to to dopiero złamałby przysiege jaka mi przy wszystkich głosił w dniu ślubu,ja powiedzialam ze jesli sie jemu naprawde Marcelina nie podoba to nie nazwiemy tak

Helena to masakra:O no i mąż nie liczy się z Twoim zdaniem, to powinno dać Ci do myślenia.Uważam ze bez względy na wszystko imię powinno się podobać obojgu-musicie znaleźć kompromis.on musi to zrozumieć

do ; co za kraj!!!! ja niczego mezowi nie obiecalam! za nim mnie skrytykujesz to wroc sie do sp i elementarza gdzie sa podstawy czytania ze zrozumieniem a tak imie dla mnie jest wazne!

no i dobrze, ty ustąpiłaś, teraz on tez powinien ustapic. ale nie chce, bo jest egoistą. z takim jego nastawieniem niewiele zdziałasz

Helena to bardzo ladne imie:) kto wie, moze bardzo wda sie w babcie ;) Marcelina mi sie nie podoba

nie nazwe tak córki,na pewno nie.

lepsza juz ta helena..........

Wiem, że imię dziecka to ważna kwestia i powinna podlegać wspólnym ustaleniom. Ty się uparłaś na Marcelinkę (paskudne imię, gorzej niż Helenka według mnie), on na Helenę. Według mnie wzgląd na sentyment powinien wygrać. To piękna tradycja, a Helena to stare imię, o pięknej historii, ma wiele współczesnych odmian w innych językach - Elena, Lena, Ilona. A Marcel, Marcelina- tak, jak Julia, Dawid... jest charakterystyczne dla danego okresu i moim zdaniem poza modą sugeruje przede wszystkim średnią inteligencję rodziców.

jezu no jednak powinnaś iść na kompromis, widzisz jak mu zależy. Nazwij ją dwoma imionami, możesz mówić do niej pierwszym a mąż drugim :P moja matka była zagrożona imieniem JÓZIA albo GENOWEFA, tak się poklócili o te imiona że zakonnica by to zakończyć nazwała ją EWA... i chwała Bogu. może zróbcie podobnie, bo szczerze, ani Marcelina ani Helena to nie dobry pomysł...

to może nazwe dziecko od razu Teresa żeby było ze rodzice sa madrzejsi :o nie uwazam zeby moj zawod czy meza swiadczyl o niskim ilorazie,wrecz przeciwnie i pisalam juz wyzej ja jestem sklonna odstapic od Marceliny jesli wybierzemy cos razem

mnie sie Marcelina też nie podoba, ale bez przesady, nie jest wieśniackie:O może i piękna tradycja (choć ja w tym niczego pięknego nie widzę) z tym nadawaniem imion po dziadkach ale TYLKO I WYŁĄCZNIE w sytuacji gdy obojgu rodzicom to imię się podoba-wtedy fajnie.ale jeśli choć jedno jest na nie drugie nie powinno naciskać-to egoistyczne i niepoważne; jak dziecko które krzyczy :JA CHCE, JA CHCE I TAK MA BYĆ BO JA CHCĘ! mąż chyba nie dorósł do małżeństwa skoro nie rozumie że to sztuka kompromisu. powiedz mu ze na drugie moze mieć Helena (bez kitu tragiczne imię:O ) ale na pierwsze wykluczone. a dlaczego? bo Ci się nie podoba i jest to argument wystarczajacy.czy On naprawdę nie rozumie że imię MUSI podobać się obojgu rodzicom? czy to takie trudne?:O

i tak by było najbardziej fair-T y odstąp od Marceliny,on od tej nieszczęsnej Heleny i wybierzcie trzecią opcję-wspólną:)

mówiłam mu to że jest egoista! czy my dla niego mniej sie liczymy od obietnicy czy takich sporob chcialaby jego babcia? a on mi odwraca kota ogonem i siedzi obrazony pod nosem cos burczy

dziekuje wszystkim za rady,musialam sie wygadac bo powoli werzylam ze robie mu straszna krzywde,ale gdzie w tym wszystkim ja? ide sie polozyc bo mała daje w kość.Trzymajcie sie kobietki!

bo to dzieciak. widzisz, nie przekonasz inaczej, postaw na swoim i tyle, powiedz ze ma miesiac czasu na wybranie alternatyw albo wybierasz ty i koniec w temacie.

"Jak sie bedzie czuła pośród dziewczynek Julii Wiktorii" - to pytanie Sandry lub Pameli chyba. Monia też pasuje. Nazwij ją Monia Princessa. I koniecznie kup brokatowy różowy kaftanik. A mąż idąc do urzędu i tak poda swoje. Może jest mądrzejszy od Ciebie.

mówiłam mu to że jest egoista! czy my dla niego mniej sie liczymy od obietnicy czy takich sporob chcialaby jego babcia? Ta, kobieca logika. A Ty nie jesteś egoistką? Czy twoje widzimisię jest ważniejsze od uczuć Twojego męża? Jak będzie chciał iść do apteki po leki a Tobie zechce się,żeby został i obejrzał z Tobą serial, to też użyjesz argumentu" jestem ważniejsza"? Dlaczego tak trudno Ci pomyśleć o ogromnym sentymencie męża? Tobie imię musi się podobać, jak kolor paznokci, a jemu chodzi o coś zupełnie innego. Samo imię Helena może mu się nawet i nie podoba, ale pamięć to co innego niż gust. Ciekawe, czy gdybyś Ty chciała tak uczcić czyjeś życie, pamięć o kimś i spełnić czyjąś prośbę, a Twój mąż stwierdziłby, że nie, bo brzydko, jakich argumentów byś użyła. Że jesteś mniej ważna? Współczuję facetowi.

EGOISTKA . Nie ma zadnej dyskusji jak widze, po prostu moje na wierzchu i juz :o

i moim zdaniem bardzo przesadzasz. Dla niego ta dziewczynka i tak bedzie Helenka chociazby w myslach i sercu, chyba o tym wiesz.

Zdecydowanie najlepiej nadawać dzieciom imiona typu Brajan, Dżesika Czy inne tym podobne.

Twoj facet jest jakims wiejskim wodzirejem.. Obiecal babuni i tak postapi. Ja pierdole skad sie tacy ludzie biora. Helena to marne imie.

Nie daj sie. Dojdzcie do kompromisu. Na drugie sie moze nazywac helenka :o.

helenka z kiepskich xD

A nie Halinka:o??

a kurcze faktycznie :D nie wiem czemu mi sie uzbduralo helenka