Obietnica męża kontra Ja.Pomóżcie !

Uwazam, ze jestes straszna egoistka. A co by Ci szkodzilo zeby na drugie coreczka miala na imie Helena? Chodzi Ci tylko o to zeby postawic na swoim. Rozumiem, ze nie chcesz zeby córka miala na pierwsze tak ale na drugie? Korona by Ci z glowy nie spadla gdybys sie zgodzila. A poza tym kochasz w ogole swojego meza? to dla niego bardzo wazne a ty masz to w dupie. No i jeszcze jedna rzecz- to ze imie Helena jest az taaakie obrzydliwe to tylko twoja opinia. Mysle, ze wedlug wiekszosci osob imie Marcelina jest tak samo kontrowersyjne

ale ona chce tak dać na drugie tłuku tylko mężuś się upiera jak debil

napisala ze nie chce dac tak nawet na drugie, młotku:)

Nie podoba mi się imię Marcelina. Twój mąż ma lepszy gust.

zeby dobrze sie czula wsrod pamelek i wiktorii nazwij ja Kimm

Zazwyczaj jestem po stronie meskiej ,ale tutaj zachowanie meza wola o pomste do nieba..

On nie wie czy urodzi sie chlopak czy dziewczyna?? Powiedz mu ,ze ty wybierasz imie chlopczyka , a on dziewczyny. I powiedz , ze jesli urodzi sie chlopak to nazwiesz go Dżosz.

i jak tylko bedzie dziewczynka to nazwe Helenka:0piekne imie:) a jak chlopczyk to Franus:)

Heleny Paździochowej ?

o Helenę była wojna trojańska, ale kafeteriusze, śmietanka polskiej inteligencji, kojarzy tylko jakieś seriale z TV :O :O :O Marcelina to śmieszne imię i ma tragiczne zdrobnienie "Marcysia". Marcelina to dobre imię dla kota. Helena brzmi pięknie i dumnie, ale oczywiście są gusta i guściki.

anyżówka * , wielce oswiecona. A ty swoja Helenke kojarzysz z gownianego Hollywood'zkiego filmu..

Bo przeciez nie z podrecznikow , prawda??

anyżówka cóż za powalający argument:O rozumiem zę gdyby woja trojańska była przez Zygfrydę, Kunegundę lub Hermenegildę byłabyś równie zachwycona? Autorko nie daj się ugiąć, wybierzcie 3 opcję a Twój mąż niech się nie zachowuje jak gówniarz bo to też Twoja córka i też masz coś do powiedzenia! śmiem twierdzić ze nawet ciutkę więcej

ja sie zaczynam martwić o niektóych:o pisałam wyraźnie że sama wyszłam z inicjatywa drugiego imienia-Heleny! a mąż nie.Po 2 Kimm to pierwsza sylaba mojego nazwiska a nie żadne imie :o

to znowu ja ! tym razem musze napisać że jestem szczesliwa mama - Patrycji.Teściowa wspomniała że podobało sie to imie babci więc zamiast Heleny-Patrycja.Mieliscie racje piszac ze kiedy ja zobacze bedzie to bez znaczenia,jednak dalej do imiena-Helena sie nie przekonałam :) wyprzedzam pytanie,córunia urodziła sie w 7mc z hakiem ale ważyła 2,300 ! spodziewalam sie wczesniejszego rozwiazania ale nie az tak (mialam problemy z zajściem) pozdrawiam!

gratuluje!! I córki i imienia :) Patrycja ładnie

W tym, że Helena to ładne imię, na pewno lepsze od Marceliny i bardzo uniwersalne. Mąż obiecał i to dla niego ważne, a całkiem możliwe, że dziecku kiedyś będzie miło, ze ma imię po fajnej krewnej ;)

Monika a jak mąż - obrażony i urażony czy ok? Swoja droga dziwię się takim facetom - namęczylas sie z ta ciążą i porodem a on zamiast tobie pomagać i ulatwiać to jakies awantury o imię - wstyd

a i jeszcze jedno- naucz się walczyc o swoje kobieto bo cos mi tu nie gra - niby to tylko imię ale jednak jak nie maż decyduje to twoja teściowa bo stwierdzila ze babci sie patrycja podobalo - a gdzie twoje zdanie?? Liczysz się trochę czy tylko jestes do prania sprzatania seksu i rodzenia kolejnych wnuków??

mężowi zależało na spełnieniu obietnicy , a Patrycja mi sie spodobało na sali gdzie rodziłam były dwie Majki i Nikola - ciagle powtarzajace sie imiona.Mam swoje zdanie a mąż docenia moja role uwierz mi:)

i jemu też podoba sie obecne imie córki

co do tej inteligencji, kto pisze "góru"??????? A Helena to piękne imię. I raczej nie ty nazwiesz, jak ci się podoba, tylko on, bo prawdopodobnie to on podrałuje do USC :P

aaa, teraz doczytalam, że już jest Patrycja, trudno, Patrycji jest zatrzęsienie, ale niech tam. :P

a widzisz są różne gusta mi sie Helena nie podoba i już,pojawiały sie propozycje że jak z czasem pojawiłoby sie 2 dziecko to od strony moich dziadków imiona czyli Helena i Danuta bądź Helena i Wiesław , nie wyobrażam sobie tego

po raz setny... widziały gały co brały!