Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dla mnie to problem

Czy wejście w związek z kobietą, żyjącą "ponad moje możliwości" ma sens?

Polecane posty

Gość dla mnie to problem

Witam, w skrócie napiszę o co chodzi. Mam kochankę, która jest mężatką. Nasz związek już trochę trwa, a my się kochamy. Z jej ust padły ostatnio słowa, że będziemy musieli podjąć decyzję co dalej, bo nie wyobraża sobie, żebyśmy się tak spotykali latami. Bardzo bym chciał z nią być, ale dla mnie jest jeden problem (poza tym, że jest mężatką). Jej mąż dosyć dobrze zarabia i mimo, iż ja uważam, że nie zarabiam źle, to zakładam, że i tak z 3 razy mniej od niego. Nie odczuwam jakiegoś skrępowania na codzień przy niej, chociaż widzę, że stać ją na wiele rzeczy, na które będąc ze mną prawdopodobnie nie mogłaby sobie pozwolić. Mam taki żal, że z powodów finansowych nigdy raczej ze sobą nie będziemy. Czy ktoś próbował wchodzić w taki związek? Czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksmisyjka
chciales powiedziec ze twoja kochanka ma sponsora a nie meza. Jest w bardzo wygodnym ukladzie. Nie dosc ze jego wydoi to jeszcez zajmie sie toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pigment
Oj tam od razu sponsora. Jak baba trafi na bogatego faceta i wezmie z nim slub to nie maz tylko sponsor ? Ja ci powiem tak - moze to zabrzmi banalnie, ale jesli Cie kocha to pieniadze chyba nie graja dla niej roli ? widocznie woli byc z Toba i nie miec tyle kasy, niz z nadzianym męzem z którym nie jest jej dobrze, bo by nie szukała innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksmisyjka
to sie jeszcze okaze . kobieta przyzwyczajona do wygod tak latwo z nich nie zrezygnuje. Mezus daje jej wsparcie finansowe a ty , no wlasnie jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ro ta
dlaczego z nia o tym nie porozmawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoRdvang
dlugo sie znacie? Jestes jej pewny? Zapytaj jej czego ona pragnie. Napisz jaka jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co napisales to wynika ze nie ja stac tylko jej obecnego meza - a to roznica, i to spora;-) to zalezy jaki to typ kobiety jesli sama nie zarabia a szuka bogatego faceta - to szybkos sie toba znudzi jak jej zauroczenie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
jezeli wymaga dobrobytu to taki zwiazek nie ma sensu ale to róznie bywa:o mam w Anglii taka ciotke która przez wiele lat była w zwiazku z milionerem żyła w luksusowych warunkach ale on nie chcial dzieci, teraz jest dzieciatą żona zwykłego robola, dom z basenem zamieniła na liche mieszkanko i jest szczesliwa (chociaż wszyscy sie dziwia jak to możliwe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venus Joy
Czy to jest ten oryginalny sosssssss?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dla mnie problem
Ona nie traktuje męża jak sponsora, a mnie też nie "doi". Stworzył jej jakieś warunki, w których teraz żyje. Sama też zarabia, ale to zarobki męża są podstawą. Dlaczego z nią o tym nie porozmawiam? Dla niej jej poziom życia jest normalny, dla mnie to wyższy standard, chociaż nie uważam się za "dziada".. Głupio mi z nią o czymś takim rozmawiać. Co by było, gdyby się kiedyś okazało, że czuje się ograniczona, ..że kiedyś miała lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje, ze to zalezy od jej swiatopogladu. Moze i meza ma bogatego, ale skoro z Toba jest to chyba zdazyla zauwazyc, ze masz mniej kasy od niego? W zyciu mozna sie do wszystkiego przyzwyczajic, chciec to moc ;) wiec jesli chce Cie naprawde to i brak kasy nie bedzie jej wadzil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, ze ma to sens, wszystko ma sens jesli obie strony tego chca. Bariery, roznice, standardy, zarobki to sprawa drugorzedna. Kocha sie kogos za to jaki jest, a nie za to co posiada:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ..nie wyobraża sobie, żebyśmy się tak spotykali latami" widocznie jej na tobie bardzo zalezy i nie patrzy na grubosc twojego portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa na ławie
" ..nie wyobraża sobie, żebyśmy się tak spotykali latami" Chłopie, ona nie chce z Tobą być, ONA CHCE CIĘ RZUCIĆ!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sama Ci zaproponowała abyście byli ze sobą na poważnie ponieważ inaczej sobie tego nie wyobraża to najwyraźniej zależy jej na Tobie! a kasa "nie gra tu żadnej roli". Gdyby bylo inaczej i chodziło jej o kase i wygody jakie ma teraz nie chcialaby zostawić męża dla Ciebie tylko pozostałaby w układzie takim jak do tego czasu. Mąż byłby mężem (a ona miała by życie wygodne), a Ty byłbyś kochankiem (i miałaby miłość). Ale skoro chce tylko Ciebie to odpowiedź na Twoje pytanie jest jasna! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dlla mnie problem
To spory dylemat. Prze cały czas, kiedy się spotykaliśmy nakręcałem się tym coraz bardziej, bo poznawałem "możliwości" jej męża. To mnie zawsze "gasiło", kiedy już próbowałem to sobie w głowie układać. Ona jest bardzo pogodną i szczęśliwą kobietą. A ja się zastanawiam, jak bardzo uzależnione jest to od pieniędzy, dzięki którym ma pasje. A mi się to właśnie też w niej podoba, nie chciałbym jej unieszczęśliwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boziu co za głupek
a dlaczego nie znajdziesz sobie takiej dziewczyny jak ja: wolnej,ładnej, wartościowej, zaradnej i nie patrzącej na portfel faceta???!!!?!?! czemu wy faceci jesteście takimi debilami i wolicie sobie życie komplikować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ona, co myśli na temat? Pytałeś o to czy mniejsze pieniądze sprawią, że będzie nieszczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa na ławie
Rady, ludzie, a gdzie wy widzicie, że ona chce zostawic meza i zwiazac sie z kochankiem? Ona powiedziala: "że będziemy musieli podjąć decyzję co dalej, bo nie wyobraża sobie, żebyśmy się tak spotykali latami". Przeciez to rownie dobrze moze znaczyc, ze ma dosc podwojnego zycia i chce go rzucic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet sobie gościu głowy
nie zawracaj taką kobietą, choć z drugiej strony macie podobne podejście do życia, warci siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam kochankę, która jest mężatką." - tak się często zdarza. "my się kochamy" - może nie aż tak często jak "mam kochankę", ale przecież SIĘ ZDARZA! "Z jej ust padły ostatnio słowa, że będziemy musieli podjąć decyzję co dalej, bo nie wyobraża sobie, żebyśmy się tak spotykali latami" - zabrakło mi "czegoś w temacie", mianowicie CO ONA SOBIE WYOBRAŻA? "Bardzo bym chciał z nią być" - tak się zdarza. Jeżeli ktoś z kimś CZĘSTO bywa, to może sobie ZAMARZYĆ aby BYĆ. "ale dla mnie jest jeden problem" - jeden problem, to ŻADEN PROBLEM! Na czym ten PROBLEM polega? "z powodów finansowych nigdy raczej ze sobą nie będziemy" - nie rozumiem. Rozumiem, że "jesteśmy ze sobą z powodów finansowych". Ale dlaczego "nie jesteśmy" z tych właśnie powodów? Jeżeli się KOCHAMY? Być może miłość do pieniędzy jest większa niż do drugiej osoby..... PIEPRZYĆ taką MIŁOŚĆ! "Czy ktoś próbował wchodzić w taki związek? Czy to ma sens?" - zapewne niejedna osoba próbowała wchodzić W ZWIĄZEK Z PIENIĘDZMI. I nie jest to BEZSENSOWNE. Ale co z tego wynika? Czyżby to, że ZWIĄZEK jest udany, jeżeli jest podparty pieniędzmi? A to, że ludzie się KOCHAJĄ pomimo niedostatku pieniędzy powinno się "włożyć między bajki"? A może chodzi o to, że Twoja kochanka, postawiła Ci ULTIMATUM? Jak będziesz miał takie pieniadze jak mój AKTUALNY kochanek, to masz pewne WALORY, że BYĆ MOŻE, rozpatrzę możliwość zmiany......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla mnie to problem" - problem z PRZEDŁUŻACZEM. Fakt, Twój penis ROBI WRAŻENIE, ale "gdyby go tak przedłużyć......" Może NAJNOWSZY MODEL.......... Nie wiem czym jeździ TWOJA WYBRANKA. Ale Ty pewnie wiesz. Uzupełnij sobie.... Albo też.... PIERDOLNIJ SIĘ W SWÓJ GŁUPI ŁEB.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dccdsvsfv
kazdy czlowiek bylby szczesliwy i pogodny gdyby nie brakowalo mu pieniedzy i nie musial sie martwic za co nastepnego dnia zaplaci rachunki czy wlozy do gara co za tym idzie ? To ze dzieki pieniazka otwieraja nam sie nowe mozliwosci mozemy bardziej o siebie zadbac fizycznie jak rowniezpsychicznie. Kazda kobieta wtedy bedzie szczesliwa a jej daja szczescie pieniadze meza a twoje zainteresowanie.Czego chciec wiecej?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czego chciec wiecej?!" - autor topicu w żaden sposób nie przekazał czy ma świadomość, czego ONA chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dla mnie problem
Nie postawiła mi ultimatum, to nie ten poziom. Ciężko mi natomiast powiedzieć czego ona chce. Ubolewa, ze nie możemy być razem. I nie jest to raczej ściema. Boję się jednak zapytać czy będzie ze mną, bo mi takie pytanie nie przejdzie przez gardło, wiedząc, że jest jeszcze jej mąż. "A to, że ludzie się KOCHAJĄ pomimo niedostatku pieniędzy powinno się "włożyć między bajki"?" Można się kochać mimo niedostatku, ale tutaj mówimy o skoku w dół, z dostatku w "mniejszy dostatek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgsdfgsdfgsdfgsdfg
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejeijffffff
zycze ci szczescia ze swoja mezateczka -ZDRAJCO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydraiq
masz racje zadna cie nie bedzie chcaiala , musisz najpierw znalezc dobrze platna prace. Co za naiwniak ! Ciekawe co na to twoja mama, ze rozbijasz czyjs zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zamieniłam facetów
ja zamieniłam facetów (fakt nie byłam mężatką) ale dlatego że nie chciałam nia byc, bylo mi dobrze finansowo,niczego nie brakowało i bylo podane na tacy, potem zjawił sie on, zakochany,słodki jak niewiem co ale goły i wesoły, zaryzykowałam, mija rok, emocje opadaja,zaczynaja sie zwyczajne szare potrzeby zyciowe, chociazby jakis urlop,wyjazd i takie tam powiem ci : ŻAŁUJĘ!!!! musiałaby cię naprawdę bardzo mocno kochac, ja swojego nadal mocno kocham ale chyba zamało bo zaczynam zauważać niedostatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×