PODYSKUTUJMY kobiety które nie wiedzą czy kiedyś najdzie je ochota na dziecko

czego najbardziej się obawiacie co was denerwuje czego się boicie czy macie w związku ze swoimi poglądami problemy jak żyjecie

Ja nie chcę mieć dzieci ze względu na to, że trzeba pośwęcić im wiele czasu, energii i pieniędzy. Wiem, że nie będe dobrą matką, dlatego wolę nie ryzykować. Poza tym to obowiązek na całe życie, a ja lubię być niezależna. Problemow z tym nie mam, jedynie denerwują mnie osoby, które są pewne, że mi się odmieni i mój facet, któremu zachciało się dziecka.

A mnie jeszcze denerwuje bardzo rozpowszechniony w Polsce pogląd, rodem z ciemnogrodu, że najlepszym czasem na dziecko to 19-25 lat, bo później to już krzyżyk na drogę - bezpłodność u kobiety lub wady genetyczne u dziecka. Ludzie, przecież w tym wieku wiele dziewczyn jeszcze się uczy i zdobywa doświadczenie zawodowe i życiowe! W innych krajach kobiety rodzą grubo po 30-stce, zaraz przed 40-stką lub nawet po, a dzieci rodzą się zdrowe , a kobiety nie mają problemów z zajściem w ciążę. Tylko u nas straszy się bezpłodnością i zesołem downa. Kobiety wychodzą za mąż dopiero po 30-stce i nikt nie mówi, że późno. W Wielkiej Brytanii, jak dziewczyna w wieku 25 lat ma męża, to wszyscy pytają, czemu tak młodo i po co tak się spieszyła.

tak, a potem zamiast dla dziecka być matką jesteś babką :o świetnie. dorabiajcie się karierowiczki, a potem się obudzicie z palcem w nocniku , że może być za pózno. potem płacz i zgrzytanie zębów, bo mija jeden rok, drugi, a dziecka jak nie było tak nie ma, i leczenie, specjaliści.. a lata lecą.. rzeczywiście pogratulować mądrości.

Co do mylenia matki z babka lekko przeginasz, ale z reszta sie zgadzam jestem zyciowym dowodem "palca w nocniku"....., ja dzieci nie chce a to a tamto a sramto i teraz zycie mnie nie oszczedzilo i co o dziecku ktore pragne moge ZAPOMNIEC!!!!!!!

no nie wiem czy przeginam,,, , mam znajomą, którą mama urodziła mając 34 lata i co. potem jak dziewczyna dorosła i były w sklepie z odzieżą to mówili " a to dla wnuczki???" dodam, że kobieta zadbana ale mimo wszystko wiek robi swoje. taka jest prawda.

dorosła miałam na myśli 15 lat.

nie popieram waszych poglądów, nie macie dzieci więc nokładnie nie wiecie jak jest.

Mam 24 lata. Kończę studia, realizuję się zawodowo, ciężko pracowałam na to by zdobyć wymarzoną pracę. Chcę za zarobione pieniądze kupić sobie fajny ciuch, z narzeczonym polecieć na wakacje w środku roku, wylegiwać się w niedziele w łóżku do 11. Dziecko? Tak, ale dopiero po 30 roku zycia, Kiedy poczuję się spełniona zawodowo, kiedy bede wiedziała, że etat na mnie bedzie czekał, kiedy bedziemy miec wlasny dom, kiedy bede mogla kupic dziecku wymarzony przeze mnie wozek za 3tys zl, kiedy zwiedzimy juz troche swiata:) wtedy dziecko TAK. teraz dziecko NIE

i nie jestem typem karierowiczki:) Uważam, że studiowałam , zdobywałam wiedzę nie po to, by teraz zajść w ciążę i wychowywać dziecko. Chcę teraz wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce, a tak w ogóle planuje zacząć drugie studia:)

Nie naleze do jednej z was bo mam skonczone 24 lata i oczekuje dziecka upragnionego Rozumiem natomiast kobiety ktorektore nie chca badz wiedza iz nie nadaja sie na matke,lubia byc niezalezne- nie oszukujmy sie przy dziecku ono liczy sie na 1 miejscu a tak jestes niezalezna badz kobiety ktore decyduja sie na dziecko po 30 r.z. wkurza mnie to ze w polsce istnieje ciemnogrod ze tak pozno , ze choroby , nie zajdziesz w ciaze , bla bla bla a najbardziej rozsmiesza mnie ZE BABCIA PRZYSZLA ; O DLA WNUCZKI KUPUJE PANI :O nie kazda chce byc matka , nie kazda nadaje sie na nia jedna chce miec do 25 r.z dziecko inna po 30

a skąd wiesz, że nie będziesz miała problemów z zajściem w ciążę? jak się nasłuchałam znajomych jak długo kobiety starają się o dziecko, to pomyślałam... a jeśli mnie to też dotyczy?jeśli dalej będę tak egosityczna i myslała tylko o sobie i swojej niezależności? bo jak to fajnie rano wstać, podrapać sie po dupie i nie myśleć o niczym innym?prawda? stwierdziłam, że trzeba o tym pomyśleć, na szczęście udało się za pierwszym razem, a dodam nie jestem jakimś podlotkiem bo pierwsze dziecko urodzę w wieku 27 lat.

niech cie rozśmiesza, mówię jak jest.

jakaż ze mnie egoistka do potęgi! wstaję sobie rano, drapię sie po dupsku i lecę do pracy, szkoły, a nie wychowuję i niańczę dzieci! błagam o wybaczenie ;/ już mam dosyć! żyj, i daj żyć innym! mam 25 lat, już za stara na dziecko? powinnam mieć już z 2! zaczęłam współżyć w wieku 21 więc może byc :| porażka. kościół mówi, że uprawiamy teraz seks jak zwierzęta. ale chyba im się pomyliło, zwierzęta chcą przedłużyć gatunek, nic nie słyszałam, żeby robiły to dla przyjemności? * to akurat odbiega. też mi mowią, że mi się odmieni. a ja im mówię, żeby zajeli się sobą.