pytanie do przyszlych mam

witam:) w sobote zrobilam test i wyszlo ze jestem w ciazy i wczesniej podejzewalam poniewaz mialam objawy. i jest:) hmmm w poniedzialek bylam juz u gina i potwierdzila. i jestem w drugim miesiacu. ale mam problem poniewaz jestem bardzo nerwowa mam nerwice i pale fajki i proboje rzucic ale nie daje rady. tylko sie zdenerwuje i po fajke. ograniczam jak moge i chce rzuci. czy sa tu mamy ktore palily w ciazy?? i czy byly jakies pozniej konsekwencje tego??

ja gdy się dowiedziałam o ciąży, wyrzuciłam paczkę i tyle ją widziałam. nie miałaś takiego uczucia? :o jak możesz truć tą niewinną istotkę i to świadomie. nie zalezy Ci?????? nie truj malenstwa i siebie..

i nerwica ani uzależnienie, nie ma tu żadnego znaczenia.

kochana roznie to jest z roznymi dziecmi- znam kobiete co palila i w ciazy i podczas karmienia piersia i ma dzieci, ktore skonczyly 18-nastke i dzieci maja sie dobrze, na razie zadnych chorob ale kto wie co bedzie potem? z reszta nikt nie udowodnil, ze palenie ZAWSZE ma zly wplyw na dziecko.. ale tak czy siak postaraj sie rzucic :) ja w 1-szej ciazy rzucilam jak tylko zaczelam wymiotowac a w 2 tylko ograniczylam o 60%

wiem wlasnie ze truje i nawet po jednym buchu mam wyrzuty... i jest mi z tym bbardzo zle... ale na okolo sami palacze, narzeczony znajomi moj tato przyszli tesciowie, i na pocztku ciazy mnie odrzucalo i wtedy moglam rzucic ale myslalam ze to co innego poniewaz nawet nie podejrzewalam ze moge byc w ciazy. poniewaz mialam wczesniej niereglarne miesiaczki. i ginekolodzy nawet mowili mi ze nie bede mogla miec dzieci

rzuć palenie i nie tłumacz się innymi palącymi w otoczeniu. i poczytaj sobie jaki wpływ ma nikotyna na rozwój dziecka to ci sie odechce od razu.

ok dzieki zmotywowalas mnie calkowicie, dziek czesem ostre slowa sa dobre;) bardzo dziekuje

niska masa urodzeniowa, 42 tydz ciąży 3000g, ani poród przedwczesny ani starzejące sie łożysko. Zaburzeń u syna tez nie widzę póki co, miał wzmożone napięcie mięśniowe, ale jak dotąd nikt( lekarz) nie mówił mi że ma to jakiś związek.

vendettttttaaaaaaaaaaaaaaaaaaa połowa z tego to gdybanie, każdy lekarz powie o wymienionych przeze mnie powikłaniach a potem to już jest zgadywanka. Ja ograniczyłam, dziecko mnie w razie czego rozliczy z głupoty. Nikt inny.

mam jedną znajomą co kurzyła calutką ciażę.. dziecko urodziło się 3.500 10pkt dostało rozwijało sie b. prawidłowo do pewnego momentu, teraz mała bez przerwy choruje. oskrzela, płuca, krtań bez przerwy coś wychodzi. lekarz powiedział wina papierosków. ehh. nie wierzę, nie wierzę że można palić będąc w ciąży po porstu słabo mi sie robi na samą myśl.świadome trucia dziecka. nie ma nic gorszego.

vendettttttaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja też chorowałam: zapalenie płuc miedzy innymi , a moja mama nie paląca w ogóle. Wiadomo, może zwiększyć ryzyko, ale nie spowodować. To ja juz bardziej alkohol demonizuje, bo mam przykład w rodzinie, głupawe dziecko z oznakami FAS.