Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nika26lat

związek a obowiązki

Polecane posty

Gość nika26lat

hej wszystkim Mam takie pytanie do Was, może ktoś mi doradzi. Jak to jest w Waszych związkach, małżeństwach? Chodzi mi o związki gdzie ludzie mieszkają razem. Jak jest z obowiązkami domowymi? Czy wszystko robi kobieta? Czy się dzielicie tym? Nie wiem czy to ze mną cos nie tak czy z moim facetem. On jest zdania ze to kobieta jest od takich rzeczy, od sprzatania, gotowania, prania, robienia zakupów. On nie robi dosłownie nic... Oboje pracujemy, ja czasem dłużej od niego, ale gdy wracam do domu on siedzi przed tv, nie zrobi sam nic. Zaczelo mnie to irytowac, ja rozumiem ze kobiety robią wiecej ale bez przesady, nie żyjemy w X wieku :/ No chyba ze się myle. Jak jest u Was? Co ja mam zrobic? Jak z nim rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy mają czerwone pazury
ja wstawiam pranie i sprzątam łazienkę, on odkurza, myje podłogi i wynosi śmieci. gotujemy różnie, czasem ja, czasem on, w weekendy razem. swoje biurko każdy sprzata sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
u nas czasami jak ma bardzo dobry humor to mi pomoze, ale zdarza sie to niezmiernie rzadko :/Jego mama tak go wychowała, ona robi wszystko za niego, obiad pod nos, nawet talerze zabiera. On po sobie nawet nie zmyje. Mieszkamy ze sobą już prawie rok czasu i nic sie nie zmienia, boje sie co to bedzie jak jeszcze przyjdzie dziecko, tez nic mi nie pomozE? Kocham go ale po rpostu brak mi sił na to wszysto, denerwuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
W kłótni zawsze krzyczy ze jestem kobietą i to moja działka. Nigdy nie jest wdzieczny, za kazdym razem uwaza ze tak ma byc i nie ma co dziekowac za obiad czy cos bo tak robią wszystkie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasioo
no to masz problem;) można faceta wychować:) ...ale czasami łatwiej wymienić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
A ja chce byc jego kobeita a nie służąca... Doradzcie cos... a może się mylę, może on ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
jasioo --- ja go kocham naprawde ale to mnie juz przerasta, skoro tak jest teraz, przed slubem... to co to będzie po ślubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasioo
to akurat fajnie że przed:P po trzykroć przemyśl decyzję ;) będzie tylko gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
Czesto z nim o tym rozmawiam, ale tak jak mowie - on jak ma dobry humor to mi czasem cos pomoze ale generalnie jest zdania ze to normlane. Kurde ja jestem wychowana troche inaczej, moj tato potrafi ugotowac, zrobic zakupy, moze ze scierką nie biega ale pomgaa mamie. A moj facet... eh szkoda gadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasioo
ale nie ma ochoty :O ja proponuję wymienić na lepszy model :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
On się nie zmieni, przy dziecku zapewne też Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anorexia 29
moj jest tak leniwy ze nawet spi w opakowaniu i tez nic nierobi zre jak swinia i tv ciagle niemoge juz na niego patrzec nierob pospolity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy mają czerwone pazury
popełniasz błąd już na starcie uzwając okreslenia "pomaga". on nie ma Ci pomagać tylko wykonywac swoje obowiązki. Powiedz, że chcesz porozmawać o podziale obowiązków i umówcie się co kto robi. może na początek pozwól mu wybrać czy woli odkurzać, robić pranie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasioo
żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvvkklknjl
popełniłaś błąd na początku związku wtedy już trzeba było prosić o pomoc w zakupach, sprzątaniu jemu jest tak wygodnie więc nie chce zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasioo
albo ja nie kumam :O albo związek polega na tym że robimy coś wspólnie dla wspólnego dobra/szczęścia :D jeśli to obowiązek to z bajki robi się obóz pracy ;) ... i chrzan na takie związki lepiej NIGDY się nie wiązać i nie krzywdzić nawzajem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to masz odpowiedz
TEN facet się nie zmieni, po ewentualnym ślubie i pojawieniu się dziecka będzie jeszcze gorzej więc skoro z domu jesteś przyzwyczajona do innego wzorca zachowań (ojciec pomaga mamie) to najwyższy czas szukać faceta, który jest podobny do ojca.... oszczędzi Ci to kłótni i frustracji... no bo ty kochasz tego faceta...ale on ma Cię w dupie, jest wychowany na egositę i nie ma ochoty pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
Porozmawiam z nim, ale tak jak mowie- ja rozmawialm juz z tysiąc razy. Nie przetłumaczy sie mu. Czasem po wielkiej kłótni - on mowi "do brze kochanie, bede wiecej ci pomagał", ale na drugi dzien jest to samo. Ja wracam z pracy, on siedzi przed kompem. Robie szybko obiad, podaje mu a on nawet nie potarfi umyc talerza, twierdzi ze zrobi to pozniej, czego oczywiscie nie robi. Potem ja sprzatam, piore itd. a on? A on siedzi. Duzo mogłabym opowiadac, generealnie jest zdania ze kobiety są od tego, on jest od wiercenia np czy od wbijania gwozdzi. Ale do cholery takich sytuacji ze trzeba cos przywiercic jest moze jedna na 2 miesiace... Ja inaczej do tego moze bym podeszla jakby on chociaz doceniał mnie, ale on nie docenia! uwaza ze to normalne i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to masz odpowiedz
rozmowa nic nie da, on po prostu uważa że tak jak jest jest najlepiej (dla neigo oczywiście) i tak jest mu wygodnie gdybyś ty miała do wyboru malowanie pazurów i szorowanie kibla to też wiedziałabyś co wybrać.... zawsze możesz mu przypomnieć że nie jesteś jego matką by mu matkować a jak chce być obsługiwany to niech wraca do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
Szkoda mi konczyc tego zwiazku bo kocham go ale nie chce byc całe zycie jego służącą :( Czasem myśle że jego mama zrobiła z niego kalekę. Chcoiaz jej tez mi jest szkoda bo tam w tym domu ona jest od wszytskiego, dwóch dorosłych synów, mąż a ona lata i im dogadza :/ NIe skarzy się, zawsze jest usmiechnieta, atka typowa gospodyni. Ale kurde!!!! to nie na tym polega :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
no to masz odpowiedz----- powiedzialam mu juz nie raz ze chyba wymienil sobie mamę na dziewczynę tyle że z mamą nie sypiała ze mną to robi. I poza tym próbuje abym była właśnie taka jak jego mama.Bardzo lubię i szanuję jego mamę ale zrobiła z niego kalekę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
dzis też się pokłócilismy, psozłam spac do innego pokoju, znow poszło o to samo. Ja nie mam już siły... ciezko zaczynac wszystko od nowa, myslalam ze moje zycie jest juz ustabilizowane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miej pretesji do jego matki,kazda chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Teraz Ty jestes z nim i albo go ustawisz sobie ale bedziesz jechac cale zycie na szmacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfgdfh
Trzeba było od początku go wychowywać, tak aby wykonywał swoje obowiązki. Teraz jest już trochę późno, ale jest na to metoda. Oznajmij mu, że rezygnujesz z pracy na rzecz obowiązków związanych z prowadzeniem domu i on będzie Was utrzymywał, bo nie zamierzasz robić dwóch etatów. 100% że się nie zgodzi i wtedy ustal z nim sztywne zasady, kto jest za co odpowiedzialny. Jak nie będzie się wywiązywał z tego, to odejdź od niego, bo po prostu jest to człowiek leniwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
Ja nie mam pretensji, tak jak pisze - ja ją bardzo lubię i szanuję ale tez popełniła gdzieś błąd... idę teraz spac, rano wstaję do pracy, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika26lat
dziękuję Wam za wszystkie rady, jutro moze uda mi się z nim pogadac, dam znac jak poszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Moim zdaniem takiego faceta już nie zmienisz. Ale próbuj, próbuj. Ja bym stosowała dość drastyczne rozwiązania-po prostu przestań mu gotować, rób tylko dla siebie. Nie pierz mu ciuchów. Nie myj po nim talerzy, umyj jeden dla siebie itd itp. Swoją drogą, trochę późno to zauważyłaś..no ale może jeszcze coś zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×