NIE LUBIE psów.

Dziewczyny, co myślicie o tym filmiku? pies nie ma szans z 3 kobietami :) https://goregrish.com/video/134/puppy-crush

duże, mądre psy są ok jak ma się dla nich wystarczająco dużo miejsca, ogolnie nic do nich nie mam, ale... jakis czas temu wprowadzila sie do mnie moja dziewczyna z jej chiuhuahua... no bardziej p**********o stworzenia jak zyje nie widzialem. małe, hałaśliwe wredne g****o. łasi sie do wszystkich, nawet do obcych na ulicy byle tylko cos do zarcia dostac a jak nie dostaje wystarczajaco duzo uwagi to sika w mieszkaniu, mało tego jak chce zeby zszedl z kanapy to warczy na mnie. nienawidze tego kundla

Mam psa i kota,ale bez obrazy fanatyczni psiarze i kociarze to niepoważni ludzie,bo takiemu nie przetłumaczysz,że ktoś ma prawo nie tolerować zwierzaków,niech się lepiej zakaszle i udusi od alergii,ale musi mieć i już.Albo ktoś nie lubi psów czy się boi,taki fanatyk nie rozumie,gadasz jak do słupa.Tak samo ci,którzy nie cierpią do granic absurdu psów i zwierząt od tego głupieją.Fanatyczni miłośnicy i przeciwnicy psów to psychole,jednym i drugim rozum odebrało niestety:-P

chuj wam k***wskie mendy ... psy są najlepsze i pięknie pachną mój pies np. pachnie brzoskwinią bo ma szampon brzoskwiniowy a wy k***y śmierdzicie zgniłym chujem menela

jolanta ty kurwo bym cie zapierdolił

Psy jak ludzie - czasem mają wredne charaktery. Ale mimo wszystko pies to najlepszy przyjaciel człowieka.

Hej! Szukam osób które trzeźwo patrzą na świat. Nie takich którzy szyją psom ubranka, śpią z nimi w łóżku i dają buziaczki w pysk.. masakra! Piszę magisterkę i potrzebuje osób które nigdy psa nie miały, nie mają i mieć nie chcą! Prosiłabym wtedy o wypełnienie 3 ankiet - zajmuje to około 15 min, a mi niezwykle pomoże w pracy! Tylko chodzi mi o OBIEKTYWIZM bo ludzie z psami są czasem aż SZURNIĘCI na ich punkcie

Co wy musi cię psy nie srają na chodniki nap.mój pies nie sąd na chodniki a to wszystko to bzdury a psy które śmierdzą to tylko na wsiach

Lubię psy i mam, ale obiektywnie muszę stwierdzić, że nie każdy zajmuje się psem jak powinien, mają psy po to, żeby brudziły i hałasowały. Pies na posesji, który tylko jeść dostaje i poza tym nikogo nie obchodzi, nie chodzi na spacery, też jest dokuczliwy dla sąsiadów. Szczeka i wyje z nudów całymi dniami i nocami. Niektórzy robią wszystko, żeby obrzydzić psy innym.

Prawda jest taka, że naturalnym miejscem do życia dla psów jest środowisko przyrodnicze, otwarte tereny, duże domy poza miastem. Nie jest nimi ciasny blok ani mała buda, a właśnie w takich warunkach najczęściej trzymane są te zwierzęta. Wówczas taki pies nudzi się jak mops, nie ma towarzystwa, co sprawia, że po wyjściu na dwór dostaje często szajby. Jest trzymany w domu sam jak palec przez 3/4 dnia. Właściciele psów się panoszą, nie pilnują swoich psów, nie trzymają ich na smyczy, nie zakładają kagańca, nie sprzątają po nich. W efekcie dziesiątki razy zostałem obśliniony, pobrudzony, albo wręcz podrapany pazurami, nie raz przestraszony szczekaniem i niekontrolowaną i niewyjaśnioną agresją. Właściciele zapominają, że to oni są właścicielami pupilów, a nie wszyscy naokoło. Miasto to nie jest miejsce dla zwierząt, a tymbardziej mieszkanie, z którego często robi się chlew. Trzeba też pamiętać, że pies to zawsze zwierzę, jest nieobliczalne i nie wiadomo co zrobi. Jak widać powyżej nie mam zbyt wielu miłych doświadczeń z tymi zwierzętami, ale też nie mam powodów żeby ich jakoś szczególnie nie lubić. Ale co poradzić, jak pies kojarzy mi się ze strachem, syfem, agresją, nieobliczalnym i niekontrolowanym zachowaniem o napadowym charakterze. Ogólnie jest prosta sprawa, żeby zaradzić na ten problem, a jest nią zakaz trzymania psów w blokach. Masz psa - to jedź poza miasto i tam mieszkaj. Czemu inni mieliby dostosowywać się do Ciebie i Twoich zachcianek o posiadaniu pieska w mieszkaniu, który źle się w nim czuje. Ty wychodzisz z mieszkania, a piesek co, nudzi się, wyje i szczeka. A sąsiadom ma się to niby podobać? Generalnie rzadko wyrażam swoje zdanie na tego typu tematy, bo społeczeństwo niezbyt pozytywnie patrzy na takie wypowiedzi, ale wcześniej czy później trzeba będzie się z nimi liczyć.

Psy to zwykłe głupie istoty nawet dobrze ułożone potrafią pogryść.

Każdy pies to głupie, żądne krwi dzikie bydlę które czai się żeby kogoś lub coś zabić. Może to być kot sarenka bezbronny jeż lub człowiek, poza tym srają i szczają wszędzie gdzie się da i tarzają się we wszystkim. Nie ma różnicy czy jest to kupa czy padlina w rozkładzie. Kundel to smród brud i kłopoty. Smacznego durne psiarze, wycałujcie pupki waszym śmierdzielom

Brawo, polac autorce. Tez nie lubie.

Nie lubię psów, choć jako dziecko miałam 2. Nie podobają mi się wypowiedzi niektórych osób, którzy twierdzą, że jak się nie lubi psów to jest się złym człowiekiem a sami piszą że wolą psy od ludzi bo ludzie są wredni i nie można im ufać, albo że jak byś mojego skrzywdził to bym cię zabił czy coś. Szanuję ludzi, którzy posiadają psy, kochają je itd. Tylko najbardziej wkurzające jest to że większość twierdzi że ich pies nie ugryzie, albo śmieją się jak się odsuwasz od psa bo się boisz, a już najgorsze są psy puszczone wolno, czasem nawet bez właściciela w pobliżu, gdzie nawet do domu strach wracać bo nie znasz psa i nie wiesz czego się po nim spodziewać. Zgłaszać tego nie ma sensu, bo wszystkie służyły ignorują takie zgłoszenia. A i jeszcze jest kwestia osób które w gości zabierają ze sobą swojego pupila choć wiedzą że gospodarz nie lubi lub boi się psa. Jestem zszokowana wypowiedzią wyżej, że jak nie lubisz to się przeprowadź tam gdzie psów nie ma (czemu ty się nie przeprowadzisz tam gdzie jest ich więcej i będziesz sobie żył w swoim raju pełnym psów skór je tak kochasz). Boję się psów, nie lubię ich, ale rozumiem że są osoby uwielbiające je i chciałabym aby i oni uszanowali tych co ich nie lubią.

Nie cierpię psów! Nie boję siè tego powiedzieć. Pies sąsiadów szczeka 24 godziny na dobę. Ich odchody walają się po chodnikach i trawnikach. Na dodatek ciągle pojawiają się nowe artykuły typu: Rozwścieczony pitbull pogryzł Jasia. Dziecko w ciężkim stanie. Wszystkie psy bym wytępiła. W S Z Y S T K I E. Koty są 100% lepsze od psów. Dowody? Np. Nie śmierdzą , nie trzeba ich wyprowadzać. Kto się że mną zgadza proszę o

Nie cierpię psów! Nie boję siè tego powiedzieć. Pies sąsiadów szczeka 24 godziny na dobę. Ich odchody walają się po chodnikach i trawnikach. Na dodatek ciągle pojawiają się nowe artykuły typu: Rozwścieczony pitbull pogryzł Jasia. Dziecko w ciężkim stanie. Wszystkie psy bym wytępiła. W S Z Y S T K I E. Koty są 100% lepsze od psów. Dowody? Np. Nie śmierdzą , nie trzeba ich wyprowadzać. Kto się że mną zgadza proszę o łapkę w górę.

Mam 2 psy i 2 koty. Kociarze antypsiarze i chamy, którzy uczą swoje psy atakować koty i wszystko, co się rusza i żyje to nic nie warte popierdółki jakieś, a nie miłośnicy zwierząt. Koty niby nie są niebezpieczne, nie atakują ludzi na ulicy, ale potrafią też porządnie uszkodzić człowieka. Niejednego już wysłały do kliniki okulistycznej. Mój brat nachylał się nad kotem, głupi dzieciak, był wtedy w wieku przedszkolnym. Oberwał od domowego ulubieńca prosto w oko, które ledwie udało się uratować w sensie, że nie stracił wzroku. Nasze zwierzęta nigdy nie były uciążliwe dla sąsiadów, koty kastraty nigdy nie obsikiwały drzwi sąsiadom za płotem, a psy nie szczekały jak nakręcone, nie uciekały same poza ogrodzenie, nikogo nie pogryzły. Zwierzęta nie są dla wszystkich, tylko dla odpowiedzialnych ludzi i tyle.

Psiarze to debile! Dobrze ze lwa nie wolno miec w domu bo znalezli by sie milosnicy i pisali by to samo co psiarze!,psiarze to wiesniaki w miescie mają zakodowaną milosc do krowy konia ale ze w blok sie koń nie zmiesci to se psa w mieszkanie wsadzi zebu czuć namiaste wsi i huj im w d**e i kamieni kupe:-P :-D

Hej wszystkim. Nie uważam, żeby człowiek nie lubiący psów okazał się od razu złym człowiekiem. 

Sama nie lubię psów z własnych powodów i nie uważam, żebym była złym człowiekiem. Wręcz przeciwnie. Kocham za to mojego króliczka.

Psów natomiast nie znoszę i nie toleruje w domu, bo (dla przykładu) uważam, że jedzenie z psem przy stole jest niehigieniczne i zabiera mi to komfort jedzenia. (Tak, mój facet trzyma psa w mieszkaniu, eh). 

Dlatego do wszystkich miłośników psów - niektórzy lubią psy, niektórzy koty, a jeszcze inni pajączki :) 

A do kompletnych przeciwników psów takich jak ja oraz zwolenników prośba - bądźmy wyrozumiali i przestańmy się gryźć tu na forum tylko po to, że mamy różne zdania :)