Czy rodzice mogą mnie wyrzucić z domu??

jak w pytaniu. Od lutego mam 18 lat, z wiązku z tym zaczełam pracować (juz oficjalklnie legalnie, wczesniej to bez umowy pracowałam bo byłam niepoelnoletnia), ale także chodze normlanie do szkoły, i praca bardzo koryguje mi się z nauką, mam problem z frekwencją,dlatego postanowiłam że od kwietnia przenosze się do zaocznego technikum( rozmawialam z dyrekcją szkoły zaocznej i wyrazili zgode), z kolei moi rodzice powiedzieli że jesli nie zdam do nast klasy, bądź przeniose się do zaocznego to mam sie wynosić z domu, dodam że ogólnie zyje ze swoich pieniedzy, nie korzystam w ogole z rodzicow finansow , jedzenie takze za moje kupuje,. Wiem napewno że jesli nie przeniose się do wekendowowej szkoły, to zawale na bank dziene technikum, ale co bym nie zrobiła to matka z ojcem powiedzieli ze mam sie spakowac i odjśc z ich mieszkania, nie wiem czy prawnie nie jest karalne ich postępowanie, jestem zameldowana w tym domu, oni wtedy mnie wymeldują, czy mogą tak zrobić??To jest moja decyzja jesli chodzi o szkołe, nie mogą się wtrancać, a jednak jestem szantazowana, lecz wiem napewno ze jak sie nie przeniose to rok pojdzie mi w pl;ecy i i tak zostane wywalona, co robic???

a co to znaczy ''i praca bardzo koryguje mi się z nauką..'' ???? :O a poza tym wspolczuje ci takich rodzicow

skoro pracujesz i jestes taka niezależna i odpowiedzialna to czemu sama nawet się nie wyniesiesz? skoro i tak nie korzystasz z ich pieniędzy

*koliduje

wyprowadź się z domu

sory za lietrowki, niestety nie zarabiam az tak duzo abym mogła oplacic czynsz a takze jeszcze siebie, nie zarabiam kilku tysięcy abym mogla sama sie utrzymac z mojej jednej pensji

"nie korzystam w ogole z rodzicow finansow" To znaczy płacisz swoją cześć wszystkich opłat? Jeśli mieszkanie jest własnościowe to mogę. Jeśli kwaterunkowe i jesteś zameldowane na stałe to będzie trudniej, ale chyba jest to możliwe.

wtrancać? :o

???

Nie będą mogli Cię wyrzucić jeśli będziesz uczyć się w szkole dziennej. To jest chyba tak jak z alimentami.

mozliwe, wkonczu sie uczysz a nie zlaeznie w jakim systenie sie uczysz (dziennie, zaocznie, wieczorowe) rodzice maja obowiazek Cie utzrymywac dopuki sie uczysz w tym takze zapewniec ci mieszkanie nie rozumiem po co wiec pracujesz skoro rodzice kaza ci sie uczyc dziennie to chyba jasne ze Cie utrzymuja, a dorobic sobie mozesz w weekendy an wlasne rzeczy ale napewno nei na jedznie itp

dobre dobre...praca jej z nauka koliduje....

dla dobra swoich rodziców lepiej się wynieś. jeszcze zaciążysz i będą mieć jeszcze inne osoby na utrzymaniu. jaka ty nieodpowiedzialna jestes. do pracy się bierze, szkolę olewa... twierdzi, że sięsama utrzymuje, ale żebby życ na własnym garnuszku to już nie. zdecyduj się czy juz jestes taka dorosła czy nie i wróc do normalnej szkoły i ucz się

pracowac uczyc sie i kupowac sovie jedzenie to nie to samo co i oplacic mieszkanie ciemny narodzie

Logicznie myśląc to skoro nie ma obowiązku alimentacyjnego jeśli pełnoletnie dziecko uczy się w innym systemie niż dzienny (tak przynajmniej było jeszcze kilka lat temu) to znaczy, że wówczas rodzice nie mają obowiązku utrzymywania takiego dziecka, a więc i zapewnienia mu mieszkania.

nie mogą Cię wyrzucić jeśli jesteś tam zameldowana!!!!!!!!!!!!!!!

dokladnie, nie moga wywa;lic zameldowanego

Mylicie się :) To jest możliwe, chociaż wymaga trochę "pracy".

Szkoła zaoczna przecież tez jest normalną szkołą, kiedy zaczełam pracowac " na czarno" okrope były awantury, zastraszanie że donioosa do mnie do skarbówki, na policje, i do roznych instytucji, bo nie byłam pełnoletnia, okropne to było, te ich zastraszanie, grożenie, dzien w dzień,wrzeszczeli że im wstydu robie bo wyglada jakby mi pieniedzy nie dawali a ni jeśc, , a było podobnie chociaz wymierają sie tego, teraz kiedy zaczeła prace oficjalnie to juz nie mogą mnie nigdzie podklablowac i grozą ż emnie wywalą, bo powiedzialam ze na stuudia nie pojde a to ich chore marzenia i ambicje zebym poszla na dzienne studia i dlatego jestesmy skłóceni

Czy to technikum zaoczne jest płatne?

tak jest płatne, co miesiąc, ale ja za swoje bede opłacać, powiedziałam moim rodzicielą że niech się nie obawiają, ja od nich pieniędzy nie wezme , i szkołe sama opłacac bede

Rodziecielą? Ty może lepiej rzuć pracę i skoncentruj się na nauce. Pytałam czy płacisz swoją cześć wszystkich opłat? Jeśli nie to rodzice Cię utrzymują, więc mają prawo zgłaszać swój sprzeciw co do szkoły. Albo jesteś w pełni niezależna albo nie. Nie ma tak, że zarabiasz sobie na jedzenie i cień do powiek i robisz co chcesz.

dlaczego nie moge robic co chcę?? jestem pelnoletnia, i mam prawo robic co chcę Co do opłat, w lutym i marcu mamie dalam polowe pieniedzy za czynsz i oplaty, tak calkiem suma podzielona na pół, ona ich nie przyjecha, powiedziala ze nie weźmie, ja takze ich spowrotem nie wzielam, i z tego co wiem to lezą gdzies nieruszone, ja nie ma co sobie zarzucic, dolozylam sie do oplat, lecz oni nie skorzystali z tego

Chcesz być niezależna to się WYPROWADŹ. Nie stać Cię na mieszkanie to wynajmij pokój. Mieszkanie rodziców jest ICH mieszkaniem i mają prawo dyktować warunki. Jeśli masz takie parcie na niezależność to bądź też gotowa na podjęcie odpowiedzialności za samą siebie. Nie pasują Ci ich warunki - WYPROWADŹ się. Szukasz luk prawnych, by tam siedzieć wbrew ich woli? Godności nie masz, czy jak?

niestety nie mam mozliwosci wynajecia pokoju, bo tam gdzie mieszkam to jest to male miasteczko, i raczej nikt nie szuka wspołlokatora, tylko juz cale mieszkania są do wynajęcia a nie tylko pokoje, i w tym problem, a nie moge przeciez do innego wiekszego miasta sie wyniesc na jakis pokoj, bo bymm musiala dojezdac do pracy w tym moim malym maisteczku a to było by bardzo daleko

dziewczyno, popatrz, jak ty piszesz! jak skończona analfabetka idź do tej szkoły, bo aż wstyd i nie rób z siebie dorosłej, bo jesteś jeszcze dzieciakiem skoro zarabiasz i jak mówisz możesz się sama utrzymać to wyprowadź się w cholerę z domu, a nie robisz problem, gdzie go nie ma rodzice wymeldować cię mogą, ale tylko w momencie, kiedy będą mieli ku temu poważne podstawy a obowiązek utrzymania cię mają do momentu, kiedy uczysz się w szkole dziennej lub zaocznej ale przy tym NIE PRACUJESZ na żadną umowę jak zaczynasz samodzielną pracę na jakąkolwiek umowę- obowiązek utrzymania cię zostaje zwolniony

a co to w innych miastach nie ma pokoju? nie ma pracy? nie no, siedź na głowie rodzicom, marnuj się i jeszcze im marudź, jak mały pasożyt albo w jedną, albo w drugą

Nie moge przeciez pozwolic sobie na rzucenie pracy jaką mam i wyprowadzic sie do miasta wiekszego w poszukiwaniu innej pracy, ty kurwa nie widzisz ile ludze lat siedzą bez pracy?? to nie jest tak ze pojde do pierwszej lepszej firmy i juz na drugio dzien zaczynam prace, bardzo ciezko dostac prace, wiec nie moge sobie pozwolic na wyjazd z wynajceciem pokoju a siedzeniem bez pracy bo jakbym sie utrzymała????

"Mieszkanie rodziców jest ICH mieszkaniem i mają prawo dyktować warunki". Otóż tu się mylisz. Mieszkanie należy ti tylu osób - ile jest w nim zameldowanych!! A więc jeśli oprócz rodziców jest zameldowana autorka, to ma do niego identyczne prawo jak rodzice!!! Po następne, opieka rodzicielska kończy się z chwilą uzyskania przez ich dziecko pełnoletności (18 lat) więc tu zgodnie z prawem kończy się dyktowanie warunków przez rodziców. Trochę wiedzy nie zaszkodzi.

"Mieszkanie należy ti tylu osób - ile jest w nim zameldowanych!!" No ciekawe. Jestem właścicielką mieszkania, które wynajmuję 3 osobom i to mieszkanie należy do nich?