Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monique241

Mowi sie,ze ludzie zdradzaja po alkoholu, a po marihuanie?

Polecane posty

Gość monique241

Nigdy nie zapailam wiec nie wiem. Jak dziala marihuana? Moj chlopak ostatno poznal takich gosci, ktorzy lubia sobie zapalic i prawdopodobnie zapali z nimi bo on jest taki,ze nigdy nie chce wyjsc na "innego" zawsze robi to co koledzy, zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długonoga odnoga
ja paliłam, i działa rozluzniajaco, tak sie dobrze człowiekowi robi. wg mnie wprawia w nastrój w którym zdecydowanie człowiek ma ochote, natomiast wydaje mi sie ze myslenie jest bardziej trzezwe i logiczne niz po alkoholu wiec łatwiej sie powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiaaaaaaaaaaaaaaa
ponoc ale nie wiem sa po tym problemy z .... siusiakiem :P sa? moj kolega przez to od 3 lat nie moze potomka spłodzic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyślij wypowiedź
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulettaa
To jest bardzo dobry temat. Kazdy mowi o zdradzie po alkoholu a teraz duzo ludzi pali marihuane, wiec jak to z nia jest? Czy po mary jane tez mozna zdradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique241
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze tak
jasne ze mozna ..ale.jak ktos pali dlugooo i namietnie to moga pojawic sie problemy z seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uu, marycha to wielkie gówno. Miałam współlokatora palacza. Nie dość, że po kilku skrętach był niekumaty (omal nie puścił z dymem domu), to miał za długi język, kłamał, skłócał ludzi ze sobą. Ogólnie ludzka gnida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zioło nie wpływa na decyzję o zdradzie jeżeli ktoś pali z umiarem. ale gdyby palił codziennie i mózg by mu się sprał to może się nie komtrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nieraz odbiło po alkoholu, natomiast po skunie nie zdarzyło mi się nic, czego nie zrobiłabym na trzeźwo. Zresztą uważam, że ani alkohol, ani zadna inna używka nie usprawiedliwia zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huńćwok, ten mój współlokator palił ćmiki codziennie. Jest palaczem zioła od kilkunastu lat. Z mózgu chyba nic mu nie zostało. Na trzeźwo jest całkiem sympatyczny, ale obłuda z niego aż tryska. Kobiety szanuje tylko w opowieściach a tak naprawdę ma je głęboko w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×