Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pogubiłam_się

O co mu chodzi?

Polecane posty

Gość Pogubiłam_się

Proszę o radę. Nie wiem co mam zrobić z moim facetem. Jesteśmy razem ponad 3 lata. On mówi, że mnie kocha, że jest ze mną szczęśliwy, że mu dobrze. Mi też jest dobrze. Tylko... Jemu ostatnio zebrało się na szczere wyznania. Parę razy mi powiedział, że nie będziemy razem na zawsze, bo on chce się jeszcze z kimś związać, kogoś poznać, jeszcze z kimś być, mimo, że kocha mnie chce jeszcze raz się zakochać w kimś innym. Nie wiem co o tym mam myśleć. Nie wiem co mam z nim zrobić. Nie wiem, czy odejść, czy być z nim dalej? proszę o jakieś rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
No właśnie on powiedział, że nie chce się ze mną rozstawać bo mnie kocha, ale nie chce się wiązać na stałe, zaręczać, brać ślubu, bo chciałby się jeszcze zakochać w kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkihjdqhi
jakby cie naprawde kochal nie porzyszlo by mu cos takiego do glowy, to jest dowodem na to ze nie chce juz z toba byc, bo sorry za szczerosc ale chyba mu sie znudzilas.....wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
A jeszcze kilka miesięcy temu, to on mówił o zaręczynach, ślubie, dzieciach... Ja mówiłam, żebyśmy jeszcze trochę poczekali, bo wszyscy nasi znajomi, po kolei, się albo zaręczają, albo żenią i taką trochę presję otoczenia czułam, a poza tym chciałam najpierw się w pełni usamodzielnić, przed podjęciem decyzji o zaręczynach (bo dla mnie zaręczyny to od razu planowanie ślubu, dla niego też), żebym po ślubie nie musiała prosić rodziców o pomoc finansową. A teraz tak nagle jakiś miesiąc temu mu się odmieniło i czuje potrzebę zakochania się po raz kolejny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana3546454544
ale to jest jakies nielogiczne kocha ciebie i chce poznac kogos to j akas bzdura , odejdz od niego . palant skoro wogole tak mowi powiedz mu zeby zaczal sobie juz szukac jak cie straci to doceni i przestanie świrować pawiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
Dodam, że poza takimi jego "szczerymi" wyznaniami nic się między nami nie zmieniło. Dalej jest tak samo czuły, troskliwy, ani bardziej niż był, ani mniej. Tylko to, że to jemu zawsze bardziej zależało, żeby to było takie na zawsze, to on mówił o ślubie, dzieciach... Nie raz powtarzał, że około lata 2013 roku będzie nasz ślub i to nie tylko mi, ale też rodzinie, znajomym, a teraz te wyznania... Że nie będziemy razem na zawsze, bo on musi się jeszcze co najmniej raz zakochać w kimś i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
pisałam, że kiedyś nalegał na ślub, a od jakiegoś miesiąca zaczął mówić, że chciałby się jeszcze w kimś zakochać, kogoś poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie ze autorka probuje usprawiedliwiac goscia, on Cie zaczyna olewac daje do zrozumienia ze nie z Toba chce spedzic reszte zycia, niewiem na co czekasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
Może ja po prostu łudzę się, że on ma jakieś chwilowe załamanie... Chwilowe zaćmienie umysłu? Mi bardzo na min zależy. Przeżyliśmy ze sobą 3 naprawdę cudowne lata. Mieliśmy wspólne plany na przyszłość. Żal mi to wszystko stracić. Zależy mi na nim, tylko nie wiem, czemu on się tak zachowuje w ostatnich dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ludzisz sie, zacmienie umyslu? przestan go tlumaczyc , powiedzial jasno i wyraznie a to ze jest dalej milo i przyjemnie? liczy na dobre bzykanko dopuki nie znajdzie nastepnego obiektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz czekać aż znajdzie inną i Cię zostawi? Miej trochę gosności... Skoro facet Ci mówi, że i tak z Tobą nie będzie, że będzie szukał innej, że i tak już długo razem nie pobędziecie to po co przy nim trwać? Trzeba mieć trochę godności. Jeżeli odejdziesz sama, to na pewno więcej zrozumie i szybciej wróci niż jeżeli miałabyś przy nim być i pokazywać mu tym samym, że akceptujesz tą sytuację i jego podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!111oooooooo
ja bym mu odpowiedziała, że Tobie taki ukłd pasuje i że o tym myślałaś, bo też chętnie kogoś poznasz i się z nim zakochasz i przeżyjesz fascynującą przygodę. POmęczyłabym go kilka dni, a potem odeszła. Bo tki związek nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
Ech... Tak patrzyłam na swoje wpisy i gdzieś mi umknęło to co miałam napisać. Mianowicie on w jednym ze swoich wyznań powiedział, że nawet jak się ze mną rozstanie to i tak wróci do mnie. Za miesiąc, dwa, pół roku, ale wróci. Pozna inną dziewczynę, po spotyka się z nią i wróci do mnie... Dlatego też nie wiem, co mam o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoldddda
Dla mnie sprawa jest oczywista ,jest z tobą bo na razie mu to pasuje ale jak znajdzie MIŁOŚC SWOJEGO ŻYCIA to odejdzie ,chyba właśnie to autor miał na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!111oooooooo
ale Ty jesteś słaba :O Jak ci mówi, że wróci, to mu odpowiedz, że wtedy, to ty już go nie będziesz chciała, bo będziesz miała własne, ułożone zycie. Twój ukochany traktuje cię beznadziejnie, a ty się pytasz o co mu chodzi?? Chce popukać na boku. I wrócić, Takie przyzwolenie na zdradę mu dajesz własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
Mogłabym zakładać, że on potrzebuje się wyszumieć, ale przede mną miał dwa związki poważne i kilka tylko dla seksu, więc wydaje mi się że się już wyszalał w tej kwestii. Tylko tak mnie zastanawia jak będzie wyglądać jego życie po rozstaniu ze mną. A raczej życie jego nowej dziewczyny. Mój facet miał nie jedną dziewczynę przede mną, spotykał się z nimi przez różny okres czasu... Ma też grupę swoich kumpli i przyjaciół. Żadna jego była nie miała okazji nawet poznać jego kumpli, ja nie dość, że ich poznałam, to jeszcze się z nimi zaprzyjaźniłam. Jak z nimi gadałam, to oni nie wyobrażają sobie innej dziewczyny u boku mojego faceta. Sporo z nimi przeszłam, zżyłam się z nimi jako ja i jako dziewczyna mojego faceta. I tak mnie zastanawia, czy oni zapomną o mnie tak po prostu? Czy jeśli mój facet znajdzie sobie inną, to oni ją zaakceptują tak jak mnie? Czy ona zajmie moje miejsce też wśród nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezla prowokacja albo laska jest pierdolnieta ;-) zaraz napiszesz ze ma cudownych rodzicow i nie wyobrazasz sobie innych tesciow heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakjuuubejb
A dlaczego miałaby nie zająć? Nie ma ludzi niezastąpionych :D Ty też jesteś, jak widac, do wymiany :D marna prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
nie, no akurat rodziców nie ma cudownych:D po prostu wszystko między nami układało się bardzo dobrze, w sumie dalej nie jest źle, tylko on czasami wieczorami zaczyna takie "szczere rozmowy". Wiem, że mogłam to trochę chaotycznie opisać, z drugiej strony chciałam to streścić w miarę krótko. Zapewniam, że to nie jest prowokacja, i ja też jestem w pełni normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogubiłam_się
Wiem, że wśród moich chaotycznych wypowiedzi może to wyglądać na prowokację, ale to nie jest prowokacja. Chciałabym się zapytać, czy mogłabym zrobić coś, żeby mu przeszło takie myślenie, żeby było tak jak dawniej, tzn. bez tych "szczerych rozmów" co jakiś czas wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujjjuu
eh.. braak mi slow na gluote autorki.. facet mowi jasno i wyraznie ze nie bedziejego zona, matka jego dzieci bo chce inna panne a ta sie zastanawia co zrobic zeby tak nie myslal.. ile ty dziecko masz lat??milosc miloscia ale jakby moj facet tak mi powiedzial, bylaby to ostatnia nasza rozmowa... tyle by mnie widzial..a on niezly cwaniak nie ma co.. ma darmowy sex a jak znajdzie inna chetna to nawet nie bedzie sie zastanawial czy cie zostawic... proponuje odybyc z nim powazna rozmowe jak on teraz sobie wyobraza wasz zwiazek po tych jego durnych slowach... a potem zawinac zabawki i zmienic piakownice/// ps.. ale tez mi sie wydaje ze to provo bo naprawde zaczynam watpic w kobiety...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×