Mój problem:boje sie ludzi.

Czuję irracjonalny strach przed ludżmi. Takie osoby jak ja określa się jako dzikie, nieśmiałe czy zalęknione. Spalam sie w sytuacjach, gdy musze coś załatwić, gdy jakoś jestem zależna od innych ludzi np. rozmowa kwalifikacyjna. Czuję wtedy strach, panikę, niemoc, skrępowanie... Nie potrafię z łatwościa nawiązywać kontaktów z innymi. Jak sobie z tym poradzić? Jak to przezwyciężyc i zmienić swoje życie?

Tez tak mam. Trzeba malymi kroczkami pokonywac swoje leki. Autosugestia. :D

Ale ja się staram..ale i tak nic z tego nie wychodzi i kolejny raz wychodze przed innymi na znerwicowana wariatkę! Może warto byłoby dowiedzieć się, czemu ja się tych ludzi boję?...Bo czuję się oceniana, "na dywaniku" a brak mi pewności siebie...

Chyba czuję się jak nieudacznik i zdaję sobie sprawę, że inni też to widzą, że jestem do niczego.

Nie potrafie się dobrze sprzedać, sprawić aby inni mnie polubili...