Gość wwwww2003 Napisano Marzec 17, 2011 Piszę, bo już nie mogę wytrzymać z moim facetem, który nie rozumie, że potrzebuję jego uwagi. Mam wrażenie, że jest niedojrzały. Nie mogę niczego mu zarzucić, bo od razu zamyka się w sobie i mnie ignoruje. To okropne uczucie - płakać mi się chce. Mieszkam w obcym mieście, nie prowadzę bogatego życia towarzyskiego i właściwie, mimo iż mam rodzinę, czuję się samotna i nierozumiana. Lubię mówić, lubię towarzystwo ludzi, a powroty z pracy do domu to dla mnie męka... Wiem, że tu czekają na mnie tylko gary, sprzątanie i nerwy. Nie relaksuję się, bo nie mogę rozładować emocji poprzez rozmowę. Tłumię w sobie wszystko i po jakimś czasie wybucham ze zdwojoną siłą. Oczekuję, że ktoś doceni moje poświęcenie dla rodziny, a tu wysoki mur... Tyle razy próbowałam rozmawiać i rzadko mi się to udaje bez wzbudzania w mężu agresji. Wiem, że czasem jestem denerwująca, ale to marudzenie wynika z poczucia osamotnienia... Niekiedy cz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach