Jako wychowawczyni jestem zszokowana swoja klasa!!! ale nie tylko!

Wiecie jak uczniowie sie do siebie zwracaja pod czas awantur "Twoja stara daje dupy na lewo i prawo" "Twoj stary rucha swinie" "Poznalem Twoich rodzicow, bardzo mili panowie" czy robia takie numery jak rysowanie sobie na zlosc nawzajem narzadow rozrodczych w zeszytach. I to dziewczyny i chlopaki, dziewczyny nic nie sa lepsze od chlopakow. Dochodzi do wzajemnych wyzwisk ty kur. ty ch. A ucze klase maturalna, ucze takze w innych klasach i to w szkole sredniej gdzie sa zarowno licea i technika i widze ze prawie kazda klasa reprezentuje ten sam poziom, w dodatku wiele osob jezdzi na dopach, dostatach , i dobrych.

ooo i co z tego ? takie są prawa młodości

Zreszta uczniowie mowia nawet o starszych nauczycielach po imieniu, i jeszcze jedna z nauczycielek powiedziala mi ze jeden chlopak wymawiajac jej imie podspiewywal sobie "kto cie dzis posunie". Nie wiem po co godzilam sie na wychowawctwo, przygotowuje klase do matury i mam serdecznie dosyc.

ha prawa mlodosci? hehe dobre sobie, ja sobie nie przypominam, zeby u mnie w klasie wyzywali sie od kurew i chujow..no sorry..teraz to niestety wiekszosc matolow jest w szkole, moje koleznki tez ucza takie male potwory, zero szacunku dla starszych, dla siebie nawzajem tez, laski sie ubieraja jak kurewki spod latarni i daja doopy na prawo i lewo..

Nauczycielko! pod czas? czy podczas? Słownik może?

Pani Palicka?

To nie sa prawa mlodosci, i to jeszcze dorosli ludzie. By rzucali w siebie papierkami, chodzili po klasie, wychodzili z lekcji. Bo tak to wyglada ze nie mozna sobie dac z nimi rady, w dodatku tych debili cieszy byle co. Ja juz nie przeprowadzam nawet z nimi lekcji biologii, tylko wystawiam oceny za zeszyt i dwa zadania domowe.

a skąd wy wiecie czy dziewczyny które sie tak ubierają dają doopy juz stereotyp my np na około 60 letnią nauczycielke mówiliśmy helenka i śpiewaliśmy "helenka twoja śliczna sukienka " i jeszcze do jednego nauczyciela do sali informatycznej przychodziła na przerwach nauczycielka o imieniu agnieszka a tam był taki długi stół i kazdy mowil ze oni tam na tym stole sie walili i szła taka piosenka "agnieszka ssała jego orzeszka o je je " ha ha

młodzież tak się zachowuje, bo na to pozwalają rodzice.

Kochana! Ty jesteś zaszokowana licealistami? Przyjdź do mnie do przedszkola - tutaj 5-latki mówią do siebie: "Jesteś głupia i brzydka i smierdzisz kupą" (tak btw - to mówiła jedna z sióstr bliźniaczek do drugiej - identycznej :P). A chłopcy ostatnio mają etap fascynacji swoimi genitaliami i nagością wogóle - rozbierają namiętnie wszystkie lalki, pokazują sobie co mają w spodniach i mówią do siebie: "Ty siusiaku" - od czegoś się zaczyna... :P

"Nie wiem po co godzilam sie na wychowawctwo," :D a coz to za slowo??

z tymi siusiakami to tez przejebane mialam staz w przedszkolu i jeden chłopczyk jak załapał faze to do mnie podchodził i mi na ucho nawijał o siusiaku tylko i sie zastanawiał czy dziewczyny tez maja siusiaki he he i mówił do mnie "pani siusiakowa "

Autorko! Ty jesteś nauczycielką? Twój styl wskazuje na inna profesję. Jeśli nawet jesteś nauczycielką, to nie dziw się, że uczniowie Cię ignorują i nie masz autorytetu, bo Ty nawet po polsku pisać nie potrafisz, a Twoje lekcje pewnie są nudne, standardowe i nie potrafisz uczniów zachęcić i zainteresować tematyką.

Wczoraj widzialam zdjecie corki mojej znajomej i sie przerazilam. Dziewczyna ma 10 lat a ubrana byla w bluzeczke z napisem "suck me"... do tego na oczach makijaz! Podobno u niej w klasie wiekszosc dziewczynek sie maluje! Ja piernicze! Co do chamskiego zachowania na lekcji to potwierdzam. Sama mialam praktyki na studiach w gimnazjum i bylam zbulwersowana jak sie uczniowie odzywaja do nauczycieli..uwazam, ze edukacja powinna byc dla wybranych a reszta durni niech potem kopie rowy i zbiera smieci, przez takich debili, ktorzy nie potrafia sie zachowac normalnei traca zdolne dzieciaki, ktore chca sie czegos nauczyc, rozumiem, ze sa pewne prawa mlodosci, ale sa tez i granice, ktore w naszych szkolach zostaly dawno przekroczone

to ja moze teraz cos napisze o nauczycielach? bo to jakich mialam w podstawowce to byla ZENADA - jedna znerwicowana, ktora wrzeszczala na wszystkich, miala przezwisko ...a jakze ...krzykaczka :O - erotomana, ktory robil dziwne podchody do dziewczynek (dziwne teksty i usmiechy) - jeden katecheta - wlos na glowie sie jezy jak pomysle o tym hipokrycie - jednego alkoholika (to juz w liceum)

tez miałąm taką nauczycielke co dala sobie wejsc na głowe i jak wywołała jednego ucznia do odp to ten "czemu ja , kurwa " a ona na to " każemu moze sie zdarzyć " wiec co sie dziwic

kazdemu moze sie zdarzyc to w związku z przekleństwem , nie z wywołaniem do odp

"Poznalem Twoich rodzicow, bardzo mili panowie" Ja mam 30 lat .Ten tekst słyszałem 20 lat temu .

od 10 lat nauczycielka- po prostu milusińscy naśladuja swych rodziców. Poczytaj kafeterię - o czym piszą i na jakim poziomie- dorośli.... :(

"Ja juz nie przeprowadzam nawet z nimi lekcji biologii, tylko wystawiam oceny za zeszyt i dwa zadania domowe." Widocznie jestes nieasertywna i dalas sobie wejsc na glowe. A oprocz olewania nauczania jakie stosujesz techniki pedagogiczne?

Ja miałam w podstawce, jeszcze pod koniec komuny, zajebistego nauczyciela polskiego. Nie był po filologii, co więcej nawet studiów żadnych nie miał. Ale dyrektorka była kimś z jego rodziny. Facet ok. 40-50 lat, czerwony cały na gębie, chyba od procentów. Pół lekcji nas wyzywał, od k.... i chu..., itp. Jak była przerwa, nie pozwalali nam siedziec w klasie- wchodzil i zobaczyl chłopaka, wziął go za szmaty i do niego "Wypierdalaj". A byliśmy wtedy w 5 klasie.... Przedtem uczył ZPT, ale nasza nauczycielka polskiego odeszła, i on ja zastąpił. Na każdej lekcji była gramatyka, robiliśmy po kolei cwiczenia z książki. Albo jeszcze był drugi wariant- lektury. Zajęcia polegały wtedy na tym, że wybierał kogoś i kazał mu opowiadac po kolei tresc ksiazki. :)

up