jego kłamstwa na każdym kroku

Kot- przeczytałam cały artykuł i już mi lepiej. Wyłam dzisiaj od rana jak bóbr, dzieciaki schodziły mi z drogi, ale teraz po przeczytaniu tego już mi lepiej. Znalazłam wiele cech pasujacych do tego człowieka, przeanalizowałam jego zachowania od poczatku i prawie jestem pewna, że trafiłam na psychopatę. Przez to, że znam jego rodzinę wiem, że od dzieciństwa był niesforny, potem konflikty z prawem, teraz żyje na granicy ubóstwa za granicą. Bardzo pewny siebie, lecz brak u niego planów na dalsze zorganizowane życie. Zaczynam odczuwać ulgę, że tylko tak to się skończyło.

msta: nie można diagnozować kogoś na podstawie artykułu, można mieć cechy psychopatyczne i nie być psychopatą.

Nie róbcie dramatu. Co drugi facet taki jest :D albo nudziarz, albo oszust-psychopata. Beznadziejne to wszystko.

a ty myslisz dlaczego tak sie dzieje z facetami? ubierasz wiekszy dekold,spodniczke zeby pokazac celuli.ruszysz biodrami a potem placzesz ze to ofermy...debilka

up

cieszę się , że pomogło:-) Milla- zależało mi na pomocy autorce a nie na roztkliwianiu się nad jej partnerem- tu nie forum psychologiczne( dzięki Bogu bo większość psychologów to oszołomy z problemami moim zdaniem) a forum internetowe

Dostałam maila, napisał że jest krętaczem i mataczem, a ja jestem cudowna kobietą z zasadami których nie zmienię. On też sie nie zmieni i dlatego chciał mi zwrócic wolność, szkoda tylko że w taki sposób :(

--->MSTA: czy mogłabyś założyć własny temat, a nie ciągle pisac w moim? zamiast odpowiedzi na moje pytanie/topic, czytam ciagle twoje wypowiedzi i porady na nie.

podnoszę

witaj autorko:* tez miala ze mna taki problem.ale ona mi przyznala ze widzi moje klamstewka.zaczelismy rozmawiac o tym.to pomoglo ale bylo juz za pozno.i jestem zalamany no i zly na samego siebie

utrzymujemy kontakt ze soba,wspominamy te piekne chwile.ona wciaz mysli o mnie ale wiem ze juz razem nie bedziemy.to boli ale to moja wina bo chciala dobrze ale dziewczyna juz nie wytrzymala i poddala sie.kocham ja naprade.nie mam innej kobiety i nie mam zamiaru miec.

--> wieśniak u mnie wyglądało to tak, ze jego klamstwa wyszły na jaw dopiero po rozstaniu, pozniej do wielu spraw doszłam równiez sama- sytuacji, w których był ze mną nieszczery, manipuloał, kłamał. ja nie miałam z nim jak o tym porozmawiać, bo pewnego dnia, gdy nic tego nie zapowiadało (bylismy umówieni na następny dzień), po prosttu juz sie nie odezwal, zniknął bez słowa. myslę, że gdyby mu zalezało, to starałby sie o utrzymanie tego związku. nie wiem jak u ciebie, ale u nas wygladało to tak, że on kłamał bez zastanowienia, koloryzował nawet w drobnych sprawach. nie wiem, co kims takim jak on powoduje- czy zdaje sobie sprawe z tych kłamstw? czy zyje we własnym swiecie.

proba zwrocenia na siebie uwagi.i chcial ci widocznie zaimponowac.tylko mnie dziwi dlaczego juz chcial odejsc..ja sie staram do tej pory by zaakceptowala mnie na nowo..bylem nawet u niej w miescie,chcialem zrobic jej niespodzianke-uznala ze to durny pomysl...ale nie poddaje sie...usiadlem troche.tzn uspokoilem atmosfere i zyje nadzieja ze pozwoli mi wrocic do siebie...juz jej nie oklamuje ...mieszkalem u niej

krotko mowiac NIE WARTO KLAMAC !!!

Staraj sie tak czy inaczej rozmawiac z kim o tym...to ci pomoze...przetrwasz

"Czy to cynizm czy choroba? szukam na to odpowiedzi. w koncu zniknal z dnia na dzien bez słowa." choroba a raczej socjopatia : - pozorny urok i gładkość - egocentryzm - brak poczucia winy i skrupułów - niedorozwój emocjonalny - brak empatii - brak odpowiedzialności - patologiczne kłamstwo (kłamanie dla kłamania) - podatność na nudę, potrzebę stymulacji - impulsywność - brak kontroli. czy któres z tych rzeczy pasuja do niego? "patologiczne kłamstwo (kłamanie dla kłamania)" - moze to? :)

" zniknal z dnia na dzien bez słowa." niestety ale tacy ludzie nic w sobie nie maja tylko pustke i krzywdza innych by sami w jakis chory tam sposób poczuc sie lepiej :/ ale nie martw sie :) jak pozna socjopatke równa jemu stworza zwiazek idealny opierajacy sie na dreczeniu innych ludzi :) ...

no jakos nic z tych rzeczy... to raczej byla obawa ze cie straci...musial z kims o tym rozmawiac...cos mu chyba dolega,podzielil sie z kims swoim problemem i mysle ze porade jaka uslyszal to odejscie od ciebie tylko nieladnie to zrobil ze bez slowa...nie przecze ze to inna kobieta pojawila sie ... sorry takie jest moje myslenie

bardzo mnie twoj temat ciekawi...chcialbym ci pomoc w wytrwaniu jezeli chcesz

-----ohhhwelllka tak, pasują: egocentryzm, brak odpowiedzialności,patologiczne kłamstwo (kłamanie dla kłamania)!!!, co do reszty, to mozna byłoby też cos dopasowac- wybralam te najbardziej pasujące ---wiesniak mam nadzieje, ze uda nam sie "zlapac" jeszcze w tym samym czasie na forum i rozwinac rozmowe. z jednej strony piszesz, ze mogl obawiac sie, ze mnie straci- dlaczego??? przeczuwał, ze domyslam sie jego klamstw, czy moze bal sie konsekwncji wlasnych klamstw? czy cos innego miales na mysli? z drugiej strony piszesz o drugiej kobiecie...wtedy obawy, ze mnie straci raczej powinny mu byc na reke. nie wiem nic o innej kobiecie, ale nie mamy kontaktu, wspolnych znajomych- mogl ja miec i moge tego nie wiedziec.

to ze moze miec inna kobiete to druga sugestia...nobo jesli sie nie odzywa .... a to ze obawia sie ze cie straci to nie dziw sie ale jezeli sie juz tak naprawde nie odzywa to jw powiedzialem...jest tez mozliwosc ze facet robil wszystko bys byla zadowolona tzn koncentrowal sie na twoim zadowoleniu a siebie lekcewazyl... i tu tez moglobyc tak ze chlopak staral sie ale czul niedosyt...to sie jakos nazywa ,,, nie pamietam tego terminu:)

ja pobede jeszcze kawalek dzisiejszej nocy.daj znac jakbyco..pa:)

od wczesnego rana tez bede...kolorowych...nawet jak juz spisz:*

wiesniak: to na pewno nie: "jest tez mozliwosc ze facet robil wszystko bys byla zadowolona tzn koncentrowal sie na twoim zadowoleniu a siebie lekcewazyl." wiem, że pisze o tym wszystkim nie do konca jasno, ale wyglądało to w ten sposob, ze doszło do pewnej sytuacji, która była kulminacja jego wszystkich kłamstw- gdy było coraz blizej jej zweryfikowania- on odwrocił kota ogonem i sie wycofał. pozniej jeszcze, po jakims czasie - mimo, że juz domyslalam sie, ze cos jest nie tak-probowalismy do siebie wrocic, ale krotko to trwało i niespodziewanie zniknal na dobre.

no witaj,wogole jak minela noc...a powiedz mijesli chcesz ... czy tylko jego klamstwa byly powodem jego odejscia czy mial jeszcze jakas usterke

nie wiem, co było powdem jego odejscia- moze kłamstwa, a moze cos innego- to wie tylko on. inne usterki? jakie np?

w takich przypadkach jestez alkohol a nawet zazdrosc

zazdrosc moze tak, ale to chyba naturalne? alkohol- nie

przeczuwam ze facet zafundowal sobie przygode..no bo co innego mogloby sie stac ... no i ta inna kobieta

co masz na mysli, ze "zafundował sobie przygode" - masz na mysli nasz zwiazek czy inna?