Problem z chłopakami...

Mam problem... Moze na poczatku przedstawie cala sytuacje. Otoz wiele osob mowi mi ze jestem ladna, aktualnie pisze do mnie duzo chlopakow na gg, na przerwie do mnie zagadują, chcą się umawiać na spotkania. Chyba jestem aktrakcyjna. Bardzo podobal mi sie taki 1 chlopak i jak zaczelam z nim rozmawiac, to dawal mi wyrazne sygnaly, ze ja tez mu sie podobam. Jak juz to dostrzeglam to... przestal mi sie podobac. ;/ Zaczelam go unikac, bo chyba boje sie zwiazku. Nie lubie miec podanego czegos na tacy. Dzisiaj spotkala mnie identyczna sytuacja - podobal mi sie bardzo pewien chlopak. Byl on zawsze 'niedostepny', dodam, ze jest tez jednym z ladniejszych w szkole. I kiedys zaczelismy rozmawiac, a dzisiaj wyznal mi, ze podobam mu sie. I to wlasnie sprawilo, ze juz mi sie nie podoba! ://// Grrr!! Wiem, ze to jest dziwne, ale... Mnie to nie pokoi. I osoby, ktore maja sie smiac itp. to prosze odrazu aby wyszly. Bo nie potrzebuje tutaj chamstwa. Bardzo prosze o pomoc osoby, ktore maja dla mnie jakies rady itp.

naprawde nikt? wiem, ze nie napisalam tego z ladem i skladem, ale szybko potrzebuje pomocy...

a ile masz lat?

szkoda...

15... wiem, że powinnam się uczyć,a nie oganiac za głopakami, ale chyba każdy wie, że to wiek, w którym poznaje się pierwsze miłości itp... tylko że ja mam z tym problem ; (

napiszcie

i kurde tez jestem ciekawa czy ze mna jest cos nie tak:/

a co mamy napisać? żeś młoda i głupia?

staszek: juz napisalam, ze chcialabym jakies rady, a nie obelgi typu "mloda i glupia". wiec daruj sobie. przychodze na to forum rzadko, gdy mam jakis problem i szukam anonimoro rozwiazania, porady, a nie jak ty tylko denerwuje innych ludzi,.

masz 15 lat i czego oczekujesz? nikt nie potraktuje Cie poważnie, dojrzej, a zrozumiesz o co mi chodzi

do staszka : ale chyba jest tego jakaś przyczyna co nie? inne dziewczynki w jej wieku normalnietwożą jakies tam "związki",a ona oduracza sie od tych chłopaków w mgnieniu oka... ja osobiscie mam 17 lat i tez mam tak,że zaden chłopak mi nie pasuje,chociaz u mnie to bardziej by można było nazwać wybrednoscia...ale czasami tez tak mam,ze podoba mi sie jakiś chłopak i jak już zaczyna sie robić coś poważnego to wtedy sie wycofuje..sama jestem ciekawa dlaczego tak sie dzieje...

soryyy "tworzą" ;P

jesteś po prostu niedojrzała :) też tak miała, to minie. Nie wiem kiedy ale minie

to przynajmniej nie jestem sama :) ja tam wybredna nie jestem, tylko poprsotu... jakos nie wyobrazam sobie bycia w zwiazku, boje sie tego. jak jakas dziecina, ktora nic o zyciu nie wie, jest niedojrzala. lecz zycie w ciągu tych 15 lat potrafilo mnie juz wiele nauczyc. choc to nie jest temat mojego postu... :)

bo trzeba samemu dojrzeć do związku a nie patrzeć się na innych

a jak macie z tym głębszy problem, to może wizyta u psychologa?