Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka z mlekiem897

Lepiej chodzić na siłownię częściej a krócej czy czy rzadziej a dłużej?

Polecane posty

Gość a ja mam sporo!!!
A ja mam do pozbycia się 30 kilo i też się wybieram na siłownię. Kiedy dla mnie jest lepiej robić aeroby? na początku czy na końcu po siłowych? I ile czasu mają trwać żeby dały efekty? -dskjhdkgjhfdg- Widzę że kolega się zna to niech napisze jeszcze coś może o diecie. Kiedy i co najlepiej jeść ćwicząc na siłowni żeby to wszystko miało sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
Autorko, chyba powinnaś przemysleć dietę, nie znam Cię więc nie mogę oczywiście pisać że wiem coś na pewno na Twój temat. Na własnym przykładzie wiem, że tyję bo mam zaburzony metabolizm, czyli pewnych produktów mój organizam nie spala/nie trawi. A jest tego niestety mnóstwo. Zaczynając od białego pieczywa, ciastach, cukierkach, nabiale, na surowych warzywach i owocach skończywszy. Mogę jeść wyłącznie pieczywo na zakwasie, gotowane lub duszone warzywa i owoce, żadnych słodyczy i nic co zawiera cukier itd. Nie przeczytałam całego topiku więc nie wiem czy pisałaś o swojej diecie. Co do ćwiczeń na siłowni, to pamiętaj że przez pierwsze 20 minut nie spalasz tkanki tłuszczowej, że jeśli nie zależy Ci na muskulaturze to nie obciążaj za bardzo organizmu czyli mniejszy ciężar a więcej powtórzeń i jeszcze jedno nie jesteś facetem a facet inaczej pracuje na siłowni niż kobieta. 2 do 3 razy w tygodniu po 1 godz. do 1,5 godz. wystarczy by ładnie wyrzeźbić ciało i nie wyczerpać sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Też mi się tak wydawało się dużo powtórzeń mniejszym ciężarem ale kolega dskjhdkgjhfdg mnie tu spalił i owalił że takimi ćwiczeniami można sobie tylko mięśnie " popalić" i równiedobrze moge pomachać palcem wskazującym sto razy i będę miała ten sam efekt... nie do końca zgadzam się z Nim, widzę jak pewna dziewczyna ćwiczy u mnie na siłowni pod okiem trenera, liczyłam nawet ile robi powtórzeń ! 20 ! bo akurat jechałam na rowerku i sobie liczyłam w lusterku jak ona ćwiczy dskjhdkgjhfdg jest także zdania że trening jaki on robi jest właściwy także dla kobiet, a jak napisałam że ja robię ciężarem hantki od 1 kg do 2 kg to zostałam ochrzaniona, a dla mnie jest to duży ciężar gdyż jestem drobnej budowy i przy 16 -18 powtórzeniu pieką mnie już mięśnie, dlatego nie wydaje mi się że machanie palcem 100 razy to jest to samo.... Dziwne że nie mozesz jeść warzyw i owoców surowych...jak do tego doszłaś że nie trawisz? moja dieta do białko , węgle i tłuszcze ograniczam, zero słodyczy, mącznych, ziemniaków i mam nadzieję ze bede powoli chudnąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Inka tlumaczylem juz z 5 razy i widze, ze dalej ani slowa z tego nie pojelas... Porownanie do machania palcem nie odnosilo sie do ilosci powtorzen, tylko do tego, ze robisz tylko cwiczenia na biceps i triceps, a pomijasz wszystkie duze miesnie. Skup sie chwile i wczytaj ze zrozumieniem. Biceps jest tak malym miesniem, ze chocbys go robila 20 albo 30 kg hantlem, to duzo kalorii to nie spali, przeciez juz to pisalem... To samo odnosi sie do ciezaru. Moze i 2kg na biceps to dla Ciebie duzo, duzy ciezar dla kazdego oznacza co innego. I tu znow nie zrozumialas, bo na biceps moze wezmiesz 2kg, ale np. do przysiadow ze sztanga wezmiesz 20 albo 40, jest roznica? Co do ilosci powtorzen... Robienie po 20 ruchow na biceps nie ma wielkiego sensu. I to nie jest zaden "trening dla kobiet" i "trening dla mezczyzn". Kiedys faceci tez robili na redukcji serie po 15-18 powtorzen, bo niby tak jest najlepiej. Tylko swiat idzie do przodu, sa nowe badania, nowe metody treningowe. Pieczenie miesnia nie jest zadnym wyznacznikiem dobrego treningu... Nie wiem juz jak tlumaczyc, bo jak daje Ci proste porownania obrazujace o co chodzi, to sie obruszasz, ze Ci napisalem ze to to samo co machanie palcem... Zreszta, moze niech Ci doradzaja kobiety, ktore cwicza, moze ja sie faktycznie nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
Kiedyś tylko słyszałam, że surowe warzywa i owoce mogą być ciężko strawne i nie służyć. Potwierdził mi to lekarz. Powiedział, że lepiej przyswajalne są gotowane na parze, duszone itd. Ja muszę też unikać białka, czyli czerwone mięso, nabiał w każdej postaci no i oczywiście cukier w każdej postaci, drożdże. To wszystko wiem od lekarza. Na moją dietę przeszła też moja siostra i bardzo jej to służy na cerę. Oczywiście, to nie musi wcale dotyczyć Ciebie. Ja po prostu niekontrolowanie tyję jak tylko odstąpię od mojej diety. A jeśli chodzi o siłownię, to kieruję się zdaniem mojego męża, a on jest trenerem. Zawsze mi powtarza, że duże obciążenie tylko wtedy jeśli chcę zbudować muskulaturę, i że wystarczy minimalne obciążenie jeśli chcę tylko wyrzeźbić ciało. Owszem można sobie, z czasem obciążenie zwiększać, ale bez przesady. No i "dociążam" się stopniowo, po co mam nadwyrężać stawy. I jeszcze mi mąż powiedział, że nie mogę wpaść na siłownię i od razu chyc na orbitrek, bo to nie jest rozgrzewka. Najpierw mam robić rozgrzewkę a potem ćwiczyć na urządzeniach. Inny trening dla kobiety a inny dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
dskjhdkgjhfdg Napisałam juz Ci wcześniej że rozumiem i napisałam także że chodzi mi rówież o rzeźbę nie tylko spalanie tłuszczu ? proszę czytaj ze zrozumieniem, poza tym napisałam również jakie inne ćwiczenia wykonuję że nie są to tylko hantle, wróć do poprzednich postów i doczytaj, mi po prostu chodziło o leciutką rzeźbe na ramiona, ale i tak dziękuję Ci za opinię, natomiast jeśli chodzi o forum SFD to dlaczego wierzysz ślepo we wszystko co tam piszą? czy mają jakieś niezbite dowody / badania na to co tam wypisują? blablabla .... Dziękuję Ci za opinię, fajnie że masz męża instruktora może ci wszystko wyjaśnić, a czy mogę zapytać jaka kolejność ćwiczeń wg. niego jest najlepsza dla kobiety która chce zgubić pare kg oraz leciutko wyrzeźbić mięśnie? czy najpierw ćwiczenia siłowe a później aeroby, czy na odwrót? Bedę wdzięczna za odpowiedź :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
dskjhdkgjhfdg Napisałam juz Ci wcześniej że rozumiem i napisałam także że chodzi mi rówież o rzeźbę nie tylko spalanie tłuszczu ? proszę czytaj ze zrozumieniem, poza tym napisałam również jakie inne ćwiczenia wykonuję że nie są to tylko hantle, wróć do poprzednich postów i doczytaj, mi po prostu chodziło o leciutką rzeźbe na ramiona, ale i tak dziękuję Ci za opinię, natomiast jeśli chodzi o forum SFD to dlaczego wierzysz ślepo we wszystko co tam piszą? czy mają jakieś niezbite dowody / badania na to co tam wypisują? blablabla .... Dziękuję Ci za opinię, fajnie że masz męża instruktora może ci wszystko wyjaśnić, a czy mogę zapytać jaka kolejność ćwiczeń wg. niego jest najlepsza dla kobiety która chce zgubić pare kg oraz leciutko wyrzeźbić mięśnie? czy najpierw ćwiczenia siłowe a później aeroby, czy na odwrót? Bedę wdzięczna za odpowiedź :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Inka no niestety, ale z Twojej odpowiedzi dla blablabla wyniklo, ze jednak nie rozumiesz, bo wszystko tam pomieszalas. Stwierdzilas, ze zjechalem Cie, bo moim zdaniem duza ilosc powtorzen i ciezar 2kg to to samo co machanie palcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
A co do sfd, to wybacz, ale jest to chyba najwieksze forum sportowe, artykuly pisze tam wiele osob profesjonalnie zajmujacych sie tymi dyscyplinami, trenerzy, zawodnicy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam sporo!!!
dskjhdkgjhfdg - odpowiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Właśnie, kolega głupi nie jest też chętnie poznam odpowiedź na Twoje pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
dskjhdkgjhfdg mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie... bo wczoraj próbowałam zrobić trening interwałowy albo HIIT o którym wyczytałam właśnie na tym forum któro czytasz, A mianowicie HIIT miał trwać 4 minuty , z obciążeniem 3 kg ( bo w domu mam tylko hantelki po 1,5kg) przysiady : 20 sek przysiady tyle ile dam rade i 10 sek odpoczynek, nawet zdjęłam ze ściany zegar z sekundnikiem aby zrobić poprawnie i odziwo wytrzymałam tylko 1,5 minuty ! byłam pewna ze 4 minuty zrobię na luzie a tu masz... morderczy trening, i tu mam co chciałam gigantyczne zakwasy na udach z przodu, przez te zakwasy nie poszłam dzisiaj na siłownie, ledwo chodzę i tu mam pytanie : czy na zakwasach można ćwiczyć? wiem że nie byłabym w stanie zrobić wszystkich ćwiczeń ale chodz chciałam pójsc na aeroby ...jednak ból okazał się silniejszy..:( czy nie zrobię sobie krzywdy ćwicząc na zakwasach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Zobacz, masz tu przykladowy trening kobiety: http://www.sfd.pl/Trening_kobiety%3A_-t417945.html Jak widac, nie rozni sie tak bardzo od meskiego. Co do zakwasow, to krzywdy sobie nie zrobisz, jak rozruszasz miesnie, to zakwasy przestana tak bolec. Natomiast pamietaj o tym, ze miesnie potrzebuja czasu na regeneracje. Teraz widzisz juz pewnie, ze ciezkie cwiczenie moze zakatowac bardzo szybko :) Na silownie mozesz pojsc, tylko daj troche odpoczac nogom, chyba ze czujesz sie ogolnie zbyt zmeczona, to lepiej zostac. Miesnie szybko przyzwyczaja sie do nowego treningu i nie bedziesz juz lapac takich zakwasow. a ja mam sporo!!! Masz duzo kg do zrzucenia, mysle, ze mozesz spokojnie zaczac od aerobow i zrobic silowy na koniec. Dieta to temat rzeka, nie bez przyczyny sa temu poswiecone cale dzialy. Nie jestem w stanie opisac tu wszystkiego w skrocie, polecam poszperac chocby na sfd. Podstawowe zasady to obliczyc zapotrzebowanie kaloryczne (sa na to gotowe wzory), odjac od tego np. 10-20% (raczej nie powinno sie odejmowac wiecej niz 500 kcal), podzielic to na 5-6 posilkow dziennie. Wiadomo, unikac weglowodanow prostych, czyli wszelkie slodycze, biale pieczywo itp itd. generalnie produkty o wysokim indeksie glikemicznym wypadaja z diety (tablice indeksow glikemicznych tez mozna znalezc). Zadbac o odpowiednie proporcje bialka/tluszczu/weglowodanow w diecie. Pic duzo wody. Takie najbardziej standardowe produkty wchodzace zwykle w sklad diety to: warzywa, owoce (ale z umiarem i nie wszystkie, np. banany raczej ostroznie), chude mieso (piers z kurczaka), tunczyk, jajka, chude biale sery, ryz brazowy, kasza gryczana, ciemne pieczywo (chociaz tu tez ostroznie), makaron razowy, oliwa z oliwek. Jest tego wiecej, to takie najbardziej popularne. Zasady komponowania posilkow sa po krotce takie, bialko w kazdym posilku, weglowodany raczej z rana i okolotreningowo (przed i po treningu), unikac jedzenia weglowodanow na noc, najlepiej same bialko. Tluszcz tez rozbic na kilka posilkow. Po treningu jakies bialko i moga byc wegle proste (szybko wchlanialne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dzięki za linka, widzę że niektóre z tych rzeczy robię na siłowni, natomiast reszty nie znam nazw, ciekawe co to jest MC ? poza hantlami oczywiście wykonuję wiele innych ćwiczeń ale widzę że tu kolejność też ma znaczenie... Poleciłeś poprzedniczce najpierw aeroby bo ma dużo do stracenia, moje 5 kg to też nie byle co a jednak poleciłeś mi najpierw siłowe... czemu ? Apropo posilków masz może jakiś fajny sprawdzony przepis gdzie można wykorzystać tuńczyka w puszcze, leży sobie biedny u mnie w lodówce i tylko czekać aż data mu minie...jestem otwarta na propozycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
5kg przy dobrym treningu i diecie, to naprawde nie jest duzo. Nawet zakladajac 0,5kg tygodniowo, to jest raptem 2,5 miesiaca cwiczenia. Mysle, ze spokojnie mozesz sie tu skupic na ksztaltowaniu sylwetki, a te chudniecie wyjdzie prawie ze przy okazji. Przy okazji proponowalbym zamiast samego wazenia, zmierzyc sobie obwody, chocby w pasie. Moze sie okazac, ze mimo iz na wadze niby nie ubywa za bardzo, to obwody sie jednak zmieniaja. Z tunczykiem to niestety chyba nic dobrego nie polece, bo osobiscie nie przepadam. Tzn. ciezko jest znalezc dobrego, pelnowartosciowego tunczyka, w puszkach zazwyczaj pchaja byle co i niewiele ma to wartosci odzywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
A MC to martwy ciag, o ktorym juz pisalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
hmmm, jesli chodzi o to mierzenie w pasie to u mnie odpada, bo wystarczy że zjem pół kromki chleba razowego z twarogiem i mam juz 3-4 cm więcej, będę mierzyć się w innych miejsach, ale dzięki za podpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
No ale inaczej chyba raczej nie sprawdzisz, czy spalilas tluszcz... Z tym pol kromki chleba z twarogiem i 3-4cm wiecej, to chyba przesadzasz ;) Tzn. brzuch sie wypelnia, moze sie zrobic wzdety, ale nie jest to przeciez przyrost tkanki tluszczowej :) A mierzyc obwod wypadaloby np. rano przed sniadaniem, na pusty zoladek, wtedy nie ma przeklaman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Nie żartuje wystarczy mi minimalna ilość pożywienia a mój brzuch rośnie jakbym wypiła beczke piwa, tak juz mam, no fakt lepiej zmierzyc się rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
ciekawa jestem czy faktycznie po pasie neoprenowym jest efekt zgubienia tylko wody ? niby jak się tłuszcz podgrzeje to szybciej się spala, opinie na forum są raczej dobre na jego temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Przeciez to powoduje tyle, ze mocniej sie pocisz. Woda ucieka, pozniej wraca, efekt jest chwilowy. A ciagle przegrzewanie z pewnoscia nie jest zdrowe, osobiscie uwazam, ze cwiczenia powinny byc dla zdrowia, a nie kosztem zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Hmmm... zgodzę się, mam jeszcze takie pytanie, czy ma sens wykonania HIITu na brzuszki ? 20 sek szybko i 10sek odpoczynek? czy raczej mało mieśni się angażuje w wysiłek podczas brzuszków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Brzuszki nie beda zbyt dobrym cwiczeniem na HIIT, tak jak wspomnialas, malo miesni zaangazowanych, poza tym chyba trudno jest brzuszkami odpowiednio szybko rozpedzic tetno do wymaganego poziomu. Uscislijmy moze, ze nie jestem kulturysta :) Jestem osoba cwiczaca na silowni, ale robie to dla utrzymania ogolnej formy i sylwetki, no i przybrania nieco miesni oczywiscie. Jesli chodzi o suplementy, to nie wiem skad wniosek, ze jestem im przeciwny? Nigdzie nic takiego nie napisalem chyba... Sam suplementow uzywam i to w calkiem sporej ilosci. Jesli czemus jestem przeciwny, to zlym suplementom, czyli albo tym nie dzialajacym albo szkodzacym lub zle stosowanym. Jesli chodzi o spalacze to tak, jestem im generalnie przeciwny. Po pierwsze obecnie dostepne na rynku spalacze sa do niczego, po zmianach przepisow usunieto z nich sporo skladnikow, ktore mialy najlepsze dzialanie. Po drugie spalacze maja niekorzystny wplyw na organizm. Po trzecie jest to strata pieniedzy. Po czwarte spalacze sluza do pozbycia sie resztek tluszczu z organizmu i sa zupelnie zbedne osobom, ktore zaczynaja sie odchudzac, nie zrobia widocznej roznicy. Co innego np. kulturysta ktory przed startem musi zejsc do np. 4% tluszczu, co jest zupelnie nienaturalnym i niezdrowym poziomem. Wtedy musi jakos zmobilizowac organizm do pozbycia sie tych resztek tkanki tluszczowej, ktore kurczowo stara sie zatrzymac. CLA, L-karnityna strasznie modne ostatnio, tyle ze tez nie dzialaja... Coraz czesciej mowi sie o tym, ze w zasadzie L-karnityna daje tyle co placebo, a troszke kosztuje... Jesli chodzi o mnie to uzywam np. odzywki bialkowej, witamin i mineralow, kreatyny, bcaa, omega-3. I wlasnie chyba te ostatnie polecilbym w trakcie redukcji. DHA zawarte w oleju rybim pobudza spalanie trojglicerydow w organizmie, a ogolnie omega-3 sa bardzo dobre dla zdrowia i prawie nieobecne w naszej diecie. Ewentualnie jesli ktos czuje potrzebe, to moze sobie zastapic jakis posilek odzywka bialkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Skąd przekonanie że L-karnityna nie działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Mozesz sprawdzic na sobie... Poodchudzaj sie bez, pozniej nic nie zmieniaj i dorzuc L-karnityne. Powiesz czy zobaczylas roznice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Ciekawi mnie jeszcze Twoje zdanie na pewien temat, otóż czasami robię cobie placki smażone na patelni teflonowej bez tłuszczu, mieszkam jajko, serek naturalny homo oraz mielone otręby owsiane i pszenne , z tego wychodzi mi około 8 placuszków bardzo je lubie i teraz czy błędem jest że podjadam je sobie cały dzień od czasu do czasu ? czy powinnam je zjeść jednorazowo aby utrzymać ten cykl 5-6 posiłków dziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
o tej l karnitynie muszę poczytac jeszcze opinie a teraz ide na Dużo do stracenia, leci codziennie na TLC :) o 20:00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Masz fragment o l-karnitynie: "ZA I PRZECIW W STOSOWANIU DOUSTNYCH PREPARATÓW L-KARNITYNY W SPORCIE Teoretyczna wiedza na temat roli L-karnityny w przemianach kwasów tłuszczowych w komórkach organizmu uzasadnia wykorzystanie jej jako suplementu dla osób uprawiających różne dyscypliny sportowe i osób odchudzających się . Jej udział w utlenianiu kwasów tłuszczowych i pozyskiwaniu energii dla mięśni szkieletowych i mięśnia sercowego wskazuje na jej działanie ergogeniczne. Niestety, mimo intensywnie prowadzonych badań doświadczalnych, nie ma przekonywających dowodów naukowych wskazujących, że L-karnityna zwiększa utlenianie kwasów tłuszczowych czy wspomaga utratę nadmiaru tkanki tłuszczowej. W większości przeprowadzonych badań z zastosowaniem L-karnityny jako suplementu, podawanego sportowcom doustnie w dawkach 2-6 g dziennie przez okres od 1 dnia do 6 miesięcy, wykazano na podstawie pomiarów parametrów biochemicznych i wysiłkowych brak istotnych efektów jej działania na funkcje mięśni . Dużym zaskoczeniem okazały się również wyniki badań przeprowadzonych nad skutecznością działania L-karnityny jako suplementu u zdrowych osób w stanie spoczynku i podczas wysiłku fizycznego . Nie potwierdziły one niestety jej ergogenicznego wpływu na sprawność fizyczną . Suplementacja L-karnityną nie wpływała na intensywność przemian lipidów zarówno w stanie spoczynku jak i podczas wysiłku. Nie obserwowano nasilenia utleniania kwasów tłuszczowych, zużycia glikogenu mięśniowego i redukcji ilości mleczanu . Zaobserwowano, że podawanie L-karnityny jako suplementu zwiększało jej ilość we krwi, ale nie podwyższało jej zawartości w mięśniach . Sugeruje to, że egzogenna L-karnityna nie zwiększała utleniania kwasów tłuszczowych . Nie zaobserwowano, również wyraźnego obniżenia L-karnityny w mięśniach szkieletowych zarówno w stanie spoczynku jak i w czasie wysiłku. Wskazuje to, że wysiłek (np. trening) u zdrowych osób nie powoduje istotnego obniżenia jej poziomu w tkance mięśniowej. Z kolei przyjmowanie bardzo dużych dawek L-karnityny powoduje tylko 1-2% zwiększenie jej stężenia w mięśniach . W świetle tych obserwacji uważa się, że nie ma podstaw naukowych, aby sportowcy stosowali suplementację L-karnityną, jako związku ergogenicznego . " A co do tych plackow, to raczej powinno sie utrzymywac cykl posilkow i nie podjadac miedzy nimi, gdyz kazde jedzenie powoduje zmiany poziomow hormonalnych, insuliny itd. a co za tym idzie wplywa na gospodarke energetyczna organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
"facet inaczej pracuje na siłowni niż kobieta" powinnam zostawić bez komentarza... jak kobieta chce wyglądać jak kościsty flaczek to owszem, niech pracuje "inaczej". Ja od kilku lat ćwiczę ciężko i z naprawdę sporymi ciężarami (biceps obecnie 11-12 kg hantlem np.), do tego odpowiednia do takiego treningu dieta a jakoś wyglądam jak Arnold, ot, ładnie zarysowane mięśnie, dające galopujący metabolizm (chudnę jedząc ponad 2000 kcal). O, a ta dziewczyna robi przysiad z ponad 90 kg na sztandze (na pewno nie 20 powtórzeń :P) , ciężej niż niejeden facet: http://www.sfd.pl/profilekat.asp?mode=display&id=154520 Monstrualnie wygląda, nie? ;) A tak w ogóle chciałaś gotowy trening dla startujących to proszę: http://www.mnbbc.com/content.php/194-100-dni-treningu-poczatkujacej-kobiety-cz.II Całą stronę też polecam postudiować, bo kto jak kto, ale robiący ją facet zna się na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×