...zemsta to dobre rozwiazanie ??

kot.13 to facetowi nie mozna sie zwierzac jak ma sie problem ?? po czym wnioskujesz,ze sie rozpadnie ?

no to jak? moze jednak ten patyk i akcja z klamka? hę?

Można się facetowi zwierzać, ale podobno wszystkiego też wiedzieć nie powinien... :P

lubię puzzle ( zwłaszcza z ludzi tu , ka kafe:-) )ale nie jest to moją pasją, rozumiem że Ty gfs wymiatasz na pianinie i jest to Twoją pasją? Nie uważam się za osobę cyniczną a raczej umiejącą operować rozumem niezależnie od uczuć:-)

chciałabym widzieć minę kolesia, który właśnie dotknął klamki... :D Mina-> :o.... a później powąchanie ręki i tekst "o kurwa, co to jest...." :D

lady...nie no ja doskonale sobie zdaje sprawe, ze nie ze wszystkiego ;)

autorko- wracając do tematu powiem jeszcze raz - najszlachetniejszą zemstą jest ZAPOMNIENIE.Pomyśl, jak będzie bolało go to, że nie pamiętasz was.

zenada moze faktycznie wroc do puzzli albo zostan modelką z pasji ... :D

No ale po 1,5 roku to nie takie proste....

kot.13 - mozesz mi zdradzic, gdzie sie rodza takie wygadane i rozsadne dziewczyny, jak Ty? W dobie pustych lalek, przedkladajcych zwiazki ponad nauke, z zaburzeniami psychicznymi, Ty blyszczysz jak brylant. Jestes wolna? :)

no ok...tylko kot.13 odpowiedzmi po czym wywnioskowalas,ze nasz zwiazek i tak nie ma przyszlosci ??

a jaka będzie radośc autorki jeśli jej chłopak nigdy nie dowie się, kto tym gównem obsmarował klamkę? z drugiej strony, jesli on dowie się kto mu to zrobił mocno zastanowi się, z jaką wariatką był.

gsh - no może, jak znajdę czas to pomyślę o Twojej radzie, póki co moją pasją jest latanie szybowcami ale Ty wciąż nie zdradziłeś nam swojej:-)

nie no spokojnie, nie mam zamiaru smarowac niczego gownem ani robic podobnych akcji :)

ah radosc wyniesie ja w przestworza euforia wypelni calkowicie a satysfakcja zlagodzi apetyt na cale zycie ZEMSTA!

SKĄD MÓJ WNIOSEK AUTORKO?????????? a stąd, że kochająca osoba nigdy , ale to PRZENIGDY nie pomyśli o zemście , nawet jeśli zostanie zraniona. Odejdzie, ale się nie zemści.Bo kocha.

kocur gram 2 instrumentach (pianino, bas) zaczalem w wieku 10 lat jak jeszcze na piczke mowilem kreseczka

kot.13 ... nie do konca sie zgodze...w sumie napisalam tak w przyplywie zlosci jak sie dowiedzialam... teraz gdy sie troche uspokoilam nie wiem czy to takidobry pomysl...troche sie pogubilam,bo mi zwyczajnie przykro...

prawda jest taka autorko, że w złości to Ty knujesz za jego plecami ewentualną zemstę, a on zaczyna Cię okłamywać by spędzić spokojnie bez Ciebie czas( czyli nie pozwoliłabyś mu gdyby powiedział) . Jakie szanse ma taki związek?

ok w sumie dalej tak mowie

wiec co Twoim zdaniem powinnam zrobic ?? porozmawiac, odejsc czy co :((

Tylko, że czasem bardzo zraniona osoba, nawet jak bardzo kocha to pomyśli o zemście... Tak czasem jest. W tym przypadku, jestem za poważną rozmową, powiedzeniem kolesiowi co się dziewczynie nie podoba i albo jednym uchem wpuści a drugim wypuści i straci dziewczynę albo weźmie sobie te słowa do serca i będzie ok... W sumie to było w miarę drobne kłamstwo, możnaby dać szansę, ale też na pewno nie zapomnieć, że taka akcja była...

napisalam ,ze bym pozwolila nawet gdyby do konca mnie to nie cieszylo.. jakwspominalamnie ogranczalam go ... a poza tym on ma czas zeby spotkac sie z kolegami itp. nigdy nie robilam z tego powodu awantury

rozmowa albo patyk choose your destiny

proszę-łoł- chyba się zaczerwienię:-)co do wolności- każdy powninien być wolny , nawet jeśli jest w związku:-) gfh- podziwiam osoby potrafiące opanować instrument i w ten sposób umiejące wyrażac siebie Autorko- mam nadzieję, że nie czujesz się urażona, nie było to moim celem, chodziło mi jedynie o to, byś przemyślala pewne sprawy. zmykam , miłej soboty wszystkim życzę.

Myślę, że to nie tak, że nie pozwoliłaby mu... Z resztą niech dziewczyna sama powie jak jest. Tu chodzi po prostu o uczciwość. Skoro wymaga od dziewczyny, żeby nie kłamała to niech sam będzie fair... Są ze sobą dosyć długo, więc koleś powinien wiedzieć jak postępować... Nie chodzi o kontrolę nad nim, tylko tyle żeby wiedzieć co się z nim dzieje....

tak wolny...ale chyba bycie w zwiazku tez jednak do czegos zobowiazuje i nie mowcie ze nie...a bynjamniej do szczerosci...

napisalam kilka razy ze bym pozwolila przeciez... a jedynie chodzi mi o to,ze oklamal... tylko o to...kiedy sam tak bardzo rzeczowo mowi,ze klamstwem sie brzydzi i czoekuje ode mnie szczerosci dajac wzamian to samo

To, że dziewczyna chce wiedzieć gdzie koleś jest to to nie jest ograniczanie jego wolności w związku... Przecież jak się dowie, że jest na imprezie to nie napisze mu "wracaj do domu, ale już!" To byłoby ograniczanie jego wolności...

hm....dobra,cos pomysle w tej kwestii... dziekuje za poswiecony czas :))